Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lola Rose

patologia w rodzinie

Polecane posty

Gość Lola Rose

Sytuacja jest dość zagmatwana. Zacznę od początku aby był w miarę jasny obraz tego wszystkiego. Kilka lat temu mój dalszy kuzyn (nazwijmy go Olaf) żeni się z niejaką Martą. Kilka lat temu przeprowadzają się oni do naszej miejscowości i zamieszkują kilka domów dalej. Olaf pracuje na budowach a Marta dostaje rentę(z powodu jekiegoś tam upośledzenia umysłowego) Obecnie mają 3 dzieci: 8 letnią Magdę, 6 letnią Kasię i rocznego Jasia. Na początku jeszcze gdy Magda i Kasia są małe Olaf sporadycznie spożywa alkohol. Marta może i nie jest wzorowa panią domu ale utrzymuje jako taki ład i porządek. Gotuje co nieco, w domu jest jako taki porządek, dzieci w miarę czyste i najedzone. W miarę czasu jednak Olaf się rozpija i po jeździe autem po pijaku zabierają mu prawo jazdy. Marta natomiast dostaje ,,małpiego rozumu". Przestaje praktycznie gotować, nie sprząta. Opieka społeczna niby się interesuje jeździ na kontrole(zapowiedziane!!). Ogranicza się jednak do dawania zapomóg i talonów. Nie bardzo ich obchodzi pijactwo Olafa. A sytuacja się rozwija.. Rozpija się również Marta. Jak przedstawia się obecna sytuacja... Olaf jest narżnięty do nieprzytomności dzień w dzień po pracy. Marta może i aż tyle nie pije ale tez często zagląda do kieliszka. Cały czas się kłócą i wyzywają a wszystkiego słuchają dzieci. A do tego oboje strasznie kłamią. Marta nie gotuje praktycznie nie sprząta. 3 dni po rencie nie maja już pieniędzy bo wszystko jest przepite. Dzieci są żywione chipsami i innymi słodyczami bo tak jest prościej niż ugotować obiad. Najgorsze jest to że krzywdzą swoje dzieci... 8 letnia Magda jest trochę upośledzona, ma trudności z nauką. Marta jednak zamiast jej tłumaczyć woli odrobić lekcje za nią, a dziecko ma chęci żeby sie nauczyć. Kasia(na szczęście zdrowa) zaczyna zauważać ze w domu nie jest tak jak powinno. Dzieci się z nich śmieją. Z tego jak są ubrane, jak się Olaf i Marta zachowują. Mały Jaś jest obciążony choroba genetyczną(tak samo jak Olaf). Brakuje mu paluszków u rączek i ma coś tez ze stopami. Będzie musiał mieć operacje. Bardzo mi szkoda tych dzieci, że muszą przebywać w takim środowisku. Chciałabym im jakoś pomóc, ale chyba za wiele zrobić nie mogę bo sama mam 15 lat dopiero. Widzę ze w tym domu jest coraz gorzej a Marta jest coraz głupsza (przykładowo w czasie ciąży i karmienia piersią małego często piła). Olaf co chwilę dostaje nowej wizji twórczej jak by miało wyglądać ich mieszkanie. Wiecznie jest tam plac budowy, bo on zaczyna remont i NIGDY go nie kończy. Marta jak wypije to potrafi np. wystawić głośnik przez okno i puścić disco polo na full a sama tańczy w oknie z firanką. Wiecznie oskarżają siebie nawzajem, jaka to druga osoba jest nie dobra, że pije że to i tamto. Nie umiem już dłużej patrzeć na krzywdę tych dzieci i na to jak marnują im dzieciństwo. Czy mogę coś zrobić żeby im pomóc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem, nie wiem
powinno się to gdzies zgłosić. Powinni mieć odebrane prawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola Rose
Olaf przyszedł dziś do nas z Kasią. Zaczął oczywiście snuć swoje opowieści jaka to Marta niedobra. Stwierdził też że on nie wie co Marta zrobiła z pieniędzmi z renty i rodzinnego. Podczas gdy wszystkie te pieniądze przepił on. Myślałam że wyjdę z siebie i stanę obok. Marta natomiast pojechała z małym do Poznania na jakieś badania. Zobaczymy co z tego wyniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×