Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bo ja tak chce

Jak żyjecie w naszej Polsce? Na bogato,czy biednie?

Polecane posty

Gość A ja mieszkam na Słowacji
(Bratysława) a do pracy dojeżdżam w 40 minut do Wiednia :D. Co zarobię to wydam u siebie i mi się opłaca .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1500 nam wystarcza
Nam 1500zł wystarcza na jedzenie,telefon i internet. Drugie tyle opłaty za mieszkanie (w tym 800zł raty kredytu) ok 3000 rocznie na dojazd męża do pracy mamy mieszkanie 50metrów i jeszcze 5lat płacenia kredytu samochód z 2004roku,który my kupiliśmy 2lata temu codziennie jakieś mięso na obiad, owoce i jakieś ciastka czy inne łakocie, soki, warzywa, orzechy itd. niczego nam nie brakuje. do tego spora suma na koncie. jedyne co mnie przytłacza to fakt że mamy trochę tych oszczędności ale za mało żeby kupić dom :( o którym marzymy,a kolejnego kredytu brać nie chcemy. i to jest irytujące. pensja męża to ok.5tysięcy netto-jest oficerem podległym pod msw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widzę ze duzo osob nie zyje
bardzo dobrze....:/ My autorko mamy 2600 mies W tym roku jest tragicznie z praca itp. zero poprawy w Polsce jest coraz gorzej. Przykre ze wlasne Państwo nie umie zadbac o swoich obywateli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na bogato czy biednie? Raczej przeciętnie. Jak coś potrzebuję to idę i kupuję, ale nie jestem jakoś specjalnie wymagająca i nie muszę mieć nowiuśkiego modelu telefonu, płaskiego telewizora, nie chodzę do kosmetyczek, do fryzjera może raz na pół roku - ale nie dlatego że nie mam kasy, po prostu nie odczuwam takiej potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatnia dlatego, ze
ta, jasne:D jak ktoś nie ma kasy to pisze ze mu rożne rzeczy nie potrzebne:P *******************************************************************************************co do tematu, żyje na wysokim poziomie, chodź nie afiszuje się tym, zarabiamy bardzo duzo (ale to wypracowane przez lata układy), jeżdzimy na wakacje nikomu o tym nie mowic, regularnie fryzjer i kosmetyczka, bo bardzo dbam o siebie, fitnes - ze wzgledu na kregosłup bardzo wskazany,2 samochody, bo naprawdę są nam potrzebne, wiec nie narzekamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatnia dlatego, ze
oczywiście co weekend obiady w restauracji, bo wyznajemy zasadę,z e w weekend się odpoczywa, na jedzenie wydajemy na 3 os - 500zł tygodniowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na serio nie wierzysz, że niektórym nie potrzeba super nowoczesnego sprzętu i "codziennych" wizyt u kosmetyczki i fryzjera? :o Po co mi to skoro siedzę już w domu ze 2,5 roku (l4, macierzyński, wychowawczy, teraz znowu l4), zresztą przed ciążą też nie korzystałam z tego typu usług, bo włosy zawsze w kucyk a u kosmetyczki to w ogóle nie byłam nigdy w życiu, bo i po co? Paznokcie sama sobie maluję, pedicure też sama zrobię, maseczkę, peeling itp. można kupić w drogerii i nałożyć samemu. No nie widzę potrzeby. Ale wierzę, że niektórzy to lubią i im przecież nie bronię. Zresztą jakbym tak "bidowała" to bym nie siedziała na darmowym wychowawczym. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatnia dlatego, ze
jak sie dobrze kombinuje to sie siedzi, proste, nie Ty pierwsza i nie ostatnia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co masz na myśli przez kombinowanie? żadnych zasiłków, zapomóg itp. nie dostaje bo mamy za duży dochód żeby cokolwiek dostać :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatnia dlatego, ze
znam te tematy:)i w sumie popieram, bo dla panstwa za duzo oddajemy wiec trzeba kombinować by coś mieć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bede szczera ostatnia dlate
