Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Saadee

Niskie AMH

Polecane posty

Gość Aandzi
Hej dziewczyny :-) W poniedzialek wyjezdzamy z mezem na urlop. Wracamy po dwoch tygodniach, wiec najprawdopodoniej odezwe sie dopiero na poczatku sierpnia. Do 22.07 mam przyjmowac leki wyciszajace prace jajnikow, a po powrocie wizyta startowa do wlasciwej stymaulacji. Bede z Wami myslami. Poki co zycze wszystkim, ktorzy w podobnym terminie wybieraja sie na wczasy, duzo odpoczynku, relaksu, abysmy po urlopach wrocily z nowa eneria i sila do rzeczywistosci :-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzii udanych wakacji! Wracaj z dużą energią do działania. Lonia tobie takze udanych wakacji. Mam nadzieję, że zobaczymy sie po Twoim powrocie. Ninak Dawaj nadal znac jak ciaza przebiega I Ja dziś byłam u rodziców, a teraz błogo odpoczywam z książką w ręku, wieczorem idziemy z M na kolacje do restauracji. w piatek napisałam mail do kliniki z zapytaniem dlaczego się nie odzywaja w sprawie kd. Podejrzewam, że wszystkie dawczynie sa na wakacjach ale chce to od nich usłyszeć :) moze i mi uda sie wyskoczyc na krótki urlop, choć nie wiem czy praca mi na to teraz pozwoli. I Pozdrowienia dla wszystkich dziewczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprośbie
Hej Dziewczyny mam problem z miesiączką po orgametrilu!!! W tym cyklu brałam mniejszą dawkę 1 raz dziennie. Po odstawieniu 6 dnia dostałam coś jakby miesiączkę- jedna podpaska bez skrzepów i wreszcie nie krwotoczna. A po tygodniu - wróciło mi plamienie i po stosunku dzisiaj zaczęłam krwawić więcej... Co to może być??? Jak dostałam tego słabego krwawienia to zrobiłam dwa testy ciążowe i nie było znaku o ciąży. Teraz potwornie się martwię. Czy to powróciło, bo tamto krwawienie było fałszywą miesiączką??? Orgametril biorę na wyregulowanie cyklu bo miałam grube endo i łyżeczkowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprośbie Ja brałam orgametril przez 20 dni na wchłonięcie torbieli. Podczas brania miałam plamienia, to podobno normalne. Po odstawieniu dostałam takiej skąpej miesiączki jak ty. Potem dużo wczesniej dostałam normalnej miesiączki. Mysle, ze nie powinnaś się martwić ale lepiej pogadaj z lekarzem. ciaza podczas brania orgametrilu jest malo mozliwa bo on działa troche jak tabletki antykoncepcyjne. Glowa do góry, myslę że to nic powaznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprośbie
Taida, dziękuje za słowa otuchy. Tylko teraz mam dylemat, bo nie wiem jak liczyć dni, żeby 16 od dnia brać znowu orgametril? Chyba sobie ,,odpuszczę" tamto sobotnie krwawienie i zacznę liczyć od tej soboty. ???? Staram się nie dołować, ale to trudne, choć wiem, że wiele osób ma poważniejsze problemy ze zdrowiem. Jednak obfite , krwotoczne i bolesne miesiączki potrafią życie utrudnić, a zmienne miesiączki też są kłopotliwe. Taka niepewność bardzo mnie męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam, zajarzałam na to forum szukając ukojenia też mam niskie amh (rok temu było 0,5 potem już nawet nie badałam żeby się nie stresować), Diagnozy takie same - kwalifikuje się pani do ivf. Były 2 nieudane, po stymulacjach które szły jak po grudzie..... Ostatecznie ze wzgledu na wiek i uciekjący czas zdecydowałismy się na KD. Teraz tez czekam czekam na tel z kliniki ......a dni mijaja