Czy są tu białe małżeństwa, które pragną dziecka?

czy są tu białe małżeństwa, tzw. Asy, ktore pragną miec dziecka? jak poradziliście sobie w tej kwestii? Czy się udało, jak?

Osoby popaprane emocjonalne, niedojrzałe, z fobiami nie powinny mieć dzieci.

popaprane emocjonalnie? o czym ty piszesz, wiesz co to jest bark pociagu fizycznego do męża i na odwrót? bark potrzeb seksualnych i podniecenia, ja bez tego żyję i mój mąz też

jeżeli wiara jest dla Was najważniejsza,to po co dziecko? Ja wychodziłam za mąż po to,aby być z kochającym facetem,być z nim blisko i żeby z tej miłości zrodziły się nasze dzieci. Wy wybraliście inaczej...przykre to:/ Jedynie adopcja Wam zostaje.Dziwne,że w tych czasach ludzie decydują się takie kroki...

znam jedno takie małżeństwo...mają teraz gdzieś po 50 lat. Ona uczy religii a on matematyki.Mieszkają sami,chodzą codziennie do kościółka i żyją z dnia na dzień:/

a nie mozna sie zusic do seksu jakos i postarac o dziecko skoro tak bardzo chcecie, w sumie nie wyobrazam sobie jak mozna byc z kims bez tej bliskosci :/

po co sobie albo drugiej osobie marnować życie biorąc ja za męża/żone przy kims innym moglibyście czerpac przyjemność z życia seksualnego a nie takie coś !

moim zdaniem dziecko nie jest Wam potrzebne...

mamusiakochana czy ty nie rozumiesz, ze nie chodzi tu o brak seksu wynikajacy z zasad religijnych, tylko autorka i jej maz sa aseksualni :O aseksualnosc a celibat z wiary to dwie rozne sprawy, czytaj ze zrozumieniem

mamusiukochana jesteś straszną ignorantką. To, że czegoś nie rozumiesz i ty byś tak nie zrobiła to nie powód żeby wyśmiewać innych. CO ci do tego kto z kim śpi lub nie śpi, kto i ile razy chodzi do kościoła? Zainteresuj się sama sobą. Brak ci kultury i klasy.

nigdy nie powinniście mieć dziecka...

z kim mam czerpać radość z seksu, skoro mnie to nie pociaga, nie czuje podniecienia, choc mój mąz jest bardzo przystojny. To nie kwestia wiary ani zaburzeń seksualnych.... My obydwoje jesteśmy aseksualni, czyli nie czujemy pociagu seksualnego do partnera przeciwnej płci.

a czym ja autorkę obraziłam??? I to o wierze napisałam w tym samym momencie gdy autorka napisała o tym,że nie czuje pociągu do męża! Umiem czytać ze zrozumieniem...przeczytałam pierwszy post autorki i to na niego odpowiedziałam!Dopiero później napisała o co dokładnie chodzi! Wyraziłam swoje zdanie i tyle w temacie:/

My z mezem jestesmy po 30, mamy 3 dzieci, a seksu nie uprawialismy od 4 lat. Wczesniej nasza aktywnosc w tej sferze rowniez nie byla jakas szalona. Nie potzrebujemy tego, jest nam dobrze BEZ, naprawde.

A CZEMU NIE POWINNI? A NIE MOZECIE SIE JAKOS ZMUSIC RAZ..MOZE SIE UDA?

Nie wiem co macie z barkami ale zaburzenia na pewno wam doskwierają.

no i rozwiązał się mój problem:) jestem asem, więc nie tylko nie muszę, ale nie mogę mieć dziecka:) dzięki, kafeterio, za ten korzystny dla mnie wyrok:D

czyli wg was dziecko kojarzy wam sie wylacznie z sexem, a jak ktos zyje bez tego to dziecko nie jest do niczego potrzebne, czyli uwazacie mozliwosc zrobienia dziecka jako jedno z urozmaicen sfery intymnej i jeden z jej elementow przykre to, ciekawe czy wasi rodzice mysla tak samo jak wy, zapewne w wieku kilkudziesieciu lat jak te sprawy juz ich przestana interesowac, wy tez przestaniecie ich obchodzic

jak tak bardzo chceci chyba jak si ze soba przspicie pare razy to tragedi nie bedzie? w koncu mimo wszytsko sie kochacie?!

a gdzie masz w pierwszym poscie jakies odniesienia do wiary? Gdzie wyczytalas, ze wiara jest dla nich najwazniejsza? i jaka to wiara, bo ja nic takiego tutaj nie widze, ale Ty, jako jasnowidz, moglabys uprzejmie mnie oswiecic :D

adopcja to zło wg ludzi z forum, dlatego zmuście się do ruchania. pracownicy sierocińców muszą z czegoś żyć, nie odbierajcie im dochodów

a sztuczne zapłodnienie nie wchodzi w grę?

tzw. białe małżeństwa to ludzie nie czujący pociągu seksualnego? A wy tu wszyscy z kościołem i wiarą wyjeżdżacie:o

Jeśli nie potraficie rozwiązać takiego, wspólnego problemu, to jak zmierzycie się z innymi, które powstaną w związku z ciążą i wychowaniem dziecka. Jeśli jesteście afunkcyjni, to odpuśćcie sobie udawanie normalnego życia kosztem dziecka. Dziecko to nie zabawa ani projekcja wlasnych ograniczeń.

co jej tak bronicie??? Może jeszcze zaproponujecie autorce adopcję,żeby nie musiała się zmuszać do seksu? Jest tylu ludzi starających się o dzieci latami i w kolejkach do adopcji czekają latami! A taka poleci i powie,że nigdy nie uprawiała seksu i dlatego chce dziecko adoptować???Dla mnie to jest chore i tyle:/ Jeżeli decyduję się na takie małżenstwo,to nie decyduję się na dziecko.Proste.

dla ludzi z forum: dziewica/ prawik z wyboru=jebany katol aseks=jebany katol osoba nielubiąca udziwnień w seksie = jebany, oziębły katol mam dalej wymieniać?:)

przeciez jest mozliwe sztuczne zaplodnienie, nie mowie o in vitro, tylko sztuczne zaaplikowanie nasienia u lekarza

dlaczego nie powinnysmy miec dziecka? bo nie uprawiamy seksu? w jakim stopniu to może zagrażać dziecku? bo nie rozumiem nagonki na mnie

tylko dzieci z własnego rozpłodu lubi in vitro wchodzą w grę, autorko:D zapomnij:D

nie nauczysz dziecka ruchać od małego na Waszym przykładzie:(