Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Gość Milka1988
dziewczyny mam pytanie co do specyfiki ruchow dziecka. Czy któras z Was zauważyła zeby dziecko wykonywalo kilka ruchow podobnych do drgan. Zaznaczam ze nie jest to czawka bo znam to uczucie. Ruchy o ktore pytam przypominają mi kilkusekundowe drżenie (tak jak czasem noworodkom latają rece). Nie jest to jakieś czeste ale zauważyłam właśnie pare razy cos takiego i sie zastanawiam czy to normalny odruch czy może cos niepokojącego. Kiedys mialam takie drgania jak ciąża byla wcześniejsza i lekarz powiedział ze dziecko jest małe i na tamtym etapie nie ma co przywiazywac uwagi do specyfiki ruchow - wazne ze sa. A teraz juz dziecko jest duze. Zaznaczam ze nie drży ono cale tylko tak jakby właśnie reka czy noga - ciężko określić. Wizyte mam w sobote wiec na pewno zapytam o to. A póki co chciałabym dowiedzieć sie czy i Was cos takiego występuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undo
dalyah- poradnia przyszpitalna blok B (wejście jak na rezonans magn.) ktg robią wt, czw, pt od 12 do 13stej. trzeba się wcześniej zarejestrować telefonicznie: 58 777 66 84

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalyah
Udało mi sie wcisnąć dzis do lekarza na popołudnie wiec go wypytam co i jak. Teraz mi skurcze przeszły, tzn jakis tam sie pojawi co jakis czas ale całkowicie bezbolesny. Zastanawiam mnie tez to ze mój maluch juz nie rusza sie tak intensywnie w ciagu dnia jak wczesniej. Oczywiscie ruchy czuje ale juz zadziej, na ktg było wszystko w porządku wiec mam nadzieje ze maluch mniej kopie bo ma mało miejsca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Ja dzisiaj chyba cala noc w jednej pozycji spalam bo boli mnie kregoslup :/Mam nadzieje ze rozchodze bol bo ledzwie mnie nieźle bola... I od wczoraj mam takie delikatne pobolewanie jak na miesiączkę a raczej takie napięcie w podbrzuszu jakbym miala dostać okresu na dniach. Teraz to juz wolalabym wytrzymać do soboty do wizytu u lekarza. Po kontrolnym usg i ktg mam wrażenie ze psychicznie będzie mi po prostu lepiej. Jejku czuje sie jakby mi ktos na plecach siedział ;)))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka1988 masaż mąż musi wykonać , mój od kiedy wyuczył się na szkole rodzenia masowa tak się wczuł że jak tylko ból mnie złapie on od razu masuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Maz w pracy. Jak jest w domu i boli kręgosłup to bierze oliwke i masuje :) Czuje sie jajby mnie pociag w nocy przejechał - bez kitu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka1988 - ja też czuję czasami takie jakby drżenie dziecka. To trwa kilka sekund. Pytałam lekarza to niby to jest normalne. Więc się nie denrwuję. A co do bólu krocza, to też normalne, lekarz mówił że jedne babki bardziej boli inne mniej. Zależy od fizjologii i od tego ile miałaś ruchu przed i na początku ciąży. Mnie najbardziej boli jak chodzę. Wczoraj mała dała mi w kość przed snem - tańczyła chyba w brzuchu... :( a teraz sobie śpi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunaa88
Hej dziewczyny.Dzisiaj mam termin ale moge smialo stwierdzic ze rodzic nie bede:(objawow brak,skurczy tym bardziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luna ja też na dzisiaj mam termin. Ale jeszcze cały dzień przed nami :) a podobno zazwyczaj zaczyna się nagle, nic nie wskazując wcześniej że coś się zacznie :) Także głowa do góry, może nam sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susan_87
