Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Mi brzuch się stawia od 19 tyg teraz znów częściej mi kazał lekarz brać no spe forte 2 razy dziennie i 3 razy dziennie 2 tabletki magnezu . Podobno parę razy w ciągu doby to norma ze macica jako mięsień ćwiczy ale jak często to już trzeba rozmawiać z lekarzem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Dziewczynki biorę się za szykowanie na Kinder party :) Balony na hel kupione, prezent jest - muszę się tylko ogarnąć i jadę :) Postanowiłam, że będzie to moje ostatnie wyjście przed rozwiązaniem :) Wiadomo, że teściów czy znajomych się będzie odwiedzać ale z imprezami na 30 osób dajemy sobie spokój :) Byłam dzisiaj w Rossmannie i wyrobiłam sobie kartę rabatową na artykuły dziecięce - czasami na tę kartę są fajne promocje - np. 25% zniżki na pieluszki Rossmanna i Pampersa :) O i dzisiaj kupiłam jeszcze podkłady do przewijania - były w dobrej cenie. Szukałam wszędzie torebek na zużyte pieluszki ale nie mogłam znaleźć - zostaje allegro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalyah
Od tamtego cc mineło juz 7,5 roku wiec sie obawiam ze poi takim czasie to nie bedą patrzec na to czy była czy nie bo rana powinnia sie solidnie zagoic. Ale ja będe naciskac na druga cc bo nie chce przechodzic tego samego co wtedy, skoro doskonale wiem że nie jestem w stanie urodzic większego dziecka. Sama jestem drobnych gabarytów, moja waga startowa przed ciążą to 50kg wiec nie tak wiele. Jeden lekarz u jakiego bylam mówił że nawet juz po jakims cc przy kolejnym porodzie jest podejmowana próba porodu siłami natury a jak nie idzie to wtedy robią cc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dziś nocka też rewelacyjna,przespałam całą z 1 przerwą na siusiu i obudził mnie dopiero budzik a więc i humorek dopisuje. Amelka tez na razie ma łóżeczko w naszej sypialni a jak podrośnie to będzie miała pokoik oddzielnie bo oczywiście miejsce mamy zostawione. Wczoraj byłam na zakupach bo obawiam się że mała będzie się topić w rozmiarze 56 a więc kupiłam kilka rzeczy takich na 50 i 48!!!Zobaczymy może starczy a jak będę miała braki to zawsze można później dokupić. Pogoda za oknem piękna, zachęca na wyjście na spacerek, tyle że sił brak bo po ogarnięciu domku mam już dość, dobrze że mam ogródek to chociaż mogę posiedzieć na świeżym powietrzu bez chodzenia dłuższego;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Ja jestem po operacji - laparotomii - cięcie jak do cesarki. Od operacji 5.10 minie rok. Na pierwszej wizycie pytałam lekarza czy świeża blizna po operacji nie jest jakimś zagrożeniem do naturalnego porodu. Usłyszałam, że nie bo przecież brzuchem się nie rodzi i jeżeli wszystko będzie przebiegać prawidłowo - rodzimy naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jasne że brzuchem się nie rodzi, tu chodzi o to, że blizna może pęknąć w czasie parcia, bo to jednak duży wysiłek. No przynajmniej takie są niektóre opinie z tego co wiem. I też po cesarce niby rok trzeba czekać aż się zajdzie znów w ciążę, a jak się zajdzie wcześniej to podobno zawsze jest cesarka i to chyba właśnie z powodu ryzyka pęknięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny jakie imię Wam się podoba dla dziewczynki Nikola, Daria, Sandra, Kamila czy Roksana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Gość nie wiem jak to jest - w sumie ja macicy nie mialam przecinanej tylko powłoki brzuszne bo do jajnika musieli sie dostać i lekarz tak mi powiedzial. A operacja rok temu byla wiec chyba jednak zbyt dużego zagrożenia nie ma... A z podanych imion mi sie podoba Sandra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalyah
gość my chcieliśmy dla dziewczynki Nadia ale że będzie chłopiec to będzie Nataniel (Natana) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalyah
