Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młoda mamusia.;)

młode ciężarne/mamusie. macierzyństwo przed 20rokiem życia. jest ktoś?

Polecane posty

Według mnie cesarka wygląda o wiele estetyczniej jak poród sn. Zresztą on będzie trzymał Cię za rękę a nie zaglądał w brzuch, no ale przynajmniej nie będziesz się pocić i drzeć. Naprawdę oszczędzisz sobie dużo bólu i czasu pewnie też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
dziewczyny ale mój mąż dostał te tabletki od kolegi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
jak to od kolegi? ja myslałam ze byl w innej aptece. kurde a pytałas dlaczego nie powiedzial Ci prawdy tylko zmyslil ze byl w sklepie? moze bal sie ze sie wkurzysz ze zapomnial i wzial od kolegi ale z drugiej strony glupio postapil tez bym sie pozadnie wkurzyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
Niby bal się że będę krzyczeć. ale kłamstwa nienawidzę. nie znoszę tego. nie mam nawet ochoty z nim gadać. przesądził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
truskaweczko jak wiem ze sie wsciekasz i dobrze ze nie odrazu my wybaczasz bo by sie tak nauczył i tak by robił powiedz mu ze teraz musi sie postarac ze go kochasz jestes jego zona urodziłas mu sliczne ziecko i nie rzyczysz sobie klamstwa! jestescie małżeństwem i musicie mowic sobie prawde bo jestescie rodzina a poza tym maluch na wszystko patrzy i sie uczy. ale jesli narazie nie masz ochoty na rozmowe z nim to oczywiscie nie zmuszaj sie:) ba dobrze napewno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _już_niedługo_ciężarówka:D
Kurczę Truskaweczko nie wiem co bym zrobiła w Twojej sytuacji, pewnie ostro bym się wkurzyła. Pogadaj z nim, ale tak bez krzyków po prostu, że potrzebujesz współodpowiedzialnego męża a nie kolejnego dziecka, taka szczera rozmowa pomaga. A jeśli to nie podziała.. ja osobiście bym się zachowała dość bezczelnie w takiej sytuacji. Gdybym wiedziała, że jest umówiony z kolegami zostawiłabym małego z nim niby na 15 minut, a tak naprawdę nie wracałabym przez kilka godzin. Takie oko za oko. Heh ale to ja :D. Ogólnie nigdy nie miałam takiej sytuacji, więc naprawdę współczuję. (A tak na marginesie Twój mąż jest imiennikiem mojego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamusia.;)
Ale sie rozpisalyscie... U mnie dzisiaj była środowiskowa.. Tylko mnie wkurzyla bo mówi że mała źle do piersi przystawiam.. Tylko do jasnej cholery nie widzi że inaczej nie dam rady bo mogę ja karmić tylko leżąc na prawym boku... Ehh... naszla mogę jakas dziwna chęć na ciasto więc zgarnelam Mateusza i wspólnymi siłami jakoś zrobiliśmy. Właśnie sie piecze... Co do porodu to ja nie Chcialam żeby Mateusz był przy mnie... Jakoś wolałam żeby tego nie widział.. No i nie żałuję tej decyzji. Dobrze że nie patrzył, zwłaszcza że poród był naprawdę ciężki... Truskaweczko ten Twój mąż to naprawdę przesadza... Nie możesz teraz być grzeczna i potulna żona tylko daj mu jasno do zrozumienia że nie dasz sie tak traktować... Coś musisz z tym zrobić bo inaczej sie nie zmieni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
kochane to co ja mam teraz zrobić? nie potrafię zrozumieć dlaczego mnie okłamał. dla mnie to jest nie wybaczalne.. myślałam że mnie mu ufać. zwłaszcza że przerabialiśmy to przed ślubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamusia.;)
Truskaweczko nie wiem jak Ci pomóc... na każdego faceta co innego działa... Ja z testów na Mateuszu przekonałam sie że najlepiej działają ciche dni... Więc jak coś takiego zrobił to najpierw mówiłam mu co myślę ale krótko i na temat a później sie nie odzywalam. Zachowywałam sie jakby go nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
Młoda mamusiu ale ja nie potrafię tak długo. jest mi mega przykro.. jak mam ufać takiemu człowiekowi który w tak mało ważnych sprawach kłamie?? zresztą w ważniejszej sprawie też mnie okłamał przed ślubem. a jak tam lilka ? karmisz ją piersią tylko czy mm też dajesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truskaweczko a mogę zapytać ile macie lat Ty i mąż? młoda mamusiu jeżeli masz poranione sutki to napewno źle małą przystawiasz. A powiedz mi czemu tylko na leząco i na prawym boku karmisz? Jak tak będziesz ciągle robić to Twoje piersi będą nierówne, musisz do obu piersi przystawiać dziecko. Pamiętam ja miałam jednego sutka lekko poranionego, drugiego nie. Moje dziecko nie chciało wcale ssać jak źle złapało brodawkę, pewnie dlatego, źe mam nieduźe piersi. W szpitalu w sumie masakra była bo inne dzieci ssały cyca i niepłakały, a mój jak źle złapał to darł się na cały oddział. To było dosyć krępujące, że mi się dziecko przy cycku drze, ale dzięki temu innym matkom aż prawie krew z cycków leciała, a mi mała ranka na jednym sutku szybko się zagoiła i potem juź nie miałam popękanych brodawek. Także najwaźniejsze żeby dziecko chwytało sutka z całą otoczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamusia.;)
