OLEJ RYCYNOWY

hehe :-)

A Tobie wyleczyły czy tylko przeczytałaś ,że leczą ? :-o

Czytać nie wolno czy jak?:-) O sposobie z rycyną też na początku tylko było czytane. Gdy dojrzeje moja marchewka, z pewnością to zrobię. Stara zgniła, hehe.

Oliwka wygląda na to że pomógł Ci ten post, pewnie dużo się zanieczyszczeń pozbyłaś skoro Ci te alergie tak poustępowały. Ciekawe jak to się dalej rozwinie, czy wrócisz do pełni zdrowia, czy będziesz musiała zrobić powtórkę

Papaja zgadza się, marchewka ściąga metale, tylko szkoda, że najpierw nażre się ich z gleby, powietrza, deszczu i taka nażarta jak ściągnie jakieś mizerne ilości z jelit, to będzie wszystko:) Jak chcesz to próbuj, zwłaszcza, że będziesz mieć swoją marchew.

Pająk nie zgodzę się, że słaba B. tak leczył napromieniowanych po Czarnobylu, z powodzeniem.Jeśli ktoś ma nadciśnienie, to zamiast marchwi powinien brać burak. Chorzy na raka -z kapusty....Bardzo ciekawa teoria.

Po marchewce boli brzuszek :-o

Papaja znowu nie czytasz, patrzysz na tekst, ale go nie czytasz ze zrozumieniem i nie wyciągasz wniosków. Ja nie napisałam, że marchewka jest słaba. Wręcz przeciwnie:) Jeśli ściąga metale z gleby tzn, że działa na nie jak magnes:) A jak włókna marchwi są obciążone metalami przed spożyciem, to jakim cudem ściągną twoje? Będą mieć problem z układem pokarmowym, czyli bieżącą zawartością, a co dopiero z zawartością tkanek twardych. Dlatego też ci napisałam, że jak będziesz mieć swoją marchew to spróbuj, bo może będzie miała mniej metali niż z innego źródła. Czarnobyl był 30lat temu, wtedy gleba i powietrze nie były tak zatrute jak są teraz.

...od robali Jestem po 4 dniowym lisciu laurowym i wielu probach zastopowania swedzenia w o******cy i wgryzania sie w okoli..... Jak juz pisalam wczesniej dopadl mnie swiad w odbycie i wgryzanie sie w okolicy pachwin... Co robilam: bylo badanie z negatywnym resultatem na oble robale, lewatywy z czosnku, kwasnego mleka z tybetanskiego grzyba i z kawy. Lewatywy z czosnku i kawy stopowaly swiad. Wczoraj bylam na grilu i po nim dopadlo mnie znowu niesamowite swedzenie o***tu. Jadlam szaszlyka baraniego z boczkiem, cebula, kukurydza i popijalam piwem. Oswiecilo mie ze to moze byc piwo. Dzisiaj potwierdzilam podejrzenie: o******ca swedzi mnie na pewno po piwie. Moga byc rowiez jeszcze inne przyczyny, ale piwo wywoluje swiad o******cy u mnie. Wczoraj wieczorem zastosowalam lew. z kawy zeby zastopowac swiad. Cala noc biegalam na sikanko i sikalam cieniutkim strumieniem z kluciem na srodku brzucha. Myslalam ze to zapalenie pencherza alle minelo to z rana. Pajak pogdybaj .... byl lisc L. 7 gram tym razem, przez 4 dni, bylo piwo i lew. z kawy. Czyzby oczyszczanie??? Jak to wytlumaczyc? Lewa pieta lupie mnie niesamowicie, okresowo. To samo z dlonmi, a dokladnie nadgarstkami i prawym ramieniem. Lupanie jest na pewno po LL, ale co z tym pencherzem, cienkim sikiem i kluciem?

Normalnie k***a bonanza :-)

Promujemy zdrowy styl życia !!!!!!! Grillik,pyfko i jest w pytę ! :-) Potem sie oczyścimy i znów... grillik,pyfko i swędzidupmax :-) Może ktoś cie nabił na rożen i swędzi rowek ? Zajrzyj czy tam sie jakiś prąć nie wbił ! :-o