a z podanych przez Ciebie mi sie najbardziej podoba Nikola :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety z wszystkimi podanymi przez Ciebie (poza Kamilą) mam dość jednoznaczne skojarzenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dalyah Nataniel jest cudne ale mąż powiedział, że będą synka przezywać ojciec Natanek :/ i zrezygnowaliśmy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wam :) my w końcu w domku.... Odpoczywamy od tego szpitala, mimo ze poród był siłami natury, to spędzilismy tam wiecej czasu, bo u malego było za wysokie CRP, jak się okazało skutek przedwcześnie odchodzących wód płodowych. Całe szczescie wszystko wróciło do normy i moglismy się juz cieszyć domkiem.... wysyłam na maila zdjątko Maluszka :) Wszystkim Wam życzę dużo sił i wytrwalości przy rozwiązaniu.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze odpowiadam na wczesniejsze pytania, Kacperek co prawda mały, ale urodzony w terminie (od 38 tyg. uznawany przez lekarzy) wiec nie był w inkubatorze, miał 10 na 10, od razu dał o sobie znać piskiem :) poród sam w sobie... no coż.... chodziłam po scianach...:p oksytocynę podają po 6-12 godzinach po odejsciu wód płodowych. mi podali po 6-7 , i faktycznie nasiliło to skurcze do tego stopnia ze akcja postępowała w miarę szybko. No niespodziewalismy się wczesniejszego rozwiazania, wiec z ręcznikiem miedzy nogami starałam sie ogarnąc resztę niedopakowanych rzeczy, i tatusia który poganial mnie do szpitala. z tych smieszniejszych sytuacji z jakich sie smieje teraz, to jest to że darłam się do lekarza, czemu to dziecko jest takie wielkie, lekarz pełen humoru, : przeciez to pani dziecko :D, wielkie no nie było to fakt, po mnie zupełnie nie widać , ze bylam jeszcze tydzien temu zapakowana.CHwaląc sie skromnie,to nawet pani doktor przy wypisie, zapytała czy to napewno ja, ze ona prosi kobiete która niedawno rodziła... :P trzymam za was kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danusiu serdecznie gratuluję :-) zazdroszczę, że jesteś już po... Ja już 18 dzień w szpitalu, coraz gorzej sypiam, biodra bolą, brzuch co noc, ale przyzwyczajam się do bolu, porodowe przecież gorsze ;-) Byłam na Naszej skrzynce, zdjęcia jeszcze nie było.. Jeszcze raz gratuluję Danusiu :-) Pozdrawiam serdecznie wszystkie mamusie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undo
Danusia no super, że już jesteś po, wesoło miałaś na tej porodówce ;) Powiedzcie mi dziewczyny, już kiedyś podpytywałam,ale nadal nie mogę zdecydować czy jechać 40 km do szpitala ze znieczuleniem, czy 5 minut do szpitala w mojej miejscowości . Lekarz u którego byłam teraz ostatnio to ordynator naszego szpitala i namawiał na poród tutaj, no i straszył mnie znieczuleniem- że dużo więcej powikłań jest przy zzo- że porody się kończą użyciem kleszczy i próżnociągu. Z drugiej strony czytałam, że dobrze podane ładnie łagodzi ból no i nawet przyspiesza akcję porodową. I już sama nie wiem. Czy wy będziecie prosić o znieczulenie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
Danusia,gratulację że jesteście już w domciu,na pewno wspaniałe uczucie i poród mimo bólu był niesamowitym przeżyciem dla Ciebie :) __Co do znieczulenia ja też ciągle się zastanawiam,ciągle nie wiem czy korzystać czy nie..może zamiast zoo,wolała bym oksytocynę która przyśpiesza porób o skurcze-nie uśmierza bólu,no ale dziewczyny to musi bolec,podobno po znieczuleniu też jest odczuwany ból,więc nie wiem czy jest sens..A po drugie poród to tylko chwila :) Tak ja sobie tłumacze :) I myślę ze dam radę bez znieczulenia(chyba że bardzo,bardzo się mylę i jestem nie świadoma tego )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danusia gratulacje!!!:) wszytskie już zazdrościmy, że masz już to za sobą:) ale już prawie październik to i na nas przyjdzie pora:) e-mail: pazdziernikowki13@wp.pl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do tycia to ja przytyłam 23kg, najwięcej w 8 miesiącu, ale nie widać po mnie że jest tego aż tyle, nie wiem jak u was ale ja teraz zaczęłam strasznie puchnąć, kostek wogóle nie mam, a stopa się powiększyła o prawie 2 rozmiary, mam nadzieje, że szybko po porodzie to zejdzie:) będzie później co zrzucać i dodatkowa motywacja do dużej ilości spacerów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