Truskaweczko musisz być wytrwała. Nie możesz mu ulegać bo będzie tylko gorzej. Uwierz mi, ja przez to przeszłam. Miałam podobnie jak ty i Zjem że najważniejsze to nie być potulna i kochana, musisz pokazać że też potrafisz i że masz swoje zdanie. Daj mu do zrozumienia że musi sie z Tobą liczyć. Karmię piersią ale mm ja dokarmiam. niby mam dużo pokarmu ale ona sie nie najada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
Mam 19 lat. a mąż 24.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamusia.;)
Lampeczko ona dobrze chwyta i z obu piersi ciągnie. Teraz już jest ok. Poprostu brodawki musialy sie zahartowac. A karmie ja tylko leżąc na prawym boku bo inaczej nie mogę. Z lewej strony mnie nacieli przy porodzie i jeszcze boli.., Lezenie na lewym boku sprawia mi niesamowity ból. Tak samo siedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
rozmawiałam z moim on bardzo chce byc przy cc mega sie ciesze powiedzial ze nie ma innej opcji i juz;p ja tam bardzo chce zeby byl:):** truskaweczko wiem ze jest Ci ciezko ale uważam ze to nie jest powód do rozstania np. rozmowa wszystko ratuje tak mi sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
Rozstanie nie wchodzi w grę. nawet o tym nie myślałam. tylko jak sprawić by więcej tego nie zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
nic innego tylko szczera rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamusia.;)
Hej dziewczyny... Ale dziś okropny dzień.. Rano byłam tak szczęśliwa.. Mniej bolało, nawet dałam radę na chwilę usiąść a teraz tak szarpie że nie mogę na nogach ustac... Już nie wiem co ze sobą zrobić... Chyba mam jakiś kryzys... Boję sie że jak ten ból niedługo nie przejdzie to popadne w jakąś depresję... Mam dość... Nie wiem czemu ale zaczynam myśleć że to wszystko przez Mateusza. Nie mówię mu tego i zachowuje sie normalnie ale w głowie mi siedzi że gdyby nie on to nie musiałabym tak cierpieć.. Nie wiem już co robić...:( A co tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
ja tez nie mam zbyt dobrego humoru czasami zastanawiam sie co ja robie z tym czlowiekiem a wsumie nic takiego nie zrobil po prostu mam zly dzien i wszystkiego sie czepiam..tragedia. mamusiu wspolczuje Ci tego bolu ale z tego co rozmiawialam z kolezanka ja bolalo niecale 2 tyg wiec moze tobie tez bd sprzyjało takie szczescie chociaz nie wiem jak z tym nacinaniem bo ona nie miala. wiem ze kazdy organizm na swoj czas na regeneracje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamusia.;)
A bez nacinania to niby co mialo ja boleć tyle czasu? Mnie po porodzie nic nie bolało oprócz tego nacięcia. Reszta automatycznie przeszła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
dlatego mowie ze Ci wspolczuje tego naciecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
jestem kompletnie zła bo pokłóciłam sie z moim.. po prostu tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamusia.;)
Ja mam dość wszystiego... Nie umiem sobie z tym poradzić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
ale nie ma co gadac. w kazdym bądź razie u mnie pogoda dosc ładna swieci slonce tylko niestety 0 stopni i do tego zimny wiatr.. postanowiłam dzisiaj leżeć cały dzien i unikac mojego faceta jak sie da i poki sie da;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
dobrze ze możemy sie tutaj wygadać :) a ty mamusiu dobrze sie dogadujesz ze swoim czy wszystkie mamy dzisiaj gorszy dzien? a pytałaś tej srodowiskowej co by Ci poradziła na ten ból tego nacięcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamusia.;)
No tak.. Ona powiedziała żeby okłady z rivanolu robić.. Ale nie mam w domu a póki co brak możliwości zakupu dopiero w poniedzialek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
ojj to musisz wytrzymac do pon moze faktycznie cos pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm ????
młoda mamusia.;) - a może ty masz źle założone te szwy te tak cie boli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamusia.;)
Szwy są dobrze założone... I dobrze sie goja.. Zresztą jestem pewna lekarza który mi je zakładał. To świetny specjalista. Jeszcze w trakcie szycia z nim rozmawiałam i pytałam go czy musi aż tak mocno zaciskac itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×