Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

gosc12121 to zależy jak dużo jest tego białka. Częściowo to normalne w ciąży, ale jeśli jest za dużo to może oznaczać np wysokie ciśnienie. Jak leżałam w szpitalu to właśnie kobieta miała cesarkę w 27tc bo miała wysokie ciśnienie i stan przedrzucawkowy i właśnie dużo tego białka w moczu. Również może być to zatrucie ciążowe. Ja osobiście nie miałam nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My po wczorajszej wizycie u gina. Mała jest drobna 36 tydzień i waży 2,5 kg. W sumie ja urodzona w terminie ważyłam 2,9 więc dużego dziecka się nie spodziewam. Szyjka miękka, doktorek mówił że już główka próbuje wstawiać się w kanał ale jeszcze ma czas.... Tak bym chciała jeszcze te dwa tygodnie pochodzić i w 38 już urodzić, no ale chcieć to ja sobie mogę. Na pewno za dwa tygodnie czekają mnie okna, firanki ogólnie mega sprzątanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadziejka010203
Hej kobietki, jestem tu Nowa. Termin mam na 8 października Ale lekarze straszyli mnie od początku: ciąża zagrożona, zagrożenie wczesnym porodem. Dlatego już się niecierpliwie...i nie mogę się doczekać żeby przytulić małą. Dodam że to moja 3 ciąża po 2 nie udanych. Tyle już przeszłam teraz to już tylko porodu się strasznie boję...żeby wszystko było ok. Pozdrawiam brzuszki i mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za pochwały pokoika :) jeszcze tylko w nim mieszkańca brak :) ale ten pływa sobie na karaibach :P:P Co do wagi to hmm :/ nie wiem czy jest się czym chwalić, ale ważę 95 kg :/ plus 15:/ olaboga nie wiem jak to zrzucę ale dobrze wiem skąd to się wzięło - w pierwszym trymestrze każdy kryształek cukru w czymkolwiek powodował bunt żołądka. Żyłam na ogórach i kapuście kiszonej :) drugi trymestr - byłam totalnym odkurzaczem + cola (mogłabym zamieszkać w warzywniaku - warzywka i owoce non stop, ostatni trymestr pod znakiem slodyczy :/ żrę krówki, budynie, lody, rogale marcińskie, sezamki :/ Moje drogie doszło nawet do tego, że ważę więcej niż mój małżonek :/ chociaż on się śmieje, że jak swoją wagę podzielę na ludzi to wychodzi taka waga jaka miałam jak się poznaliśmy :P ale mnie to nie przekonuje jakoś :) z drugiej jednak strony wiem, że miłość tuczy :) Nie znam pary, która by nie przytyła po kilku latach związku :) :P ale rolki i rower stacjonarny (który obecnie robi za wieszak) czekają na swoje lata świetności :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadziejka010203 to znaczy, że się ścigamy :) która pierwsza przytuli malucha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorotka1986
Część dziewczyny, nie wiem czy mnie pamiętacie bo dawno nie pisałam ale czytam Was regularnie. Na ostatniej wizycie dowiedziałam sie ze napewno urodze przed terminem. Minął tydzień od kiedy odszedł mi czop i dalej cisza. Mogłabym dostać longin i hasło na maila dorota20095@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Witamy ponownie :) Cos czuje ze przyszły tydzień będzie bogaty w dobre wiadomości chociaż liczylam że cos sie wydarzy jeszcze w tym tygodniu :) Koleżanka po cesarce narazie sie nie odzywa - zbiera pewnie siły i opiekuje sie maleństwem :) Danusia też już ma swojego szkraba obok :) Mimo porannej przygody mam dzisiaj sporo energii. Zrobilam obiad, salatke i jeszcze chiński makaron bo mnie na niego naszlo - mniam :) Oprócz tego wzięłam sie za prasowanie - az dziwne :) Wystraszylam sie rano i powiem Wam ze boje się normalnie isc spać :/ Ostatnio lapie mnie COS w nocy albo nad ranem i jakis taki lęk mam. Dzisiaj synek jakos taki tez spokojniejszy - nie mam problemem z wyczuciem ruchow ale faktycznie sa jakby delikatniejsze... Ojjjj mam jakies dziwne przeczucie... Jakbym miala za kilka dni urodzic - nie wiem jak to nazwać - po prostu taka mysl mi siedzi w głowie. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama na pazdz 2013
