.Iness 14 Napisano Lipiec 29, 2019 21 godzin temu, Gość zula napisał: Dzięki dziewczyny! Ja nie oczekuję gwarancji powodzenia bo zdaję sobie sprawę z mojej sytuacji. Chciałabym tylko aby ktoś poza mną i moim mężem uwierzył, że może się udać bo ja nie chcę słyszeć że wyniki są złe, że tragedia, że z tym się nic nie da zrobić. Bo ja nadzieję mam, wierzę, że nam się uda. Może i nie mam podstaw do takiego myślenia ale ja naprawdę czuję, że nam się uda. Jutro idę do lekarza, przez ostatni miesiąc miał myśleć co z nami dalej zrobić. Mam nadzieję, że usłyszę coś pozytywnego Cześć Zula, ja mam amh 0.05 i też walczę. Jestem po 2 nieudanych próbach ivf (druga nawet nie zakończyła się transferem no nie było komórki), teraz szykuję się do mezoterapii jajników. Trzymam kciuki i daj znać po wizycie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zula Napisano Lipiec 29, 2019 Hej Iness! Efekt wizyty jest taki, że zaczynamy przygotowania do invitro, najpierw komplet badań. Oczywiście lekarz powiedział, że będzie ciężko, że wyniki są naprawdę słabe i nie może nam niczego obiecać. Ale podobno jestem jeszcze młoda (no nie wiem czy 34 lata to wciąż młoda ale skoro tak mówi to będę się tego trzymać:P) więc jest szansa, że moje komórki są jeszcze dość dobrej jakości, mimo, że jest ich bardzo mało. Póki co wierzę, że po stymulacji uda się te moje resztki jajników jakoś pobudzić i resztkami sił wyprodukują idealne pęcherzyki:) Zobaczymy za kilka tygodni po wszystkich badaniach. Mogłabyś proszę napisać coś więcej o swojej historii? Przepraszam ale nie jestem w stanie przebrnąć wszystkich stron tego wątku chociaż bardzo bym chciała - jest ich po prostu za dużo. Jak długo trwa cała procedura? Ile komórek udało się pobrać za pierwszym razem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Monika 1983 0 Napisano Lipiec 30, 2019 Dnia 24.07.2019 o 19:13, Gość zula napisał: Cześć wszystkim, jestem tu nowa, szukam pocieszenia i choćby najmniejszej iskierki nadziei... Mam 34 lata i moje starania o dziecko trwają krótko bo po pierwsze późno znalazłam męża, po drugie przeszłam dwie operacje wyłuszczenia torbieli endometrialnych a po trzecie dostałam absolutny zakaz zachodzenia w ciążę z powodu nadczynności tarczycy i podwyższonego poziomu przeciwciał trab. Dlatego staramy się krótko ale już wiemy, że sytuacja jest na tyle tragiczna, że lekarze nie chcą się nawet podjąć invitro... Jak oceniacie moje wyniki robine w 2dc? Da się cokolwiek z tego zrobić? Czy naprawdę pozostaje tylko kd? AMH - 0,06 ng/ml FSH folitropina - 11,50 mIU/ml LH lutropina - 9,07 mIU/ml E2 estradiol - 11,80 pg/ml PRL prolaktyna - 22,70 ng/ml Hej...Jestem w bardzo podobnej sytuacji Amh m 0.05po obustronnych wyluszczeniach jajników i otrzewnej gdzie było wszystko zapakowane przez endometroze....następnie mam zamknięte dwa jajowody tzw podwiązane...po wodniakach musiałam niestety...więc na ciążę naturalną wogole nie m szans...Obecnie jestem po stymulacji...jakoś ładnie poszło trzy jajeczka po 20,20,19na krótkim tzw protokole jutro już punkcja wielki dzień i czekanie na wyniki tych pisklaków także odpowiem Tobie że zawsze warto Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zula Napisano Lipiec 30, 2019 3 minuty temu, Monika 1983 napisał: Hej...Jestem w bardzo podobnej sytuacji Amh m 0.05po obustronnych wyluszczeniach jajników i otrzewnej gdzie było wszystko zapakowane przez endometroze....następnie mam zamknięte dwa jajowody tzw podwiązane...po