Ta noc była baardzo dziwna , ze względu na to że ok 3 rano obudziłam się z okropnym uczuciem parcia w jelitach i dostałam biegunki (chyba nigdy nie miałam takich przebojów w środku nocy!..) Zastanawiam się co to może być , potem jeszcze się powtarzało co godzinę i cały czas mam to rozwolnienie . W dodatku wczoraj wieczorem przy kolacji nagle zaczęłam kichać , potem katar i ból gardła , gardło mam strasznie zawalone , bolało całą noc . Czy to po prostu jakaś infekcja jeśli chodzi o gardło i nos , czy grypa jelitowa ...czy może przeziębienie plus biegunka przed porodem ?....nic nie zjadłam dziwnego i mąż nie ma żadnych takich objawów ...jja czuję się chyba coraz gorzej ,ból mięśni, coś okropnego że tak szybko nagle jednego wieczoru i prawie tuż przed porodem...nie chcę być chora ! :( jutro wizyta u lekarki na 10 rano, zobaczymy co powie. Okropność jak dla mnie :mad:, w ogóle nie chorowałam wcześniej od czerwca tak ładnie się trzymam, a tu nagle ..ale widzę że nie tylko ja ...nie chcę mleka , to mnie tylko zmuli , jakoś w ciąży mleko mi nie podchodzi , muszę kupić miód i syrop do herbaty żeby więcej pić , to chyba tyle co zrobię przed jutrzejszą wizytą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość susan_87
Milka - co do ruchów dziecka "drżących" to chyba nie masz się czym przejmować póki co , też coś takiego odczuwałam czasem, teraz dawno tego nie miałam ale mam wrażenie że moja córcia rusza się na tyle różnych sposobów , czasem co dzień inaczej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
My też na dziś termin..Wczoraj wieczorem mialam skurcze-bolące.Ale wiecie co?Nie potrafiłam określić czy są regularne czy nie.Jak się zaczęło to następny był za np.3min,potem za minutę,potem za 5,potem chwila ciszy ok 10min.i znowu,wreszcie poszłam wziąć prysznic..no i po skurczach!Powiedzcie mi,czy w trakcie skurczy czujecie ruchy dziecka?Bo ja czułam.Ogólnie wczoraj na wieczór moje dziecko strasznie się rozpychało,jeszcze nigdy tak intensywnie,aż z mężem patrzyliśmy i nie wierzyliśmy że coś takiego się dzieje.W dzień mało się rusza,i bardziej tak tylko przesuwa niż rozpycha,ale wieczorem to daje popalić.Milka,co do drgań też to czuję,przez kilka sekund,drżenie dziecka i tyle.Mam tak od kilku dni,może ze 3,4 razy poczułam.Zaczynam też mieć obawy przed porodem,zeby nie za dlugo przenosić małego-bo tyle komplikacji pózniej może być,martwi mnie to.Do 18 pazdziernika,jak nic się nie wydarzy mam iść do szpitala,i boję się że nie zareagują od razu,tylko będą czekać,nie wiem na co!!Mam nadzieję,ze do końca tygodnia urodzę !!!! Ja też sama w domu do 19 godz.:/ świra dostanę chyba!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Random - wiem od lekarza że jeśli po prysznicu czy kąpieli skurcze przechodzą tzn. że to tylko te przepowiadające. Więc to niestety jeszcze nie poród :( ja w weekend mam zamiar zajechać na IP jeśli będe miec skurcze nawet te nieregularne. Może mnie zostawią na obserwację. Wiem że wtedy (jeśli jest się juz po terminie) mogą zechcieć wywołać poród. Nie chce mieć wywołanego co prawda ale tak jak ty boję się przenosić dziecko. Lekarz mi powiedział, że żeby było "bezpiecznie" powinnam urodzić do 17-tego. Ale w tych państwowych szpitalach różnie bywa... im się nie spieszy... uważają że moze być nawet 14 dni po terminie. A ja już tyle słyszałam złego na ten temat :( dzieci się wtedy rodzą sine, wody zielone, nie dostają 10 pkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
Fasolka-słyszałam tak samo jak Ty.Moja gin mówi,że do 18-go jak nie urodzę to zgłosić się na wywołanie,ale mam właśnie obawy że nie zrobią tego.Bo tak jak piszesz,lekarz powie,ze 2 yug.można czekać i będą czekać,a Ty umrzesz ze strachu.No i właśnie potem są problemy z dzieckiem..czekają i czekają a pózniej w pośpiechu wywołanie,lub cc.Myślisz,ze jak w weekend pojedziesz to wezmą cię na wywołanie??Też bym tak chciała,ale boję się że mnie położą i nic nie zrobią.Znajoma leżała tak,była 4 dni po terminie,z 3cm rozwarciem i 3 dni leżała i nic.wypisała się na własne żądanie,po 2 dniach pojechała do innego szpitala,z miejsca cc jej zrobili,bo lekarz stwierdził zamartwicę..Dodam że trzymali jak w szpitalu w którym ja będę też.Ale nie ma sie chyba co tym sugerować,w wielu szpitalach są podobne sytuacje.Męża mojego przygotowałam,że jeśli trafię po terminie a oni nic nie będą robić,to ma cały szpital na nogi postawić,aby coś ruszyło,albo jak najszybciej zabrac mnie do innego szpitala,będę miała dobrą opiekę(męża)Ohh abyśmy urodziły na dniach .