Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość room attendant uk...

Praca jako pokojówka w hotelu w UK

Polecane posty

Gość gość
Ja zarabiam ponad 2tyś na sprzątaniach więc stul dziób jak nie masz pojęcia jakie są stawki. 12-15 za godzinę to teraz norma w pod-wsch Londynie. Pracuję 6-7 godzin dziennie i czasem wezmę coś dodatkowego na sobotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to sobie sprzątaj, nawet za 18 funtow na godzinę, a po 50-tce padnie Ci zdrowie !!! powodzenia. odkładaj na prywatne leczeenie już teraz. ja wolę moją pracę umysłową. sprzątalam aż 4 lata, starczy mi !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie pracowałam 40 godz/tygodniowow hotelu 5* - 2.000£/czysto/mies. A można więcej ale oszczędzałam się. Nie chce mi się tyrać, bo to co zarabiam starczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialas ale w simsach. A teraz won szorowac angielskie kible patusko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:49 dowcip roku. co za idiotyzmy. 2,000 funtów netto miesięcznie to zarobiłabyś, sprzątając ale 60 godzin tygodniowo, nie 40. NIKT O ZDROWYCH ZMYSŁACH W TO NIE UWIERZY. Mieszkam w UK 10 lat, w styczniu stuknie 11 ... wykonywałam przeróżne prace, mam typowy patchwork CV - od sprzątania w hotelu i biurach, poprzez sklep typu Lidl oraz potem Clars, poprzez wszelkie wolontariaty, po pracę w biurze i potem zwans w biurze, obecnie spora firma ubezpieczeniowa i stanowisk owcale nie najniższe (chociaż kierownicze też nie ;) ) ... mam znajomych w różnych miastach i oni też wykonywali rozmaite prace, więc doskonale wiem, jak to jest. jeszcze sprzątając prywatne domy bogatych ludzi - owszem, może i by dało isę tyle wyciągnąc choć baaaaaaardzo wątpię. ale N I G D Y w hotelu !! ha ha ha niezłe. ubaw po pachy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*Clarks, nie Clars *awans, nie zwans ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też za nic w to nie uwierzę. 2 koła do ręki to mają niższegoo szczebla konkretni specjaliści, albo np hydraulik. nie pokojówka .... sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2.000£/netto/mc to wcale nie jest wygórowane wynagrodzenie. Wszyscy oprócz leniów i niekumatych nierobów tyle mają. Jeżeli robisz dobrze swoją robotę to z łatwością tyle zarobisz. Inna rzecz, że komunikatywny angielski musisz znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś 2.000£/netto/mc to wcale nie jest wygórowane wynagrodzenie. Wszyscy oprócz leniów i niekumatych nierobów tyle mają. Jeżeli robisz dobrze swoją robotę to z łatwością tyle zarobisz. Inna rzecz, że komunikatywny angielski musisz znać. ........... POKOJOWKA tyle NIE ZAROBI ! niemozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha ale macie wyobrazie takie prace to 1200 funta na miesiac plus ewentualnie napiwki chyba ze sprzatasz u krolowej angielskiej w co watpie :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musicie wierzyć w takie zarobki! Przymusu nie ma! Oczywiście w hotelu jako pokojowka nikt nigdy tyle nie zarobi ale na prywatnych sprzątaniach jak najbardziej. A teraz przejzyjcie ogłoszenia na angielskich stronach to się dowiecie ile tak naprawdę bierze za sprzątanie wykwalifikowana sprzątaczka, która świetnie prasuje, dojeżdża własnym samochodem i ma własną chemię. Umiecie czytać po angielsku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się złapie dobrych klientów to i ponad 2000 funtów można wyciągać. Ale prezencja, język, wlasne auto i profesjonalizm wymagane bezwzględnie. Sprzątanie na wysokim poziomie to nie mazanie ścierą po szybach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś OK, spoko, ale jesli to szczyt Twoich zyciowych ambicji sprztac cale zycie cudze domy ... to spoko. ja mierze wyzej. tez kiedys sprzatalam ale "ogarnelam sie" w pore. I na razie jeszcze nie mam £2,000 na reke, ale wiem, ze za3-4 lata bede miec tyle/ powyzej tej kwoty netto, a mam dopiero 32 lata. zatem majac 40 lat moge miec na reke £2,500-3,000... w moim zawodzie. I nie padnie mi kregoslup czy stawy. milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
