Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izoterma30

kto zaczyna starania metoda in vitro

Polecane posty

Gość izoterma 30
Lalka to chyba chodzi bardziej o ograniczania finansowe. No ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja o naturalnym zajściu w ciążę mogę zapomnieć :( więc to że ja produkuję jajeczka a mój M ma dobre parametry nasienia to akurat mi na nic :( Tu chodzi o to że to moje jedyne podejście do IVF bo na więcej nie mamy kasy. A zapożyczyć się nie jest kłopot tylko później to spłacić a i tak mamy kredyt mieszkaniowy i to duży więc dlatego to jest moja jedyna szansa. Ale mimo wszystko gdzieś tam w serduszku wierzę że się uda :) I mam jeszcze trochę nadziei zresztą tak jak każda z nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma 30
A co my planujemy, na pewno musimy odczekać dwa miesiące. Braliśmy kredyt, jeszcze trochę nam z niego zostało, mamy odłożone na remont i chyba z niego zrezygnujemy, poszczędzamy i będziemy próbować... Trudno, plany planami, i coś kosztem czegoś, trudno nie będziemy mieli sypialni i nowych mebli, nie pomalujemy pokoju itp, ale spełnimy swoje marzenia... Było by prościej gdyby były śnieżynki no ale trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma 30
A co my planujemy, na pewno musimy odczekać dwa miesiące. Braliśmy kredyt, jeszcze trochę nam z niego zostało, mamy odłożone na remont i chyba z niego zrezygnujemy, poszczędzamy i będziemy próbować... Trudno, plany planami, i coś kosztem czegoś, trudno nie będziemy mieli sypialni i nowych mebli, nie pomalujemy pokoju itp, ale spełnimy swoje marzenia... Było by prościej gdyby były śnieżynki no ale trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tak izoterma gdyby były śnieżynki ...... eh :( My już niestety nie mamy odłożonych pieniędzy bo własnie one i trochę kredytu poszło na pierwszą próbę. Może za jakieś dwa lata, we wtorek się okaże co i jak. Izoterma a Ty się kochana trzymaj :) I widzę że jakiś plan jest więc jest dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladka
Izoterma - przykro mi bardzo. Wiem co przeżywasz. Ja przeszłam przez 3 nieudane inseminacje i 3 in vitro. Po trzecim poroniłam. Planujecie kolejny zabieg? My chyba podejdziemy w maju lub czerwcu. tygrysek - trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Ladka muszę Ci powiedzieć że twarda babka z Ciebie, ja bym już po drugiej próbie dała sobie spokój bo albo bym psychicznie się wykończyła. A miałam 3 całe procedury czy criotransfery ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzymamkciuki
Dziewczynki trzymam mocno kciuki!!! Nie poddawajcie sie, walczyc trzeba do konca. Ja po 3,5 roku i po 5ciu ivf jestem w 32tc ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niespokojna...
mam pytanie do was ...Czy wy wiecie że przez in vitro zabijacie dzieci?Czy zupełnie nie jesteście o tym świadome?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
trzymamkciuki dzięki i gratulacje:) tygrysek daj znac co i jak i mocno trzymam kciuki za Ciebie i wierze, że sie uda. A ja dzisiaj pierwszy raz po długiej nieobecności wracam do pracy, i powiem, Wam, że to straszny powrót. I nie wiem czy wytrzymam pytania osób, czy wszystko dobrze, czy juz jestem zdrowa i tp. Bo w prawdzie nie wiedzą gdzie była, no ale przy zwykłym przeziębieniu nikt nie jest trzy tyg na zwolnieniu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygrysek33
Oj Izoterma trzymaj mocno kciuki zrobiłam dzisiaj badanie i wyniek będę miała po 15 i aż mnie w żołądku ściska z nerwów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tygrysek33 trzymam kciuki!!!!!!!! ja dzis wlasnie pije urodzinowa kawke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygrysek33
Paula wszystkiego najlepszego i oczywiście spełnienia tego jednego najpiękniejszego marzenia i pragnienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lil24
tygrysek ja również trzymam kciuki! Paula wszystkiego najlepszego:) Izoterma silna babka z Ciebie dasz radę!:) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygrysek33
moja beta w 9dpt =0 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niespokojna...
widze ze staracie ucieć i pominąć moje pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do niespokojna!
Niespokojna idź do koscioła razem z ionnymi moherowymi beretami. Nie wypowiadaj się jeżeli temat cie nie dotyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tygrysek33 przykro mi :(:( ehh a moze jeszcze nic straconego? dzieki za zyczenia:* ja sie ogromnie boje ze ivf sie nie uda izotermi sie nie udalo tobie tez nie:( przeraza mnie to chodz uwazam ze ivf to sprawa indywidualna kobiecego organizmu jednej sie uda z niedroznyi jajowodami lub tylko z jednym jajo0wodem , innym nie tak i u ciebie tygrysku z endometrioza jednej sie uda jednej nie:( chodz ja jestem zdrowa bo mam tylko wrogi sluz i tak sie boje bo plemniki mojego meza nie sa dobre:( ale to wszystko trudne tygrysku i co dalej planujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygrysek33
