Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Saadee

Niskie AMH

Polecane posty

Gość Japi77
"gość Justyna" dobrze mówi - najlepszy dowód, że jak się chce to i niskie amh nie stanie na drodze! Gratuluję mądrej lekarki! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Japi77
Jeszcze jedno do moich wypocin... Wczoraj był 23 d.c., @ za 3-4 dni, kiedy na usg byłoby widać pęcherzyk ciążowy? 5 tydzień, dobrze kojarzę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bylam na pierwszym usg cos ok 5/6 tc i wtedy juz byl pecherzyk ciazowy ;) co do dheas ja mialam w normie ale na zytalam sie tyle o cudownym dzialaniu dhea ze porozmawialam z lekarzem i mowil ze jak najbardziej moge brac i ze ewentualne pozytywne efekty to po 3-4 miesiacach brania , ja mialam dhea firmy eliot 25 mg jakos tak i bralam 3x1 , wit d nie bralam aczkolwiek tez czytalam ze niby pozytywnie moze wplywac ale moj lekarz mowil tylko by brac suplement , kwas foliowy i to dhea... No i co ciekawe dhea bralam od lutego jakos polowy a w ciaze zaszlam w maju... Byc moze zbieg okolicznosci ;) ale lepiej nie brac samemu dhea tylko skonsultowac z ginekologiem.. Dziewczyny jak myslicie ze mozecie byc w ciazy to smigac po test i juz ;) mi w 11 dpo wyszla druga blada kreska ;) a w 13 dpo juz moje beta hcg bylo duuuuuze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam ze i ja niebawem dolaczam do staraczek ;p poraz drugi ;) bedziemy sie starac o rodzenstwo jakos od stycznia / lutego ;) tyle ze tym razem zamierzam myslec duzo bardziej pozytywnie ;) skoro raz sie udalo to i uda drugi !! A skoro tylu kobietom nawet z amh 0,1 sie udalo to dlaczego i mi ma sie nie udac ? Mysle czy nie powtorzyc amh ;) tak z ciekawosci no i fsh oczywiscie.. Po pologu bylam u ginekologa i wtedy to tam marnie wygladalo ;) na 1 jajniku chyba z 1 pecherzyk a na drugim chyba ze 3 ;) ale juz mialam duzo bardziej marny cykl wiec ufam ze poprostu czasem taki felerny sie trafi ;) miesiaczkuje regularnie ostatnio co 26-27 dni :) nawet owulacje chyba mam patrzac na sluz i szyjke :) wiec zobaczymy co wyjdzie :) trzymam kciuki za Was i za siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Japi77
Super, właśnie zadzwonił do mnie potencjalny pracodawca, składałam papiery w czerwcu... Kurczę, dylemat... Nie mam w zwyczaju wkręcać ludzi... :-( Akurat teraz... :-( Robiłam test kilka dni temu - negatywny, teraz czekam do @ i ewentualnie powtórzę... I ta praca teraz...? Ratunku! Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Japi77
Bella84 - witamy wśród staraczek :-) Zdawaj relację jak amh i inne badania. Ja swoje amh i fsh też będę powtarzać w 2 dc ( o ile się zacznie...) - dam znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Japi77 ja już dostałam okres. Jestem z natury bardzo niecierpliwa i nie potrafiłabym sama siebie trzymać w takiej niepewności, oczywiście test robiłam. Jak tylko mam jakieś wątpliwości co do różnych objawów nie stresuję się i z marszu idę po test, on od razu wszystko wyjaśnia i pozbawia złudzeń.. Ja od razu trafiłam na super lekarza,który zlecił mi masę badań i wiele rzeczy (głownie hormony, ale też hsg) leczyliśmy jeszcze u niego. Po roku comiesięcznych wizyt włącznie z dokładnym monitorowaniem cyklu, powiedział szczerze, że nic więcej nie może już dla mnie zrobić i skierował mnie do kliniki leczenia niepłodności, tym bardziej, że nasienie było kiepskie i tak na cud można było czekać latami. Ja nie chciałam tracić czasu (co przy AMH poniżej normy i tak nie jest wskazane), poszłam za ciosem i bez dłuższych przerw wciąż się leczymy.. Japi77 ale byłaś u dr w Novum? Bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam. Rób test i melduj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Japi77
