Lonia37 0 Napisano Czerwiec 25, 2013 hej Taida33 - nie bardzo bym wierzyla, ze jestem teraz w ciazy...mam nawet male plamienie wlasnie, a jak bylam w piatek u gin.na wtorne pobranie wymazu z szyjki macicy to powiedzial, ze jest tak zwezona, ze musial sie niezle nagimnastykowac, zeby pobrac probke... zapytal tez, czy mam skape krwawienia i fakt jest taki, ze od dwoch cykli @ jest "malutka"... No zobaczymy, wynikow AMH i Inh.B jeszcze nie mam. Taida - sroda juz jutro!!! TYlko nie zwarjuj do tego czasu :-) Bede o Tobie "mocno"myslec! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Taida33 0 Napisano Czerwiec 25, 2013 Gość Wygląda to profesjonalnie. Szacunek, że wytrzymałaś histero na żywca. Daj koniecznie znać jak reszta wyników badań. Mam takie przeczucie, że masz szanse na sukces. Lonia Jak jest choć cień niepewności co do ciąży to przed histero zrób test. Dla świętego spokoju. I Środa już niedługo, igłe wbijają mi w jajnik około 9 rano ;) Jedno mnie jeszcze rzecz w "I" zdziwiła. Nie robią żadnych wymazów tylko przepisują w ciemno antybiotyk na cztery dni. Czy to jest normalne? Ja mam wyniki wymazów dosyć świeże i były ok więc się dodatkowo truć nie będę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lonia37 0 Napisano Czerwiec 25, 2013 Taida33 - mnie pierwszy wymaz pobrano zle, niewystarczajacy material do zbadania, ale wynik mimo to podano - nie ma zadnych bakterii ani grzybow... W Novum nie uznano tego wyniku wiec pobrano mi drugi raz wymaz z szyjki macicy (tydzien po tym pierwszym wyniku) no i wyszlo... dostalam antybiotym w robiony w aptece w globulkach dopochwowych, a jak udalam sie na drugi dzien prywatnie do gin.to dodal mi jeszcze antybiotyk doustnie. Wszystko bralam przez 10 dni, cztery dni po zakonczonej terapii zrobilam powtorny wymaz - wyniki powinny byc w piatek i mam nadzieje, ze beda dobre :-) Cytologia zawsze wychodzila mi super, nigdy w zyciu nie mialam nadzerki badz infekcji. Nie wiem tylko co oznacza moja zacisnieta szyjka macicy - to juz drugi cykl, skapy, krotki... mam nadzieje, ze to nie objawy przedwczesnej menopauzy?????...... nie chce sie stresowac na zapas. Moze tez byc tak, ze tarczyca (czyli hormony) wplywaja na te zmiany? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Taida33 0 Napisano Czerwiec 25, 2013 Lonia, ja tez wypatruje u siebie objawów wcześniejszej menopauzy. Ostatnio tak jak już chyba pisałam lekarka nie pytana orzekła, że moje jajniki pracują jak jajniki 48 letniej kobiety i ona nie wie czy będe miesiączkować jeszcze rok czy dłużej. Nie możemy jednak popadac w paranoje. Robimy wszystko żeby zajść w ciąże. Wiecej się już nie da. Moje powtórne badanie amh nie wiele się zmienilo, ale przynajmniej pokazało, że przez 5 miesięcy jest na porównywalnym poziomie, to może np. oznaczać że takie amh mam już od kilku lat. Jesli moja środowa próba będzie bez efektu to pewnie jeszcze spróbuje jeden albo dwa razy ale jeśli to nic nie da to wiem, że nie oznacza to jeszcze, że matką nie będę bo zdecyduje się na kd. W "I" potwierdzili mi, że dawczynie są dostępne od zaraz. Oczywiście jak się ma dużo wymagań co do ich cech to może tak być, że trzeba poczekać, ale zazwyczaj problemu nie ma. Lekarz mi mówił, że to są około 20-23 letnie młode zdrowe studentki :) - nie to co my kobitki po przejściach :) Lonia tylko proszę nie odbieraj tego co piszę jak mojego wyroku, że mi czy Tobie się nie uda. Na mnie taka ewentualność (kd) po prostu działa jak lekarstwo i sprawia, że jeszcze do końca nie zwariowałam :) Właśnie wczoraj gadałam z fajnym lekarzem na temat możliwości medycyny i on mi uświadomił, że takie hokus pokus z komórką dawczyni to jest dostępny dopiero od kilku lat więc i tak mamy szczęście, że w dzisiejszej dobie zmagamy się z problemem bezpłodnosci. Dodatkowo mój M ma już 45 lat, nie będę w nieskończoność próbować wydusić z siebie komórek bo chce żeby M byl ojcem a nie dziadkiem, no i my planujemy przynajmniej dwójkę dzieci :) Tymczasem muszę nastawić się pozytywnie na jutro, bo przeciez nic nie jest jeszcze przesądzone :), a Ty to w ogóle jesteś na początku drogi i może się okazać, że wyprodukujesz kilka komórek co zwiększy znacząco Twoje szanse - ja się okazalam poor responders :( Co do wymazów, W Novum miałam od stycznia co miesiąc dwa wymazy ze sklepienia pochwy i tzw. czystość pochwy. Raz też mi wyszły jakieś bakterie. Po zażyciu globulek nic w nastepnym miesiącu już nie było. Tak też pewnie będzie u Ciebie. Dziwne, że czasami wychodzą nam te bakterie, a objawów żadnych nie ma. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 25, 2013 Taida, bede w samolocie trzymac kciuki za Twoja punkcje! x Jedno co wynioslam z tych rozmow w klinikach to to, ze na kd jest jeszcze duzo czasu. Ty masz na to jeszcze jakies 15 lat :-D a medycyna idzie ciagle do przodu. Moze wymysla cos nowego w miedzyczasie :) x Powodzenia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lonia37 0 Napisano Czerwiec 26, 2013 Taida33 - jestes juz pewnie po punkcji, jak poszlo? Teraz czeka Cie kilka dni oczekiwan, badz silna i mysl pozytywnie! Moze w ramach "niemyslenia" wpadniesz do kosciola na moj slub? :-) ------- Dziewczyny, ktore czytaja i pisza na tym forum - co u Was slychac? nastapil zastoj w staraniach? Mam nadzieje, ze sie nie poddalyscie? Piszcie :-) ------- U mnie to jakos dziwnie sie dzieje...chyba mam @ - wlasciwie to znikome slady, pewnie przez zwezona szyjke macicy...w srode mam miec histeroskopie i pewnie wiele rzeczy sie wyjasni. Ciagle jeszcze czekam na wyniki AMH i Inh.B. - pewnie wiele wyjasnia... A na razie przygotowuje sie do slubu w sobote :-) Jutro juz mam wolne, przyjezdza mama - nie widzialysmy sie rok!!! Pozdrawiam Was wszystkie!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Taida33 0 Napisano Czerwiec 26, 2013 Cześć dziewczyny o 8 mialam punkcję. Wszystko przebiegło zgodnie z planem. Pobrano jeden pecherzyk. Czeka mnie teraz stresujący czas bo jak dzis zadzwonia tzn. że pęcherzyk był pusty lub komórka zdegenerowana, jesli jutro tzn. że sie nie zapłodniła i tak dalej...Jesli jakimś cudem wszystko sie uda to w poniedzialek na 13 mam transfer, ale dopiero przed transferem poznam wyniki pgd więc w najgorszej wersji pojadę na transfer, który sie nie odbędzie.Realne szanse na transfer sa więc w okolicach 5%. Poranek nie należal do najmilszych bo okazało się ze jest problem z założeniem wenflonu, dopiero za trzecim razem sie udalo (mam kiepskie żyły) więc jestem troche posiniaczona. Potem była dyskusja na temat znieczulenia. Proponowano mi miejscowe z uwagi na tylko jeden pęcherzyk. Zapytalam się czy przy takim zneczuleniu będzie bolało. w odpowiedzi usłyszałam, że byc może tak i jesli z bólu podskocze to moze ulec uszkodzeniu komórka. Tak się zastanawiam zatem po co w ogole to proponowano i dlaczego juz po tym jak w końcu udało się ten wenflon założyc:) oczywiscie w takiej sytuacji wybrałam pełne znieczulenie. nieważne, generalnie cały personel bardzo miły i dbający o pacjentki. Nie będe pisać wiecej szczegołów technicznych bo