Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Melisssa28

Mąż odszedł ode mnie i zostawił mnie z dziećmi-jak sobie poradzić?

Polecane posty

Gość beatazwroclawia
trudno jest tylko na początku, idz na terapie dla samotnych matek, na terapie leczenia depresji czy inną ktora da Ci wsparcie, przynajmniej przez te kilka najtrudniejszych miesięcy. Tu we Wroclawiu jest poradnia przy legnickiej, M.Senderowskiej to dobry lekarze i jeszcze lepsi ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania 2283
Witam Was Kobietki; Nie będę oryginalna jestem z mężem od 10 lat po ślubie. Mamy dwoje dzieci 9 lat i 9 miesięcy. Od początku nie był to łatwy związek ,kłótnie, awantury nie jeden raz dostałam tak że nie wychodziłam z domu :( , ale zawsze jakoś życie wracało do normy. Mój mąż jest juz po jednym rozwodzie i teraz dązy do drugiego ze mną. Powiem że może takim skończonym draniem to nie był bo pomagał mi bardzo ale tez i bardzo ranił. Ostatnio na urodzinach starszego dziecka powiedział że to koniec i wyszedl po czym wrócił ...błagałam go zebyśmy dali sobie szansę ze względu na dzieci...ale chyba i to nie pomoże... nie wiem co mam robić mamy kredyt ja pracuje ale nie mam w Warszawie nikogo jest mi tak ciężko boje się ze nie dam rady z tym wszstkim. Cały czas mi wypomina wszystko ze to ja jestem ta zła i na to pozwalałam bo chciałam zebśmy byli normalną rodziną jest mi strasznie ciezko :( ja mu wybaczyłam wszystko bicie wyzywanie itp. a ona mówi ze ma dosyc mnie i dzieci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania 2283 - współczucia, faktycznie ciężko masz, ale wydaje się, że ani ty ani dzieci nie skorzystacie na utrzymaniu tego związku. Ciekawa jestem, jak poradziła sobie pierwotna autorka tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu nazywasz ją dziunią? Mam nadzieję, że ona nazywała Cię starą flądrą. No sorry, ale nie lubię takiego czegoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ania 2283? Wpadka i szybki ślub? tak to sie właśnie kończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój były mąż zostawił kobietę w ciąży, oszukiwała go, że bierze tabletki antykoncepcyjne, a nawet po receptę nie poszła. Przyznała się do tego. Skończyło się i tak rozwodem. Przez głupią sukę, on ma teraz dziecko, a mogliśmy mieć czystą kartę !!! :(:( W ogóle jej nie żałuje. W innych przypadkach natomiast współczuje kobietom, którym mężom się odwidziało mimo że na początku chcieli potomka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile twoj mąż zarabia? walcz o alimenty i daj sobie z nim spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka 123
Mieliska gdzie jestes i jak sie potoczylo Twoje zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś napisał: "a ja nie widze, zeby Bazylia chciała mu dokopac, ona tylko trzeźwo zadbała o swoje i jego dzieci" a ja się nie mogę nadziwic, że ta Bazylia się tak zachowała i jeszcze doradza takie dno innej osobie... trzeźwo zadbała o dzieci??? czym????? lataniem do bogu ducha winnej matki jakiejś obcej dziewczyny??? do c***a, to mąż zdradza, kłamie, łamie przysięgę a dla ciebie rozwiązaniem jest pójście do obcej baby i nękanie jej rodziny??? faktycznie, trzeźwe i rozsądne myślenie... co za dno!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przejrzałem cały temat i dziwie sie niektorym ile jadu jezu, baby wstrętne nie dosc ze inne kobiety mają traume i mimo to sobie radzą a inne nóż im w plecy , krytyka ze sobie poradziły superowo, wspólczuję to chyba kochanice tak piszą ktore teraz mają zgrzyt bo facet z odzysku i z bagażem i one to musza znosic pewnie wizyty dzieci z poprzednich zwiazkow i mniej kaski hehe melisa odezwij sie ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka 123
kochanki to desperantki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fleczer77
Melisssa28 co u Ciebie ???Jestem bardzo ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fleczer77