undo mój ordynator tez mi to samo mówił o znieczuleniu że czesto występują powikłania typu poród kleszczowy...a z jakiego woj. Ty jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Dziewczynki ja byłam cały czas nastawiona na zzo az do wczoraj kiedy to na imprezie urodzinowej kilka dziewczyn powiedziało mi o swoich przekonaniach i doświadczeniach na ten temat. Jedna.z koleżanek przed porodem lezala tydzien w szpitalu i obserwowala porody. Wniosek miala taki ze bez zzo porody owszem były bolesne ale szybsze. Dziewczyny ktore braly zzo zazwyczaj rodziły dłużej a i tak ból później wracal tyle ze mogły od niego przy zzo troche odpocząć. Zaczęłam sie teraz nad tym zastanawiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też słyszałam różne opinie, nie wiem czy się zdecyduję, ale świadomość, że mam możliwość wyboru dziala na mnie kojąco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
Mi się wydaję że trzeba się samemu przekonać,na własnej skórze.Każda z nas będzie miała inny poród,inne bóle..więc chyba nie ma reguły że ktoś opowiada zle na temat zoo..każdy organizm inaczej reaguje.Jednak ja jestem zdania że te znieczulenie na pewno nie działa tak jak znieczulenie np.u dentysty :) że całkowicie uśmierza ból na cały zabieg :) A moze faktycznie opóznia poród..Hmm...na pewno coś pomaga,ale jeśli mam wybierać między mniejszym bólem,a szybszym porodem,to wole te drugie :) Damy rade baby bez zoo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Ja dokładnie tak samo zaczęłam myśleć - jezeli zzo ma opóźnić czy zatrzymać akcje to chyba wole sie pomeczyc z bólem i urodzic w zupełnie naturalny sposób. Wiadomo ze na sali porodowej moze byc ciezko i można peknac i poprosic o zzo ale warto tez wiedzieć jakie nastepstwa moze to mieć. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie dam rady. Jestem po 2 porodach. Nie bede straszyc. Ale ja nie dam rady. Zupelnie juz rezygnuje z porodu w basenie. Po przekroczeniu porodowki bede wrzeszczec zeby mi podali epidural. Wiem ze odradzaja bo to koszta dodatkowe dla szpitala. Nawet to ze dluzszy porod bo dluzszy porod rowna sie dluzszy pobyt w szpitalu. Dodatkowy posilek moze :-/ najczesciej odradzaja panowie. Nie Wiem dlaczego w 21 wieku jeszcze na zywca kaza rodzic :( bardzo sie boje. Boje sie tego tez ze odmowia mi tego znieczulenia ( bo np.za szybka Akcja porodowa) wtedy chyba umre :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaMatyldy
Danusia1986 jeszcze raz gratulacje, piękny chłopczyk !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzisiaj równo 38tc. W szpitalach w mojej okolicy nie ma zzo. W jednym jest gaz rozweselający. Sama jeszcze nie zdecydowałam, gdzie pojadę do porodu. Mój gin mówi, że przy drugim porodzie, to 2h i po krzyku, ale ja jakoś w to nie wierzę. Jeśli by tak było, nawet włosów bym nie zdążyła umyć i wysuszyć, a co dopiero dojechać gdziekolwiek. :) A ogólnie dalej żadnych objawów. Jedyne co, to strasznie mi się odbija. Nic mnie nie ciągnie, nic mnie nie boli, żadnych skurczyków, jedyne co to puchną mi kostki i palce, mam trudność z odwracaniem się na łóżku i szybko się męczę łapiąc zadyszkę. A i znowu chyba łapie mnie zatwardzenie, a było już tak pięknie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×