Hej :) u mnie na plusie 12kg. Z 59 na 71.Puchną mi rano palce u rąk. Zwłaszcza jak spie na lewym boku to u lewej reki. Dalej nie rodze ale już ledwo łażę. Boli mnie brzuch i krzyż. Mąż pojechal do Lublina(od nas to 130 km) wraca jutro. Kazałam małej siedzieć w brzuchu. Ja jutro wybieram się na zjazd na uczelnie:) Pasowaloby mi urodzić w niedziele po 13-wtedy koncza mi się zajecia no i mąż będzie :D Jeśli dostane skurczy lub odejda wody dziś lub jutro to mam dzwonic do męża i będzie jechał szybko. Mysle ze w razie co w 2 godziny zdąży nie?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama na pazdz 2013
Aha i zauważyłam ze mala się mniej rusza od 2 dni-ale jeszcze w normie. Powiedziałabym ze połowe tego co np. tydzień temu. Ale skoro to rozwarcie mam na 1,5cm i te bóle to może i ją to męczy trochę-no nie wiem. Byłam u lekarza wczoraj i jeśli się rusza te pare ruchów na godzine/dwie to jest ok.U mnie dziś 39 tydzień a dokładnie 38t3d.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Przyszła mama - myślę ze w dwie godziny dojedzie spokojnie. Jezeli zacznie sie od skurczow to spoko - ma czas. Jak odejdą wody trzeba jak najszybciej jechać do szpitala wiec wtedy po prostu do Ciebie dołączy Mysle ze skoro u Ciebie jest juz rozwarcie to dziecko wstawia sie coraz mocniej w kanał dlatego sie słabiej rusza. Najważniejsze ze wyczuwasz ruchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi1987
MILKA1988 podobno przed porodem tak jest że ogarnia nas sprzątawica :) więc może to u Ciebie jakiś znak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama na pazdz 2013
Ja tez mam taką sprzątawice :P średnio co 3 dni :D Od 3-4 dni też mi tak jeździ w brzuchu strasznie...nie mam strasznej biegunki ale 3 razy dziennie latam na kibelek i mnie czysci...Widac się szykuje mala do wychodzenia.A to ze się wstawia w kanał to czuje bardzo dotkliwie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ciekawe która z was pęknie pierwsza najważniejsze ze humory odpisują :-) a i mam pytanie do mam które będą dzielić swoją sypialnie z dzieckiem. Macie jakąś półkę na np.pluszaki książeczki itp. Ja właśnie nie a myślę teraz ze w sumie przydałaby się bo napewno ktoś kupi jakieś miski ale z drugiej strony nie bardzo mam miejsce a nie chce zagracac pokoju hmm sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama na pazdz 2013
Ja mam łóżeczko w sypialni i będzie tam dopóki mała nie zacznie chodzic..Jestem z osób które nie lubią mieć nagracone-wszystko mam pochowane w pudełka lub w szafach. Nie zamierzam w ogóle trzymać pluszaków bo to pochłaniacze kurzu. W ogóle nie mam powystawianych rzeczy-wszystko w pudełeczkach:P Na książeczki mała będzie miała półke ale dopiero jak będzie etap ich czytania. Mieszkamy z moją mamą(dom mamy w budowie) wiec miejsce ograniczone mamy z lekka ale i tak uważam ze swój większy kącik (teraz jej kącikiem będzie łóżeczko) to dopiero jak będzie się nadawala aby z niego korzystać (czyli pełzanie raczkowanie stawanie itp.-w wieku paru msc pewnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie też nie bardzo mam miejsce. No cóż poczekam narazie a potem najwyżej kupię takie materiałowe kieszonki na ścianę lub jakieś inne rozwiązanie na zabawki pluszaki czy inne p*****ly u nas też to wszystko tymczasowe rozwiązanie więc nie ma co szaleć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszła mama na pazdz 2013 ja też nie lubię bibelotów na wierzchu :/ bo jedno to poukładać, a drugie to sprzątać :/ my mieliśmy do wyboru dzidzia w swoim pokoju, albo u nas w sypialni - ale zw wzgląd na męża, który pracuje po kilkanaście godzin dziennie zdecydowaliśmy się na pokoik. Jak będzie ciężka noc to on sobie będzie spał a ja z maluchem :) ktoś powie, że zimą lepiej by bylo jakby był z nami - wiem, ze są plusy i minusy, ale mieliśmy wolny pokój, a bez sensu mieć maluchowe rzeczy w całym domu :) wszystko będzie w jednym pokoju, a jak będzie jakiś problem to sobie łóżeczko przeniosę - chociaż tak na prawdę to tylko przesunełabym je o 5 m w linii prostej :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
