jakie kary dla 1,5 rocznego dziecka ?

tłumaczenia nie wystarczają bić nie mam zamiaru więc pomyślałam o karach... moje dziecko nie rozumie że nie wolno dotykać kuchenki i kręcić korkami tak samo jak jej na coś nie pozwolę np ja chcę iść do sklepu a ona chce iść na podwórko oglądać kaczki... wtedy jest ryk więc wracam się do domu i ją zostawiam z moją mamą i ide sama

Gdy moja córka była w tym wieku, to jeszcze jej nie karałam. Wciąż jeszcze starałam jej się pokazać atrakcyjność jakiejś alternatywy i tłumaczyłam. No, chyba że ewidentnie robiła coś niedozwolonego. Gdyby złapała ponownie za kurek, po prostu krzyknęłabym, chwyciła za rękę i wyprowadziła z kuchni (czyli ostro, stanowczo i od razu).

Moj mlodszy sym w lutym konczy 1.5 roku, jak dotyka np kuchenki lapie go za raczke ( delikatnie!) i mowie glosno - "Nie wolno ! Ziaziu"- Dziala!

i tak właśnie robię że zabieram ją od kuchenki tylko nie wynoszę z kuchni ale spróbuję może wtedy do niej dotrze. Tak własnie myślę czy nie jest jeszcze za mała na kary

" i mowie glosno - "Nie wolno ! Ziaziu"- " ­ co mówisz???? :O

roma ryfka :D:D:D

na kary to chyba za male jeszcze, ja musze zabierać z miejsca zbrodni, bo słowne zakazy nie działają

Ja mam ten sam problem .Moja córka ma 13 mies.i robi takie sceny że szok. Jak jej na coś nie pozwolę to rzuca się na podłogę i drze jak opętana,czasami aż wymiotuje.Syn też robił takie akcje ale był starszy więc można mu było więcej wytłumaczyć,czy skutecznie ukarać.Wydaje mi się żę roczne dziecko i tak nie zrozumie sensu kary,ale też nie mam pomysłu co robić.Ja próbuje ją wtedy ignorować ale ona naprawdę długo tak potrafi..

nie wolno, gorące i odwrócić uwagę... i tak jesscze ze 2,3 miesiace :o albo Wstaw drzwi do kuchni i zamknij.

Nie ma to jak robić z własnego dziecka ułoma :o

Ja mam ten sam problem .Moja córka ma 13 mies.i robi takie sceny że szok. Jak jej na coś nie pozwolę to rzuca się na podłogę i drze jak opętana,czasami aż wymiotuje.Syn też robił takie akcje ale był starszy więc można mu było więcej wytłumaczyć,czy skutecznie ukarać.Wydaje mi się żę roczne dziecko i tak nie zrozumie sensu kary,ale też nie mam pomysłu co robić.Ja próbuje ją wtedy ignorować ale ona naprawdę długo tak potrafi..

to z karami jeszcze poczekam. a jak sobie radzicie w sytuacjach kiedy dziecko chce np. pilota płyny do mycia itp i od razu histeria ? co wtedy robicie ?

mówisz "ziaziu"? czy twoje dziecko ma downa?

ja różnie, czasem odwracam uwagę, czasem pozwalam, a czasem musi się wywrzeszczeć; generalnie jak mu zakazałam raz czy dwa czegoś i pozwoliłam się wypłakać to zauwazyłam, ze przy następnych zakazach juz nie jest aż tak uparty

Ziaziu"???????????? co to qrwa znaczy????????????

"Nie wolno ! Ziaziu"- ? twoje dziecko jest upośledzone?

ziaziu! hahahahaha

pooglądaj super nianie w necie, miała sposoby w których nie używało się przemocy np karny jeżyk...

jeszcze za duzo.ja poczekalabym z kara,bo niby jak ukarac takiego malucha?trzeba narazie odwracac uwage i caly czas powtarzac nie wolno,nie wolno........moj synek ma za miesiac 2 latka,a tez nie stosuje kary ,bo niby jakie?zabronic bajki,postawic w kacie?bezsensu na to bedzie jeszcze czas

Twój synek nie rozumie, że nie wolno dotknąć gorącego a myślisz że zrozumie karę? Mój synek kiedyś przez przypadek dotknął ciepłego piekarnika, na szczęście nie był bardzo gorący, ale od tej pory zawsze sam pokazuje i mówi "siii" (to u Niego znaczy gorące ;)) Ma 22 miesiące

takie dziecko za bardzo nie wie co to znaczy gorące, postaw ciepły garnek i pozwól jej dotknąc, jak tak bardzo chce, tylko żeby poczuła. Nastepnym razem nie będzie chciala dotykać bo bedzie wiedziało, że boli.

jagoda, Ty to masz język, ziaiu to z jakiegoś jeżyka?

Ziaziuuuu!!!!! bahahahahaha leże i płaczę ze śmiechu! Ziaziu tu ziaziu tam, ziaziu radzi sobie sam :D:D

miejsca, unikac niebezpiecznych sytuacji, pilnowac. Jeslem w ogole przeciw karom, trzeba po prostu tlumaczyc, w miarę jak zacznie rozumiec . Jak mozna karac za to,czego dziecko nie ogarnia?

co to znaczy Ziaziu????

Wbrew pozorom dziecko 18 -20 msc i w zwyz juz bardzo dobrze potrafi zakodowac sobie co wolno a co nie Za kazdym razem wynoszenie z kuchni gdy chwyta tam gdzie nie trzeba, zamonotowane braki są dobrym rozwiązaniem, dziecko ci do kkuchni nie wejdzie Nie wolno ustepowac, tak jak autorko robisz ,ze gdy pojawia sie placz to mala na swoim stawia ,a ty idziesz do domu bez malej ,i spelniasz jej kaprysy,gdy bedzie miec 3 lata i dalej bedzie wami manipulowac, wymuszac cos placzem,to dopiero da ci czadu,ze kazde wyjscie poza dom bedzie powodowalo stes i nerwy