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Dzięki dziewczyny - uspokoiłyście mnie z tymi drganiami. Mój synek dzisiaj jest dosyć aktywny - ruchy raczej takie standardowe, mocne rozpychanie i te faaaale na brzuchu :) Ja właśnie w sobotę chcę zapytać lekarza o plan na wypadek przenoszenia ciąży. Wiem, że nie trzyma zbyt długo po terminie i każe za 3-4 dni zgłosić się na oddział na swój dyżur i działa. Zobaczymy jak to będzie u mnie bo pewnie wszystko będzie zależało od USG i KTG, które mi zrobi. Na chwilę obecną właśnie boję się najbardziej wywoływania - chciałabym aby wszystko przebiegło jak najbardziej naturalnie. Ale póki co to zapowiada się, że jeszcze z tym moim słodkim ciężarem pochodzę - jakieś takie przeczucie. Od dawna miałam wbite w głowie, że jak nie urodzę 10go to urodzę dopiero po terminie. A że nic nie zapowiada się żeby to było dzisiaj to chyba muszę jeszcze poczekać :) Dzisiaj na szczęcie mama ma wolne i za godzinkę wybieramy się na zakupy, potem msza za dziadka i dzień zleci. Zupełnie inaczej człowiek funkcjonuje jak ma co robić - wczorajszy dzień to dla mnie była mordęga. Trwał chyba z 50 godzin tak mi się dłużył. A co do skurczy - tych przepowiadających to właśnie ich cechą jest to, że są nieregularne i przechodzą po zmianie pozycji lub prysznicu. Zdarza mi się twardnienie brzucha ale jest raczej bezbolesne, bo to uczucie napięcia miesiączkowego towarzyszy mi od wczoraj bez względu na obecność skurczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny tak was czytam ja dopiero 23 tydzień więc jeszcze troszkę ale wzięło mnie na wspomnienia 2010 kwiecień byłam równo dwa tygodnie po terminie podłączyli mi oksytocynę cały dzień nic lekarz się zdziwił że zero skurczy to stwierdził że zrobimy dzień przerwy i spróbujemy jeszcze raz bałam się strasznie mały się nie ruszał ale ktg ok więc czekamy na trzeci dzień znowu od rana kroplówka leże i czekam na cud mija południe a ja dalej nic zero skurczy więc lekarz stwierdził że zrobią cc o 14 tylko że ja miałam już jedno z pierwsza córką i nieciekawie ze mną było i tak potwornie się przestraszyłam chwilę potem odeszły wody dostałam tak potwornych skurczy że myślałam tylko o tym że jeszcze chwila i będzie po bo zamieszanie i krzyk szybko dziewczyna rodzi i za chwilę miałam już synka na rękach trzymam za was kciuki że też każda będzie miała szczęśliwą historię z dzidziolem w roli głównej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milka1988
Tullipanna - uzupełniam tabelkę o wagę małej 1) milakulus.................30.09................Jakub.......................07.10 2) Danusia01986........02.10................Kacperek........... .....24.09 3) malbikk...................02.10................Tomasz....... ...........25.09 4) Delicja21a..............02.10................Blanka 5) Knw1986................03.10................Wiktoria........ ...........05.10 6) Michellinka..............07.10...............Aleksander..... .........06.10 7) cyan_10..................07.10................Dominika...... ..........01.10 8) Larrwa....................08.10.................xxxxxxxx 9) Przyszła mama.......08.10................Kaja............. ........... 03.10 10) 2plus1...................08.10................Piotruś 11) undo...................... 10.10................Franciszek 12) Aam......................10.10................Krzyś0 13) madziulkao7..........10.10...............Maja 14) Tullippanna............10.10................Lili............ .............03.10 15) radmon..................10.10................Alan 16) dalyah....................10.10................Nataniel 17) pazdziernikowa......10.10...............Weronika............ ...04.10 18) Fasolka2013..........10.10................Gabrysia 19) lunaa88....................10.10..............Maja 20) Gigi82…….......….. 13.10….….......Kacperek 21) karola2812 ............13.10.... .......... Klaudia 22) Ana_86...................16.10................Kaja 23) Milka1988...............17.10...............Janek 24) myoosis91..............17.10................Ksawery 25) malinka321............17.10.................Krzysiu......... ........06.10 26) mamaMatyldy.........18.10................Matylda 27) lalolii.......................19.10................Ewa 28) Mimi1987................20.10................Alan 29) nika8307.................21.10...............Jakub 30) Wodna2.................22.10................Błażej........ .............09.10 31) JuLKoWa...............22.10................Julian 32) Martusia1985..........23.10................Amelia 33) emileczka007.........23.10.................Klaudia 34) pattip......................24.10.................Mikołaj 35) sylwunia1011.........24.10.................Ines 36) CzekamyNaVa.......24.10.................Vanessa 37) Kroliczatko.............25.10........ ........Julian 38) Tamarark ............. 25.10.... ........... Lenka 39) Malika27 ...............25.10 ................Anna Maria 40) Ewelina1988......…26.10.................Alan 41) Ctr + Alt + ............. 28.10...............Julian 42) mamamagdal….... 30.10.................Ewa i Ola 43) JulkaZ....................30.10.................Gabrysia 44) kura samograj........30.10.................Laura ***MAMUSIE ROZPAKOWANE*** ☆Danusia01986..........Kacperek........24.09.......... (SN ). . .. ....2.800/53cm ☆malbikk.....................Tomasz..........25.09..... ... .(CC)... ........3.400 54cm ☆Cyan_10...................Dominika........01.10....... ...CC) ............3.400/52cm ☆Przyszla mama.........Kaja...............03.10....... ...(CC)......... . 3.650/56cm ☆Tulippanna................Lili..................03.10. ... ..... (SN)...........3.350/xxcm ☆pazdziernikowa.........Weronika.... ..04.10.......... (SN)............3.360/54cm ☆Knw 1986..................Wiktoria.........05.10...........(SN). ......... 2.940/52cm ☆Michellinka................Aleksander....06.10........ . (CC) ... .......3.200/54cm ☆malinka321................Krzysiu. ........06.10...........(SN)............3.800/57cm ☆milakulus..................Jakub..............07.10..... .....(CC)............4.140/60 cm ☆Wodna2....................Błażej.............09.10..... .....(SN)............3.500/53 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radmon
gość-no to całe szczęście,że w Twoim przypadku tak się skończyło..Mam nadzieję,że mi nie będą musieli wywoływać,ale w razie "w" modlę sie aby zadziałało od razu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Milka. Co do komplikacji to chodzilo o cisnienie. Mialam wysokie podczas porodu. Po porodzie polozna najzwyczajniej na swiecie pomylila zastrzyki ! Dostalam przez jej pomylke taki podnoszacy cisnienie ! Wiec przy moim juz wysokim ,cisnienie skoczylo do 215/110 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia2306
Witam. Na dziś mam termin, to moja pierwsza ciąża. Jednak nic poza bólem głowy nie dzieje się i mój organizm nie daje żadnych znaków. Boje się, że nie będę potrafiła rozpoznać, że to już :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze moja opinia o ktora dziewczyny prosily wczesniej. Mialam od poczatku podlaczony TENS porodowy. W pierwszej fazie porodu niezastapiony. W drugiej mi rowniez pomogl nawet tym ze odciagal uwage tym ze musialam regulowac natezenie pradu podczas skurczu. Potem go sciagnelam bo wydawalo mi sie ze dziala mi na nerwy. Pod koniec kiedy dopadly mnie bole krzyzowe bardzo chcialam go spowrotem ale nie mialam sily juz o niego poprosic czego bardzo zaluje. Moja opinia jest jednak pozytywna. Tyle ze nie Wolno sie kierowac jedna opinia. Moja Siostra powiedziala ze to "gowno" :) poza tym kazdy porod inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunaa88