większośc z was miała już punkcje i doskonale wiecie jak to wygląda. Lonia nie martw sie juz dłużej to małą @. Teraz faktycznie nastawiaj sie na myślenie o ślubie. Fajnie, że mama przyjeżdza. moja mieszka w Warszawie ale też rzadko sie widujemy. Takie czasy. Niestety już wiem, że nie bede mogla wpaśc na twoj ślub. O 16 sa trzecie urodziny córki siostry mojej mamy. w zeszlym roku nie byłam na jej urodzinach więc teraz nie mogę znowu ich opuścic. Bede przy tobie myslami. Czekam na twoją histero i potem wyciągam Cię na lunch polaczony z ogladaniem slubnych zdjeć :) I zastanawiam się czy nie wyrzucic telefonu za okno bo każdy dzwonek powoduje palpitacje serca :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 26, 2013 Hej, dziewczyny! Jestem tu nowa w tej dyskusji. Podziwiam Was za wytrwalosc. Ja rowniez mam niskie AMH , bo 0,17 przy wieku 31 lat. Lekarz dał mniej niz 1% szans na zajście w ciąże naturalnie i powiedzial, ze jedynie in vitro dla mnie. Oprocz tego AMH, wszystki inne hormony mam w normie, tarczyca ok. Niestety nie mialam nigdy robionego badania droznosci jajowodu. Mimo ze wczesniej mialam leczenie stymulacja clo po ktorej jajeczka sie pokazywaly i tak w ciaze nie zachodzilam. Lekarz stwierdzil, ze kwalifikuje sie na podstawie badan na in vitr. Tak sie zastanawiam, czy jak pojde z tymi badaniami do mojej kliniki leczenia nieplodnosci - mieszkam poza PL, ale badania robilam w PL, to czy beda robic badanie droznosci, czy to juz jest raczej przy in vitro nie potrzebne? Nie to zebym sie bala tego badania, tylko pytam z ciekawosci. Lekarz w PL wyjasnil na czym mniej wiecej polega metoda in vitro, ale ja z tego wszystkiego, bo sie nie spodziewalam takiego wyniku, nie zapytalam go o to badanie droznosci...Gdybyscie mogly mi odpowiedziec bylabym wdzieczna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Taida33 0 Napisano Czerwiec 26, 2013 do Gość witaj w klubie, moje amh to 0,18. W Polsce jesli jestes kwalifikowana do IVF nie zalecaja droznosci jajowodów. Drożne jajowody nie sa potrzebne do IVF.Drożność powinno się robic przed inseminacją, ale to nie jest metoda leczenia dla takich przypadków jak my. Pamietaj, że w naszym przypadku czas jest najważniejszy więc do dzieła i pisz koniecznie o postępach. I Dziś jeszcze nie dzwonili więc zakładam, że już nie zadzwonią. To oznacza, że pęcherzyk nie był pusty. Zobaczymy co przyniesie jutro. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 26, 2013 Taida, teraz juzpowoli trzeba myslec o transferze :-D Zaplanuj sobie bed rest w dniu transferu i jeden dzien po. Tak przynajmniej tu radza. Daja rowniez pacjentce valium w dniu transferu zeby cie zrelaksowac oraz zebys naprawde sie polozyla po transferze. Te kilka dni zleci jak z platka! Trzymam zacisniete kciuki! x Gosc, do IVF nie potrzeba Ci droznych jajowodow ale warto sprawdzic czy nie saczy sie z nich jakis plyn (co czesto wystepuje w przypadku zatkanych jajowodow), ktory uniemozliwia implantacje zarodka. Dlatego lepiej to sprawdzic. Sprawdz sobie rowniez poziom witaminy D we krwi bo jej niedobor zaniza wynik AMH jak rowniez ma istotny, negatywny wplyw na plodnosc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 26, 2013 Ten fluid w jajowodach, ktory uniemozliwia implantacje to sie nazywa: Hydrosalpinx Wtedy trzeba nawet usunac jajowod przed IVF. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 26, 2013 Dzięki dziewczyny za tak szybkie odpowiedzi :) Nie wiedziałam o tej witaminie D. W razie co zasugeruje lekarzom już tutaj na miejscu. To samo uczynię co do tego jajowodu - pierwsze słyszę o tym, ze coś może wyciekać z niego? :/ Mam nadzieje, ze u mnie tak nie jest. Taida trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
