Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mam_kaca

piećdziesiąt twarzy greya- kto czytał

Polecane posty

Lepsze książki czytałam w liceum :o Ale tak, przeczytałam. Nie wiem, to jest jak wyciskanie pryszczy, wiesz, że to złe, a wewnętrzny Wojownik Światła każe Ci walczyć ze złem, dlatego wyciskasz nadal. Zmarnowałam tak dużo czasu, nabiłam sobie tyle siniaków o czoło, robiąc facepalma, wywracałam tyle razy oczami, że pewnie coś mi w nich popękało i jaskry dostanę. Pozostaje mi tylko dziękować Panu Makaranowemu Spaghetti za to, że to już koniec. Absolutny koniec. Ludzkość nie może stworzyć nic bardziej złego, bo nazizm już został wymyślony, tak samo jak karabin kałasznikowa, AIDS, muzyka Justina Biebera i Nickelback oraz filmy Uwe Bolla. Zmuszałam się wręcz, żeby wrócić do tego, a przyznam się szczerze, że przeskakiwałam kartki na tablecie, zatrzymywałam się na jakichś dialogach albo scenach bzykanka, ziewałam i leciałam dalej. Za każdym razem gdy brałam tableta, mój organizm bronił się jak przed fasolką po bretońsku, zimnymi nóżkami, budyniem czekoladowym i zupą mleczną z przedszkola. Jak nie dostanę od tego raka, to naprawdę będzie cud. Powyższy cytat z pewnego bloga doskonale ilustruje moje odczucia po tej lekturze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja slyszałam kawałki tego "czegoś" w radiu, nie wiem której części ale doszłam do wniosku, że szkoda moich biednych oczy na takie grafomaństwo ;] Shopoholiczka - obawiam się, że świat jeszcze nie raz nas negatywnie zaskoczy ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem, ta ksiazka to katastrofa, tak i Wy nie rozumiem dlaczego kolo tej ksiazki jest tyle szumu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez tą książkę przestałam lubić Małgorzatę Sochę, bo ona ten szajs czytała w tym radiu i teraz mi się tylko to z nią kojarzy ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zalezy jeszcze od tlumaczenia :-) fakt, fakt nagrody nobla za literature nie zdobedzie, ale nie mozna lekcewazyc faktu, ze ksiazka cieszy sie niesamowita popularnoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aidghz
Proste, wydawca chce za wszelką cenę sprzedać tego gniota, no to pakuje kasę w reklamę, póki jeszcze ktokolwiek da się na to nabierać. Zabawne, ze im większy szum medialny, tym większa pewność że książka jest śmieciowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczynajac, mialam nadzieje ze bedzie to cos wartosciowego. Praktycznie od 150tej strony do konca w ksiazce jest opisane to samo w ten sam sposob. Szkoda mi moich 30stu zl... Małgorzaty Sochy nie lubilam nigdy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do tej teorii o wydawnictwie, to sie nie zgodze. ksiazka najpierw zostala wydana w formie ebook, a dopiero po osiagnieciu sukcesvw formie papierowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liiiiiiiiii...
przeczytałam pierwszą częćś i powiem szczerze że po zachwytach koleżanek , spodziewałam się czegoś lepszego.Zawiodłam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi kolega dzisiaj mówił
że ta książka jest zajebista! :D mówił żebym sobie kupiła bo warto :classic_cool: ale już jak mi powiedział o czym to mniej wiecej to sobie pomyslalam, że co mnie interesuje życie jakiegoś sexoholika :O no chyba, że miałabym ochotę poczytać jakiś "erotyk" 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas tłumaczenie jest jedno ;) Książka cieszy się popularnością bo lud prosty takiej literatury się domaga - łatwej i przyjemnej jak muzyka disco polo, no i wiadomo, ktoś sobie podniesie samoocenę bo przeczytał w roku jedną książkę, ale za to bestseller. To taki Paulo Coelho ale erotyczny :D A fabuła? Jeden wielki dramat - dziewica poznaje doświadczonego zwolennika BDSM, zranionego traumami z młodości, bzykają się, jej dobroć wpływa na zmianę jego podejścia do związków, i z charyzmatycznego faceta staje się ciepłymi kluchami, po 2 miesiącach ślub (tak chyba jakoś było, nie?), i ciąża. Oczywiście wszystko okraszone opisami bzykanka i zerwaniami i powrotami co rozdział. D-R-A-M-A-T. Sceny seksu - dramat. W ostatnim tomie to w ogóle, najpierw jej wsadza palce w tyłek a później ją po twarzy maca :o Już z takiej literatury erotycznej to wolę paranormal romance, np. cykl o Geoirginie Kincaid jest prześwietny ;) http://www.biblionetka.pl/bookSerie.aspx?id=14305 Nie ma tu aż tyle bzykanka (chociaż bohaterka jest sukubbem), ale seria zajebista :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, chłopom się podoba - wiecie panna naczyta się o ostrym seksie to i chce spróbować, nic dziwnego że faceci są za tym żeby dziewczyny czytały :D Przypuszczam że najpopularniejszym prezentem na te walentynki będą kajdanki i pejcze :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam i powiem, że mnie nie powaliło. Pierwsza książka - nawet-nawet, drugą i trzecią wyrywkami na siłę, bo ciekawa byłam co z tym Greyem jest nie tak. Nie zdziwiło mnie jak dowiedziałam się, że autorką jest mamuśka w średnim wieku, a pomysł powstał jako parodia "Zmierchu"... Książka jest po prostu nudna. Nawet sceny seksu zaczynają nudzić, po prostu przewracałam karki, nic nie wnosiły i się powtarzały. Co do samego wątku Grey'a to najciekawszym aspektem był jego związek z tamtą Robinsonową. Facet był nudny, przewidywalny, a jego domniemane problemy i to z czego się wywodzą proste jak konstrukcja cepa, że nie wspomnę jakie to było przerysowane. No sen znudzonej mamuśki która ostatni raz seks uprawiała 9 miesięcy przed narodzinami swojego dorosłego dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aidghz
Kotka - g... prawda. To ze ksiązka została wydana jako e-book, nie miało najmniejszego znaczenia. Przeczytało ją moze z pięć osób, ale ponieważ półanalfabeci w Stanach się nią zaczytywali (bo słownictwo podstawowe, zdania proste, seks - chociaż lepsze opisy mozna znależć w każdym romansidle) to i nasi wydawcy choceli zarobić. Skoro dało się sprzedać taki gniot jak "Zmierzch" to prosty (nie czytający normalnych książek) lud się zlapie i za to. W "Niebezpiecznych związkach" więcej seksu i perwersji, ale tu już trzeba czytać ze zrozumieniem, więc kto się na to skusi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Książka jest gówniana, ale "łatwo wchodzi" - dlatego była popularna. Nie widziałam polskiej wersji, ale angielska jest zabawna - głównie przez grę słowną, powiedzonka itd. Coś do poczytania dla gospodyń domowych czekając aż się obiad dogotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą - z wypiekami na twarzy czekam na ekranizację :classic_cool: Ciekawe kogo obsadzą w głównych rolach i jak ta monotwarzowa panna ze zmierzchu poradzi sobie z rolą głównej bohaterki, skoro przynajmniej przy scenach bicia trzeba będzie inną minę zrobić... Greya zagra Nicholas Cage, on bierze wszystko jak leci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shopoholiczka > świetnie piszesz. Jesteś profesjonalną recenzentką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×