go,ze wiesz co ja do fryzjera wyskocze,wiadomo podciac wloski czy grzywkę,farbuje sama. Kosmetyczka-tylko na brwi chodze:D Ale i tak bede szczera jest nas trójka mamy dochod 2 z hakiem, ja na razie nie pracuje,ale zaraz biore sie za szukanie,ale co z tego jak razem wyciagniemy 3 z hakiem i tak na prawde zadna rewelacja. Tv mamy płaski,auta nie mamy bo prawko w toku,ale jednak do kina wyjde jak z czego zrezygnuje tak a prawda, kosmetyki tez wybieram aby byly nie najgorsze ale zarazem w miare tanie. Dziecku niczego nie odmawiam,ciuchy jedzenie,różne atrakcje zawsze to ma,ale jednak nie jest tak ze powiem ze jest swietnie zyjemy na bogato. Bo zawsze gdzies jest tak ze liczymy piniążki aby jednak wszystko sie zgadzalo,i wystarczylo. Teraz bede brala sie za szukanie pracy az sie boje,kolezanka szuka drugi miesiac. Jak nam sie zyje,na podstawy mamy,ale bez rewelacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bede szczera ostatnia dlate
a i my tez zasiłkow nie ciagniemy, jak ja pojde do pracy to i tak juz bysmy dochod przekraczali. Kolezanka o 5 zł przekroczyla i nie dali, nawet sie nie dowiadywalam i sie nie dowiaduje, dla mnie to sa smieszne grosze co Państwo oferuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana 1982
a ja rozumiem Sawa.83 :) tez do do szczęścia nie potrzebny mi najnowszy telefon , super auto czy płaski tv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez fryzjera?
bez kosmetyczki ok,a bez fryzjera? to same wlosy scinacie? ja chodze raz na pol roku ale chodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana 1982
Ja chodzę raz na pół roku podciąć końcówki . Jeżeli chodzi o farbowanie to 3 razy w roku farbę nakłada mi przyjaciółka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też do fryzjera raz na pół roku, tylko końcówki wyrównać. Nie robię trwałej ani nie farbuję (farbowałam u fryzjera chyba 4-5 razy w życiu tylko). A tak to sobie używam szamponu koloryzującego. Podobno starcza na 24 mycia, ale jak kiedyś byłam kilka miesięcy od użycia takiej szamponetki koloryzującej u fryzjera to babka się mnie pytała kiedy farbowałam włosy, bo mam pozostałości farby (myję włosy co 2-dzień żeby nie było) :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta, jasne jak ktoś nie ma kasy to pisze ze mu rożne rzeczy nie potrzebne ****************************** A uwierz, ze tak bywa! Mnie stac na duzo, ale nie latam co weekend na zakupy, ciuchy kupuje rzadziej niz raz w miesiacu - po prostu nie potrzebuje, nie bawi mnie to, nie mam czasu na to - i nie mylic z brakiem pieniedzy! Lubie miec najnowszy model iphona czy droga bizuterie ale np. Nie zalezy mi juz na tv na pol sciany czy 20 parach spodni. Do fryzjera chodze jak musze bo nie mam czasu aby sie umowic, z uslug kosmetyczki nie korzystam wcale. Czy to ma od razu znaczac ze jestem biedna?:D:D kazdy ma inne potrzeby, fryzjer kosmetyczkw czy nie domykajaca sie szafa wcale nie sa wyznacznikami bogactwa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość budxhcsj
Jeżeli większośc zarabia 1200zł to chyba bogato nie jest co? Żyć sie odechciewa w tym kraju!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjiiiiiiiiiioooook
STRASZNIE BIEDNIE MI SIĘ ŻYJE,ALE UCZĘ SIĘ CAŁYMI DNIAMI I STUDJUJĘ MEDYCYNĘ I MAM NADZIEJE ŻE KIEDYS SOBIE ODBIJĘ TE LATA BIEDY I NIEDOSTATKU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawdę to mało komu zyje się naprawdę dobrze, chodzi mi to takie osoby, które maja więcej niż przeciętny "Kowalski"... Osobiście nie narzekam, wg. niektórych żyję w lususie, ale wg. mnie to ciut powyżej przeciętnej, tak wiec to kwestia, jak kto postrzega to "bogactwo". Nie brakuje nam niczego, ale tez na siłę nie wydaję kasy, do fryzjera chodzę co 3 m-ce wiec 4x w roku, do kosmetyczki kiedyś nałogowo, teraz co jakiś czas, na ubrania faktycznie dużo wydaję dla siebie i dziecka.Poza tym żyjemy jak wszyscy inni, pomimo,ze mamy więcej jakos nie wyróżniamy się z tłumu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez się żyję przeciętnie, mamy z chłopakiem razem 4 tys. ale na wakacje czy nowy ciuch co miesiąc nas nie stać, mnie dużo ostatnio pochłania leczenie, badania, mam do spłaty kredyt studencki i kurs językowy, gdyby nie to starczałoby mi na wiele, może poza własnym mieszkaniem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej biednie...
