sluchajcie mojej histori, modliłam sie do boga o cos

ale nie tylko do boga, ogólnie prosilam jakąkolwiek sile nadprzyrodzoną, bliskich których znalam a którzy nie żyją, wysyłałam myśli w przestrzen wg ksiazki filmu "sekret" itd, i po pewnym czasie tych intensywnych błagań to o co prosiłam sie po prostu SPEŁNIŁO DZISIAJ !chociaz nie było na to raczej wiekszych szans!! nie jestem katoliczka ale ostatnio sporo czasu spedzilam w kosciele, i tam zamiast sluchac kazania prowadzilam takie wyimaginowane rozmowy z bogiem i prosby i teraz już nie wiem czy to przypadek, czy Ktos czy Bóg .. no jestem w szoku .. mieliście podobne historie?

Co sie stalo sie???co sie spelnilo

mialam, nakrecalam sie na negatywne rzeczy i sie spelnialo

ale potrzebowalam kiedys 22 groszy. Brakowalo mi do sumy, ktorej potzebowlaam. Suma znacznie wieksza ale przez cholerne 22 grosze mialam prooblem. Wtedy tak caly czas intensywnie o tym myslalam, jadac trawwajem. I osoba obok mnie wysiadla pod butem (tam gdzie stal jej but wczesniej) cos zablyszcalo. To byly 2 krazki: 20 gr i 2 gr. Dokladnie tyle ile potrzebowlaam. Nie 21, czy 23 ale wlasnie 22 gr ;) Mysle, ze to nie przypadek ;)

up, kafe znowu szaleje

mialam pare razy ,goraco modlilam sie o zdrowie dla Taty gdy byl powaznie chory i Bog wysluchal mnie modlilam sie o faceta ktorego kochalam by byl ze mna a to wydawalo mi sie nierealne..i byl...choc tylko 3 lata,ale wierze w ta sile od Boga..mialam jeszcze kilka takich przypadkow

mówią by mówić to czego potrzebujesz swojemu Aniołowi stróżowi i poprosić by on to przekazał, i przekaże, :):) tylko oczywiście nie prośba o bluzzkę...

Ja też miałam tak, wydaje mi się, że to nie przypadek. Modliłam się do Sw. Krzysztofa dzień przed egzaminem na prawo jazdy.. Do Ojca Pio, Do Boga... i otóż to. Egzamin zakończony z wynikiem pozytywnym. Zdawałam parę razy próbując swoich sił... trochę mi to nie wychodziło.