saadee 0 Napisano Czerwiec 26, 2013 Lonia Ja jak wspomnialam "zawiesiłam starania" o dziusia, ponieważ mąż bierze leki na borelioze, podobno lepiej wstrzymać sie od staraniań (to oczywiste) przez okres leczenia tj. ok 1 m-ca. Myśle, ze od sierpnia (jak wszystko będzie ok.) podejmiemy działania, a poki co zawieszenie... ;) Własnie oglądając prognozę pogody na najbliższy week pomyślalam o Twoim ślubie Loniu. Podobno ma być ładnie, ciepło a przede wszystkim bez deszczu :) Jak nastrój, jest lekki stresik? ;) Ja się nie dołączam do rozmów, bo nie dość ze jak wyżej wspomniałam mam zawieszenie ;) to jeszcze poruszacie ostatnio tematy o in vitro na czym w ogole sie nie znam ;) ponieważ ja nigdy nie podchodziłam i nie podejdę niestety ze wzg. materialnych. Fajnie, że mozecie sobie na to dziewczynki pozwolić. Każdej z Was mocno kibicuje! Pozdróweczki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lonia37 0 Napisano Czerwiec 26, 2013 Shadee - jak milo, ze sie odezwalas :-) no ja tez jeszcze nie podchodzilam do INF, najpierw podejde do histeroskopii a pozniej zobaczymy. Wlasnie skonczylam wieszac firanki, tak ladnie zrobilo sie w domu... Relaksuj sie Sadee i tez aplikuj sobie vit.D i duzo slonca :-) Taida33 - no news is good news :-) to dobrze, ze telefon nie dzwoni, wszystko bedzie dobrze :-) trzymam kciuki!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aandzi Napisano Czerwiec 26, 2013 Hej. Loniu napisz mi prosze jakie badania wykonywałaś przed histeroskopia? i keidy byly wyniki, chodzi mi o czas oczekiwania na nie? Ja też jestem przed tym badaniem i problem w tym, ze musze sie zmieścić w terminach po miesiączce, a przed pwulacją i zaplanowanym terminem urlopu...Jeśli któraś z Was miała już to badanie, ale konkretnie mi chodzi o hitero diagnostyczne, a nie operacyjne to proszę napiszcie co i jak?...Taida trzymam mocno kciuki za Ciebie, będzie dobrze, zobaczysz, tylko myśl pozytywnie bo wtedy sciągasz na siebie dobrą energie, a stan ducha też tu jest bardzo istotny :-) Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lonia37 0 Napisano Czerwiec 27, 2013 Andzi - ja bede miala histeroskopie operacyjna w znieczuleniu ogolnym, dlatego musze miec wyniki z: -morfologia z rozmazem -APTT/ czas K-K -PT / INR -Fibrynogen -Glukoza -Elektrolity (Na, K) Krew pobrac trzeba na czczo z rana i na drugi dzien wyniki mam gotowe do sciagniecia z internetu. Mialam tez zrobiony wymaz z szyjki macicy i leczone bakterie :-) To moj zestaw badan. Umowilam sie na przyszla srode, w pon.mam jeszcze potwierdzic telefonicznie czy @ jeszcze trwa lub ktory dzien cyklu bedzie w srode. Lekarz mowil, ze moga byc tez ostatnie dni @, tylko nie pierwsze obfite. To tyle w skrocie. Mam nadzieje, ze Ci cos pomoglam :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aandzi Napisano Czerwiec 27, 2013 Dzięki Loniu za odpowiedź. Jednak bardzo chciałabym żeby wypowiedział się też ktoś na forum kto miał histeroskopie diagnostyczą. Jak pzrebiegało badanie? ile trwało? czy zaraz po mnim można iść do domu? itp czytałam informacje medyczne na ten temat i sporo już wiem, ale zawsze relacja kogoś to już jest po nie jest tylko czystym medycznym bełkotem. Zaraz po @ mam aplikować sobie globulki dopochwowe i płukać krocze w celu odkażenia od ewentualnych bakterii, a po miesiaczce mam