Dziewczyny ktore maja na dzis termin odpadl moze ktorejs juz czop?bo on chyba musi najpierw odejsc zeby cos zaczęło sie dziac.U mnie czopa ni huhu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Random, boje się że mnie zostawią w szpitalu i tyle... nic się nie wydarzy i wypiszą do domu :( a leżeć w szpitalu bez sensu też nie chce... Wcześniej miałam rodzić prywatnie, ale zrezygnowałam ze względu na oszczędności. A tam nie czekają 2 tyg., już po 1 tyg. wywołują, bo się boją o dzidzię. Żebym tylko nie żałowała tych "oszczędności".... Poród pryw. kosztuje u mnie 1700zł SN (2300 - CC)- i pomyślałam, że lepiej przeznacze te pieniądze na małą - wpłacę je na jakieś nowe konto i będzie w przyszłości na coś tam dla niej.... W pon. mam mieć ktg i zobaczę się ze swoim lekarzem, jeżeli do tej pory nie urodzę zapytam go co mam robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do czopu to ja nie wiem... :) miałam jakiś tydzien temu taką galaretowatą wydzielinę zółtą chyba. I nie wiem czy to nie było to przypadkiem... kilka dni wylatywało. Lekarz mi powiedział ze mozna to przegapić. A nie świadczy o porodzie niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaZuzanna19832013
cześć Dziewczyny, termin miałam na 7 września, urodziłam 27 sierpnia, podczytuje Was szczególnie nocą jak karmię córeczkę. Też pisałam na forum wrześniowym, ale dziewczyny przeniosły się na forum zamknięte. Bardzo miłą macie atmosferę, co chyba na kafe rzadko się zdarza :) O dziwo bardzo miło wspominam ten czas gdy rodziłam.. i bardzo fanie powspominać, poczytać jakie inni mają doświadczenia z tego czasu. Bardzo bałam się porodu i byłam przekonana, że urodzę po terminie, moja mama i siostra tak rodziły. Końcówka sierpnia to był jednak u mnie bardzo intensywny czas- przeprowadzaliśmy się. Drugiego dnia przeprowadzki gdy rozpoczęło się wielkie sprzątanie cały dzień słabiej odczuwałam ruchy, nie mówiąc nikomu (a chata była pełna ludzi- moi rodzice, partnera siostra i mama) pojechaliśmy na IP sprawdzić czy coś się dzieje, podłączyli mnie pod ktg i jak bardzo się zdziwiłam jak mnie zostawili, a nic ze sobą nie miałam- tylko kartę ciąży. Poleżałam 2 dni i we wtorek miałam wyjść. Wieczorem z pon na wtorek dołączyła do nas na salę dziewczyna ze skurczami, cały wieczór była podłączona pod ktg, ok. północy jęczała, przeklinała ;) ja leżałam i myślałam jak ja to przeżyję. O 2 odeszły mi wody, po badaniu okazało się, że mam 2cm rozwarcia, podłączyli mnie pod kt ale skurcze słabe ok 20-30%, czasem podskoczyło do 50% i tyle, musiałam tak leżeć do rana, do obchodu, trochę bolało, tak jak na okres. Po obchodzie czekałam na kolejne badanie i już sobie chodziłam, dalej bolało.. co chwilę mi te wody odchodziły, nie liczyłam jak często mam skurcze, nie miałam do tego głowy, na kolejnym badaniu ok 10 wyszło, że mam 4 cm rozwarcia, więc decyzja, że jedziemy na porodówkę. Z partnerem pojechaliśmy więc rodzić, po wszystkich formalnościach, weszliśmy do sali porodowej ok 11, podłączyli mnie pod ktg i kazali chodzić, inaczej z resztą sobie nie wyobrażam, leżąc odczuwałam straszny ból. To chodziłam przypięta do ktg 3 kroki w przód 3 w tył (jak na smyczy ;) ) jak bardzo bolało, opierałam się o blat i kręciłam biodrami ósemki, nie wiem czy to było to, ale nie wspominam tych bóli tragicznie, z resztą na ktg skurcze miałam tylko 26-28% a podobno akcja zaczyna się przy 70%, więc cały czas czekałam na coś gorszego.. Położna stwierdziła, że nie wiadomo czy tu w ogóle zaczęła się akcja porodowa.. Po ok 2 h podłączyła mi oksytocynę aby przyspieszyć skurcze i powiedziała, że da mi środki przeciwbólowe jak już nie będę mogła z bólu wytrzymać i poszła sobie, byłam może podpięta 10 min? nie wiem czas uciekł, raz było mi gorąco, raz zimno, mówię, że chcę