Dr polecił przyjmować 3x25mg DHEA..., pomimo, iż wynik mam 172 w przedziale 40-390...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Japi77
Justynko, oczywiście ;-), ale nie wiem czy finansowo wyrobię... Ja też jestem w gorącej wodzie kąpana - jak Ty :-D, ale na razie test wyszedł negatywny. Boję się, że jak zrobię znowu to się rozczaruję... Zostały mi 2-3 dni do @. Jak wytrzymam nerwowo to wtedy zrobię. Cholerka, czytałaś o tej propozycji pracy? Trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno... Nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Japi77
Myślę, że tak jak ja, trafiłaś na lekarza, który stracił Wasz czas... Dobrze, że teraz się dzieje... ;-) Walcz, nie zniechęcaj się! A co na to dr? Co mówi? Jakie prognozy, szanse? Przykro mi, że to jednak @. :-( Z drugiej strony - nowy cykl = nowa szansa! A myślałaś o ziołach ojca sroki dla Ciebie i M (podobno poprawiają nasienie)? Ja dziś nabyłam... A mojemu M nasienie bardzo poprawiło się po Menmagu... Próbujcie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Japi77 ja bym na twoim miejscu zastanowiła się nad propozycją nowej pracy. Nie wiem jaki to ma związek, ale wielu dziewczynom udaje się właśnie, kiedy coś ważnego wydarzy się w ich życiu. Nie wiem czy oglądałaś wszystkie odcinki "in vitro czekając na dziecko" (ja oglądałam wszystkie bo wszystkie były nagrywane właśnie w Novum), tam była dziewczyna z endometriozą, która przeszła dużo nieudanych transferów, odpoczęli jakiś czas, zmieniła pracę i zaraz potem zaszła naturalnie w ciążę. Potem była z mężem w pytaniu na śniadanie w 7 miesiącu :) Ona właśnie podkreślała to, że wydaje jej się, że duże znaczenie miała zmiana pracy, na taką, która zaczęła sprawiać jej przyjemność. Może coś w tym jest.. Ziółek próbowałam, zlecił mi je nawet dr L., ale źle na nie reagowałam, bo miałam zdecydowanie zbyt wczesną owulację (w 10, 11 dc) i odstawiłam. A w DHEA wierzę i cały czas biorę. U mnie zdecydowanie lepsze stymulacje po suplementacji. Cały czas biorę 3x1 DHEA Eljot od roku a w sumie mam w normie. Czasem wynik mieszczący się w normie nie oznacza, że jest dobrze, tak jak z TSH (np. teoretycznie 3 jest w normie, ale dla zajścia w ciążę powinien być ok 1,5). U mnie okres, już bez plamień. Także jak co miesiąc norma. A u ciebie Japi77 na prawdę wygląda to wszystko ciążowo... Bella wnosisz do nas trochę optymizmu :) Daj nam dobry przykład i pochwal się nam kolejnym naturalnym cudem. Czekamy na wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Japi77
Dzięki, Justyna - jutro wykupię leki i zacznę brać... Najpierw jednak test... Trzymaj kciuki. :-) Z pracą chodzi mi o to, że jeśli jestem w ciąży (powiedzmy) to oszustwem byłoby zatrudniać się mając taką wiedzę. Jeśli nie jestem - cały czas musiałabym się zwalniać, by jeździć do N. - nie byłoby to dobrze widziane... A czekać z ivf nie mogę... Nie miałam pojęcia o tym serialu - dzięki za wskazanie, jutro zacznę oglądać. :-) Piszesz o problemach z nasieniem... A na Twojego M też zioła nie podziałały? Ja wierzę, czuję, że Wam się uda - na pewno! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Japi mozesz np tego pracodawce poinformowac o sytuacji szczerze... I powiedziec ze starasz sie o dzidziusia i gdyby cos wyszlo to chcialabys sie zachowac fair... Mialam dosc podobna sytuacje bo kolega zostal dyrem w jednej firmie i chcial mnie sciagnac.. Chcialam byc fair i przedstawilam mu jak sie sprawy maja.. ;) zawsze to lepiej wyglada... A i pozniej moze ponownie beda Cie chcieli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Japi77