wizyte u dr. Ma mi zrobić jakieś wymazy z szyjki macicy, czystość itp potem będziemy ustalać termin histero. Okres skończy mi się ok 8.06, a 15.06 mamy z mężem zaplanowany wyjazd i cały czas martwie się czy ze wszystkim zmieścimy sie w tym terminie? Ponadto od I dnia cyku mam przyjmować tabletki antykoncepcyjne bo rozpoczynam przygotowanie do IVF, ale tym razem na długim protokole. Na początku mnie to troche zdziwiło bo czytałam, że przy niskim AMH nie stosuje sie raczej takiego protokołu, ale pan dr wytłumaczył mi, że ja nie należę do grona pacjentek u których przyczyną niskiego AMH jest wygaszająca funkcja jajnika. Prawdopodobnie taka moja uroda i wczesniej i teraz i w przyszłości mogę mieć z natury niskie AMH zreszta taką informacje też znalazłam na jakiejś stronie internetowej cytuje "Pojedynczy wynik AMH nawet jeżeli jest poniżej normy daje nam dość dokładną informację o rezerwie jajnikowej ale tylko i wyłącznie w tym momencie. Nie wiemy czy AMH nie było niskie już wcześniej. Nie wiemy jaka będzie dynamika zmiany rezerwy jajnikowej w najbliższych latach. Możliwe jest, że AMH było niskie już dawno i kobieta przez całe swoje życie aż do menopauzy około 50 r. ż. będzie miała niskie AMH i również dzieci :)" Na nic się nie nastawiam i staram się ufać lekarzowi, w koncu ma 32 letnie doświadczenie w leczeniu niepłodności, a poprzednie IVF przy krotkim protokole zawidło, więc może i dobrze, ze tym razem spróbujemy inną metodą, nie wiem? I tak co ma być to będzie. Ważne, że wszystkie staramy się coś robić w tym kierunku, aby zrealizować swoje najwieksze marzenie. Pozdrawiam ciepło i do następnego. :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ninak Napisano Czerwiec 28, 2013 Hej Dziewczyny, długo się nie odzywałam, ale musiałam trochę się zdystansować od tego wszystkiego. Nawet mi się udało, nastrój po nieudanym in vitro mam znacznie lepszy:) Czuję, że ten cykl jest znacznie intensywniejszy tzn taki jak miałam 3-4 lata temu - może to skutek hormonów, które przyjmowałam w zeszłym miesiącu. Tak więc podobno miałam ładna owulację i oczywiście były starania a w sobotę kriotransfer. Byłam 3 razy na akupunkturze - miło i przyjemnie, może coś pomoże:) Taida bardzo Ci kibicuję, tak jak dziewczyny piszą wystarczy 1 zarodek. Pamiętaj się relaksować, ja byłam tak spięta i zblokowana, że może to miało wpływ. Wiem, że jest to trudne, ale trzeba próbować - polecam masaże można odpłynąć:) Gość ciekawa jest ta informacja o wit. D, rozmawiałam o tym z dr, potwierdził, że mogę mieć jej niedobór, nawet idę ją zbadać, ale że nie ma wpływu na AMH, a podwyższyć na papierze mogę tylko biosteronem. I bądź to mądry:) Skoro wynik Amh jest taki serowalny czy klasyfikowanie do refundacji na podstawie wyniku amh jest miarodajne? Pozdrawiam serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Taida33 0 Napisano Czerwiec 28, 2013 Dzień dobry dziewczyny Ja cały czas czekam na telefon, którego do chwili obecnej nie ma. Zobaczymy, troche trudno mi sie relaksować w takiej sytuacji. Dobrze, ze w dniu w ktorym ma być transfer przepisano mi relanium :) I Andzii nie miałam histeroskopii diagnostycznej ale wiem, że jesli robisz ją w prywatnej klinice tego samego dnia wychodzisz do domu. Nie wiem jak to jest w państwowych szpitalach. Co do długiego protokołu to oczywiście różne są opinie, mi tez go proponowano ale sie nie zgodziłam głównie ze względu na wydłużony czas oczekiwania na rezultaty. I Ninak dobrze, że wrocił Ci humor. Niech ten kriotransfer będzie udany. tez