Dieta MŻ! Szczupła do lata.

Zaczynam dietę MŻ. Dziś przy wzroście 170cm ważę 78kg. 1 cel to zejść poniżej 70 kg, a następnie dalej aż do 59kg. Szukam osób, które nie zrezygnują po kilku dniach. Walczmy razem do końca! Zapraszam!

Też założyłam swój temat:) zobaczymy jak się rozwinie:) przyłącze się też tutaj:)

Dołączę bardzo chętnie! Z tym, że wczoraj zaczęłam kopenhaską ;D przy 173cm ważę prawie 72, początkowy cel 65, później marzy mi się 60 ;D Powodzenia, trzymam kciuki! ;D

ja na mz nie wiem czy nie za duzo jem masz moze jakis pzrykład na 1 dzien ? jak jesc i ile i czego?

chętnie się dołącze:D przy wzroście 172 cm ważę 66 kg. Cel: 55

Witaj Fantazjo! Widzę, że już ładnie Ci waga spadła. Jak tego dokonałaś???

Oj, nie wiedziałam wczesniej waszych postów, chyba kafeteria szwankuje. Nie mam żadnego jadłospisu, po prostu na początku ogranicze to co niezdrowe na rzecz tego co zdrowe i postaram się nie podjadać między posiłkami. I odstawię ciasteczka do kawy!!!! Z bym będzie najgorzej.... :/

Witajcie i ja sie dołączę jesli można ale od jutra bo dzis sobie pofolgowałam cała paczka chipsow i ciastem drozdzowym w wiekszej ilosci

ja spróbuje jesc 5 posiłkow . 3 głowne i 2 jako przekaski a wy?

Ja też chętnie dołączę. Nie jestem jakoś specjalnie gruba, ważę 53 kg, ale przy moim wzroście 153 cm to jednak za dużo. Mam trochę za dużo w udach i pupie, wystający brzuch i boczki. Chciałabym zrzucić minimum 3 kg, a fajnie byłoby 5. Nie robię żadnych specjalnych diet, po prostu chcę zdrowiej się odżywiać. Czekam na wiosnę by włączyć dużo ruchu. Od lipca do października biegałam, a od października do stycznia chodziłam na fitness, ale nic nie schudłam :( Nie wiem dlaczego, chyba za dużo jadłam.

,,,

ja tez mam opone na brzuchu musze ja zwalczyc

..

a czemu 59 nie 60?

ja tez chce dołaczyc, mam 170 ale waze 60 a chce 55.. :) kazdy czuje sie najlepiej w swojej wymarzonej wadze :) od dzis mam zamiiar pic wode z octem jabłkowym ale przez siebie zrobionym, czekałam na niego 3 miesiace .. podobno to pomaga.

paula ja mam ten sa cel co ty

copilane faktycznie damy rade :)

59, bo mam wrażenie, że to taka magiczna granica :D Też chciałabym jeść 5 posiłków, 3 główne i 2 mniejsze, co koło 3 godziny. Oprócz tego wyciągam hula-hop i wracam do sportu. Jestem 3 miesiące po porodzie, czekałam z odchudzaniem gdyż karmiłam piersią, ale niestety mam coraz mniej pokarmu i przechodze na MM. W ciąży od 7 miesiąca byłam na L4, musiałam leżeć i wtedy przytyłam. Ale dość tego, czas wrócić do formy! Fajnie, że się nas trochę zebrło. W kupie raźniej. Będziecie pisać codziennie co jadłyście? Ja się boję dzisiejszego obiadu u dziadków, napiszę wieczorem jak było. Pewnie zjem kawałek ciasta po raz ostatni...

hey, ja też się z chęcią dołączę , ważę 70 kg przy wzroście 174, chciałabym zrzucić 3-6 kg i normalnie tą wagę utrzymać a nie chudnąć i znów tyć i tak w kółko. Jak jestem na dość restrykcyjnych dietach czy tez mam wytyczone co jeść a czego nie to białej gorączki dostaje bo zazwyczaj po 2 tyg pękam i chłonę wszystko co jest pod ręką....

princzipessa0808 też nie lubię diet o konkretnym jadłospisie. Dlaczego mam jeść makaron jak akurat mam ochotę na ryż??? Wole jeść to na co mam ochotę (oczywiście w granicach rozsądku). A co do sportu to jako trening w domu polecam to: http://www.youtube.com/watch?v=KbUN30GlHaY

to ja też sie dołączam! mam 162cm i waże 68, marze zeby zejsc do 59kg, ta 5 w wadze tak ładnie wygląda :) mam tylko o tyle trudno ze zmagam się z dziadoskim Zespołem Policystycznych Jajników i to utrudnia sprawę, ale nie poddaje się!!! już od tygodnia jedże na rowerze stacjonarnym i przestałam słodzić herbate.:)

powodzenia dziewczyny, razem damy radę! ;D

co z tym kafe nic nie ma!

To ja zacznę pisać od jutra co dokładnie zjadłam. Brak mi silnej woli i jak w pracy częstują ciastkami to zawsze wezmę, tak samo jak w domu jest ciasto to muszę zjeść...

super ze nas tyle, kazda ma swoje celi i osiagnie swoj trzymam kciuki za nas :) ja moge pisac co zjem ale dopiero pod koniec dnia jak juz bede pewna tego co zjem i od jutra bo dzis juz za duzo zjadłam

ja tez ciasta i chleb jadłabym non stop . ale mysle ze po prostu je ogranicze bo jak całkiem wyeliminuje to potem sie rzuce na nie :) wszystko po troche i juz zobacze jak to bedzie

:)

168 i 67 kg :( i nic nie pomaga :(

bububu

Ja myślę, że najlepsza jest metoda małych kroków. Np. tak jak krewetka22 można przestać słodzić herbatę, do każdego posiłku dołożyć jakiś owoc lub warzywo, zamienić biały chleb na jakiś z ziarnami i tak powoli wszystko zmieniać, aż będzie wszystko tak jak powinno być :)