U mnie też synek będzie spał w naszej sypialni :) Dokładnie tak jak Wy mamy wszystko bardzo klasycznie urzadzone. Wiadomo ze jakies misie czy książeczki pewnie beda gdzieś poukladane ale tez jestem za tym, zeby nic na wierzchu nie leżało :) Mamy jeszcze jeden pokoik wolny i jak mały trochę podrosnie to zrobimy tam jego kącik :) Póki co będzie spal z nami -a z czasem bedzie mial prawdziwy duzy pokój bo w planach mamy budowę :) Co do miskow tak pomyslalam ze na początku mogą leżeć w łóżeczku w "nogach" dziecka - w końcu ta kruszynka bedzie zajmowała na początku mniej niz połowę łóżka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
Ja dziewczyny na plusie mam 19kg,chyba najwięcej z nas wszystkich,mały podobno ma być z wagą nie większą jak 3500g,ale nie wierzę w to,bo jak można przewidzieć ile dziecko będzie ważyć..te moje kg,to tak równiutko mi się rozeszły po całym ciele,także nie jestem jakaś mega duża.No nie powiem,brzuch mam spory i ciężki już taki... __Kuzwa jak ja się boję porodu,nie wiem co mnie czeka i to najgorsze :/ Ogólnie jestem b.silną kobietą,ale czasami ból mnie przerasta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Radmon - rozumiem Cie... Ja dzisiaj na prawdę mam mega lęk po porannych skurczach. Ciągle o tym myślę i sie po prostu boje. Niepokój niepokój i jeszcze raz niepokój. Takie jakieś dziwne przeczucie mam... Ehhhh i tak już chyba będzie do samego rozwiązania. .. Jutro czeka mnie kinder party - 2 urodziny chrzesnicy - oby tylko żołądek odpuścił bo może być kiepsko. Mąż już definitywnie nie pije alkoholu na takich weekendowych spotkaniach bo sie boi ze będzie potrzebny a nie dyspozycyjny :) To czekanie to na prawdę jak siedzenie na cykajacej bombie... Ehhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam , że ktoś się rozpakował a tu cisza :) Nasz córka również będzie spała z nami w sypialni zresztą innego wyjścia nie ma bo mamy 2 - pokoje he he :) Również lubię mieć wszystko poukładane a nie tak nawalone w mieszkaniu gdzie nie idzie przejść. Maż nad komodą zamontował dwie półeczki na jakieś książeczki czy pluszaki. Samopoczucie dość dobre. Jutro mam gości zaprosiłam przyjaciół na kolację mam nadzieję , że będę się dobrze czuła i wszystko pójdzie zgodnie z planem. Rano byłam na zakupach kupiłam sobie buty na jesień i parę kosmetyków :) Od razu humorek lepszy. Wieczorem chce się zabrać za prasowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radmon - nie martw się ja przytyłam 17 kg. Rozlało mi się na boczki , uda i pupę. Byłam dzisiaj oglądać pasy poporodowe i chcę sobie kupić. Pani doradził mi żeby po urodzeniu odczekać tydzień zmierzyć odwód brzucha i wtedy kupić. Koszt 55 zł, no i oczywiście warto z nim ćwiczyć żeby był efekt. A co zafunduję sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
Wszystkie mamy chyba mega stracha przed porodem :/ Jeju oby wszystko poszło bez komplikacji..i zdrowo!!! __knw1986 średnio mnie martwią moje kilogramy :) jak pisałam wyżej-rozeszło mi się równiutko także spoko..wczoraj zauważyłam na samym środku brzucha rozstępy-yyy takie dookoła pępka jak by kreseczki :/ a myślalam ze już nie będę miała..Co do pasa,super sprawa,i ja też go kupię po porodzie!!Znajoma używała ok.przez miesiąc czasu po porodzie i fajnie jej się skóra na brzuchu cofnęła,oczywiscie nie całkiem jak przed ciążą ale ma na prawdę ładny brzuch.Także polecam pas poporodowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny na jakim czasie od porodu macie zamiar wyjść z dzieckiem na spacer? Oczywiście jeżeli będziecie się dobrze czuły i nie będzie deszczu na dworze. Nam położna powiedziała , że 4, 5 dni po porodzie mamy ubrać dziecka jak na spacer , otworzyć okno na 15 min i niech sobie dziecko leży czy w łóżeczku czy w gondoli. Po tygodniu można już wyjść z dzieckiem na spacerek 30 minut i tak powolutku przyzwyczajać dziecko