trzymam mocno kciuki. I Lonia Jutro Twój wielki dzień, jestem przy Tobie myslami. niech to będą piekne chwile dla Ciebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Taida33 0 Napisano Czerwiec 29, 2013 Lonia Ciekawe jak się czujesz? Pewnie nadal jesteś w kościele. Czekam na pelna relacje jak tylko oderwiesz sie od ukochanego męża. I Niestety telefon zadzwonil godzine temu. Komorka byla dojrzała, zapłodniła się, zarodek podzielił się na osiem części, dostał klasę c ponieważ dzielił sie wolno, byłaby podana w poniedziałek ale nie przeszła ostatniego etapu czyli diagnostyki pgd. Tak wiec mój etap staran zakonczył się niepowodzeniem. Czekam na kolejną wizytę i praktycznie na 100% decydujemy się na komórke dawczyni. I Zaraz wychodzimy na 3 urodziny mojej siostry ciotecznej. Będzie cała rodzina i wiele małych dzieci. Mam nadzieje, że bedę się dzielnie trzymać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aandzi Napisano Czerwiec 29, 2013 Taida nawet nie wiesz jak mi przykro :-( współczuję bo wiem co teraz możesz przeżywać. Z drugiej strony może i lepiej, że to podejście zakończyło się na tym, a nie czekałaś w rozbudzonych nadziejach po transferze, przez dwa tygodnie do testowania? Głowa do góry i do boju, będzie dobrze. Jeszcze kiedyś nam wszystkich zaświeci światełko, zobaczycie...Taida napisz proszę na czym dokładnie polega diagnostyka pgd? kiedy na nią należy sie decydować? czy taką decyzję podejmuje lekarz? jakie są wskazania? itp Loniu, wszystkiego dobrego na nowej drodze życia :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
saadee 0 Napisano Czerwiec 29, 2013 Dołączam się do życzeń... LONIU życzę Wam abyście szli przez życie z uśmiechem na twarzy, bez trosk, z szacunkiem, zrozumieniem i zaufaniem. Niech ten dzisiejszy dzień będzie początkiem spełnienia Waszych najskrytszych marzeń :) Pozdrawiam serdecznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2013 Taida x Bardzo mi przykro :( Domyslam sie jak sie czujesz…:O x Czy komorka nie przeszla testu genetycznego w sensie, ze zarodek byl chory? Czy tez przestala sie rozwijac po pobraniu komorki do testu? Jezeli to en drugi wariant to chcialabym przynajmniej wiedziec czy zarodek byl normalny. x Jezeli jestes zdecydowana na komorke dawczyni to zycze Ci powodzenia! Uwazam, ze pod wzgledem biologcznym masz jeszcze na to czas. ALE rozumiem pod jakim obciazeniem psychicznym i finasowym stawia cie kazde nieudane podejscie, tym bardziej, ze przechodzimy przez to wszytko w kompletnej izolacji. Nieraz sie zastanawiam czy nie lepiej byloby wszytkim o tym powiedziec :O x O komorce dawczyni mysle czesto…Moj M (poki co) nie chce tego nawet wziasc pod uwage pomimo, ze dla mnei nei stanowi to jakiegos problemu. Jedyne o czym rozmyslam to kiedy i jak bym o tym powiedziala dziecku? Czy dawczyni zgodzilaby sie spotkac z dzieckiem, gdyby dziecko mialo 18 lat i tego chcialo? Kiedy mu powiedziec? Kiedy dziecko jest malutkie byc moze byloby to latwiej wytlumaczyc (sa o tym bajeczki do kupienia - przynajmniej po angielsku) ale boje sie, ze gdyby moj dzieciak o tym cos wspomnial rowiesnikom to moglby byc nastawiony an ostracyzm. Dzieci sa okrutne i bezlitosne dla wszytkiego co jest troche inne :( A nie oszukujmy sie, przecietni rodzice nie maja naszej perspektywy i nie wiedza z czym sie zmagamy wiec tym bardziej dzieci nie beda pod tym wzgledem tolerancyjne :( Czy moze lepiej powiedziec dziecku o tym pozniej? Ale kiedy dokladnie? Czy nie sprawi to, ze dziecko bedzie sie czulo oszukane? x Byc