wciąż brakuje na wszystko.... do tego ja straciłam pracę, czyli pensja mężą 1600, mamy jedno dziecko i wynajmujemy do tego mieszkanie. Nie wiem co to bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas to wygląda tak
Ja napiszę jak jest u nas facet zarabia 4 tysiące netto - prawdopodobnie dostanie nie długo podwyżkę - po roku czasu w tej firmie ja zarabiam różnie, studiuję dziennie i zaocznie i jeszcze pracuję, moja pensja na prawdę zależy od przepracowanych godzin mniej więcej to od tysiąca do dwóch na miesiąc więc razem jest około 5-6 tysięcy na miesiąc, mimo to cieszę się z pracy jaką mam ponieważ mam bardzo fajnych szefów, mam służbowy samochód, wyżywienie w pracy i inne bonusy więc nie narzekam mamy własne mieszkanie, które dostaliśmy w spadku, samochód też nie zły, jeździmy na wakacje raz do roku, ciężko powiedzieć jak żyjemy, myślę ze dobrze, kupujemy dobre jedzenie-ale też patrzymy na promocje. Jeśli chodzi o ciuchy to zależy ... czasem jesli widze porzadne buty za 300 zł to je kupię bo wiem ze w nich pochodze parę lat, ale jesli widzę bluzkę za 100 zł w jakiejś bershka czy coś a już jest przezroczysta to gołym okiem widać ze to szajs i nie kupuje, wiec też liczę się z kasą,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ciężko wam bedzie
raczej biednie... 1600 na trzy osoby i do tego wynajete.. U nas różnie. Widze ze chociaz kazdy szczery, i wyszło szydło z worka ze nie tu tylu bogaczy co sie tak wychwalają. Każdy przecietnie ale daje rade i to dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość budxhcsj
jak sie zarabia 1200zł a czynsz kosztuje 600zł to bieda z nędzą gdzie opłacić rachynkii, jedzenie leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak mozna zyc
mając 1500-2000 na rodzinę, poprostu maskara!!!moze ja jestem nie przyzwyczajona...bo od dziecka nic mi nie brakowało, a teraz mam jeszcze więcej ale wiem,ze ludzie tak zyja i jakos sobie radzą... my zarabiamy bardzo dobrze, nie podam ile, bo mało kto uwierzy,ze w Polsce można takie pieniądze zarabiać pol swiata zjechalismy, duzo wydajemy na podróże, bo to nasza pasja, kredytow nie mamy, auto salonowe, nowe duże mieszkanie, jest naprawdę dobrze, oby tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo trzeba zyc i tyle
nie wiem jak mozna zyc maz sam wyciaga moj 2500 jak ja zaczne pracowac to razem moze 3-4 wyciagniem wiec tez bez luksusów. Zyc trzeba i tyle. teraz tez na podstawy mamy jak jest mniej wydatkow to idziemy do kina czy restauracji, nie jest najgorzej ale mogloby byc lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas to wygląda tak
nie wiem jak można życ a czym sie zajmujecie jeśli można wiedzieć ? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy zyje
jako moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak mozna zyc
mamy swoje firmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×