Pytam bo jestem w podobnej sytuacji,mąż mnie zostawił po 20 latach małżeństwa dla innej,też miał wszystko pod nosek a ja też czasami wywoływałam kłótnie pierwsza bo byłam już przemeczona wszystkim,on tylko brał a nic nie dawał od siebie.Poznał swoją miłość i twierdzi że ona jest inna,idealna i że z nią bedzie miał cudowne życie.Ciekawe jak to długo potrwa,a jak to sie u Ciebie potoczyło ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joker z batmana
nie rozumiem takich gości, co zostawiają matkę swoich dzieci... nic tylko kręcić takim jądra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Melissa, co z tobą po roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam ,widzę że mój temat żyje,weszłam dzisiaj na kafeterie ponieważ miałam pytanie,dotyczące widzeń z dziećmi,ale najpierw od początku ,napiszę co u mnie,a więc w dzień porodu był w domu ,strasznie przejęty chciał zostać ze mną itp.pognałam go bo przez ost.tydzień był sztucznie miły nie mówił o co chodzi ale ....wiem nie miałam tego robic,lecz gdy się kąpał(zajrzałam w tel)miał tam 1wiadomość od niej,treść"Przerasta mnie to,zawsze coś"a on byl zamyslony ,dziwny,miły ,raczej robiła mu jakieś jazdy.ale ok między czasie tez chciał powrotu ,ale nie wracał na noce w marketach widziany byl z nią jak sie calowali,macali itp.ktoś ich w aucie widział...a ja w tej ciąży jak taka bezradna krowa!pamiętam to jak wtedy aż się ryczeć chce,taką nienawisc i obrzydzenie dostałam na niego,nie chcialam go w szpitalu widziec,wyobrazalam sobie jak opowiada tej kretynce "urodziła itp"więc narodziła się moja córka a z nią niechęć do wspaniałego ojca egoisty.po powrocie mama mi pomagala ,pomogła go spakować.itp.nie chcial odejsc.umówiliśmy się na 1500zl mialo byc 2tys.ale on musial cos wynająć i poszlam na to.a co teraz się dzieje?mieszka z nią są dalej o dziwo odwiedza dzieci rzadko ,krótko ..bo chce je do siebie zabierać,no ale Madzia jest za mała i tu problem ,bo zastrasza mnie ze przez sąd będę musiała mu dać też małą do siebie.mówie źe na spacer itp.ok.i ze u mnie moze byc z nią,ale nie chce mnie oglądać,dzieje się tak od momentu jak poznałam na kursie prawa jazdy(bo zapisałam się na kurs) :-) "muszę jakoś sama sobie radzić" ;-)poznałam faceta też kursant 2 lata starszy,rozmawiamy o wszystkim jak narazie jest to etap poznawania się,ale mój (jeszcze mąż) ma jakiś problem że obcy facet przebywa z naszymi dziećmi i jest przez to gorszym debilem niż był,aha a i ta jego była widziana z kimś,duzo by pisać,a i pewnie nagryzmoliłam nie składnie,wszystko na raz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melisssa28
Wyżej napisane to ja zapomiałam podpisać :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowy brud życiowy. A syf taki że z ekranu śmierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona9991
Ja za 2 miesiace rodzę, nie wyobrażam sobie zeby mnie mąż teraz zostawił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fleczer77
Ja jak poznałam mojego przyszłego męza to miałam 15 lat.Byłam w nim bardzo zakochana i ta miłość trwa do dziś.On mnie zostawił bo przytyłam po dzieciach i z wiekiem 15 kg.Kiedy się pobraliśmy miałam 16 lat i ważyłam 49 kg.Teraz mam 37 lat i ważę 64 kg przy wzroście 158 cm.Zanim się pobralismy to mi powiedział ze on lubi szczupłe i drobne kobietki i jak przytyję to się ze mną rozwiedzie,śmiałam się z tego bardzo,ale on mówił prawdę a ja nie brałam tego na poważnie.Bylismy małżeństwem 20 lat,mamy 2 córki Kladia 19 lat i Majeczka 5 lat.Majeczka płacze w nocy nie moze spać,budzi się i woła tatusiu gdzie jesteś ?Prosi by do niego zadzwonić,kiedy dzwonię do niego i mówię że Majka ma atak histeri i płacze za nim, to mówi że nic na to nie poradzi a jej że z czasem ten ból przejdzie ,że musi się do nowej sytuacji przyzwyczaić,że on mamusie już nie kocha i musi tak być,a ona tatusiu ja cierpię boli mnie brzuszek i serduszko i wciąż płaczę i zrób coś bo chcę byś wrócił i był z nami,a on przykro mi,zobaczymy się jutro i ucina rozmowę,kiedy chcę ją pogłaskać to ona mi nie pozwoli i chce być sama i płacze,mówi że czuje się tak jak by tata umarł.Starsza córka jest po próbie samobójczej ledwo ją odratowali bo nie radziła sobie z tym co w domu się wyrabiało zanim on odszedł,wiecznie były tylko kłótnie o to że on w domu nic nie robi tylko się uczy albo wychodzi na siłownię,łucznictwo czy nos trzyma w książkach lub w komputerze i pokazywał mi modelki i mówił jak mam wyglądać ,w jego oczach wciąż źle wygladałam i wyglądam,wiecznie temat że powinnam coś z sobą zrobić,że mąż nie ma na mnie apetytu i że lubi szczupłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fleczer77
Przez 15 lat się uczył i praktycznie w domu go nie było a jak był to w domu musiało być cicho bo się przygotowywał do egzaminów.W domu nic nie robił,nie rozmawiał praktycznie z nami.Jak mu dałam obiad to jadł w innym pokoju a jak o coś spytałam to odpowiadał tak by mnie zbyć.Po siedmiu latach małżeństwa dowiedziałam się że molestuje naszą starszą córkę,przeszedł terapię i mu wybaczyłam,on i tak tego nie docenił.Ja wiecznie pomiatana czułam się nieatrakcyjnie,choć widziałam że mam powodzenie (bo takie coś się czuje),i doszło do zdrady,to był wynik desperacji,to coś takiego jak bym mu chciała powiedzieć zobacz wcale nie jestem taka brzydka,przyznałam mu się do wszystkiego,on powiedział ze mi nie wybaczy,poza tym zaliczył wszystko co miał i osiagnoł już wszystko to co chciał i juz mu nie jestem do niczego potrzebna,wogóle to ja już mu się nie podobam i się ze mną rozwiódł,ja mu ten rozwód dałam bo on już poznał inną i powiedział ze z ną bedzie miał cudowne życie bo ona ma cudowny charakter,że ona dla niego zrobi wszystko,podobno schudła dla niego 10 kg w 2 miesiace,przestała palić,zapuszcza włosy i oddała swoje 8 letnie niepełnosprawne dziecko do ośrodka w pszczynie bo on powiedział że chce korzystać z życia.Jego Basieńka jest pielęgniarką w Zabrzu i dziwi mnie to że zajmuje się innymi ludźmi a własnego dziecka się pozbyła.Wciąz mu mówi ze dla niego zrobi wszystko ,a ja to co nie robiłam wszystko ??? Urodziłam i wychowałam mu 2 piekne córeczki,a on się wyuczył i jest mgr. geologii a ja całe zycie w domu i przy garach.Ja nie mogę się dalej pozbierać po tym wszystkim,bo czuję się przez niego wykorzystana,w dodatku obarczam siebie za to że go zdradziałam,przez chwilę miałam przyjemność,poczułam się atrakcyjna,wyjątkowa,doceniona itp.ale teraz winna że do tego doszło,dziwi mnie fakt że jego Basieńka wie że on ma wyrok za molestowanie córki i że chodził na panienki (bo potem to wszystko wyszło) a mimo to chce z nim być.Chcę się uwolnić od niego całkowicie ale nie mogę bo Majeczka za nim płacze każdego dnia a mnie też to boli jak go widuję.Moje mysli też są stale przy nim.Nie raz sobie myslę że gdyby wrócił to bym mu wszystko wybaczyła dla dobra dziec**przecież bylismy ze sobą 20 lat a ja w ten związek dałam wszystko moje całe wypociny,tylko ale zeby mnie kochał i szanował i rozmawiał ze mna tak jak ze swoją Basieńką ile ja bym dała za to :( aż płacze jak to pisze.Ja już psychicznie czasami nie wyrabiam bo czasami mam myśli że on zrozumie swój błąd i wróci na kolanach,ja bym bardzo tego chciała i w tedy jak bym widziała ze tego żałuje i wreszcie mnie doceni i w tedy bym go przyjeła i mu wszystko wybaczyła.Boli mnie to że on z nią co tydzień gdzieś wychodzi,są jak młodzi nastolatkowie bez obowiązków to do kina idą lub teatru,ostatnio na barbórce byli,na sylwestra a potem od razu wyjazd na parę dni na narty,latem urlop do Grecji i tak wciąż a ja sama w domu a on się dobrze bawi bo nie ma żadnych obowiązków i mówi że teraz mogę tylko żałować co straciłam.A Basi powiedział jak bedziesz mnie we wszystkim słuchać i bedziesz mi podporządkowana (bo kobieta ma słuchac męża we wszystkim) i dbała o swój wyglad to będziemy razem bardzo szcześliwi i zwiedzisz ze mna połowe świata.Co wy na to ??? Napiszcie coś proszę,bardzo bym chciała wiedzieć co wy o tym wszystkim sądziecie.Może jakieś rady macie dla mnie i moich córek lub jakieś słowa które pomogą mi popatrzeć na to wszystko z innej strony bo ja wciąż się zastanawiam co on w sobie takiego ma że nie idzie się od niego uwolnić emocjonalnie.Pomóżcie prosze !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 11