moze u Ciebie jest inaczej jezeli masz kogos z rodziny, kto zgodzilby sie na donacje komorki. Ja niestety nie mam nikogo :( x Osobiscie uwazam, ze moglabys dac sobie pare cykli bez ZADNEJ stymulacji. Po prostu ZERO zastrzykow. Skoro i tak rosnie jeden pecherzyk to po co sie faszerowac hormaonami? I tak urosnie jeden. Ale co miesiac zrobic wtedy punkcje, zaplodnic komorke i transferowac. Tak do konca roku - w koncu zanjdzie sie moze ta dobra komorka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 29, 2013 Lonia, duzo szczescia! x Daje tylko znac, ze moj AMH wzrosnal :) Pomimo dwoh nieudanych IVF wynosi teraz 0.6 ng/ml :-D A przed tymi IVF wynosilo 0.4. Chyba pomogla tabletki witaminy D, ktore bralam. Dwa miesiace temu zrobilam sobie test i wykazalo mi niedobor witaminy D. Od tego czasu bralam codziennie jedna tabletke i chyba podzialalo. x W klinice w Kolorado napisano mi jakie dokladnie suplementy brac codziennie - dla mezczyzny i dla kobiety wiec napisze tu jutro. Moze komus sie przyda. Trzeba je brac przez 3 miesiace zeby byly efekty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lonia37 0 Napisano Czerwiec 30, 2013 Kochane Wszystkie!!! Bardzo Wam dziekuje za cieple zyczenia. Dzien byl magiczny, cieply i wzruszajacy. Bylo tylko kilka osob w kosciele, ksiadz bardzo ladnie i osobiscie podszedl do ceremonii, mowil do nas...i prosil aby Bog obdarowal Nas upragnionym potomstwem - a nie mowilismy o naszych zmaganiach. Po mszy bylo krotkie przyjecie, pyszny tort i rewelecyjny szampan. O osmej wieczorem juz zostalismy sami. Bylo wspaniale!!! :-) Dziekuje Wam, ze pamietalyscie i zyczylyscie Nam szczesia :-) *** Taida - bardzo mi przykro, ze nie udalo sie...tylko Ty wiesz jak Ci teraz ciezko... Kazda z Nas przezywa co mesiac zawod...i co miesiac nadzieje, ze moze teraz?... Trzymaj sie Kochana, daj sobie odpoczac na te wakacje i moze zaraz po, silniejsza i z nowymi silami podejdziesz do programu z KD? Ja nie mam zadnego dylematu zwiazanego z KD, jest to wspaniala sprawa i daje Nam kobietom nadzieje na przezycie ciazy i urodzenia wlasnego dziecka. A fakt, iz nie bedzie mialo moich genow, urody czy talentow...no coz - przeciez nie za to kochamy dzieci, One po prostu wszystkie nasze sa :-) Ja juz jestem zdecydowana, to tylko kwestia czasu. *** A w srode z samego rana ide na histeroskopie operacyjna - tak w ramach prezentu slubnego :-))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ninak Napisano Czerwiec 30, 2013 Lonia również przyłączam się do życzeń, dużo szczęścia, miłości, słońca i samych miłych niespodzianek:) Taida33 bardzo mi przykro, nawet nie wiem co napisać, mogę tylko sobie wyobrazić jak się czujesz. Podziwiam Cię, że zdecydowałaś się na kd. Dużo o tym myślałam, wiem, że nie jest to łatwe. Mój mąż nie widzi problemu, ale ja nie mogę (na razie) podjąć decyzji. żyję nadzieją - ale jak długo. Gość chętnie poczytam o suplementach, piszesz b.ciekawe rzeczy, więc czekam na wieści zza oceanu:) Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 1, 2013 Podaje liste suplementow. Nalezy je brac przez 3 miesiace zeby mialy efekt. W momencie zaczecia stymulacji do IVF, kobieta powinna je przestac brac. Nie wolno brac melatoniny jezeli ma sie problemy z tarczyca. Jak juz napisalam nie wymyslilam sobie tego tylko mam to prosto z kliniki CCRM z Kolorado ale oczywiscie przed rozpoczeciem suplementow powinno sie skonsultowac z lekarzem. x SUPLEMENTY DLA KOBIETY: Myo-inositol = 2 grams x 2 per day Melatonin = 3 mg at bedtime Co-Enzyme