Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytam byłe grubaski

Mam pytanie do dziewczyn,które zgubiły ponad 15 kg

Polecane posty

Ja też nigdy nie byłam szczupła, ale roztyłam się tak naprawdę po 16 roku życia. Wcześniej byłam pulchna, ale nie gruba. Byłabym zadowolona jak ważyłabym jakieś 70 kg. Mam koleżankę o podobnym wzroście i waży właśnie koło 70 i wygląda całkiem ok więc myślę, że ja też będę tym bardziej, że z natury nie jestem raczej drobną dziewuchą. Pewnie jak schudłabym do 60 kg to moje ciało wyglądałoby jak pusty worek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalizaza
Normalnie_nienormalna ja również po 16 roku ;/ a ile ważysz teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalizaza
aaaa no dobra, a ile miałąś miejąc 16 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pamiętam dokładnie, ale coś koło 65 i w tamtym okresie czułam się jak gruba świnia. Zaczęłam stosować jakieś diety cud, które tylko mi zaszkodziły i rozpieprzyły cały organizm. Po głodówkach na których wytrzymywałam zwykle 2-3 tygodnie może i schudłam, ale potem był efekt joj i tyłam dwa razy więcej niż straciłam. Potem był okres załamania i tak w kółko. I w ten właśnie idiotyczny sposób w wieku 20 lat naprawdę jestem grubą świnią z masą rozstępów itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalizaza
aaa ja wtedy miałam z 80 no i u mnie tez te diety że z nadwyżką ;/ ... mnie najbardziej denerwują rozstępy na boczkach ;/a Cie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalizaza
ja na ramionach nie mam ale i tak są grube jak balerony ;< w bajcepsie mam chyba z 35 :< a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalizaza
a ja mam wszystko grube ; < bo mam w pasie prawie 100 cm a w udzie podajrze 70 -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalizaza
ok i co zabierasz się do odchudzanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za odchudzanie zabrałam się już jakieś półtora miesiąca temu i jestem mniejsza o jakieś 5 kg. Moja dieta polega na zdrowym odżywianiu się. Nie zależy mi już aby schudnąć szybko,bo po pierwsze nie chcę mieć zwisów, a po drugie boję się efektu jojo. Jem dużo warzyw i owoców, pije dużo wody i zieloną herbatę. Unikam tłustych i kalorycznych potraw. Maszeruję po 2 godziny parę razy w tygodniu. A ty kochana na jakiej jesteś diecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalizaza
haha ja no na żadnej :D jak coś to tylko taka dieta że oparta na zdroowszym odżywianiu i więcej ruchu rzecz jasna ; ) . MOim zdaniem te diety jakieś cud i tak dalej to z nimi zazwyczaj jest tak że jak się przestanie juz je stosować to murowany że bedzie efekt jojo więc się nie opłaca ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monalizaza- z tymi dietami to jest tak, że trzeba potrafić z nich stopniowo "wychodzić". Nie możną od razu po niej zacząć jeść normalnie. Mi to zawsze sprawiało największy problem. Zdrowe odżywianie to nawyk z którego się nie wychodzi i moim zdaniem to jest własnie klucz do sukcesu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalizaza
noo i ruch i jest dobrze ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insomnia69
wiec autorko topiku dobrze chudniesz nie za szybko i to jest ważne ja miałam 107kg toteż taki spadk wagi 27 kg przez 4 miesiące... nie ma mnie co porownywac do wagi np. 70kg i schudneicia 10 kg które trzeba teraz mam już 72 kg ale widzisz po tych 4 mies przez rok stabilizowalam i zeszlo stabilnie minus 5kg teraz znow zacelam walke z kg bo mam swiadomosc tego ze czyje się zle to raz a dwa to ze wiem ze oja waga już długo stala- ja podczas stabulizacji przechodziłam na norweska np. czy jej poodbne- jak wracałam do nawykow stabilizacyjnych kg tez i wracaly wiec byłoby bledne kolo i po co- człowiek się wkurzal sam na siebie- stabilizowalm wage na diecie diamondow ale nie traktuje tego jak diety tylko sposób na zycie- waśnie w trakcie stabilizacji bylam na kilku dietach szybkich rygorystycznych i lacznie jak liczyłam na nich zrzucilam 20g około ale co ztego ze jak skonczylam np. taka bananowa i wrocilam po tygoniu na diamondy to kg wracaly... wiec wazylam nawet już 55-60 kg ale nie ma nic od razu- przez 22 lata się paslam wiec byłoby niemozliw żeby schudnąć przez rok nawet 50 kg to dziewcyzny niemożliwe wiec co niektóre nastwcie się naprawdę na dwa lata walki co nagle to po diable, nie ma co teraz tez zamierzam dojść do 65kg potem do 60-a największe marzenie moje to ujrzeć na wadze 5 na początku ale wiem ze już powoli trzeba i nie nastawiam się na szybkie utraty... te 27 kg schudłam jednka rygorystycznie- najpierw kopenhaska potem jak ja skonczylam przeszłam na diete"dla modelek" potem na warzywna, potem na kapuscian ale szybko ja skonczylam bo nie dałabym rady- no i potem testowałam dosłownie wszystkie jakie były możliwe na necie- spodobala mi się stronka z dietami atlasdiet- no i stamtąd brałam te diety- a ostatnia jaka stosowałam przez 3 tyg przed swietami bozegonarodzenia w tym