wodniakach musiałam niestety...więc na ciążę naturalną wogole nie m szans...Obecnie jestem po stymulacji...jakoś ładnie poszło trzy jajeczka po 20,20,19na krótkim tzw protokole jutro już punkcja wielki dzień i czekanie na wyniki tych pisklaków także odpowiem Tobie że zawsze warto Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę to brzmi bardzo obiecująco, będę trzymać kciuki za Ciebie, za Was! A mogłabyś jeszcze powiedzieć jak wyglądały Twoje jajniki przed stymulacją? Były tam jakieś pęcherzyki, bardziej kilka czy bardziej jeden? Jestem początkująca w tym temacie a wszystko dzieje się bardzo szybko więc jestem bardzo zestresowana. Dopiero niedawno mieliśmy rozpocząć zwykłe starania po unormowaniu tarczycy, po prostu przestać się zabezpieczać i zdać się na los a tu po trzech miesiącach się okazuje, że musimy jak najszybciej podejść do invitro bo liczy się każdy cykl a i tak szanse są małe. Kiedyś bym nawet nie pomyślała o invitro a dzisiaj poważnie rozważam invitro z kd. Nie teraz oczywiście ale pociesza mnie myśl, że w razie czego to jest jeszcze ta opcja. Trzymam kciuki i mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze i że za jakiś czas będziesz mogła pochwalić się sukcesem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Napisano Lipiec 30, 2019 Przy amh 0,07 miałam 6 punkcji na krótkich protokołach lub na cyklach tzw. pół naturalnych, efekty po kolei: 4 komórki / 0 / 2 / 3 / 1 / 1. Z tych wszystkich procedur udało się wyhodować 6 zarodków klasy A lub AB. 4 z nich się nie zagnieździły, 1 czeka zamrożony, a 1 jest już małym człowiekiem :) Obraz jajników na poczatku cyklu - zazwyczaj jedynie po 1-2 pecherzyki widoczne tylko na jednym z jajników. Bywało, ze jeden jajnik przez 3-4 miesiące "nie działał", a potem jednak z niego był zarodek. Dużo stresu i łez to wszystko kosztowało, ale było warto. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Monika 1983 0 Napisano Lipiec 31, 2019 20 godzin temu, Gość zula napisał: Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę to brzmi bardzo obiecująco, będę trzymać kciuki za Ciebie, za Was! A mogłabyś jeszcze powiedzieć jak wyglądały Twoje jajniki przed stymulacją? Były tam jakieś pęcherzyki, bardziej kilka czy bardziej jeden? Jestem początkująca w tym temacie a wszystko dzieje się bardzo szybko więc jestem bardzo zestresowana. Dopiero niedawno mieliśmy rozpocząć zwykłe starania po unormowaniu tarczycy, po prostu przestać się zabezpieczać i zdać się na los a tu po trzech miesiącach się okazuje, że musimy jak najszybciej podejść do invitro bo liczy się każdy cykl a i tak szanse są małe. Kiedyś bym nawet nie pomyślała o invitro a dzisiaj poważnie rozważam invitro z kd. Nie teraz oczywiście ale pociesza mnie myśl, że w razie czego to jest jeszcze ta opcja. Trzymam kciuki i mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze i że za jakiś czas będziesz mogła pochwalić się sukcesem Moje jajniki są bardzo malutkie jak orzeszki laskowe no ale coś tam dało radę...nie miałam wcześniej monitoringu cyklu ze zwykłego USG wychodziło jeden pęcherzyk i mizerny... mój lekarz kazał już i teraz bo Amh mi spada więc może być to ostatnia szansa...Jestem dzisiaj po punkcji ....