Bella, kochana jesteś - dziękuję, także za to, że w punkt zrozumiałaś moje rozterki. Zrobiłam test - negatywny. Pracę dostałam. :-) Zaczynam w poniedziałek. Tu, gdzie mieszkam obecnie, panuje ogromne bezrobocie, więc jak już ma się szansę na pracę to istna "wygrana na loterii"... Gdybym powiedziała otwarcie - byłoby uczciwie, ale jak zobaczyłam stos CV na biurku..., ugryzłam się w język. Wyszłam z założenia, że ciąże się zdarzają i jeśli stanie się ona faktem, będę reagować na bieżąco - przevież mnie facet nie zbije, najwyżej wyrzuci i wrócę do punktu wyjścia. Z drugiej strony, jeśli się nie uda z ciążą (w taki czy inny sposób) będę mieć chociaż pracę... Z trzeciej strony - ile bym nie pracowała, zyskam trochę nowego doświadczenia. W końcu z czwartej - cokolwiek zarobię na IVF... Tak więc mam czyste sumienie , bo na dziś w ciąży raczej nie jestem, a IVF najprędzej w styczniu... Trochę czasu jest ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Japi77
Dziewczyny, mam pytanie o kurację DHEA Eljot... Czy tylko u mnie jest tak drogo - 50 zł za 30 tabl. po 25 mg? Biorąc pod uwagę dawkowanie 3x25g/dz. to 150 zł miesięcznie. Poza tym moja Pani Mgr stwierdziła, że to bardzo mocna dawka? Jak było u Was - cały czas taka dawka czy później zmniejszano?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloaloalo
powiem Ci, że po podejsciu do komercyjnego INV marzę o tym by na miesiąc moje leki kosztowały 150 zł.... bo ostatnio to raczej tysiącami złotych w aptece operuję :( i gdzie tu zarabiać żeby taką kasę zarobić by Cię było stać.....masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Japi77
Właśnie... Boli mnie to, że przy niskim amh nie przysługuje nam refundacja leków. To trochę tak jakby nie refundowano leków przy bardziej zaawansowanych np. nowotworach, bo pacjent gorzej rokuje... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a to lemow tez nie refunduja przy niskim amh? To troche hamstwo... Juz wystarczy ze i f nie refunduja nam a np kobiecie z endometrioza 4 st tak... Japi kazdy robi jak uwaza zwlaszcza ze ciazy nie mizemy sobie zaplanowac... Kolezanka z innego zespolu zaaplikowala na mojego kiera bo sie miejsce zwolnilo a ja akurat bylam juz na koncowce ciazy wiec nie mogli czekac jeszcze rok.. Ona zaaplikowala i ja przyjeli w styczniu a w lutym powiedziala ze jest w ciazy... Kazdy wiec stwierdzil i podejrzewa ze wczesniej sie dowiedziala i mogla uprzedzic ale wolala zataic by dostac wieksza kaske ... I awans...ale jak z nia pogadalam powiedziala ze od 1.5 roku sie starali o dziecko i zawsze bylo ze nie zmienia pracy bo moze zajdzie w ciaze i jak to bedzie wygladac... Az stwierdzila ze tak mize w nieskonczonosc i postanowila skorzystac z okazji skoro ciazy i tak nie ma od dawna .. I bach ;p z awansem przyszla ciaza ;p hihi ;) mam wiec nadzieje ze i u Ciebie tak bedzie ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do dhea ja tez placilam 50 za opakowanie a w niektorych aptekach byl za 60...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Japi77
Bella - wiem... Trochę taka sytuacja jak z Twoją koleżanką... Myślę trochę jak ona - że tyle lat nic i cały czas strach przed podjęciem pracy, bo " co będzie, jeśli..". Wolę poświęcić pracę niż starania o dziecko, jednak na te starania muszę zarobić - nie chcę biernie patrzeć jak M na to sam haruje... Nie myśleliśmy o komercyjnym ivf, miało być rządowe, a tu takie amh... Wszystko się skomplikowało, więc staram się coś zrobić. Dr chce podjąć temat nie wcześniej niż za 3 m-ce. Nic, jest jak jest - nic w życiu, podobno, nie dzieje się bez przyczyny ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sobie przemyslalam i nie bede badac ani amh ani fsh ani