Q10 400 mg x 2 per day Omega 3 Fatty Acid = 1,000 mg a day Vitamin C 500 mg in morning Vitamin E 200 iu daily L-Arginine 1000 mg x 2 per day Pycnogenol 100 mg every day x SUMPLEMENTY DLA MEZCZYZNY: Co-Enzyme Q10 200 mg x 3 per day Omega 3 Fatty Acid = 1,000 mg a day Vitamin C 1000 mg in morning Vitamin E 400 IU daily L-Arginine 1000 mg x 2 per day Pycnogenol 100 mg every day Folic Acid 400mcg every day Vitamin Centrum with minerals 1 tablet every day x Powodzenia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Taida33 0 Napisano Lipiec 1, 2013 Cześć dziewczyny, super że jestescie wszystkim wam dzięjuję za wsparcie. I Jesli chodzi o zarodek to otrzymałam informację, że był chory. Wszystkie wyjaśnienia dostanę na piśmie, tylko dokladnie nie rozumiem dlaczego dopiero za dwa tygodnie...tak mi powiedziano. Wyjaśnie to jeszcze. I Andzi Co do wskazań do diagnostyki pgd to wskazaniami są: wiek matki - tu różnie mówią zaczynają od 35 lat czasami twierdzą że 40, choroby genetyczne w rodzinie, nieprawidlowe badania genetyczne kobiety lub mężczyzny (np. nieprawidlowy kariotyp). U mnie nie ma typowych wskazań, ale niektórzy lekarze twierdzą (to chyba nie jest jednak udowodnione), że przy niskim amh w mlodym wieku nalezy te ostatnie komórki traktować tak jakby były u kobiety po 40 roku życia. Wolałam nie ryzykować i dlatego zdecydowałam się na tą diagnostykę (nikt mnie do niej w klinice nie namawiał). Dodatkowym argumentem za pgd np. przy wiekszej ilości zarodków jest chęć podania tylko tych prawidlowych. Kobieta nie musi tracić czasu na transfer tych zarodków, które i tak prawdopodobnie zostałyby poronione (tym samym ograniczony jest stres u kobiety). I Super, ze dostałyśmy słynną dietę prosto z Kolorado. Dziękujemy! Mam tylko taką jedną uwagę. Przed pierwszym IVF brałam bardzo dużo suplementów. Wiele z nich jest właśnie na tej liście. Niestety po kilku tygodniach od ich zażywania dostałam bardzo silnego refluksu (zgaga). Nigdy tego wcześniej nie miałam. Proszki z apteki nie pomagały, dopiero po tygodniu leczenia silnymi środkami na receptę pomogło. Prawdopodobnie spowodowane to było dużą ilością suplementów i tym, że brałam je praktycznie wszystkie w jednym momencie tuż przed położeniem się spać. Teraz już wiem, że tak nie wolno robić. Powinno się przyjmować je w różnych porach dnia i dbać o prawidłowe odżywianie. Dlatego uważajcie i tak jak pisze Gość skonsultujcie się najpierw z lekarzem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Taida33 0 Napisano Lipiec 1, 2013 Lonia To musiał być piękny dzień. Fajnie, że histero już niebawem. Będziesz miała z głowy i zaczniesz dzialania w prostej linii prowadzące do poczęcia dziecka. I Jeszcze nie rozmawiałam w klinice o całej procedurze z kd. Dziś prawdopodobnie dowiem się więcej. Na pewno zdam relację. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Taida33 0 Napisano Lipiec 1, 2013 I jeszcze za pamięci. Cztery miesiące temu zaczełam przyjmować witamine d (raz dziennie 1000 jednotek). Brałam ją przez trzy miesiące. Potem miesiąc przerwy i zrobiłam badania na jej obecnośc. Okazało się że jest nadal poniżej normy. Mam 28 norma jest minimum 30 (niektóre żródła twierdzą że norma to nawet więcej). Jeśli któraś z was jeszcze tego nie badała to jak najszybciej bo podobno niedobory d to plaga w naszym społeczeństwie, a tak jak Gość pisał jej niedobór może odbijać się w wysokości amh, zab, płodności i rozwoju ciąży, no i prowadzić do osteoporozy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach