pierwsza faza SB - warto skrócić do tygodnia?

Jestem już na niej szósty dzień i spadło (pewnie tylko wody) jakieś 2,5 kg. Nie chcę dalej jej ciągnąć. Nie podoba mi się ;) Dołożyłabym sobie raz dziennie jakiś ryż, czy jabłko, czyli przeszłabym na drugą fazę. Głównym problemem jest to, że nie chce mi się "gimnastykować", żeby wymyślać posiłki... nie smakuje mi ta pierwsza faza o tej porze roku. Myślicie, że tydzień pierwszej fazy wystarczy? Czy może: "Jak już tydzień wytrzymałaś, to co wymiękasz, głupia?!" ;)

weź laxigen, sraczka zalatwi nadprogramowe kilogramy

e, nawet nie muszę, bo ta dieta u mnie powoduje sraczkę (kiszone ogórki, kapucha, jaja... ble...)

jak juz tydzień wytrzymałaś to wytrzymasz 2 też nie jest tak źle, a ile masz do zrzucenia, bo to też ważne

e, mało. Jeszcze tylko 5 kg A nadambitnie (ale to już przesada) jeszcze ze 3 kg by się przydały.

nie chce mi się....... ;)

faza 1 trwa 2 tygodnie, ja bym nie skracała

a ile Ci spadło na 1 fazie? ja bym przeszła na 2 ale pociągła ja dla utrwalenia 2 tyg żeby nie było jojo

na razie poszło 2,5kg. Jeszcze trochę to pociągnę :) Czuję się o dziwo dobrze, tylko jedzenie mi nie smakuje :( Marzę o pomidorze takim czerwonym pysznym i słodkim :) z ogórkiem zielonym i cebulką - taki south beach to ma sens ;)

pomidory mozesz na 1 fazie i ogorki i cebule tez

czemu ich nie jesz????/

bo jest zima!!! te warzywa są niejadalne

Ale pomidory, ogórki i cebulę można w 1. fazie :)

eeee w sałatce są zjadliwe :P

ja pomidory kupiłam teraz w biedronce w smaku sa słodkie , przypominaja mi moje z działki

bo ta duieta najlepsza jest jak juz sa nowalijki i pomidorki odbre ja robie ja zawsze wtedy

albo rybki albo....

widziałam dzisiaj w moim super warzywniaku dwa rodzaje pomidorów. Jedne - bardziej pomaranczowe za 5,99zł a drugie - czerwone i ogromne za 28zł ;D