Pogdybaj he he ... Robalio piwo ma mnóstwo szczawianów wapnia, dlatego przy kamicy nerkowej nie powinno się go pić. Jak 7 lat temu rodziłam kamienia, to się śmiałam do lekarki, że piwa trzeba, a ona mi mówi -absolutnie nie. Piwo jeszcze rodzenie kamienia przyhamuje, lepiej sobie coca colę walnąć, bo cola rozpuszcza. Tak mi powiedziała. Liść ściąga złogi ze stawów do nerek i jednocześnie czyści też nerki, to wiemy. Wiemy też, że nerki przy oczyszczaniu trochę się muszą napracować i ten syf wyrzucić do pęcherza. Osobiście miałam coś podobnego, czy oczyszczaniu nerek, czy właśnie chyba przy pierwszym liściu, bo to jednak może być drażniące dla przewodów moczowych i cewki oczywiście też. A jak się dołoży piwa czyli szczawianów to... Stąd to szczypanie, kłucie w pęcherzu. Piwo to też cukier, cukier jeszcze raz cukier i trochę chmielu, który jest bakteriobójczy, a nawet grzybobójczy, więc prawdopodobnie w jelitach była mała dyskoteka pana Jacka, dla wiadomego towarzystwa. gość dziś Tą ironię sobie wsadź w 4 litery. A co według ciebie jest zdrowym trybem życia?

pajak czy ty zgłupiałaś,zadając tak infantylne pytanie ? Grillik,pyfko to wyjatkowo niezdrowy styl życia ,bycia itepe. Tobie to trzeba tłumaczyć ? Wątek już całkiem oci-piał ..kuku ryku !!!! Leczenie sakramentami,grille,pyfko...mocna sprawa ! :-) To nawet nie jest PIWO, tylko pyfko-zwykłe siki . Najebać sie sikami i drapać po rzyci,to nie jest zdrowy styl zycia :-o A zdrowy ? -to nie najebywać sie sikami ;-) - i nie drapać po rzyci :-) That's fuckin' ALL folks :-P

gość dziś pajak czy ty zgłupiałaś,zadając tak infantylne pytanie ? x Nie:) Nie zgłupiałam. Ja zrozumiałam twoją ironię, ale ty już mojej nie. Tak nawiasem, po zastanowieniu się to wcale nie jest takie infantylne pytanie, ponieważ pojęcie zdrowego trybu życia jest u nas stereotypowe, a wystarczy pracować na 3 zmiany jak w moim przypadku i osobiście muszę włożyć 3 razy więcej pracy w utrzymaniu prawidłowej wagi, (pomimo tego co już dla samego zdrowia zrobiłam i wydatkowaniu w pracy większej ilości kalorii niż spożywana), niż człowiek wysypiający się, mający pracę na jedną zmianę. :) Więc tak naprawdę choćby skały srały, to ja przy sporcie, oczyszczaniu się i uważaniu na to co się jada, nie prowadzę zdrowego trybu życia, bo nie mam tego trybu uregulowanego.

A co do siuśkowatego napoju zwanego dzisiaj piwem. To jeśli jesteś facetem powinieneś się cieszyć, że jest w nim tak mała zawartość chmielu:) Piwo to tak naprawdę babski napój, chcesz wiedzieć więcej, poczytaj o działaniu chmielu.

Pająk miło się z toba gada, nie ma co. Nie bedę tu streszczac książki, ale dodam tylko, że wg autora chorzy na raka powinni rozpoczynac dzień od jedzenia wytłoków, niekoniecznie z marchwi, można i z kapusty. Ma to na celu ściągniecie metali, ale nie tylko, ma poprawić domykalność odźwierników, głównie między żoładkiem a dwunastnicą. W niedomykalnośći upatruje uczony większości naszych problemów jelitowo-żołądkowych, a co za tym idzie nowotworów również.Wytłoki je się w specjalny sposób...na Ukrainie też ziemia nie jest wolna od metali...chyba?:-) pa

hehe :-)

Papaja, a możesz przestać wyskakiwać z książkami, tylko trochę pomyśleć? Czytać mnie uważnie i nie robić ze mnie złośliwej jędzy jak to masz w zwyczaju? Nawet jak się z tobą zgodzę to odwrócisz kota ogonem. I weź sie za jakąś kurację do porządku i do końca. Odpowiadam na posta: Masz tą marchewkę, czy kapustę już naszpikowaną metalami. Więc ty tak naprawdę jeszcze te metale w tych wytłokach zjadasz. Wszystko ma swoje ograniczone możliwości. Spróbuj rozpuścić kg cukru w litrze wody. Powodzenia. Tak jak woda przyjmie ograniczoną ilość cukru, tak to warzywo przyjmie ograniczoną ilość metali ciężkich. Więc jeśli roślina przyjmie dużo z gleby, to z twój organizm już oleje. Proste. 30 lat temu Ukraina była wolna od metali, tak jak i Polska. Ciągle zapominasz, że od tego czasu wiele w środowisku się zmieniło i na kilka rzeczy trzeba wziąć poprawkę. Napisałam ci już, masz swoją marchewkę, co do którejś masz pewność, że zawiera mniej metali, to próbuj wytłoków. W takiej kupnej nie wiadomo, ile czego jest. Nowotwory, nowotwory, ciekawe, bo widzisz, kuracja Gersona jest na sokach:)