pod prysznic, a ona, że najpierw mnie zbada.. weszłam z trudem na łóżko i okazało się że już pełne rozwarcie, więc, że już rodzimy, chyba było 5-6 partych i na świecie pojawiła się Zuzie, parte nie były zbyt bolesne. Urodziłam bez znieczulenia. Nacięli mnie, mała rodziła się z rączką przy głowie.. To były takie 3 ukłucia. Przed szyciem wstrzyknęli mi dopiero dolargan (nie wiem po co..) i oczywiście znieczulenie miejscowe.. nic nie czułam, wręcz było mi dobrze, miałam mega odjazd ;) pogadałam sobie ze studentkami o ich studiach i w ogóle później przewieźli nas na salę poporodową i dopiero się zaczęło. Przyznam, że czas połogu jest niestety gorszy niż poród. Jakbyście miały jakiekolwiek pytania o czas połogu, o poród, jak to jest z noworodkiem służę chętnie pomocą :) jeśli tu zostajecie po porodzie, chętnie się przyłączę, jeśli mnie przyjmiecie :) bo przy maluszku jest tyle wątpliwości i dylematów, więc zawsze warto się poradzić :) pozdrawiam i trzymam kciuki za przyszłe mamusie abyście miały miłe wspomnienia z porodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja co do tego czopu też jestem nie pewna coś tam galaretowego było jakiś czas temu ale czy to było to hmmm nie mam pojęcia ja od początku ciąży mam i upławy i jak coś z nadzerka się działo to i krew się pojawiała. Więc w moim przypadku na pewno to przegapie:) Dziewczyny no ruszajcie coś z tą tabelką;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnnaZuzanna19832013 Witaj, No właśnie ja też słyszałam że połóg jest gorszy; ( mozesz nam opisać co i jak bo my co po nie które to zielone jesteśmy w tych sprawach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam ostatnio ból spojenia. Tak mnie bolało, że jak się podnosiłam z łóżka to miałam gwiazdki w oczach. Gdzieś wyczytałam na forum, że dziewczyny na rozejście kupowały sobie jakieś specjalne pasy ciążowe. A że ja do terminu mam obecnie 3 dni, to mi się średnio kalkulowało. I co wymyśliłam? Brałam dwie apaszki. Jedną zawiązywałam na wysokości spojenia dookoła bioder, drugą w górnej części ud, żeby nogi nie rozchodziły mi się na boki. Ból mnie dorwał zdaje się w sobotę. W poniedziałek byłam na usg, żeby sprawdzić, czy się coś rozeszło - na szczęście nie rozeszło się. Lekarz powiedział, że się chyba naciągnęły wiązadła, bo usg rozstępu nie wychwyciło. No i tak: leżałam do poniedziałku włącznie, a później chodziłam z tymi apaszkami. Dzisiaj już mnie tak nie boli, chodzę normalnie, ale nie sprzątam (mycie podłóg i te sprawy odpadają), nie wyginam się, oszczędzam się. Jedyne co, to obiady gotuję i ogarniam po wierzchu. A w biodrach dalej chrupie... U mnie też słabsze ruchy, w nocy brzuch mnie bolał - jakby jajniki, jak coś i Mały wwiercał mi się znowu w miednicę. Teraz dalej cisza. Jak pomyślę, że w poniedziałek, najpóźniej w środę mam iść do szpitala, to mnie skręca na samą myśl, bo jeszcze szpitala na po terminie to nie wybrałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Delicja i 2plus1 dzisiaj jakieś ciche takie. Może coś się rozkręciło. Larrwo jak czytasz nasze forum, napisz co tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mama na pazdz 2013
hej, ja polog znosze gorzej niz porod mimo ze myslalam ze umre podpieta pod oksytocyne, a jak musialam wkoncu po cc wstac to myslalam ze umre po raz drugi:(. teraz jestem w domku, mala je moje mleko bo mam go az za duzo:), ale: bola mnie masakrycznie plecy brzuch i rana, jest mi niedobrze i boli zoladek i okropnie sie poce! jade caly czas na apapie. mala spi je i robi kupe, w miare regularnie bo co 2-3 godziny. Po porodzie z utytych 12kg spadlo 8 juz po tygodniu. dzis przychodzi pani polozna do mnie zobacze co mi doradzi-mozliwe ze pojade do ginekologa bo to moze byc cos nie tak. jakby nie maz i moja mama to bym chyba trupem padla po raz 3ci. ale corcia jest piekna i wszyscy sie nia zachwycaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×