cyklu 4ieisacznym była stillmana- na niej jedynej nie czułam się glodna- moja odchudzanie wtedy wygladalo tak ze przez 2 miesiące 18kg mniej potem 9 k przez 2miesiace następne wiec waga wolna już spadala ale jak to mowia ksiazkow czyli ok 1kg na tydzień co do ziol tybet- sa mega drogie... opiniie sa tez podzielone co do nich ja ich nie kupiłabym nigdy mimo ze i może by i pomogly ale mnie nie byłoby stać na nie- najtansza wersja ich kosztuje 200 cy 300zl- podczas gdy ja bedac na tych dietach kupowałam produkty z biedro czy to jogurty czy salate czy cokolwiek bo wiadomo tam najtanej a ja biedna studentka zaznaczam jeszcze zawsze bylam gruba podobne miałam wymiary co i autokr aw jej wieku ale nie zdarzyłam się opamietac.. kiedyś nawet wazylam 120kg ponad... ale wtedy odchudzilo mnie odchudzanie na zowolanie sciagniete z jakiegoś chomika potem doszla choroba babci i jej smierc i tak ustabilizowalo mi się na 107kg co do tej kobietki o schudla po ciąży- wiadomo wówczas organizm tez i inny ja nie mam dzieci ale piersi miałam kolosy i dlatego tak owiedly ale jak mowie moglyby i gorzej wygladac i tak nie zmieniloby tomojego nastawienia i tego ze zaluje ze się odchudzalma wręcz przeciwnie wiem ze to cudna była decyzja istny spontan;) także nie ma co się zasanawiac co będzie bo beddzie dobrze a wiecie co- psycha to podtsawa i jedno wam powiem nie ma co gdybac tylko się brac do dziela przepraszam za bledy szybko pisałam i mam nadzieje ze co nie co pomogłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insomnia69
tzn tam miałam napisac ze wazylabym już zapewne 60kg czy 55 jak sobie liczyłam ze krotkie diety na ktoych tak się szybko chudnie- zawsze moja waga schodzila z 80kg na 75 czy 78 dlatego tak sobie obliczyłam ze lacznie przez ten rok stabulizacji mogloby wyjść po tych krótkich dietach wiec widzicie jak ktoś dobrze napisał grunt to powolne wychodzenie z diety i nawyk malej ilości jedzenia i dobrze skomponowanych skladnikow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego stabilizacja trwała aż rok? Myślisz, że jak trwałaby krócej to byłby efekt jojo? I właściwie po co robiłaś tą stabilizację zamiast dalej jechać na diecie az dojdziesz to tej upragnionej wagi i dopiero potem stabilizacja? Skoro próbowałaś tyle diet rygorystycznych czy którą z nich polecasz? Myślisz, że moje zdrowe odżywianie i ruch mają jakiś sens i uda mi się schudnąć? Dziękuję za wypowiedź i powiem, że bardzo mi pomogłaś. Nabrałam kolejnej dawki motywacji, a jak wiesz to przy odchudzaniu niezbędny składnik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość insomnia69
hmmm... to nie było tak ze nie chciałam schudnąć... chciałam dalej ciagnac diete ale widzisz mój organizm powiedzil dość....zbuntowal się na kazda diete jaka zaczynałam... pewnie nei wylapalas spośród mojej wypowiedzi ze np. przeszlam na bananowa czy jej podobne i po przejściu na diete diamondow(która uważam za styl zycia de facto) wracaly te 3 czy 4 kg co zeszlo na bananowej- nie uważam ze można to nazwac jojej typowym ale mój organizm okradziony z prawie 30kg powiedział dsc- mysilam sie wiec z tym pogodzić i po ktorejs tam diecie takiej i za każdym razem ten sam schemat wiec kg wracaly postanowilam ze skoro nie tyle chudne to ustabilizuje diete własnymi silami jak i własnymi schudłam tyel bez dietetykow i zadnych tablet- po prostu- dieta plus picie wody roznych herbatejk i ziolek, czasem jedynie cwiczenia jak mnie cos wzelo ale w tych ćwiczeniach nie jestem konsekwentna wlasnie.. po za tym ja nie naleze do grona powoli i systematycznie- ja jak nie widział spadku wagi np. 3 kg mniej to wiem ze bym poddala się- po prostu każdy ma inaczej nie lubie długo czekac... fakt czasem sie wazylam i codzienne ale tobilam to by wage mieć na "uwadze" i byleby mi gramek nawet nei wrocil paniczne to było ale było... dziś nie wiem skad czerpałam na to sile... upor i konsekwecja to podstawa... w styczniu 2012 przeszłam wiec na kopenhaska po raz wtory, tak jak i zaczelam pierwsza wówczas diete podczas tego cyklu 4 miesieczznego ale miałam egzaminy i musiałam wypracowax cos żeby nie przytyć, długo szukałam az znalazłam diamondy... potem niejednokrotnie probowam przechodzi na diety krotkotrwale i potem na diamondy niestety jak wcześniej napisałam mój ogranizm się buntowal... mysle ze w czerwcu był czas keidy już organizm się nie buntowal i pewnei dziś gdybym konsekwetnie zaczelam wówczas diete już miałabym te 60 czy nawet mniej kg... ale to był czas ze moja chrzesnaiczka chorowala potem jeszcze problemy na uczelni i problemy finansowe, wiec czasu na komponowanie diet i wogole myslenie o nich nie miałam... pozostałam wiec przy nawykach które mi zostały przy diamondach nie miałam glowy do diet...stad taki ldugi czas stabulizacji- najpierw organizm mi nie pozwalal potem problemy osobiste... teraz znow zaczelam się odchudzać organizm się niebbroni wiec rozpoczelam walke na nowo...jak będziesz miała pytania pytaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×