Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młoda mamusia.;)

młode ciężarne/mamusie. macierzyństwo przed 20rokiem życia. jest ktoś?

Polecane posty

Gość młoda mamusia.;)
ja też wieczór przed tv. zresztą jak codziennie od jakiegoś czasu.. malutka już wykąpana, ja też.. zaraz pewnie Zasne i tyle z tego będzie..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski jestem i ja po kilku dniach niebecnosci :-) musze nadrobic zaleglosci :-) Mloda mamusiu a nie powinnas isc do gina zamiast do rodzinnego ? Moze by ci bardziej pomógł niz ten Ja w ciąży brałam femibion i nic mi po nim nie było:-) Malutka truskaweczko jak tam sytuacja z mężem,mam nadzieje ze juz oki :-) Moja mała już spi to mam chwile , musze jeszcze zlozyc zamowienie z avon i lęce spac po padnięta jestem :-) a jak tam przygotowania do świąt ja nie wiem kiedy zakupy zrobie bo mój pracuje drugie zmiany do konca tygodnia więc masakra ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,,,,,,,,,
,,,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
no właśnie truskaweczka cos nie pisze mam nadzieje ze z mężem ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
a święta hm? my sniadanie wielkanocne jemy u moich rodzicow i od razu obiad u nich potem na kawe do rodziców narzeczonego wiec praktycznie mnie nie bd w domu ale zrobie sałatke jarzynową i z pory wiadomo kupie szynke i ja upraże kabanosy kupie wędlinki i upieke babke i cos jeszcze ale nie wiem co:) a wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
U mnie już dobrze z mężem. byliśmy dzisiaj na zakupach. w czwartek znowu pojedziemy do innego sklepu. robiłam dzisiaj test ciążowy na szczęście wyszedł negatywny.. ;) już się bałam że będę znowu w ciąży. Narazie chce skończyć szkole. znaleść pracę.. ;)odpocząć od pieluch.. zwłaszcza że nie mamy dobrych warunków mieszkaniowych. ;) za 3 lata już będzie dobrze odrobimy się trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My w sobote idziemy ze swięconką na 14, mam koszyczek dla Martynki i dla nas taki większy ale jeszcze nie uzupelniony.ja też zrobie salatke ale taką z kurczakiem :-) babke kupie gotowa,a karpatke zrobie sama bo to moja specjalnosc :-). W niedziele wiadomo kosciół ,potem obiad u teściów a w poniedzialek jedziemy do mojej siostry na kawe :-). No i takie mam plany na święta hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka truskaweczko nawet mi nie mow o testach ja panikowalam tak bo od stycznia nie mialam okresu ,tyle testow zrobilam,bylam u 3 ginów i kazdy mowił ze t to przez to ze w połowie stycznia mialam operacje ,więc czekalam cierpliwie az wkońcu dostałam w sobote hehe u nas by nie bylo tragedi z drugim ale uważam ze jestem za mloda na dwójke w wieku 21 lat :-) poczekamy jeszcze ze 3 lata :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, w takim razie jak sie zabezpieczacie skoro tak panikujecie? Ja od urodzenia synka biorę tabletki anty i czuję się bezpieczna. A co do świąt to ja również robię sałatkę warzywną-moją ulubioną :) I pewnie z zupek chinskich tez zrobię, bo to ulubiona mojego męża :) I planuję Shreka upiec :) Chciałabym pójść z małym do kościoła jajka poświęcić, kościół mamy naprawdę blisko-minuta drogi pieszo, ale moj Szymon nie chce nawet za bramę wyjść, od razu zawraca do domu biegiem, nie wiem czemu tak ma, hm chyba nam nie wyjdzie wspólne święcenie jajek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
ja tam wole piec niz gotowac oczywiscie to tez lubie ale jednak wybieram pieczenie wsumie to sie ciesze ze mama od malego (wtedy kiedy juz rozumiałysmy i mogłysmy rzecz jasna) uczyła nas tego wszystkkiego bo teraz nie mam z tym wiekszego problemu:) truskaweczko ciesze sie ze z mezem ok:) a jak w koncu załatwiliscie ta sprawe? ja na zakupy tez w czwartek sie wybieram albo w srode:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
kurde nie dobrze ze nie chce do koscioła isc;p moze z nim porozmawiaj jakos? jadłam u przyjaciółki ta salatke z zupek i powiem ze naprawde byla pyszna a miałam obawy bo wiesz myslalam sobie kurde makaron z zupek itp ale jest pycha! z gyrosa tez mialam robic ale to chyba przesada juz by byla;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