mi z różnym nastrojem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do gośc Ile juz czekacie i w jakiej klinice? Ja czekam dopiero dwa tygodnie ale cos mi sie wydaje, że będzie to trwało znacznie dłużej choć reklama kliniki głosi, że mają bazę 60 dawczyn. Niestety to chyba nie do końca tak wygląda. Mieliscie dużo wymagań co do przyszłej dawczyni? Ja mam podobną sytuację jak ty, tez miałam dwa nieudane IVF z beznadziejna stymulacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam takie pytanie, czy podczas IVF lekarz pyta sie jaka plec dziecka chcielibysmy, jaki kolor oczu itp? Pytm, bo kiedys dawno temu cos mi sie takiego rzucilo na oczy w internecie, ze np mozna sobie wybrac. troche to brzmi dziwnie, dlatego pytam jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do gośc Nie mozna tego wybierać. Jak sie decydujesz na komórke dawczyni to możesz jedynie wybrac np. jaki kolor oczu ma miec dawczyni, ale to tyle. Nie można wybierac jak bedzie wygladało dziecki i czy to ma być chłopiec czy dziewczynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczynki, nie pisałam długo, bo bylismy z mezem na tygodniowym wyjedzie w Turcji. Mialam tez wielkiego stracha bo przed wyjazdem zauwazylam ze moja jedna piers jest wieksza od drugiej. Nigdy mi sie to nie zdarzylo, wiec panika, wyjazd rpzez to srednio udany bo myslalam. Dzisiaj bylam u lekarza - chirurga, zbadal mi piers, zrobil wywiad, potem wyslala na usg obu piersi. Na caleszczescie wszystko w normie i nie ma zadnych zmian - uff. Piers ciut powiekszona nadal. Pytalam go dlaczego tak jest, a on powiedzial ze to moze byc wszystko i nic, ze czasem tak sie dzieje i jest normalne, ale ze wzgledu na to ze biore tabletki antykoncepcyjne to i nie dlugo bede miec @ to stwierdzilz e to moga byc zmiany hormonalne. Powiedziall ze wszystko mam w normie, ze nie mam powodow do obaw. Ucieszylam sie, maz odtechnal z ulga, wiedzialam ze sie wystraszyl. Potem poszlismy sobie na lody :) Kiedy pojde do kliniki ivf nie wiem, zalezy od meza, bo ja moge chociazby w poniedzialek, ale jego nie chce zmuszac, namawiac i przekonywac. To musi wyjsc od niego, chociaz mowil ze jest zdecydowany, jednak nie dzwonil jeszcze do kliniki zeby Nas zapisac na wstepna rozmowe, ja naciskac nie chce, czekam, chociaz czas ucieka nieubladalnie.... Co nowego u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Jesteśmy już po drugiej inseminacji. Od zastrzyku z pregnylem minęło 7 dni. Kiedy można zrobić test? Do gość faceci są trochę dziwni jeśli chodzi o tego typu zabiegi. Mój m cały czas twierdzi, ze mamy niemal nieskonczenie dużo czasu, chodzi na wizyty dlatego, ze ja naciskam. Nie jestem jedyną która ma takie problemy z mężem. Być może niechęć do tego typu zabiegów wynika z tego, ze nie mają zaufania do lekarzy jak rownież z tego, że pomimo że chcą dziecka to tak naprawdę się tego boją. Mój jakiś czas temu powiedział mi, ze ma nadzieje, ze dziecko nie zmieni naszego związku. On się zwyczajnie boi. Ninak, daj znać jak się czujesz. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zuzia1117 u Nas było identycznie, też mój mąż twierdził, że mamy czas, nawet dawał przykład swojej cioci, która zaszła w ciąże mając 40 lat - lol co za przykład, z całym szacunkiem dla cioci oczywiście. Chodziliśmy do zwykłego ginekologa, a mąż nawet nie chciał ze mną wejść, w ogóle nie był zainteresowany. Strasznie narzekał, że tyle wydajemy pieniędzy na leki do stymulacji, po co te zastrzyki z pregnylu, że to wszystko (nie moc zajścia w ciążę) to mój wymysł. Było źle między Nami, już nie wspomnę jak było w sypialni - koszmar. W końcu odpuściłam, stwierdziłam, że to bez sensu. Zdałam sobie sprawę, że mój mąż nie angażując się albo nie chce dziecka, albo się boi. W sumie przez pół roku przez odstawienie hormonów , przez sdtymulacje i też częściowi przez błędy zwykłego ginekologa miałam duże problemy z okresem (oszczędze opisów). Generalnie małżeństwo wisiało na włosku, zyliśmy w 1 mieszkaniu ale osobno jakby. Jeszcze zwaliła się rodzina na miesiąc, ja zle sie czulam musialam sie zajmowac nimi udawac ze jest ok. W koncu zmeczona tym, wyjechalam do rodzicow do Polski na dosc dlugi czas, w glowie mialam mysli, wracac, nie wracac. Bilam sie z myslami. Poszlam w Polsce do dobrego specjalisty. Zrobilam mase badan. Wrocilam do Turcji, maz sie ucieszyl, ale przez pierwszy miesiac bylo ok. Potem wrocilam do PL na 2 tygodnie zrobic to badanie AMH, no i wyszlo to co juz wiecie - 0,17 wynik, wszyskto inne w normie. Wrocilam, maz w koncu jakos sie przelamal, powiedzial co go boli - mielismy 3 dni wielkich rozmow, plakalismy itp. Wytlumaczylam mu o co chodzi, co to jest, on zaczal w koncu czytac w internecie o ivf, zaczal sie interesowac. Duzo sie zmienilo na lepsze miedzy Nami. Teraz wyjechalismy na wakacje w inne miejsce, zeby odpoczac zregenerowac sie psychicznie. Jest bardzo dobrze. Maz wrocil do normy, mowil mi, ze bal sie czy dziecko przyniesie Nam szczescie, bal sie ze dziecko zmieni nasz zwiazek, bal sie ze rpzez dziecko zbankrutujemy finansowo- bo ja nie pracuje niestety, tylko on. Dopiero po roku czasu mi to wyznal, mowil ze byl pare razy u psychologa jak bylam w Polsce. My kobiety jestesmy duzo bardziej silne psychicznie, faceci nawet jak sie boja, to robia dobra mine do zlej gry, zezby Nas nie martwić i nie pokazywac swojej slabej strony. Apeluje zeby nie naciskac, ja naciskalam na dziecko bardzo, prawie wpadlam w obsesje na tym punkcie. Jednak dopiero te wszystkie wydarzenia sprawily ze musialam pomyslec, teraz ciesze sie ze nie stracilam meza, bardzo sie kochamy i sama mysl ze moglibysmy nie dojsc do porozumienia i zwiazek zakonczyl by sie rozwodem przeraza mnie do tej pory. Wiem, zeby tego nie przezyla. Dlatego teraz nie naciskam, nie pytam sie kiedy zadzwonisz do kliniki ivf, kiedy to, kiedy tamto. Teraz cierpliwie czekam, jesli maz powie mi za miesiac ze idziemy to dobrze, jesli powie, ze nie to tez dobrze. Przez to wszystko skonczyla sie moja obsesja i zaczelam bardzo racjonalnie podchodzic do problemu. Nie wspominam o dzieciach, nie ogladam ubranek. Zbudowalam taka jakby sciane, mur - wiem ze za tym murem jest ten swiat macierzynstwa, ale to moj maz musi znalezc drzwi do niego, a wtedy razem przez nie przejdziemy a nie osobno. Facet musi dojzec do dziecka, a czesto jest tak, ze my zony za bardzo naciskamy, do tego rodzina, otoczenie (koledzy z pracy zostaja ojcami i sie chwala) - to nie pomaga, a wrecz utwierdza faceta w przekonaniu ze musi wypelnic ten obowiazek i zalozyc rodzine, bo co ludzie powiedza itd. Nie, wg mnie wcale nie musi, musi natomiast to byc swiadoma decyzje obu osob - teraz to wiem. Dlatego, jesli ktorejs z Was maz sie nie angazuje w to, nie interesuje, nie lubi rozmawiac o dziecku, to moze spuscic z tonu i dac mu troche luzu. Kazdy facet jest inny oczywiscie, jednemu przyjdzie to szybko, drugiemu trudno. Moj maz po ponad roku zrobil wielki progres. Teraz jak pislaam, czekam kiedy sie zapyta o wizyte i ze chce miec dziecko. To ze mowi ze pojdziemy i ze nie ma nic przeciw IFV to dopiero pierwszy krok, drugi to wyciagniecie telf i zadzwonienia po wizytę, lub pojscie. Jestesmy teraz na etapie kroku 2. Krok trzeci bedzie pewnie po wizycie - wtedy sie ostatecznie rozstrzygnie czy chce on brac w tym udzial, czy jest gotowy, bo przechodzenie rpzez leczenie jest 1000 razy trudniejsze niz przy normalnej ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kochane :-) Witam tez Nowa kolezanke :-) Wrocilam z wakacji na Majorce i jestem naladowana pozytywna energia i pelna slonca :-) Widze, ze wiele z Was jest chyba na urlopach, niewiele wpisow. Teraz czekam na zblizajaca sie @ i zrobie badanie w 2-3 dniu cyklu, zobacze jak sie sprawy maja. Po histeroskopii wszystko jest juz ladnie zagojone, musze tylko odebrac wyniki badan ze szpitala i pojsc do lekarza. Ustalimy plan dzialan, ale tak jak pisalam jeszcze przed urlopem, bedziemy chcieli poprobowac naturalnie, przynajmniej w sierpniu. Dziewczyny, serdecznie Was pozdrawiam i napiszcie co u Was? Jakies postepy w staraniach? Nowe plany? 🌼 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do goscia Wiesz, to wszytko brzmi bardzo dobrze ale kobieto, przy twoim amh to liczy sie kazdy miesiac! Cierpliwym czekaniem na telefon meza do kliniki pozbawiasz sie moze ostatniej szansy na macierzynstwo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do gość (może przyjmij jakiś pseudonim bedzie latwiej Cię identyfikować) Niestety zgadzam się z komentarzem innego gościa. W twoim przypadku najważniejszy jest czas. postaraj się to uświadomić mężowi i udajcie się do kliniki. Turcja ma dobre wyniki w IVF wiec może szybko wam się uda coś zdziałać. Potem to już zostaje tylko kd albo adopcja,a to są bardzo trudne decyzję i wiem to bo sama niestety przez to przechodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem dlaczego, ale jak chciałam napisać swój pseudonim "Mersinka"+ wiadomość to wyskoczył komunikat, ze moja wypowiedź została uznana za spam? To ja gość z tego długiego posta. Tak, wiem , ze czas ucieka, ale co ja mogę zrobić? Zadzwonię umowie Nas; a mąż się wkurzy albo obrazi, albo wystraszy i nie będzie chciał iść do kliniki? Juz tak raz zrobiłam umawiałam się na wizyty i stymulacje i co z tego wyszło? Boje się powtórki z rozrywki. Wiem ze czas nagli. Jestem zupełnie tego świadoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mersinka - znasz swojego meza najlepiej i z pewnoscia znajdziesz sposob zeby nakierowac go delikatnie, badz porozmawiac szczerze, ze Twoje uczucia licza sie tak samo jak i jego i mogl by sie okreslic. Najgorsze jest czekanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewuszki, :) dawno sie nie odzywałam bo nima o czym pisać, wytłumaczcie mi coś : mam 3 pęcherzyki antralne na jednym jajniku , czy to znaczy że jeszcze tylko 3 owulacje i koniec ? :( byłam w klinice invimedzie i tam mnie zbadał ginekolog który stwierdzi że nie jest za ciekawie :( pozdrawiam was i trzymam kciuki żebyście doczekały się dzieciątek ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Bezikmalinowy - wydaje mi sie, ze w kazdym cyklu pojawiaja sie nowe pecherzyki, ktore widac na USG - tak mi powiedzial lekarz. Tzn.jal ostatnio widzial 2 na lewym i 1 na prawym , to powiedzial, ze w przyszlym cyklu bmoze byc inaczej. Raz mialam 5 na prawym i 1 na lewym, a po dwoch miesiacach na monitoringu nic na prawym, ale za to na lewym 2. *** Ja dzisiaj bylam zrobic sobie badania hormonow, po histeroskopii, chyba jestem w 3 lub 4 dc. Trudno mi powiedziec bo czulam sie jak bym miala @, ale jej nie bylo, tylko malutkie jednodniowe plamienie. Podobno po histeroskopii wszystko sie moze poprzestawiac, a normalna @ moze wystapic nawet po 8 tygodniach... Tak wiec nie wiem gdzie jestem... **** Ostatnio duzo sie naslonecznialam :-) i mysle, ze moja wit.D powinna byc juz na wlasciwym poziomie :-) **** A ze staraniami... to narazie tylko naturalnie, dopoki nie mam @ to i tak nic nie moge zaprogramowac. *** Pozdrawiam Was serdecznie i piszcie Dziewczyny! Zycze owocnego lata ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aandzi
Cześć dziewczyny :-) właśnie wrociłam z urlopu i mimo później pory muszę Wam opowiedzieć co się wydarzyło. Pamietacie jak pisałam, że moje AMH w zeszłym roku przed pierwszą probą IVF wynosiło 0,1 w tym roku badanie kazali powtórzyć w innej klinice i wyszło 0,5? Przed samym wyjazdem byliśmy jeszcze raz na wizycie u lekarza żeby mieć wskazówki co do przymowanych przeze mnie leków i spokojnie pojechać na urlop. Mąż poruszył temat dofinansowania do in vitro ponieważ w kryteriach jest jasno napisane, że wynik AMH nie może być NIŻSZY niż 0,5, wiec teoretycznie powinnismy sie zakwalifikować, ale ponieważ poprzedni był skrajnie niski, a ten ze zeszłego miesiąca na pgraniczu normy lekarz poprosił, abym jeszcze raz w tej samej klinice powtórzyła to badanie i jego wynik już definitywnie zadecyduje. Tak też zrobiłam. Zaraz po wyjściu z gabinetu, udałam sie do zabiegowego oddać krew po raz trzeci na to samo badanie i wjechaliśmy. W rejestracji poprosiłam tylko, zeby po tygodniu poinformowali mnie telefonicznie o wyniku bo będe poza miejscem zamieszkania i tak też zrobili. Na urlopie dostałam telefon z kliniki, nie uwierzycie, ale usiadłam z wrażenia. Pani poinformowała mnie, ze moje AMH wynosi 1,9 SZOK i RADOŚĆ...:-) trzy razy dopytywałam czy to wynik na pewno spod mojego nazwiska :-) Nie wiem jak to możliwe? od razu pomyślałam, że chyba dzięki naszej wycieczce do Częstochowy w intencji możliwości pośiadania potomstwa doznałam cudu uzdrowienia bo medycznie nie znajduję żadnego uzasadnienia. Także widzicie jak się u mnie zadziało przed samym wyjazdem. Teraz we wtorek idziemy na wizyte i zobaczymy co lekarz zadecyduje dalej. Pozdrawiam wszystkich i do następnego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam jestem tu nowa . U mnie tez w grudniu 2012 amh wynosiło 1,4 zanim poszłam do lekarza to byłam szczęśliwa że mam w normie no ale po wizycie jednak lekarz powiedział że moje amh jest bardzo niskie!!!!! . Później laparoskopia hormony i decydujemy sie inv tylko nie wiem czy z dofinansowaniem czy nie i lekarz znowu zaleca badanie amh i mój wynik się poprawił bo mam wynik z 23.07.2013 to 2,2!!!!!. Więc byłam w szoku , a wcześniej pytałam się lekarza czy da się jakimiś lekami go poprawić , lekarz powiedział że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzi Fantastyczna wiadomośc, to chyba faktycznie w kategoriach cudu trzeba rozpatrywać bo medycznie nie ma to żadnego wytłumaczenia. Ja badałam amh dwa razy. W styczniu 2013 r. było 0,14, w maju 2013 r. było 0,18. To jest róznica na granicy błędu więc dwa badania potwierdzily wygasającą rezerwę. Powodzenia w dalszym działaniu. Do gość AMH 1,4 to nie jest zły wynik, a to że wzrosło do 2.2 to chyba tez jakiś cud. I Dziewczyny ja bym chyba jeszcze raz zbadała to amh tylko w innej klinice dla świętego spokoju i pewności który wynik jest prawidlowy. I Pozdrawiam was ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzi A może bedziesz tak miła i zapytasz w klinice skąd takie różnice w wynikach. Jestem bardzo ciekawa ich odpowiedzi :) Tylko obawiam się że moga Ci zaproponować kolejne badanie na ich koszt więc dobrze się zastanów czy chceesz to robić - nie chcę być złym doradcą. Trzymam za Ciebie mocno kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos tu kiedys pisal o witaminie D i amh. Ostatnio spedzalam wiecej czasu na sloncu i bralam wit D codziennie i moje amh tez wzroslo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Gosc - to Gerwazy i ja pisalysmy o tym, ze niedobor wit.D falszuje i zaniza prawdziwy wynik AMH. To niesamowita zmiana u Ciebie i Andzi - rzeczywiscie zakrawa na cud! Ja zamierzam powtorzyc swoj wynik za jakis czas, wlasnie po lecie, a i przyjmuje wit.D 1000 j. dziennie. Duzo czasu spedzam na sloncu :-) Oj Dziewczyny, takie rzeczy tu sie dzieja z tym AMH, ktos powinien napisac prace na ten temat, poslugujac sie danymi z Naszego forum :-) I jak tu nie wierzyc w cuda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No można tak pomyśleć !!!!!! Ja od 3 miesięcy noszę pasek św Dominika więc wiara czyni cuda!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninak
Hej Dziewczyny, długo się nie odzywałam, ale wakacje.... Chciałam tylko napisać, ze jestem już 7 tygodniu, ciąża pojedyncza, choć były przypuszczenia, że mnoga. Za tydzień mam nadzieję, że zobaczę bijące serduszko. Muszę przyznać, że piszecie niesamowite rzeczy o wzroście amh, ale czy wynik amh pokrywa się obrazem usg? Mi w pewnym momencie amh skoczyło z 0,2 na 0,5, ale dr wyższej wartości nie brał pod uwagę, ponieważ liczba pęcherzyków antralnych i tak była marna (2-3). Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mersinka
Ciesze się z Waszych wyników. Ja pewnie też swój powtórzę, poproszę lekarza. Niemnie jednak dziwi mnie wzrost po wit D - nie neguję tego, jeśli to prawda byłoby wspaniale! Podchodzę jednak sceptycznie, patrząc ze swojej perspektywy, osoby,m która ma ponad 300 dni słonecznych w roku...to ja powinnam mieć super to Amh, bo słońca mam aż za nadto...a wynik jednak 0,17 hmm.... Maz się zdecydował na wizytę w klinice-co prawda nadal nie dzwonił tam, ale na początku września mamy tam iść. Czy już teraz mam zacząć brać kwas foliowy? Tabletek nie odstawiam, niech lekarz zdecyduje, może i tu jest coś takiego jak długi protokół? Na ostatnim usg robionym w maju w Polsce, w lewym jajniku lekarz dostrzegł 2 pęcherzyki, w prawym tylko 1, mówił ze nie jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×