reszty ;) dopiero jesli dlugo nie bede zachodzic w ciaze to wtedy zbadam prawdopodobnie z polecenia ginekologa ;) ale poki chce sie starac naturalnie od stycznia 2016 to jednak wole zyc w nieswiadomosci... Wiem ze moje amh raz bylo 0,88 a potem 0,51... Wiec i tak nagle wyniku powyzej 1 nie zobacze;) a jednak wiem ze te cyferki potrafia przyprawic o zawrot glowy... ;) wiec wole chyba juz nie wiedziec co tam sie pogorszylo ;) miesiaczkuje regularnie owulacja chyba jest wiec bede myslec ze jest tj rok temu kiedy to sie udalo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Japi77
Super podejście :-) Jeśli nie masz problemów z jajowodami to pewnie - nie dołować się wynikami, robić swoje. Skoro przy 0,1 się udaje to co mówić o 0,5?! Powodzenia, Bella. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jasne ;) ja nie mam problemu z jajowodami skoro w ciazy bylam hihi i nie mialam ani hsg ani nic z tych badan tylko zaryzykowalam iui bez hsg ;) skoro jednak ciaza byla i dzidzia jest to zakladam ze drozne hehe ;p co prawda mialam cesarke a po cesarce ta macica w roznym stanue moze byc.. Moga np zaczac sie zrosty tworzyc ale chyba wole byc wolna od takiej wiedzy.. Starania w nieswiadomksci sa duzo lepsze przyjemniejsze i bezstresowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Japi77
Dokładnie, Bella :-)) Ja, na razie, odpuszczam, ale trzymam za Was kciuki! Jeszcze jedno pytanie do Wszystkich - jakie są opinie o białostockiej Artemidzie? Dziwią mnie ich niskie ceny, ktoś coś wie w czym tkwi haczyk? Na forach najczęściej mówi się "Białystok", albo "Novum". O jaką klinikę w Białymstoku może chodzić: Kriobank, Bociana czy Artemidę (więcej nie kojarzę)? Która to taka "dobra"? W Artemidzie podobno pracuje prof. W. - ten od pierwszego ivf w pl? Jedni chwalą (ci, którym się udało), inni nie. Miał ktoś do czynienia z Artemidą, (leczył się tam) i Panem Profesorem? Ktoś coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W bialymstoku to mi sie kojarzy klinika bocian ze taka dobra.. Novum super ale w warszawie a nie bialymstoku jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej dziewczyny! podzielę się z Wami moją historią. Mam 27 lat, amh 0,14 a fsh ponad 100! Totalna katastrofa.... Przez pół roku brałam DHEA, ziola o.Sroki, wit D3, koenzym q10 i wiele, wiele innych suplementów. Niestety nic mi to nie pomoglo, na moich jajnikach nie ma żadnych rosnących pęcherzyków, a w wyniki badan są jeszcze gorsze niż były wcześniej. Robiąc wiele kosztownych badań okazało się, że mam obecny antykoagulant toczniowy i przeciwciała przeciwko antygenom jajnika. To one zniszczyły moje jajniki i szansę na dziecko z własnym DNA. Podjęłam decyzję o KD. Mogę Wam doradzić, aby wynik AMH zawsze interpretować w oparciu o wynik FSH i ilość pęcherzyków na jajnikach. Jeśli ktoś ma niskie amh, ale dobre FSH i pęcherzyki, to jest nadzieja! Ja DHEA kupiłam na iherb.com Wychodzi najtaniej, a przesyłka doszła w 3 dni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Japi77
Bella - wiem, wiem, w N. byłam na konsultacji. Kolega zna Profesora, polecił mi kontakt z nim. Nie wiem dlaczego cena w Artemidzie jest tak przystępna, a w W-wie tak drogo? Bo W-wa? Patrzyłam na Bociana - też trochę lepiej. O co chodzi? Czegoś nie ma? Gdzie haczyk? "gość" - dzięki za info - sam suplement rzeczywiście można kupić taniej, a jak wysyłka (cenowo)? Gratuluję Ci siły! :-) Stanęłaś na równych nogach pomimo tak trudnej sytuacji! :-) Dziękuję za słowa pocieszenia - mnie też kiedyś pewna lekarka powiedziała, że sami lekarze nie wszystko jeszcze wiedzą, zbadali nt. AMH, więc mie należy go traktować jako wyroku. Tak jak Ty - wskazała na korelację amh-fsh-usg (pęcherzyki). Dopóki pęcherzyki są - można walczyć. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny , refundacja do leków jest nawet przy ivf komerycyjnym. Wygląda to tak: trzeba miec albo fsh nie większe niż 15 lub amh nie mniejsze niż 0,7. Do 3 procedur jest refundacja, można to zamienić na stymulacje do inseminacji. Mnie tak poinformował lekarz w Gamecie. Załapałabym się na refundację właśnie ze względu na fsh bo amh miałam 0,16 , tyle ze zaszłam w ciążę naturalnie. Bella- leczyłaś sie w Gamecie w Gdyni? Ja tez miałam w planach zbadać fsh i amh, po tym jak wróci mi okres po ciąży i zrobię to żeby wiedzieć czy w ogóle mam jakąś szanse choćby na in vitro bo chcę także drugie dziecko a czas wiadomo że działa na niekorzyść przy niskim amh. Ja chce wiedzieć bo jak będzie jeszcze gorzej to na kolejne naturalne starania nie mam co liczyć wtedy szybko zacznę zbierać kasę na ivf komerycyjne. Swoja drogą osoby z niskim amh tym bardziej powinny być objęte programem rządowym a nie spisywane na straty. Przeciez u nas liczy sie czas a to nie nasza wina ze mamy niską rezerwę , nie każdego stać na in vitro prywatne. Kwalifikują kobiety z IV st endometriozy co też daje małe szanse na uzyskanie ciąży. Zreszta niby' lepsze' od nas nawet po 3 pełnych procedurach nie zachodzą w ciążę albo z wysokim amh nie mają zarodków bo maja słabe komórki. Każda z nas bez względu na rodzaj schorzenia powinna miec szanse na ivf rządowe. Ja zaszłam naturalnie w ciążę, Ty przez iui i wiele jest innych tu na forum przykładów, więc wychodzi na to że niskie amh wcale nie jest taką przeszkodą , ale rządzący uznali ze na nas szkoda pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Japi77
"Gość" - idealnie to ujęłaś, mam takie same odczucia... :-( W jednej z klinik usłyszałam tekst o tym, że to idzie z pieniędzy Państwa i te wymogi są po to, by nie MARNOWAĆ pieniędzy podatników. Fajnie, prawda? Podobnie jak Ty, uważam, że to właśnie my potrzebujemy tej pomocy najbardziej. Co mam powiedzieć; niedrożne jajowody i niskie amh, 38 lat na karku... Mam liczyć na cud? Tymczasem próby ratowania nas nie podniosłyby statystyk skuteczności IVF, a w konsekwencji dałyby pożywkę przeciwnikom tej metody do głośnego larum o marnotrawieniu pieniędzy podatników... Czysta polityka, ci najbarsziej potrzebujący nie liczą się... Czy jesteś absolutnie pewna nt. tego warunku wymiennego odnośnie amh/fsh przy refundacji leków do stymulacji? Byłoby cudownie, tylko mnie mówili wyłącznie o amh (poniżej normy = brak refundacji). Mam nadzieję, że obalisz to, co mnie mówiono...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloaloalo
gość a kiedy ostatnio intereosowałaś się kwestią refundacji? bo ja w zeszłym tygodniu obddzowniłam wszystkie kliniki i usłyszałam, że nie ma już kasy na klata 2013-2016, bo już są kolejki i peiniazki są wykorzystane (rozdysponowane dla par, ktore juz stoją w kolejce). No chyba ze Rząd uruchomi nową pulę-na co bym nie liczyła... Również dla tych, których np wyniki są na granicy normy kwalifikującej do refundacji-jeśli nawet się zakwalifikujecie (w tym wypadku zakwalifikujemy bo jestem w tej samej sytuacji, generalnie granica kwalifikacji) a w trakcie będziemy miały robione badania (a takowe muszą być wykonane np fsh-tak ostatnio uslyszalam) to to ze nas zakwalifikowano nic nie znaczy. W kazdym momencie kwalifikacja do refundacji moze byz przerwana jesli wartosc tych wyników spadnie. Tak więc masakra, bo my też juz wydoilismy się z pieniazkow, zalamka z tymi oplatami i slyszysz jeszcze, że zeby dopchac sie do refundacji to musisz byc generalnie zdrowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×