o co chodzi z tą toxoplazmozą

No właśnie, każdy pisze co innego, lekarz nic nie powie jak nie wypytasz i bądź tu mądry człowieku.

Clematis;, zbytnia higienizacja nie jest zdrowa, o tym wiadomo od dawna. Jednak ciążą to szczególny czas i należy unikać zachowań, które by mogły zaszkodzić dziecku. Jeśli wiadomo w jaki sposób można zarazić się daną chorobą, unika się tych zachowań.

No właśnie, każdy pisze co innego, lekarz nic nie powie jak nie wypytasz i bądź tu mądry człowieku.' Dlatego lepiej się zapytać, niż szukać informacji, interpretować po swojemu i się niepotrzebnie martwić. Też kiedyś wiedziałam, że jest taka choroba jak toksoplazmoza, wiedziałam że jest niebezpieczna dla płodu i nawet jakie wady może powodować. Ale nie zdawałam sobie sprawy, że wykrycie przeciwciał nie jest jednoznaczne z urodzeniem chorego dziecka. Dlatego pytajcie się zawsze w razie wątpliwości, bo niepotrzebny stres może bardziej zaszkodzić niż nieistniejący problem zdrowotny.

"??? No właśnie, każdy pisze co innego, lekarz nic nie powie jak nie wypytasz i bądź tu mądry człowieku." Dlatego należy się pytać o wszystko. Można poszukać informacji w internecie, popytać, ale nie należy samemu interpretować, bo to tylko niepotrzebny stres, który może okazać się bardziej szkodliwy niż nieistniejący problem zdrowotny.

Miłe Panie! To co tu piszecie to istny groch z kapustą! Zainteresowane osoby zaprasza na wątek do ktorego link jest mojej stopce :)

jakaś przereklamowana ta toksoplazmoza :D Wiem o niej dużo z racji pracy w ost latach, ale nigdy nie miałam badań na nią. Ostatnio, przy okazji badan okresowych zaznaczyłam sobie toxo w dwóch klasach. Wyszło mi wysokie IGG W między czasie urodziłam 4 zdrowych dzieci ;P A przecież kiedyś musiało być dodatnie IGM ;P Znaczy stare ale jare - człowiek jest zdrowy póki się nie bada :D

Ale nie wiadomo kiedy było wysokie IgM, być może wcale nie w tym samym okresie kiedy byłaś w ciąży.

do mogę wtrącić To się ciesz i dziękuje Bogu za zdrowe dzieci! Są kobiety, którym ta choroba zniszczyła życie dając ciężko chore dzieci. To że tobie nic się nie stało nie upoważnia cię do umniejszania tej chorobie. To tak jakbyś mówiła, „mam HIV - no i co żyję 10 lat. Toksoplazmoza to nie katar tylko poważna choroba, której nie wolno lekceważyć.

Zgadzam się, choroba jest zasadniczo niegroźna dla nas, ale zarażenie się w ciąży dla dziecka może okazać się straszne w skutkach.