Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość room attendant uk...

Praca jako pokojówka w hotelu w UK

Polecane posty

Gość gość
wiecie może, jak załatwic sobie prace pokojówki w uk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukac kontaktując się bezpośrednio z hotelem, czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ADMIN !!!!! jakaś pieprzona reklama po lewej stronie zasłania połowę tekstu. Zrób coś z tym!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markaz
Powtarzam raz jeszcze. I to nie jest wyjątek. Tak jest w każdym hotelu unikajcie JAK OGNIA !!! takiej pracy. Nie ma nic gorszego. Moja żona pracował w hotelu RADISSON w Birmingham. Niewolnictwo i wyzysk. W teorii na pokój jest 20 minut. Wózków mają tylko kilka. Nie starcza dla wszystkich. Łóżka wielkości boiska sportowego. Pokoje również olbrzymie. Standardy ułożenia ręczników, cukrów, herbat, nawet papier toaletowy musi być odpowiednio ułożony. 20 minut to utopia. Kobiety wyglądają tam po pracy jak jakieś zombi. Czepiają się wszystkiego. Najdrobniejszego szczegółu, na który nikt by uwagi nie zwrócił. Nawet o to, że długopis nie leży pod kątem 45 stopni, albo czajnik nie jest zwrócony w odpowiednią stronę. Każdego dnia wymyślają jakąś nowość, która dodatkowo utrudnia pracę. Brak wózków powoduje, że po wszystko trzeba biegać po różnych piętrach. W efekcie na pokój zostaje 10 minut. Personel kierowniczy miał szkolenie chyba u byłych hitlerowców. A Polka Karolina należy do najgorszych. Przestrzegam. Żona też myślała, że nie jest chyba tak źle, że pójdzie się przekonać. Po pracy nie była w stanie już nic zrobić. Jak chcecie szybko umrzeć, to polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acoomitam
jestem tu ponad cztery lata - pierwsza praca - holiday inn w centrum - przez agencje oczywiście - ojjjj było siężko i fizycznie i psychicznie... język ang miałam wtedy na poziomie 0... Supervisorka rumunka robiła ze mną co chciała i ogólnie rumunia rządziła.... musiałam pracować dałam radę.... potem pracowałam w małym buticowym 5 gwiazdkowym hotelu - początki masakr - polki- szkodza sło tylko patrzyły jak udupić (nie wiem skąd to się w ludziach bierze )... ale swoje odcierpiałam i było dobrze - nie jakieś dziwne płacenie za godzine w przeliczenie na pokoje... - co miesiąc stała pensja i naprawdę jak przestałam być nowa i tępienie się skończyło spoko praca - 10 pokoji na 8 godzin czasami do 12 jak ktoś zachorowł. niestety ze względuch zdrowotnych moja współpraca z tym hotelem się zakończyła... po jakimś czasie podjełam prace w traveloge przez agencje - oczywiście płatne za godz w przeliczeniu na pokje- standard i było by ok gdyby nie to że miałam po 10 pokoji 3 dni off.... a musiałam mieć travelkę 1234... ostatnia przygda z hotelem i agencją trwała do wczoraj.... - nie był to mój pierwszy hotel więc wiedziałam praca ciężka... ale kurna do głowy by mi nie przyszło że menadzer możetak utrudniać pracę zamiast ułatwiać - jeden wielki burdel - cześć dziewczyn tak jak ja przz agencje pacuą tam a chyba 5 przez hotel zatrudnine są....ale kurna wielka Pani menager najmądrzejsza - pracę niby zaczynałyśmy o 8:30 - liste do ręki dostawałyśmy ok 9 - to już powinnam mieć pokój zrobiony ... potem latanie za papierem toaletowym, mydłem itd.... masakra - równi równiejsi tam byli... najgorsze to że Polki z buira tpiły polki sprzątające... rumunki, cyganki rumuńskie ne robiły sobie tego co polka polce.... . ciężkiej pracy się nie boje ale chamstwa i głupoty nie znoszę - nie polecam agencji Newa..... ani hotelu na russel.... agencja nie wypłaca tak jak powinnaz urlp - a w hotelu gdzie pacowałam wielki rganizacyjny bałagan....