ładnie poszło z 3pecherzykow znalazł się jeszcze jeden czyli 4 ładne...teraz czekam aż się rozwinął pisklaczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zula Napisano Lipiec 31, 2019 Super, takie historie dają nam nadzieję a to jest bardzo potrzebne! Chcę myśleć o tym wszystkim pozytywnie albo najlepiej to w ogóle nie myśleć ale jest to ciężkie do wykonania. Gratuluję wytrwałości i przede wszystkim szczęśliwego zakończenia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zula Napisano Lipiec 31, 2019 1 godzinę temu, Monika 1983 napisał: Moje jajniki są bardzo malutkie jak orzeszki laskowe no ale coś tam dało radę...nie miałam wcześniej monitoringu cyklu ze zwykłego USG wychodziło jeden pęcherzyk i mizerny... mój lekarz kazał już i teraz bo Amh mi spada więc może być to ostatnia szansa...Jestem dzisiaj po punkcji ....ładnie poszło z 3pecherzykow znalazł się jeszcze jeden czyli 4 ładne...teraz czekam aż się rozwinął pisklaczki Czekam razem z Tobą na efekt, trzymam kciuki! Daj proszę znać za te kilka dni czy się udało, wierzę, że tak będzie My też nie zamierzamy zwlekać. Czekamy tylko na wyniki badań (na kariotyp podobno 2 miesiące będziemy czekać), mam nadzieję, że wszystko będzie ok i wtedy dostosujemy się do tego co powie lekarz, jakie leki, ile, kiedy itd. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Iness 14 Napisano Sierpień 3, 2019 Dnia 29.07.2019 o 23:37, Gość zula napisał: Hej Iness! Efekt wizyty jest taki, że zaczynamy przygotowania do invitro, najpierw komplet badań. Oczywiście lekarz powiedział, że będzie ciężko, że wyniki są naprawdę słabe i nie może nam niczego obiecać. Ale podobno jestem jeszcze młoda (no nie wiem czy 34 lata to wciąż młoda ale skoro tak mówi to będę się tego trzymać:P) więc jest szansa, że moje komórki są jeszcze dość dobrej jakości, mimo, że jest ich bardzo mało. Póki co wierzę, że po stymulacji uda się te moje resztki jajników jakoś pobudzić i resztkami sił wyprodukują idealne pęcherzyki:) Zobaczymy za kilka tygodni po wszystkich badaniach. Mogłabyś proszę napisać coś więcej o swojej historii? Przepraszam ale nie jestem w stanie przebrnąć wszystkich stron tego wątku chociaż bardzo bym chciała - jest ich po prostu za dużo. Jak długo trwa cała procedura? Ile komórek udało się pobrać za pierwszym razem? Hej Zula, mam amh 0.05, b.wysokie fsh, jeden jajnik praktycznie nie pracuje, w drugim czasem jest 1 pęcherzyk lub 2, wtedy próbujemy naturalnie ale pewnie są puste bo nic nie wychodzi. Mam za sobą 2 punkcje, z jednej były 2 komórki, 1 udało się zapłodnić, ale zagnieżdżenie nie powiodło się. Za drugim razem miałam pusty pęcherzyk czyli znowu nic. Pierwsza próba była w styczniu, druga w czerwcu. W przyszłym tygodniu mam punkcję jajników z osoczem, potem spróbujemy po raz trzeci - nie łudzę się, ale nie mam nic do stracenia. Jeśli nie wyjdzie, zdecydujemy się na kd. To jest ciężki temat, na początku było załamanie, potem nadzieje i chęć działania, rozczarowanie, kolejne załamanie, a teraz chyba zobojętnienie, działam nadal, trzymam dietę, biorę suplementy, ale nie mam złudzeń. Oby spotkało mnie miłe zaskoczenie pp tym zabiegu ściskam mocno i życzę siły- możemy się wspierać mentalnie ☺ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zula Napisano Sierpień 4, 2019 Trzeba mieć nadzieję i się nie poddawać, bo nigdy nie wiadomo kiedy coś zaskoczy! Będę trzymać kciuki! I dam znać za jakieś 2 miesiące po wstępnych badaniach jak tam postępy u nas:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Napisano Sierpień 30, 2019 Nusial, co u Ciebie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret Napisano Sierpień 31, 2019 Dnia 30.08.2019 o 04:47, Gość Gość napisał: Nusial, co u Ciebie? Wlasnie Nusial co u