... chodzi o to, zeby w wieku 60 lat nie stwirdzic " Boze, co ja zrobilam ze swoim zyciem? cale zycie sprzatalam" ... sorry, ale nie jest to rozwijajace zajecie. umysl trzeba cwiczyc, zeby zminimalizowac np ryzyko demencji starczej. czytanie kafeterii czy ksiazek to ciut za malo.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprząta najwieksza patola czyli nurkowanie rękami w angielskich kiblach a potem dotykanie nimi jedzenia i witanie sie z kims BUEHEHEHHEHEHEHE:D o takich nieduacznicach mowiła mi kiedys pani w szkole ze ci co nie beda sie uczyc to wykonuja najgorsze prace o ktorych wstyd wspominac wsrod znajomych :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już Ty się tak nie martw moim życiem i kręgosłupem. Ja karierę już zrobiłam i kasę zrobiłam w korpo. Teraz pracuje bezstresowo dla przyjemności i wcale nie złych pieniędzy, mam 46 lat. Jak mnie zacznie boleć to przestanę. Ty zaczęłas od sprzątania a ja odwrotnie, sukces mam już za sobą. Teraz tylko potrzebuje jak najmniej stresującej pracy. Pracy biurowej nie nawidze a nie chce siedzieć w domu i chodować sadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Sprząta najwieksza patola czyli nurkowanie rękami w angielskich kiblach a potem dotykanie nimi jedzenia i witanie sie z kims BUEHEHEHHEHEHEHE xxx Nie wiem czy wiesz ale żeby "umyć kibel" wcale nie trzeba wkładać rąk do środka. Nauka posunęła się już tak daleko ze środki chemiczne wlane do środka umyja i zdezynfekuja bez konieczności szorowania rękami. Mnie bardziej brzydki zawód kosmetyczki która grzebie w pryszczach pełnych ropy, brudnych paluchach i piętach i wyrywa włosy z pomiędzy pośladków. O fryzjerce już nie wspomnę która grzebie w brudnych, tłustych miesiącami nie mytych włosach. A ginekologowi podasz rękę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Największa patola to ci którzy ryją w PL za bezdurno. A takich jest w PL 85%. Co miesiąc nie mogą związać końca z końcem i siedzą u mamusi na garnuszku tak jak Bingol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty zaczęłas od sprzątania a ja odwrotnie, sukces mam już za sobą. Teraz tylko potrzebuje jak najmniej stresującej pracy. Pracy biurowej nie nawidze a nie chce siedzieć w domu i chodować sadła. /// ja mam to szczescie, ze u mnie w biurze stresu jest bardzo malo. I nie hoduje sadla. to ze praca siedzaca , nie oznacza, ze od razu kazdy tyje nie wiem jak. mam 166 cm wzrostu, waze 58 kg. nosze ubrania rozmiar UK 8 lub 10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co w związku z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w twoim wieku ważyłam jeszcze mniej a po czterdziestce zaczęłam tyć. Taka wykształcona jesteś a o zwalniajacym z wiekiem metabolizmie u kobiet nie słyszałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sobie tłumacz. Jestes zmykłą patuska bo do mycia garów i kibli w uk nie trzeba kwalifikacji. A do pracy w biurze jak ja, owszem. Pewnie nawet nie wiesz co znaczy funkcja wyszukaj pionowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Polsce 1500 zł dobra posada mieszkam z rodzicami i mi ledwo starcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie, ze slyszalam. tylko ze ja nie zamierzam po 40stce spoczac na laurach, nic nie cwiczyc I jesc codziennie chipsy I ciastka, wiec nie sadze, bym nagle przytyla 20 kilo. OK, serio nie mam ochoty robic tych wyliczanek, szczerze mowiac... po co to. klocic sie nie lubie. mam ciekawsze zajecia, no I w koncu jestem wlasnie w pracy I musze odpisac na 14 maili. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 maili w sprawie mycia nowych kibli i hoteli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś nie, np na tematy takie jak team monthly performance statistics and discrepancies in data record ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
^^ discrepance statistics in cleaning toilets? To by sie zgadzalo ha ha !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
discrepance statistics in cleaning toilets ... --- nie ma takiego slowa jak "discrepance", oj bingol, bidoku, nawet kopiuj-wklej ci nie wychodzi :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OK, spoko, ale jesli to szczyt Twoich zyciowych ambicji sprztac cale zycie cudze domy ... to spoko. ja mierze wyzej. tez kiedys sprzatalam ale "ogarnelam sie" w pore. I na razie jeszcze nie mam £2,000 na reke, ale wiem, ze za3-4 lata bede miec tyle/ powyzej tej kwoty netto, a mam dopiero 32 lata. zatem majac 40 lat moge miec na reke £2,500-3,000... w moim zawodzie. I nie padnie mi kregoslup czy stawy. xxx Taka jesteś pewna co będzie za 3-4 lata i ile będziesz zarabiala? A może zachorujesz na coś poważnego? A może urodzie z chore dziecko i nie będziesz mogła wrócić do pracy? Zarabiasz mniej od sprzątaczki a starasz się podbudować swoje tego wypłatą której nie masz??? Szczycisz się czymś czego nie osiągnęłas???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczyt marzen polki to wyjechac do uk i sprzatac angielskie kupy w hotelach co ten wątek pokazuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×