Moim zdaniem najlepiej dla ciebie I twoich corek zakonczyc ten zwiazek na dobre. Rozumiem, ze jestescie rozwiedzeni? jesli nie, to warto doprowadzic do rozwodu z jego winy I z zabezpieczyc siebie I corki finansowo. Natomiast twoj maz nie powinien miec juz wstepu do twojego zycia. Z corkami kontakt niech oceni psycholog najlepiej I sad, kiedy I w jaki sposob jest mozliwy. Ja wiem, ze gdy jest sie w dlugo w chorej sytuacji, w koncu wydaje sie ona normalna. Ale twoja sytuacja jest chora. Oddziel sie fizycznie, emocjonalnie, prawnie od meza jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 11
Ania2283: nie zatrzymuj meza. Ciesz sie, ze chce sie rozwiesc. Idz do prawnika i ustal jak najlepsze warunki finansowe dla siebie i dzieci. Zglos sie do Centrum Praw Kobiet. Poszukaj tez w Internecie - w Warszawie znajdziesz wiele osob i organizacji, ktore c***omoga. Nie bedziesz sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, głowa do góry, dzieci masz już odchowane pomyśl teraz o sobie. No i popatrz wreszcie na męża bez różowych okularów tak całkiem trzeźwo. Czego właściwie zazdrościsz Basieńce, że ma faceta pedofila który molestował własne dziecko? Myślisz, ze z czasem nie będzie jej wykorzystywał tak jak ciebie i zdradzał? Obawiam się, że tak. Spróbuj zmienić swoje nastawienie na bardziej realne, ciesz się, że już nie jesteś z nim i że twoje córki nie są narażane na traumę. Najbardziej szkoda mi malutkiej, 5 letniej córeczki bo ona nic nie rozumie i bardzo cierpi. Chociażby ze względu na nią nie możesz być już nigdy więcej z nim. Próbuję zrozumieć ale naprawdę nie mogę jak mogłaś wybaczyć mężowi molestowanie córki i dalej z nim być. Z tego co napisałaś ten facet to po prostu śmieć. Zamiast płakać ciesz się, że już nie jesteś z nim. I wierz mi- możesz tylko współczuć jego aktualnej partnerce głupoty. Wakacje się szybko skończą i zacznie się proza życia a prozę życia z tym człowiekiem znasz aż za dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ranny pttaszek
Nie rozumiem takich kobiet jak ty,pedofila chcesz w domu zatrzymac? Nie dosc ze starszej corce zniszczyl zycie,pomysl przez chwile co ona czuje jak widzi ojca zboczenca? Nie boisz sie o druga corke? Zrobi to samo i co ,nadal bedziesz plakac ze go kochasz? Co z tego ze jest po terapii,pamietaj pedofil zawsze bedzie pedofilem,nawet to ze wybiera kobiety,podobne budowa do dziecka. Jakim trzeba byc czlowiekiem zeby chciev zyc ze zboczeniecem i zgotowac pieklo dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto, nie ma znaczenia jaka jestes... jak facet pozna jakas nowa d**e, z ktora ma seks, to wszystko mu przeszkadza I chociazbys miss swiata byla, to I tak bedzie marudzil i probowal znalezx cos co w tobie jest zle... tak to juz jest s****a na leb bije, a nie ma jak sie wybielic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawie straciłaś jedną córkę przez zbrodnie pedofilii, której dopuścił się jej ojciec. Jak mogłaś mu to wybaczyć? Jak czuła i czuje się twoja córka ze świadomością, że mu wybaczyłaś to jak strasznie ją skrzywdził i okaleczył na całe życie. On jest potworem ale ty kim jesteś? Dla nic nie wartych portek świadomie narażasz swoje dzieci na kontakt z pedofilem!!!!!! Biedne te twoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ranny pttaszek
Jezeli to prawda c****sxesz, to dla mnie zastanawiajace jest , jak nasze prawo pozwala na kontakt zboczenca mimo wyroku? Jak mozesz spac spokojnie wiedxac co spotkalo corke i jaka mszc pewnosc ze nie molestowal mlodszej. Co zrobi kobieta dla milosci,strach muslec ile jest na swiecie takich kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chryste! Matka chce na siłę ściągnąć z powrotem do domu, do własnego dziecka, ojca pedofila. Kim ty jesteś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×