Właśnie myślę i wszystko mi się ładnie układa w całość. Zaczęłam realizować rady z tej książki i czuję i widzę po sobie, że to prawda. Co z tego, że wyczyścisz wszystko, skoro główna przyczyna choroby nadal w tobie tkwi? Metale to nie wszystko. Wieloryby i inne takie żrą tonami rtęć(no, przenośnia) i jakoś żyją. Z marchwi nie zjesz rtęci, to pochłoniesz ją z powietrza. Oczywista oczywistość, że lepiej nie mieć metali, niż je mieć. Czarnobyl nie był tak dawno...taką napromieniowaną marchwią ratowano ludzi z nadmiaru radionuklidów.

Weżmy sól....wszyscy uważają ją za białą śmierć, a B.(aby nazwisko nie kłuło w oczy będę tak go nazywać) wręcz odwrotnie. Sól przyspieszać ma rozpad starych komórek i narodziny nowych, młodych, organizm się tak szybko nie starzeje. Sól zamyka niedomykające się odźwierniki przy żoładku... Sporo chorych nagle zdrowieje zacząwszy pić urynę...dlaczego? A może dlatego, że słona? Niedomykające się odźwierniki nareszcie się domykają, nie ma mieszania się kwasów z żołądka z zasadami z dwunastnicy i układ trawienny się normalizuje. Może w urynie to sól jest uzdrawiaczem, a nie mikro hormony, ....chociaż i one są ok? Gdy żołądek ma kwas w porządku, to sam organizm zacznie wydalać sole, nie będzie potrzeby go płukać, oczyszczać. Pracuję nad kwasowością żołądka, piję enzym z glistnika, dodatkowo biorę probiotyki, ale nie te z apteki...i czuję się nareszcie w porządku. Czego wszystkim tu życzę:-)

... od robali gosc z 12:35, czy ty jestes tepy burak, czy z niskim IQ? Piwo i gril jest dla ludzi, a baranina jest zdrowym miesem. Pilam Grolscha, orginalnego, z butelki a nie z puszki. Nie wiem czy tak szanujaca sie firma robi w puszkach. Ja dostaje TYLKO w butelkach i nie widzialam Grolscha w aluminium. Pajak, zgadzam sie z Toba. Najgorsze jest to ze chyba mam jeszcze swedzenie o***tu po kakale. Ja pije duzo gorzkiego kakala. Kawy prawie nie pije. Kawe uzywam oddtylnie, a kakao doustnie he he he ;) ;))

... od robali jak juz jestem przy kakale to chcialam poinformowac was ze kakao ma taki sam wplyw na org. jak kawa, tyle ze nie wyplukuje magnezu i innych witamin. Do tego same kakao ma wiele walorow. Jedyna wada jest ze zakwasza, nie tyle co kawa, ale tez zakwasza. Podaje wam super pilling z kakaem: kakao w proszku (tylko czyste, bez zadnych domieszek), cukier perlisty i pelna smietana. Dobrac tak skladniki zeby bylo geste. Dziala super. Skora jest jak u noworodka ;)

hehe :-) Jak u noworodka,ale trochę swędzi ;-)

Tępy burak to nowość na rynku warzyw !!!! Najnowsza generacja buraków z monsanto, krzyżówka baraniny z Grolschem...oczywiście z butelki Czyli kawa w kakao,a kakao do buzi ? Czy na odwrót ? Podrap się po koleinie i do wyrka !

hehe :-)

papaja, z ta sola ta naprawde przesadzilas. Sol odklada sie w kosciach. Mozesz ja jesc tonami, ale glupot ze jest zdrowa to nie wypisuj.

gość 20:17, WALNIJ KONIA ;) zmniejszysz na rozum

gość 22-35 Jak cie spotkam to na pewno cie WALNE w pusty kobyli łeb :-) I to nie jeden raz !

Nie wiem co to znaczy -zmniejszysz na rozum- ale ty na pewno na rozum nie zwiększysz :-o Może pajak pogdyba i wyjaśni,co ta kobyła ma na myśli... jesli można to nazwać mysleniem :-o

hehe :-)