paula no my już nic dlaej nie planujemy bo nie mamy za co planować :( nie mamy już kasy na drugie podejście nawet nie mamy jak wziąść kredytu, wieć to raczej koniec naszej walki. Nie wiedziałam że to będzie aż tak boleć :( nie byłam na to przygotowana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tygrysek33 aha a ty mialas robione ivf-IMSI?a moze sprubujcie za 2-3 lata i zbierac powoli piniazki na kolejna próbe? a o adopcji nie mysleliscie?ile masz lat?a rodzina nie wspomoze? nie pozyczy wam kasy?moze jednak nic straconego trzeba miec nadzieje ze ruszy ten program dofinansowania ivf w tym lipcu ale to tez nic pewnego co roku tylko 5 tys ,par przez 3 lata a to kropla w morzu oczekujacych ja sama sie boje jak to bedzie i jestem troszke podlamana szczerze mówiac tym ze wam sie nie udalo i boje sie ze mi sie tez nie uda:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygrysek33
na razie odpuszczamy , nie mam siły ani chęci już do walki. straciłam wszelkie nadzieje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
tygrysek, niewiem co Ci napisać, chociaz sama przez to kilka dni temu przechodziłam i przechodze na dal.Właścieiwe żadne słowa pocieszenia nic nie zmienią. Wyrycz sie porządnie, ja miałam ochotę krzyczeć... mam tylko nadzieję, że szybko sobie z tym poradzisz i bedziesz jakoś sie trzymać.... Ja jednak spróbuję ziółek o których wspominałam, właściwie nie mam nic do stracenia.... przy tym co wydałam to ich koszt nie jest a tak duży. Jestem dzisiaj po trudnym dniu w pracy. Niestety jedna taka co to wszystko wie, dowiedziała sie ze brałam pożyczkę, wszystkim rozpowiedziała i nawet wie na co brałam i tego tez nie omieszkała zatrzymać dla siebie... ludzie to jednak są okrutni... Bardzo mi przykro z tego powodu... Ehhh.... kiedy to sie skończy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
ale dziewczyny nie poddawajcie się, zawsze o szczęście warto walczyć, nawet jak sie nie uda, to bedziecie wiedzieć, że próbowałyście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lil24
tygrysku paula ma rację spróbujcie za jakieś dwa trzy lata, na razie walczcie sami, mówiłaś że zaszłaś w ciążę naturalnie może tym razem też zaskoczysz, może te zioła to nie taki zły pomysł tam są różne rodzaje niektórym pomagają. Trzymaj się!:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle że ja muszę brać tabletki na endometriozę bo juz mi wraca i znowu mam guzy :( więc takie czekanie raczej odpada bo albo zachodzę w ciąże albo biore leki które zatrzymują @ eh poplątane to u mnie wszystko strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiałam właśnie z lekarzem i powiedział żebym dla świętego spokoju jeszcze za dwa dni zrobiła drugi raz badanie i wtedy jak coś to odstawię wtedy. I tak wiem że nic z tego ale zrobię tak faktycznie dla świętego spokoju. X X Czy któraś z Was może zna jakieś leki na poprawę komórek ???? Będę wdzięczna za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma 30
Tygrysek zrób sobie te badania dla własnego spokoju, a tak naprawdę to już ktoś tu podał ze zarodek może chyba do 8 doby się zagnieździć, więc tak naprawdę to jakaś szansa jeszcze jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izoterma na razie będę brała leki nadal ale nie oszukujmy się cudów nie ma :( wątpię żeby z zera nagle BHC skoczyło wyżej jakby się udalo to by juz coś bylo choćby nawet i 5 czy 10. Więc w czwartek powtórzę badanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
tygrysek, nawet niewiesz jak bardzo liczę na cud w Twoim przypadku... Ja wczoraj dostałam okres, i miewałam bolesne @, ale to jak czułam czułam sie wczoraj to... uuu niewiem ile tabletek wziełam i bez reakcji, mam nadzieję, że dzisiaj bedzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygrysek33
ja to już nawet na cud nie liczę ale tylko on się możę stać :( Wczoraj rozmawiałam z lekarzem który niestety nie owijał i szczerze powiedział jak jest i powiem szczerze że wolałabym chyba żeby trochę naściemniał bo mnie dobił. :( Powiedział że nie ma leków na poprawę jakości jajeczek i że jak odstawię leki i dostanę @ i będziemy gotowi na kolejne podejście to mamy się do niego zgłosić. Bo On nie widzi szans na zajście w ciążę innym sposobem w moim przypadku jak tylko przez IVF :( Nawet jakbym miała kasę to nie wiem czy chciałabym jeszcze raz przez to przechodzić :( to za bardzo wszystko boli psychocznie wykańcza. Zresztą lekarz sam powiedział że albo się uda albo nie bo to już wszystko zależy od mojego organizmu. Powiedział że może być tak że uda się uzyskać w kolejnej próbie jeden dobry zarodek i wtedy się yda ale On nie daje pewności. Jak to mówią albo się uda albo nie. Ale ja chyba nie jestem na to gotowa. Na innym forum dziewczyny mi napisały że można brać coenzym Q10 i DHEA (Biosteron) to jest podobno na poprawę jakości komórek. Może to wezmę i jak się otrząsnę to za rok może jescze raz podejdziemy. Sama nie wiem myślałam też żeby do jakiejś innej kliniki jeszcze spróbować pojechać żeby zoabczyć co inny lekarz pwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×