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Wypowiem się na temat pracy w hotelastwie. Mam piecioletnie doswiadczenie .Czekam do wiosny , do zakonczenia kontraktu by jak najszybciej zakończyć ten długi koszmar. Jest to praca naprawdę ciężka i są duże normy. Większość hoteli nie stwarza dobrych warunków pracy. Wymagania , dzwiganie , przy tym na moim hotelu nie posiadamy troli tylko małe podręczne wózki a do posprzatania np. jest 26 pokoi. Pościel , mokre ręczniki i szlafroki trzeba dżwigać samemu. Kręgosłup mam rozwalony , ręka prawa tez juz mało sprawna. Stosuje się mobing i nie szanuje żadnego pracownika.Nie polecam takiej pracy na pełny etat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Blagam jak sie szanujecie ludzie choc troche nie idzcie pracowac do hotelu w charakterze houskeeping.Ja pracowalam prawie dwa lata w Marrioccie,obedrza Cie z godnosci osobistej i im bardziej nie kminisz po angielsku to tym lepiej ..nigdzie nie pojdziesz i nie bedziesz skarzyc bo co powiesz!! Swiatki piatki naokraglo zasuwasz .Praca b,ciezka fizycznie no i przede wszystkim rujnuje psychicznie!!! Supervisorzy takie ku...sy jakich w zyciu nie spotkalam plus menager z Pakistanu i ta kadra nie zmienia sie od nastu dobrych lat!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam Wasze komentarze i juz się boję. Zrezygnowalam z pracy w prywatnych domach, dla kontraktu i teraz nie wiem czy iść do pracy w hotelu (sieciowy). Czy naprawdę jest tak źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje w hotelu z ponad 200 pokojami od 6 lat w ksiegowosci (5* wiec standardy Housekeepingu wysokie i goscie to tez m.in. osoby znane oraz rodziny krolewskie z krajow Arabskich). I odkad pamietam mamy minimalny przemial posrod sprzataczek. Jakos zyja i nie umieraja grupowo a czesc z nich to kobiety po 50-60 lat. Nikt nigdy afer nie robil. Wczesniej pracowalam w Sklepie Eko w Polsce. Tam bylo niewolnictwo i ciezka praca. Po prostu zastanow sie- Housekeeping to praca fizyczna! wiec jak ktos marudzi ze ciezko to moze powinni tacy ludzie zastanowic sie po sie zglaszali. A jezeli juz sie zdecydujesz to jak najbardziej sieciowka. Lepsze benefity z pensja, latwiej o urlopy, masz pakiet emerytalny OBOWIAZKOWY od pracodawcy. Wystarczy byc realista. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
(. Jakos zyja i nie umieraja grupowo a czesc z nich to kobiety po 50-60 lat. Nikt nigdy afer nie robil.) Nie robił bo są to takie kobiety , które przyjechały pracowac ponieważ maja zobowiązania w swoim kraju , muszą zarobić na spłaty długów , na utrzymania mieszkań w Polsce. Nie mozna powiedzieć , jeżeli chodzi o pensję tak bardzo narzekać i dlatego utrzymujemy sie na takich hotelach po kilka lat. Należę do tej grupy kobiet. Piszemy o warunkach i ciężkości pracy., za duzych normach , które rujnują zdrowie i o czasami nie fajnym traktowaniu pracownic. Ja pracuję w tym zawodzie 6 lat i powiem szczerze ,że o 4 za duzo. To nie jest praca na lata , to jest praca na kilka miesiecy by sobie zarobić. Im dłużej w tym się tkwi tym gorzej pozbierać swoje zdrowie.Mam nawet obnizony żołądek od dźwigania . Jeżeli ktos nie doświadczył takiej pracy a tylko się przygląda nie powinien na ten temat sie wypowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swinie trzeba było sie uczyc jak matka wam mówiła w polsce. Imprezki wam w głowach były swinie i rzucanie kamieniami to teraz szorujcie zabryzgane przez angoli i ciapatych kible. POlaczki za/je/bioza jestescie buhehehehheee. Ja jestem u siebie w PL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie byłeś wcześniej przez kilka lat? lizałeś rowy angolom w fabryce, szmato!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bingol jak zwykle żre kaszankę i chwali. A co jeszcze może zrobić? Nie ma wyjścia tylko puszczać te swoje gadki o kamieniach, wuefista pieprzony. Biały Niewolnik polskiego pracodawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śmieciu ja TLem byłes w uk, nawet nie wiesz co to znaczy smieciu, nie do osiagniecia dla siebie bezzebny trgolodyto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podziele sie swoim doswiadczeniem. Moja pierwsza praca bylo wlasnie sprzatanie pokoi hotelowych. Nie boje sie ciezkiej pracy, ale uwierzcie mi, ze sa pozytywy i negatywy tej pracy. U mnie w pracy supervisorem byla rumunka, jesli wyczuwala, ze moze sobie pozwolic z pokojowkami traktowala je jak smieci. Byla to najciezsza praca jaka mialam (wierzcie mi bylo ich kilka). Placono £6.50ph, kontrakt, platny holiday, ale za to musialas zrobic 3 pokoje w godzine. Wyscig szczurow miedzy dziewczynami i ciagle pytania ile juz zrobilas? Podkradanie sobie poscieli i recznikow, aby tylko ktos przed Toba nie skonczyl. Przerwa 30min, ale zadna nie chodzila bo chciala nadgonic prace. Supervisorka poganiala,ze np. Do godziny 14 musza byc wszystkie pokoje byc sprawdzone mimo, ze mialas np. 20 pokoi do zrobienia, a prace zaczynalas od 9 rano (5 h na zrobienie wszystkiego). Jesli bylas wystarczajaco szybka, dorzucala ci kolejne pokoje "bo przeciez wiecej zarobisz". Jesli sie uwziela potrafila Cie cofac do kazdego pokoju wyszukujac co Tylko sie da. Mialam dziewczyny na treningach, i jak do godziny 12 wytrzymywaly tempo bylo dobrze, czesto pracowaly po 2,3 dni i odchodzily. Praca byla okupiona codziennie, potem, lzami, bolem konczyn, miesni, uczulen od chemikaliow. Jedyny pozytyw, ze ta praca nauczyla mnie ogromnej pokory, oraz szacunku do pracy i ludzi. Odeszlam z hotelu po roku czasu, zabralam stamtąd moja mame ktora tez tam pracowala. Znalazlam prace i sprzatalysmy domy prywatne. Moze bez kontraktu, ale pieniadze wieksze, spokoj, i nikt Cie nie pogania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swinie trzeba było sie uczyc jak matka wam mówiła w polsce. Imprezki wam w głowach były swinie i rzucanie kamieniami to teraz szorujcie zabryzgane przez angoli i ciapatych kible. POlaczki za/je/bioza jestescie buhehehehheee. Ja jestem u siebie w PL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś śmieciu ja TLem byłes w uk, nawet nie wiesz co to znaczy smieciu, nie do osiagniecia dla siebie bezzebny trgolodyto xxx czyli byłeś kapo dla Polaków w fabryce zdrajco! gardzę taką pracą - wysługiwaniem się angolom jak ty szmato - nie masz się czym szczycić ja prowadzę własny biznes i nie zależę od nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Team leader też mi kariera byle arab czy pakistaniec do tego się nadaje i gnoi rodaków. Typowe praca dla szczuropolaka. Na to szkoły nie potrzeba więc Bingo próbował. No ale nawet tego nie dał rady i wykopali ciula. Nie miał wyjścia i musiał wrócić do krainy szczuropolaków. Teraz żre kaszankę bo tania jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie głupoty piszecie na temat nauki , trzeba było . Nie jeden ma wykształcenie i niestety sytuacja w kraju nas zmusiała do wyjazdu i ciężkiej pracy. To może pisać ktos ograniczony. Miałam dobrze platną pracę , wysokie dosyć wykształcenie . Wiemy co w pewnym okresie sie stało , zostalismy bez pracy z smiesznym zasiłkiem i zobowiązaniami na karku. Prosze nie udzielać się i takie rzeczy nie wypisywac. To rzenada takie cos czytać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swinie trzeba było sie uczyc jak matka wam mówiła w polsce. Imprezki wam w głowach były swinie i rzucanie kamieniami to teraz szorujcie zabryzgane przez angoli i ciapatych kible. POlaczki za/je/bioza jestescie buhehehehheee. Ja jestem u siebie w PL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolałabym szorować kible niż być kapo w fabryce - obozie dla swoich rodaków jak ty szmato! taki z ciebie a kozak a na popędzaniu ludzi do roboty tylko najtańszej kawalerki się dorobiłeś śmieciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
praca jako pokojowka w jednym z hoteli w menchester to horror nie dajcie się dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
praca jako pokojowka w hotelu trawelodge to horror musisz biegać jak kon i nie masz czasu na toaletę pozdrawiam i nikomu nie życzę takiej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja pracuję przy ekranie w administracji hotelu w Brighton. Spokojna praca, zamówienia materiały, bookowanie gości tid. Mam 2.100£/mies na czysto. Znam angielski dość dobrze ale nie perfekt. Mam obcy akcent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1we
Drogie kobiety nie dajcie się tak wykorzystywać i upodlać u Angoli. Dużo lepiej jest np. przy robocie w szklarni w Holandii. A ja wolę za to co jest pracować w kraju choć nie ma szału to mnie nie poniżają i nie papram się syfem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slabo placa UK sie skonczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ponieważ byłam nowicjuszką wszystko rzetelnie czyściłam w domkach w ośrodku, rzucono mnie na głęboką wodę bez szkolenia i podstawowych informacji. później okazało się, że większość czynności było zbędne, bo... sprząta się tak , żeby wyglądało, że jest czysto, a normy czasowe nie pozwalają na solidne , nawet nie dobre sprzątanie, sprząta się po łebkach, ekstra płynami, tyle co napluć i zamazać.odświeżacz na wieki nie prane kapy, koce, materace. Nie myje się płytek ( bo to podobno robi czasami firma sprzątająca od wielkich zadań). Byle świeciły się chromy, lustra, brak kotów, włosów, paprochów, 1,5 h na dom (duża kuchnia z jadalnią wpełni wyposażona , salon, 2 wc, od 2 do 4 podwójnych sypialni z łazienkami każda , schody). Nie ja to wymyśliłam, dowiedziałam się o tym kiedy dostałam bęcki , że się nie wyrabiam od swojego przełożonego, a urobiłam się jak wół . próbując doczyścić wszystko, bo jestem dosyć dokładna. I może, dlatego kiedy gdzieś wyjeżdżam unikam hoteli jak ognia, a na wakacjach wolę swój namiot niż wszelkie ośrodki. Moja babcia mówiła, do tego żeby być czystym potrzebna jest woda, szczota i mydło, a nie parfumy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja obecnie pracuję w Glasgow. Parę hoteli już za sobą mam. Obecnie jestem na kontrakcie w Premier Inn i powiem że nie jest tak źle ;) Nikt nie pogania. Bardzo rzadko kończę o czasie (ale tez nie kończę 3h po czasie). Mamy 20min na pokój ale mało kto się wyrabia. Kończysz ładnie się kartą odbijasz i za WSZYSTKO masz zapłacone. Lunch 30min nie jest płatny. Zazwyczaj w weekendy ludzie Cie blokują bo chcesz zacząć ale nie powyłazili z pokoi i nikt nad Tobą nie stęka ze minęła godzina 3 pokoje powinny być. Także chyba też ważne jest z kim pracujesz :) A i dodam że najlepiej to szukać w takich starszych max 3 gwiazdki hotelach gdzie nie ma wysokiego standardu. Kiedys sie jarałam ze bede pracować w 5gwiazdkowym Ja pieeer .... Wymagania okrutne Rozumiem że 5 gwiazdek musi to wyglądać wszytsko musiało sie błyszczeć Ja se przypomne jaki tam był hard work ... Dlatego już lepiej taki Premier Inn niż np Hilton

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hłehłe polaczki i to ich dodawanie angielskich słówek. Hard work o ja cie bo jebne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hei Ia pracowałam tylko niecały dzen byłam natreningu i uciekłam taki syf. Był kondony maitki szok te luksusowe hotele dobami hodzom isprawdzajom nostop i pogodzimy masz napoju. Gdyby był mały mottel tobym skorzystała bo akurat jestem bes pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×