Ciebie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret Napisano Wrzesień 5, 2019 Dnia 3.08.2019 o 20:28, .Iness napisał: Hej Zula, mam amh 0.05, b.wysokie fsh, jeden jajnik praktycznie nie pracuje, w drugim czasem jest 1 pęcherzyk lub 2, wtedy próbujemy naturalnie ale pewnie są puste bo nic nie wychodzi. Mam za sobą 2 punkcje, z jednej były 2 komórki, 1 udało się zapłodnić, ale zagnieżdżenie nie powiodło się. Za drugim razem miałam pusty pęcherzyk czyli znowu nic. Pierwsza próba była w styczniu, druga w czerwcu. W przyszłym tygodniu mam punkcję jajników z osoczem, potem spróbujemy po raz trzeci - nie łudzę się, ale nie mam nic do stracenia. Jeśli nie wyjdzie, zdecydujemy się na kd. To jest ciężki temat, na początku było załamanie, potem nadzieje i chęć działania, rozczarowanie, kolejne załamanie, a teraz chyba zobojętnienie, działam nadal, trzymam dietę, biorę suplementy, ale nie mam złudzeń. Oby spotkało mnie miłe zaskoczenie pp tym zabiegu ściskam mocno i życzę siły- możemy się wspierać mentalnie ☺ Hej Ines I jak u Ciebie ta mezoterapia? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jan Napisano Wrzesień 8, 2019 Polecam dr Lewandowskiego w klinice Novum. Ponieważ moja partnerka miala amh 0,1 postawili na nas krzyżyk w Invimed. Natomiast dr Lewandowski zająl sie nami. Za 4 mc będziemy rodzicami:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maja12 108 Napisano Wrzesień 9, 2019 Hej dziewczyny. Widzę że sporo z Was ma niskie AMH, z którym sama mam problem. Jestesmy po 2 nieudanych próbach in vitro (komórki bardzo słabe) i myslimy o KD. Teraz trafiłam tutaj i patrzę, że wiele z Was się nie poddaje. Możecie coś podpowiedzieć, gdzie próbować? Jakie zabiegi mogą pomóc? Może jakieś leki? Mezoterapii próbowałam i nie było efektów Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nesca Napisano Wrzesień 9, 2019 Gosc Jan - udalo Wam sie dzieki invitro czy innym sposobem? Jesli przez invitro to za ktorym razem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Iness 14 Napisano Wrzesień 10, 2019 Dnia 5.09.2019 o 09:33, Gość Margaret napisał: Hej Ines I jak u Ciebie ta mezoterapia? Hej Margaret,po mezoterapii coś niby ruszyło i to od razu-miałam po 1 pecherzyku w kazdym jajniku więc oba zaskoczyły.Zrobiliśmy punkcję bez stymulacji i była 1 komórka ale na tyle słaba, że jej nie wykorzystaliśmy.Tak czy inaczej wynik lepszy niż po ostatniej stymulacji (2 puste pęcherzyki). Lekarz jest dobrej myśli,ja nie robię sobie nadziei ale walczymy. Tylko w ciągu 3 m-cy 3 punkcje osłabiły mnie bardzo,miałam bóle brzucha i źle zniosłam ostatni zabieg. Teraz będzie kolejna kontrola i w kolejnym cyklu stymulacja. Jak u Ciebie? Na kiedy masz termin? ☺ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Iness 14 Napisano Wrzesień 10, 2019 Dnia 9.09.2019 o 10:20, Maja12 napisał: Hej dziewczyny. Widzę że sporo z Was ma niskie AMH, z którym sama mam problem. Jestesmy po 2 nieudanych próbach in vitro (komórki bardzo słabe) i myslimy o KD. Teraz trafiłam tutaj i patrzę, że wiele z Was się nie poddaje. Możecie coś podpowiedzieć, gdzie próbować? Jakie zabiegi mogą pomóc? Może jakieś leki? Mezoterapii próbowałam i nie było efektów Maja, każda ma inną sytuację i w innym momencie dochodzi do decyzji o kd. Osobiście jestem na to zdecydowana ale chcę zrobić wszystko co mogę najpierw. Poczytaj wcześniejsze wpisy- dziewczyny polecają swoje metody. Osobiście biorę koenzym q10 (4-5 tabl dziennie), wit.D,olej z wiesiołka,siemię