Dorosły facet, a chce umrzeć przez młodą dziewczynę

Witajcie, Chętnie poczytałam wszystkie opinie. Muszę zaznaczyć, że to ja jestem tą "podłą, szukającą rozrywek" osobą o której pisze Ker. Może przedstawię historię, jak wygląda z mojej strony? Byłam mężatką. Z 7 letnim stażem. Nie byłam szczęśliwa w związku. Nie miałam rodziców, których mogłabym prosić o pomoc, bo byli alkoholikami. Miałam tylko Dziadka. Poznałam Jego. Zakochałam się. Mówił, że od dawna nie jest z żoną, że żona mieszka nad morzem, że ma separację. Że sam wychowuje prawie dorosłego syna. Byłam szczęśliwa jak nigdy wcześniej. Zostawiłam męża. Jego rodzinę, która zawsze dobrze mnie traktowała. Dałam się ponieść uczuciu, wierzyłam temu człowiekowi. Po pół roku mi się oświadczył. Tydzień później poznałam jego żonę, która nic nie wiedziała o żadnej separacji.. Mieszkali razem.. Odszedł.. Szybko wrócił.. Ile było tych odejść i powrotów??? Dziś już sama nie wiem. Każde bolało tak samo. Wszystkie Święta sama. Bo uciekał do rodziny. Dwie próby samobójcze. Tak, nie jestem ideałem. Gdy odchodził wchodziłam na portale randkowe. Chciałam ułożyć sobie życie., Ale wracał. Jak bumerang. I już nic się nie liczyło tylko ON. Bo ja naprawdę Go kocham. Jednak od 4 lat żyję w ciągłej niepewności. Dziś mam 30 lat i żadnych perspektyw na normalne życie. Wiem, powiecie, że sama sobie zasłużyłam. Tak, to prawda. Miłość jest okropna. Autor zapomniał też wspomnieć, że żona dałaby mu rozwód, gdyby nie to, że sama widzi jak On się zachowuje. Składał 5 razy pozew. I to ja jestem ta zła?????

"Zamówiłem sobie też sesję z uznaną Panią psycholog z TV. I co? ".. Zapomniałeś dodać, że żona a nie Ty sobie zamówiłeś.

"podłą, szukającą rozrywek" osobą Nigdzie nic takiego nie napisałem. I nie sądzę, aby osobiste wycieczki kogokolwiek interesowały. Poddaję się ocenie forum, a nie Twojej Kochanie.

Nie dodałam, że pozwy w większości sam wycofywał. Dodam jeszcze, że ker również podniósł na mnie rękę. Popchnął mnie tak, że od kilku m-cy mam niesprawną prawą dłoń. Ja mam dość. Pas

włącz szybko pierwszy program telewizji:)

Jednak przedstawiłeś wszystko bardzo jednostronnie i wygodnie. Cały Ty. Zapomniałeś o kilku kluczowych szczegółach.

Kocham Cię Mirek. A Ty mnie tylko wykorzystujesz. Dziwisz się, że wielokrotnie chciałam poznać kogoś normalnego? Po tym co mi robiłeś? Ja chcę tylko normalnie żyć.

22:50 [zgłoś do usunięcia]Ker "podłą, szukającą rozrywek" osobą Nigdzie nic takiego nie napisałem. I nie sądzę, aby osobiste wycieczki kogokolwiek interesowały. Poddaję się ocenie forum, a nie Twojej Kochanie. Przeciez dokładnie tak mnie przedstawiłeś w 1 poście.

nie bądź głupi. Miałam kiedyś sąsiada policjanta, rozwiedziony dobrze wyglądający. Związał się po rozwodzie z małolatą, która go zostawiła. Powodem była ona strzelił sobie w łeb przy niej a ta głupia cipa po tygodniu zrobiła imprezę w domu. Nie mówię, że ona była jakaś zła, bo miała prawo odejść a on był durniem i nie ma co życia marnować na babę, bo nawet po Nim nie płakała. Fakt musiał mieć coś z deklem, choć był bardzo opanowanym człowiekiem taki ze stoickim spokojem..

Nigdzie nie napisałem że jesteś podła

Ale to sugerujesz. Mam propozycję, Zostaw mnie w końcu. Wracaj do żony na stałe. A nie miesiąc u niej, miesiąc u mnie. Określ się. Pokaż mi papiery rozwodowe, Albo odejdź. I daj mi żyć. Miłość to za mało. Moja nie wystarczyła.

cos tu nie kumam zone olales jak byla chora i znalazles sobie mloda laske kiedy ona Ciebie olewa(kazda mloda chce sie wyszalec ) masz wielki problem ... sorki czegos tu nie lapie ...czy wiesz co to naprawde milosc

lady in the dark..... Przeczytaj moje wpisy.

Ej, ludzie, ale sobie rozpieprzacie życie i robicie jazdy. Który to już podobny topik. Ona zakochana, rzuca wszystko, on się rozwodzi-nie rozwodzi, kłamie, odchodzi, wraca do żony, zostawia żonę itd, a tak naprawdę jest zbyt dużym tchórzem, żeby to zrobić. Ona wciąż nie rozumie, że życia sobie z tym panem nie ułoży, ale powoli to do niej dociera. On nie chce wypuścić zdobyczy z rąk - kolejne obietnice, mamienie, kłamstwa. Oprzytomnijcie oboje. Z tej mąki chleba nie będzie. Nic z was nie będzie. Dajcie sobie spokój i rozejdźcie się w pokoju.

Wroc do swojej zony i dzieci. Przepros.

sorki Lucyyyyy zapomnialam dopisac do autora

dkkdkfk Dziękuję. Klasyczny przypadek. Tak, dociera do mnie, że On jest tchórzem i nic z tego nie będzie.

Dorosły facet, a chce umrzeć przez młodą dziewczynę. Dlaczego? Bo jest Tchórzem?

1.porzucil chora zone bo przestala byc atrakcyja 2. w dupie ma dzieci 3.rozwalil malzenstwo mlodszej kobiety 4.chce spektakularnie i krzywdzac wszystkich naokolo pokazac jakiz to on nieszczesliwy WSTYDU I HONORU NIE MASZ, CHLOPIE!!!!tchorz, i swinia!!!

Myślę, że ten temat to popisówka, Chcesz pokazać wszystkim jakie nieszczęście Cię spotkało? Mirek, A czy pomyślałeś ile osób po drodze skrzywdziłeś? Pomyślałeś o tym jak ja się czuję? Jak się czułam sama przez wszystkie Święta? Gdy wracjąc do domu zastawałam puste szafy? Gdy z rozpaczy nie byłam w stanie iść do pracy? Gdy , gdy, gdy Dużo, by wymieniać. Kocham Cię Idioto. Ale nie zrobiłeś nic, żebyśmy byli na prawdę razem. Jesteś podłym egoistą. I masz pretensje, że szukam kogoś z kim mogęnormalnie żyć? Pomyśl. I wracaj do żony.

Dziękuję. Dobra ocena. A na temat? Dodasz coś?

Nie mam nic do dodania. Nie chcę tak żyć. Określ się. I nie szukaj współczucia, bo nie jesteś ofiarą. Masz 48 lat. Powinieneś już wiedzieć, czego chcesz od życia. Ja mam 30, I wiem, że chcę żyć normalnie. Bez huśtawek, które mi fundujesz. Zaskoczony? Bo tym razem Lucy nie błaga: "wróć"? Nie. Już nie. Poczekam, aż się określisz.

Facet to totalny egoista. A ten post to kolejna manifestacja jego biednego ego. Uciekaj dziewczyno! Masz 30 lat i całe życie przed sobą! Jak go zostawisz, to i tak do żony wróci, pewnie też znajdzie kolejną młodą kochankę. Bardzo Ci kobieto współczuję!

na co ty liczyłeś człowieku? ­ na szczęście wieczne z babą o mentalności dziwki, która opuszcza swojego męża dla pierwszego lepszego kurwiarza, porzucającego rodzinę bez mrugnięcia okiem? ­ jesteście siebie warci. ­ a umieraj sobie. nikt po tobie płakał nie będzie.

Pytanie było do Pani z herbatą?

Lucy, szkoda mi ciebie. Miałam podobną sytuacje. Ale wyszlam z tego, dzis mam meza ktory mnie kocha i szanuje. Mamy dwoje swietnych dzieci. Badz silna dziewczyno. Trzymam kciuki

Przepraszam, chciałam napisać do Onaaaaa0000a wkleiłam jako link. Dziękuję . Takie słowa dodają mi otuchy. Stanisław Bąba, koniec i trąba ...Masz rację

Pogubiłaś się. Na ilu nickach piszesz? Ale wróćmy do meritum. Tak. Chcę umrzeć. To nie megalomania. To totalne szaleństwo. Dziękuję wszystkim.

nie wierzę!! to rozwódka-kochanka rozmawia z kochasiem zonatym,ktory chce sie zabić? nie wierzę wam ani trochę! to jakiś zaplanowany cyrk? a może monolog pod różnymi nickami?

Przepraszam. Muszę wyjaśnić. To nie zabawa. Użyłem tego miejsca by zadać trudne pytanie. Większość zrozumiała i starała się pomóc. A że to forum mojej Miłości, to doszło do polemiki. Trudno. Pozostaję z pytaniem z tematu. Masz swoje zdanie, to pisz. Zapraszam.