to innej temperatury. Jeżeli chodzi o temperaturę w mieszkaniu to mówiła , że najlepsza jest 22 stopnie a na noc 20 stopni. Oczywiście jak będziemy dziecko kąpać to w tym pomieszczeniu około 24 , 25 stopni. A Wy jakie macie informację ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Hmmm musze zobaczyć te pasy poporodowe. Ja niby przytyłam 14kg na wzrost 172 cm - w głównej mierze w brzuch i piersi. W spodnie wchodzę stare - rzecz jasna się nie dopinaja :) A gdzie mam najwieksze rozstępy - na pupie. Ciemno bordowe pachy sa jak talala. Na piersiach delikatne jasne pregi - mimo skrupulatnego smarowania kremami. Brzuch póki co czysty. Ale też mnie te kg nie przerażają - znajomi których spotykam mówią ze zupełnie po mnie wagi nie widać. Dzieciaczki z nas ściągną - zobaczycie :) Bedziemy sexy mamy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Ja zamierzam werandowac dziecko. Czyli kilka dni po powrocie ze szpitala ubrać malucha i otworzyć okno. Potem wystawić na balkon tak zeby po pierwszym tygodniu moc isc na spacerek. Trzeba pamiętać ze dziecko będzie mialo juz za soba pierwszy spacer - ze szpitala do samochodu i z samochodu do domu. Temperatura dla dziecka w pokoju - 22st. Do kampania 25st. I na początku ubieramy dziecko tak jak siebie + Jedna warstwa więcej - takie informacje mam ja :) Ps tak mi sie przypomniało jak mama opowiadala ze spacery ze mna były fantastyczne - bylam jej pierwszym dzieckiem - urodzilam sie w grudniu. Mama wspomina ze ubierala mnie 40 minut a na spacerze bylam 10 minut :) Hehehhehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka ja też tak zamierzam :) Już się nie umiem doczekać kiedy wyjdę z małą na spacer a październik ma być naprawdę ładny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
knw - przeczytałam - f**k - to znaczy ze juz niedługo. ...... aaaaaaa!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensitiv
hej dziewczyny dawno mnie tu nie bylo . A to wsztyso przez przygotowania na przyjecie maluszka plus przeprowadzka . Czytam was regularnie i widze ze wnet kilka maluszow bedzie na swiecie . U mnie bywalo roznie raz juz nawet w szpitalu wyladowalam , bole plus skurcze do 7-8 minut wiec oczywiscie pania , wezwanie akretki i tak dalej , nietsety nie mamy samochodu:c Tam podlaczyli mnie pod ktg i tak lezalam pod nim najpierw 2 goodziny potem polozna sprawdzila rozwarcie , 2 palce nosz urde to jeszcze wiekszy strach a w oddali slychac tylko rzyki rodzacych kobiet . Polozna kazala mi ise ubrac i dobra godzine spacerowac a byla 2 nad ranem zimno pada iw ogole a ona kaze mi chodzic . No i romantyczny spacer w deszczu . Az okazalo sie ze rozwarcie sie nie powieszylo a skurcze za slabe zeby mnie na porodowe brac . No i ta milo bylo :D Potem oczywiscie odchorowalam to w sumie do tej pory jakas grypa mnie meczy . Dzis zaczelismy 37 tydzien wiec coraz coraz blizej : ) No wlasnie apropo objawaow to tak oczywiscie zwieszona wydzielina o wiele , raz bylo cos taiego galaretowatego koloru mniej wiecej budyniu waniliowego ale tylo trosze wiec nie wiem czy to byl cop , a moze jego czesc ? I czasami mam takie parcie a raczej uczucie parcia jakby glowka w dol i to ogromnie boli az ruszyc sie nie mozna , a czasem taie uczucie no nie wiem ja to opisac wam , jakby sie chcialo zrobic kupe , ale bol jest tai ze mimowolnie trzeba sie skulic , kucnac cokolwiek bo ma sie wrazenie ze zaraz sie peknie w pewnych miejscach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mama na pazdz 2013
hej ja mam zalecenia 21 stopni w dzien, 19-20 w nocy, i tyle mam w sypialni. Na dwor wyjde od razu jak sie bede dobrze czula. tzn. najpierw te pare pierwszych dni wystawie dziecko w wozku na balkon(mam taki w polowie oszklony i jak bedzie wialo to zaslonie) bo sie nie oplaca mi znosic wozka na 20 minut czy pol godziny poczatkowo. a potem juz normalne spacery:) mieszkamy na pierwszym pietrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×