lniane,kwas foliowy,dobrze się odżywiam (tłusty nabiał-odtłuszczony źle wpływa na gospodarkę hormonalną,ryby,warzywa, ograniczyłam słodycze i kawę,czasem piję czerwone wino), praktykuję jogę z elementami jogi hormonalnej.Staraj się dużo spać i ogranicz stres (wiem,łatwo powiedzieć,ale kortyzol fatalnie dziala na jajniki-trzeba oszukać organizm i się wyciszać).U mnie mezoterapia poprawiła nieco pracę jajników,ale nie wiem czy to wystarczy.Widzę ogólną poprawę dzięki diecie itd ale gwarancji nie mam.Powodzenia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret Napisano Wrzesień 10, 2019 1 godzinę temu, .Iness napisał: Hej Margaret,po mezoterapii coś niby ruszyło i to od razu-miałam po 1 pecherzyku w kazdym jajniku więc oba zaskoczyły.Zrobiliśmy punkcję bez stymulacji i była 1 komórka ale na tyle słaba, że jej nie wykorzystaliśmy.Tak czy inaczej wynik lepszy niż po ostatniej stymulacji (2 puste pęcherzyki). Lekarz jest dobrej myśli,ja nie robię sobie nadziei ale walczymy. Tylko w ciągu 3 m-cy 3 punkcje osłabiły mnie bardzo,miałam bóle brzucha i źle zniosłam ostatni zabieg. Teraz będzie kolejna kontrola i w kolejnym cyklu stymulacja. Jak u Ciebie? Na kiedy masz termin? ☺ A to dobre wiesci, ze cos ruszylo :) trzymam kciuki, zeby udalo sie pobrac te dobra komorke jajowa. Daj znac jak poszly kolejne proby :) u mnie termin na koniec pazdziernika/poczatek listopada, wiec jeszcze troszke :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Iness 14 Napisano Wrzesień 10, 2019 33 minuty temu, Gość Margaret napisał: A to dobre wiesci, ze cos ruszylo :) trzymam kciuki, zeby udalo sie pobrac te dobra komorke jajowa. Daj znac jak poszly kolejne proby :) u mnie termin na koniec pazdziernika/poczatek listopada, wiec jeszcze troszke :) Dbaj o siebie ☺ W sumie to już ostatnia prosta,przeszłaś długą drogę. Dam znać po wizycie, ściskam mocno! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lusia Napisano Wrzesień 10, 2019 Dziewczyny możecie powiedzieć jak wygląda ta mezoterapia jajników? Jaki to koszt? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret Napisano Wrzesień 11, 2019 Dnia 10.09.2019 o 21:00, Gość lusia napisał: Dziewczyny możecie powiedzieć jak wygląda ta mezoterapia jajników? Jaki to koszt? Jest nastrzykiwanie jajnikow osoczem bogatoplytkowym, pod znieczuleniem ogolnym. Zabieg jest wykonywany w Invicta, koszt ok 3 tys. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Iness 14 Napisano Wrzesień 12, 2019 Dnia 11.09.2019 o 21:04, Gość Margaret napisał: Jest nastrzykiwanie jajnikow osoczem bogatoplytkowym, pod znieczuleniem ogolnym. Zabieg jest wykonywany w Invicta, koszt ok 3 tys. Dokładnie tak jak Margaret napisała, ja miałam miesiąc temu, teraz regularny monitoring ma pokazać efekt - w tej chwili już jest na plus bo drugi jajnik obudził się, ale zobaczymy co dalej. U wielu kobiet nie przynosi żadnego efektu ale ja już po punkcjach zauważyłam, że kolejny cykl jest lepszy (regularny i z pęcherzykiem), a potem znowu nic, więc mam nadzieję, że po mezo tym bardziej ruszy. Może też jednak być tak, że pęcherzyki będą puste lub ze słabymi komórkami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nesca Napisano Wrzesień 23, 2019 Dziewczyny, proszę pomóżcie. Chce zacząć suplementację dhea. Jaką firmę polecacie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mewka Napisano Wrzesień 24, 2019 Cześć , otrzymałam dzisiaj wynik mojego amh i wyszło 3,96 pmol/l. Na początku sądziłam że wyszły super ale teraz mam co do tego duże wątpliwości ze względu na ta jednostkę dziwną. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zula Napisano Wrzesień 24, 2019 Dnia 23.09.2019 o 14:11, Gość Nesca napisał: Dziewczyny, proszę pomóżcie. Chce zacząć suplementację dhea. Jaką firmę polecacie? Hej, ja się na tym zupełnie nie znam ale lekarz przepisał mi DHEA Eljot 25mg i to właśnie biorę, 1 tabletka przez pierwsze dwa tygodnie, potem 2 tabletki przez kolejne dwa tygodnie a docelowo 3 tabletki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Margaret Napisano Wrzesień 26, 2019 Dnia 24.09.2019 o 12:43, Gość Mewka napisał: Cześć , otrzymałam dzisiaj wynik mojego amh i wyszło 3,96 pmol/l. Na początku sądziłam że wyszły super ale teraz mam co do tego duże wątpliwości ze względu na ta jednostkę dziwną. Jak przeliczyłam na jednostki pg/ml to wyszło 0.55, wiec niskie. Sprawdź w necie jak można przeliczyć amh z pmol/l na pg/ml - mam nadzieje, ze wyjdzie Ci lepszy wynik. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emmi. 7 Napisano Listopad 14, 2019 Dnia 3.08.2019 o 20:28, .Iness napisał: Hej Zula, mam amh 0.05, b.wysokie fsh, jeden jajnik praktycznie nie pracuje, w drugim czasem jest 1 pęcherzyk lub 2, wtedy próbujemy naturalnie ale pewnie są puste bo nic nie wychodzi. Mam za sobą 2 punkcje, z jednej były 2 komórki, 1 udało się zapłodnić, ale zagnieżdżenie nie powiodło się. Za drugim razem miałam pusty pęcherzyk czyli znowu nic. Pierwsza próba była w styczniu, druga w czerwcu. W przyszłym tygodniu mam punkcję jajników z osoczem, potem spróbujemy po raz trzeci - nie łudzę się, ale nie mam nic do stracenia. Jeśli nie wyjdzie, zdecydujemy się na kd. To jest ciężki temat, na początku było załamanie, potem nadzieje i chęć działania, rozczarowanie, kolejne załamanie, a teraz chyba zobojętnienie, działam nadal, trzymam dietę, biorę suplementy, ale nie mam złudzeń. Oby spotkało mnie miłe zaskoczenie pp tym zabiegu ściskam mocno i życzę siły- możemy się wspierać mentalnie ☺ Ja biorę pod uwagę że będę musiała korzystać z komórek dawczyni i totalnie nie mam z tym problemu. To będzie moje dziecko z mojej krwi pod moim sercem... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość amhamh Napisano Listopad 16, 2019 hej Dziewczyny , przeczytałam kilka stron wątku, ja mam odwrotny problem - za wysokie AMH, w wieku 30 lat wynosiło 8. Niestety ciąży mimo starań brak. Mam endometriozę i podejrzenie PCOS ( za wysokie AMH jest jednym z objawów ). Zdecydowaliśmy się na zamrożenie komórek do in vitro. Zastanówcie się - jeśli kończy wam się czas na macierzyństwo to możecie go "kupić". Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość Napisano Listopad 20, 2019 Dnia 16.11.2019 o 20:34, Gość amhamh napisał: hej Dziewczyny , przeczytałam kilka stron wątku, ja mam odwrotny problem - za wysokie AMH, w wieku 30 lat wynosiło 8. Niestety ciąży mimo starań brak. Mam endometriozę i podejrzenie PCOS ( za wysokie AMH jest jednym z objawów ). Zdecydowaliśmy się na zamrożenie komórek do in vitro. Zastanówcie się - jeśli kończy wam się czas na macierzyństwo to możecie go "kupić". Tu piszą dziewczyny z niskim amh, może jest gdzies wątek o pco, bardziej by Ci się przydał. Piszesz o mrożeniu komórek, podczas kiedy przy niskim amh każda jedna komórka, która uda się wystymulowac jest na wagę złota, bo często z całej procedury nie ma żadnej, wiec co tu mrozić? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach