Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Annon.187

Nienawiść do samego siebie. pomocy!

Polecane posty

Gość Annon.187

Nigdy nie wiedzialem, że to może mi się przytrafić. uważałem to za niemożliwe. A jednak. Zrobiłem coś strasznego dla samego siebie. Wynikało to głwnie zmojen głupoty ale liczył sie też zły zbiey okoliczności. Wiem że to uczucie bedzie mieć bardzo negatywny wpływ na mnie i na moje powodzenie we wssustkim czego bede musiał się podjać. Czy ktoś tu kiedyś tez sie tak czuł i ma jakieś porady jak z tego wyjść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annon.187
Nikt nie odpisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PIE ruchy
zrozum skąd to się bierze... tak objawiają się traumy z dzieciństwa często, albo z doroslego zycia wyparte na ówczesny czas bo za trudne do przelknięcia, zrozumienia czlowiek instynktownie wtedy "zalewa betonem" ten fragment osobowosci, wspomnien żeby nie bolało tylko potem zdarza się, że gubi kluczyk do tego zdarzenia i nie wie gdzie je zakopał ale źle mu z samym sobą, bo problem uwiera jak groszek pod materacem ksiezniczkę... nie ma innej metody jak dokopać sie do źródła problemu ale nie zrobisz tego inaczej jak "malutką łyżeczką' czyli krok po kroku zdejmując warstwy które doprowadzily cie do takiego stanu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amnnnnnn
ale o co chodzi autorze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annon.187
Chleje codziennie 4 piwa. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annon.187
Dzięki za odp PIE. U mnie stało sie to za sprawa kednego zdarzenia. Nie chce tego opisywać bo to boli. Po kakim czasie mniej więcej mi to przejdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juleczka145
Mam tak samo. To jest jak korek wpychany pod wodę. Kiedyś sam wypływa i trudno sobie z tym poradzić. I tal się to za człowiekiem ciągnie i końca nie widać. Za mną ciągnie się to już prawie sześc lat. Jest lepiej co prawda, ale boli nadal....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PIE ruchy
nie przejdzie samo nie ma takiej mozliwosci to jest praca dla ciebie do wykonania i to nie samemu potrzebujesz kogos komu ufasz ( psycholog, przyjaciel lub przyjaciółka) z kim będziesz mógł to przerobić do samego dna byc może zajmie to rok a może 5 lat lub więcej nie wiadomo na ile jestes gotowy sie otworzyć sam przed sobą i uznać problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jvcbo
zazlezy co zrobiles...nie opisuj ,nawiaz lekko do tego co zrobiles ,bedzie latwiej doradzic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość światowe dziedzictwo unesco;)
piwoo jest dobre dla prawików ,vodka panie kolego ,vodka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×