Czy kobieta w ciazy musi sie tak czuc?

Też zgadzam się w 100% że kobiety tzw. matki-Polki wolą robić mz siebie bohaterki i męczennice. Tylko w imię czego skoro można sobie pomóc. Nie chcą znieczulenia, a po porodzie udaja że zapomniały natychmiast o bólu. Nie wierzę w to.

dzieci mogłyby a nie mogliby. Pomijam. Co do ostatniej koleżanki, jak to kobiety nie chcą znieczulenia? Oczywiście że chcą! ja zapytałam na początku porodu o znieczulenie to ordynatorka prawie wybuchła śmiechem, że mam taką "fanaberię". I to wykształcony ginekolog położnik, ordynator oddziału położniczego lubelskiego szpitala jest tu zacofaną wredną babą, bo nie powiedziała mi że przykro jej ale nie mogą mi tego zapewnić, tylko wręcz mnie wyśmiała.

ale cyrk widze ze juz wynalazalas temat zastepczy czyli to ze zle odmienilam wyraz dzieci.

kobieta kobiecie wrogiem

Po prostu nie jestes na dziecko gotowa. Moze nigdy nie będziesz Nie dojrzalas do tego. Wybierzesz tak, jak bedzies chciała. To Twoje życie, ale nie wmawiaj kobietom, ktore tego doswiadczyly, że ich dzieci to wypadki (bo jak można świadomie decydować sie na takie cierpienia), że miały depresję, że ciaza jest tak okropna itp. bo żadna by nie decydowała się na druga ciążę, gdyby tak bylo. Rozumiem kwestie porodu, ktory wygląda czesi bardzo tragicznie, braku pomocy że strony ojca dziecka, chociaż takich problemów nie miałam. Dla kochającej matki najważniejsze jest, by dziecko urodziło sie zdrowe, więc nie można sie dziwić, że w trakcie porodu zapomina sie o walce o swoje prawa itp. Skracanie ciąży, zeby dzieci rodziły sie mniejsze - to juz byłby obłęd.

ciaza nie choroba? krew mnie zalewa,, jak slysze, ja od 4 tyg na l4 e wymiotym,omdlenia, samopoczucie gorsze niz na kacu najgorszym , rnko bym nawet nie wstala do kibla a co mowic do pracy, zero apetytu,mdlosci tragizmtylko lezenie bol glowy taki ze na oczy nie widzeMialbym za lade isc taka?nigdyw zyciu

moja mama bardzo ciezko przechodzila ciaze. strasznie wymiotowala, mdlala, nie miala sily wstac z lozka, pozniej bardzo spuchla chociaz nie jadla duzo bo nie miala apetytu ale wygladala naprawde jak nie ona tylko jakas otyla kobieta. sama mi tak mowila i ze to bylo dla niej bardzo ciezkie przezycie. o porodzie nie wspomne juz nic. mam duze szanse ze u mnie to sie powtorzy wiec uwazam ze nikt kto troche przemysla niektore sprawy by sie swiadomie nie zdecydowal na to.

Zdaję sobie sprawę, że ciaza czasami jest bardzo ciężkim przeżyciem. Jednak trwa tylko 9 miesięcy, czasem mniej,a potem mamy możliwość doświadczać szczęścia największego z możliwych, szczęścia, ktore wynagradza wszystko. Oczywiście nie dla kazdego dziecko to szczęście, dlatego nie każda osoba powinna mieć dziecko i na szczęście nie musi. Tylko mając takie podejście, jak autorka, nie warto nie tylko zachodzić w ciążę, ale też w ogóle żyć, bo przecież życie ogólnie jest ciężkie. To nie jest realistyczne podejście, bo ono zakłada wzięcie pod uwagę wszystkich aspektów (nie tylko negatywnych). To jest podejscie pesymistyczne i szkoda mi autorki, że tak sie zamartrwia na zapas.

Źle wam? To na zwolnienie lekarskie! Już!!! Nikt wam medalu w robocie nie da!

myśleniem autorki, bardzo źle przechodziłam ciążę, przed zajściem myślałam że wszystko zniosę, że jestem twarda, ale naprawdę było straszne, aż płakałam wiele razy z bezsilności, nie umiałam jednak przewidzieć że tak zareaguje na te dolegliwości, widać nie znałam siebie tak dobrze jak Ty pod tym względem Ty z góry przewidziałaś że nie dasz rady, że będziesz słaba, ja tego nie wiedziałam wcześniej, ale Ty znowu nie wiesz jaką nagrodą jest dziecko i jaka to radość tak więc ciąża to dla mnie był koszmar, ale gdybym wiedziała na początku jaka czeka mnie nagroda, to łatwiej mi by było to znieść jeśli opierasz swoje zdanie na opinii innych to weź pod uwagę ile kobiet mówi właśnie że warto tak cierpieć dla tej nagrody

a ja jestem zaskoczona- kochana wiem wszystko o ciazy i porodzie. wiem tez ze na wszystko jest 50 % szans ze bede to miala a jezeli bede to miala to wszyscy wszem i wobec oswiadcza iz jest to normalne i musze przez to przejsc. nie chce plakac z bezsilnosci, nie chce byc w takim stanie ze bede myslec tylko o smierci, nie chce obwiniac i wyzywac mojego meza za to. majac taka wiedze o tym mowie nie! tak wiem to juz teraz ze sobie nie poradze. moze to glupie ale uwazam ze kobieta nie powinna tak cierpiec zeby miec dziecko, jest to nieludzkie, niehumanitarne. a co najgorsze same kobiety sie na to godza tylko w chwilach najgorszych moga sie ze mna zgodzic ale jak to mowia pozniej zapominaja i uwazaja ze wszystko jest ok i ze inne kobiety tez nie moga miec lepiej

mowisz ze warto cierpiec dla takiej nagrody? dobrze jest chwilowa euforia tuz po urodzeniu. ale biorac pod uwage ile kobieta musi przejsc przez cala ciaze i porod a pozniej jeszcze polog u mnie to by spowodowalo straszne rany na psychice bo i moim zdrowiu juz nie wspomne. po porodzie wcale nie ma odpoczynku dla kobiety bo jest okres pologu , bo trzeba sie zajmowac noworodkiem 24 h , brak snu, brak czasu na odzywianie, nerwy, kryzys w zwiazku bo jak czlowiek wycienczony to zly. takze jak to mowisz " nagroda" jest chwilowa euforia tak naprawde.

ile jest kobiet ktore mowia ze to nieprawda ze zaraz po urodzeniu zapomina sie o wszystkim co bylo zle, ze odrazu kocha sie dziecko. to wcale nie jest regula, zalezy od psychiki, wrazliwosci kobiety. dlaczego mam przechodzic przez ten horror ????

"to estrogen musi rosnac jak szalony w ciagu kilku tygodni, bo inaczej do konca pierwszego tygodnia nie wytworzy Ci sie lozysko." wystrzeliłaś jak gumka z gaci !czy ty jesteś nienormalna ? chyba tak :o jaki estrogen i łozysko -PROGESTERON!!!! przez nadmiar estrogenów w ciązy sa obrzęki i nadciśnienie ....doucz się ośle