byłam 2 razy u lekarza i nie dają nic mocniejszego,proszę doradźcie do robić

Mała ma 2 latka,gorączkuje,w nocy miała 39,7 ,teraz od rana znowu idzie gorączka,2 wizyty i lekarze kazą tylko podawac co pare godzin jak na ullotce środki przeciwgorączkowe.Wczoraj lekarz stwierdził,że to "lekkie zapalenie oskrzeli"ale nie trzeba antybiotku!!dziewczyny co ja mam dalej robić,czekać?kazał czekac z 2,3 dni co dalej:O

nasmaruj dziecku piersi i plecy czymś rozgrzewającym, owin folią spozywczą i zapakuj pod pierzynę. Daj herbatkę z kwiatu lipy, sok z malin i obserwuj a wezwać innego lekarza zawsze możesz, bo zdarza sie ze trafia sie na konowała

"owin folią spozywczą i zapakuj pod pierzynę." :o :o :o a jak to nie pomoze to w tej pierzynie na 3 zdrowaśki do pieca :o

Kolejna idiotka lub wciąż ta sama... Nie daje się antybiotyku, poczytaj trochę o zapaleniu oskrzeli gdziekolwiek, zamiast pytać na forum!!!! I co chcesz mocniejszego, może sterydy na płuca, co? Cieszyłoby cię to? Może masz syndrom Munchausena? Przy zapaleniu oskrzeli stosuje się środki przeciwgorączkowe-przeciwzapalne i syropy takie jak na przyklad Mucosolvan. Antybiotyk to ostateczność, przy nadkażeniu.

niech sie porządnie wypoci .

i dobry lekarz ze nie dał antybiotyku

Tylko niczym go dziecka nie smaruj, jesli nie wiesz czy nie ma tendencji do astmatycznych zapalen oskrzeli. Dziecko pije? Je?

zadna folia spozywcza!!!! Jesli ufasz lekarzowi-rob jak kazal, jak nie - albo zmien lekarza, zamow innego prywatnie, jedz po 18 na pogotowie. Moje dziecko mialo goraczke ponad 39 stopni trzy dni (piatek sobota niedzielea)Tylko zbijalam co 6 godzin, podawalam pulneo, lipomal, bioron, smarowalam. W poniedzialek poszlam do lekarza - zapalenie pluc (wczesniej nie chcialam, bo myslalm, ze to jaks wirusowka)

a jaki lek podajesz na zbicie temp?

też jestem zdania, że dobry lekarz, że nie daje na wszystko antybiotyku. środki przeciwgorączkowe + herbatka z malinami albo lipowa - o ile maluch wypije. ja bym niczym nie smarowała, chociaż powiem wam, że jest jakiś środek dla maluchów do smarowania, sąsiadka miała i był ok. nie pamiętam nazwy, ale pudełeczko było z taką żyrafką. może tu ktoś zna?

Dziewczyny nie jedźcie mnie,ja sie po prostu boje o małą czy właśnie może konieczny ale skoro mówicie,ze sie nie daje,dziwne,bo jakoś koleżanki z pracy wiecznie mają dzieci na antybiotkach,ale w sumie nie mogę mierzyć każdego tą samą miara.Czyli czekać dalej tak?lekarz kazał z 2 ,3 dni max poczekać,zbijać gorączke i tyle,syropy wszystkie kazał odrzucić a miała m.in flavamed.Dziewczyny ja sie pytam bo sie po prostu boje by nie przegapic czegoś gorszego.

no, ja się nie dziwię - jak mały miał trzydniówkę i gorączka dochodziła do 40 stopni, to ja 3 noce nie spałam, tylko czuwałam cały czas i mierzyłam temperaturę, na przemian z podawaniem leków. postanowiłam, że jak przekroczy 40, to dzwonie na pogotowie, ale to był trzecia noc i zaczęło spadać :) potem dwa dni odsypiałam tę akcję :) uwierz, będzie dobrze - cierpliwości :) obserwuj, słuchaj jak oddycha, podawaj leki i dużo do picia i będzie ok :)

zbijaj gorączkę i obserwuj, jakbyś widziała, że dziecko czuje się gorzej albo coś cię zacznie niepokoić to idz jeszcze raz do lekarza ja staram się nie podawać antybiotyków jesli nie jest to niezbędne ahh i dziecka z wysoką goraczką nie wygrzewa się pod pierzyną

Dzięki xillox i inne mamy,ja po prostu jestem straszna panikara jeśli chodzi o moje dziecko,nawet wczoraj zakładałam tu temat,zejuż wymiękam,nie daje czasem rady ze stresem jak mi mała choruje.