My używamy prezerwatyw. ale z nimi nie zawsze wiadomo Co i jak. tabletki bałam przez rok i bardzo przytylam. i mam teraz przez nie problemy hormonalne... nie wiadomo czy będziemy mogli nieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Truskaweczko a jakie tabletki brałaś? Nie wiem czy da się wytłumaczyć 1,5 rocznemu dziecku, że trzeba jajka poświęcić. Hm pójdę sama najwyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
Microgynon21 bałam. z moim synkiem chyba pójdzie szwagierka. męża siostra.. a ja na święta będę miała urodziny teściowej. moi rodzice też przyjadą więc w tym roku nie będziemy do nich jechać... na lato szykuje nam się remont mieszkania. dlatego nie możemy pozwolić sobie na wpadkę. za 3 lata może się postaramy. żeby już remont domu był do końca zrobiony razem z łazienka.. i wydzielona sypialnia dla dzieci.. dopiero wtedy będziemy mogli postarać się o rodzeństwo dla Patryka. nie czuje wogóle tych świat. ciągle jest zimno.. nie mam ochoty na pożadki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez biore microgynon, ale dobrze sie po nim czuje. Tylko przytyłam 3-4kg ale nie wiem czy to od tabletek. Ogólnie byłam bardzo szczupła, teraz jest w sam raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamusia.;)
witajcie dziewczyny.. mnie właśnie mała obudzila żeby jeść... a taj fajnie nie spalo... Wisienko gin nie powiedziałby mi nic więcej. zwłaszcza że to nie są sprawy ginekologiczne.. dzisiaj znajoma mi powiedziała że jej też takie coś wyszło przy porodzie ale lekarz jej to podczas zszywania normalnie wcisnął spowrotem.. ciekawe czemu mi tak nie zrobili.. szkoda że to nie mój prowadzący był przy porodzie i zszywal bo bym sie go spytała a tak to niestety nie ma jak.. no ale trudno. jakoś dam rade... Truskaweczko dobrze że z mężem już wszystko sie poukładalo i jest w pmpwadjtg co do świat to ja nie robię nic bo spędzamy je z Mateusza mama i ze względu na mój stan i dziecko chyba Mateusz jej pomoże w przygotowaniach a nie ja... wogóle on jest taki kochany.. dzisiaj jak mamie Powiedzialam to mi nie wierzyła, a on tak dba i wszystko robi jakby w domu mial 2 dzieci a nie dziewczynę dziecko.. wierzcie mi że ja odkąd wyszłam ze szpitala to nawet naczyń ani razu nie myłam... pomaga dosłownie we wszystkim, a właściwie to prawie wszystko robi... już sie nastawiam psychicznie na to żeby mu sie odwdzięczyć jak już będę normalnie funkcjonować..;) dobranoc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
Witam młode mamusie. dzień jak co dzień. posprzatałam dom. teraz odpoczywam trochę. oglądam tv... pogoda do niczego. już mogło by być ciepło.. nie wiem... zaraz będę wieszać pranie. i wstawiać 2 i 3 pranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
Mój syn lubi chodzic do kościoła. ale jest tam bardzo niegrzeczny.. mój mąż coś jest chory.. znowu wszyscy będziemy chorować...;) a jak tam u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamusia.;)
witajcie.. ze mną dziś trochę lepiej... te czopki działają i o wiele lepiej sie czuje, choć szwy nadal dają sie odczuć. z dnia na dzień to lepiej. wkoncu... moja malutka ma dziś chyba gorszy dzień... od rana ciągle marudzi... ja w pozycji półleżącej a ona u mnie na brzuchu śpi... jak tylko próbuje ja przełożyc to zaczyna panicznie krzyczeć.. już nie wiem co jej jdpta. ja zaczynam normalnie chodzic i siedziec więc w ten weekend może sie już wybiorę do kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamusia.;)
witajcie.. ze mną dziś trochę lepiej... te czopki działają i o wiele lepiej sie czuje, choć szwy nadal dają sie odczuć. z dnia na dzień to lepiej. wkoncu... moja malutka ma dziś chyba gorszy dzień... od rana ciągle marudzi... ja w pozycji półleżącej a ona u mnie na brzuchu śpi... jak tylko próbuje ja przełożyc to zaczyna panicznie krzyczeć.. już nie wiem co jej jest. ja zaczynam normalnie chodzic i powoli siadam więc w ten weekend może sie już wybiorę do kościoła. no i chciałabym z malutka pójść na pierwszy spacer chociaż pogoda nie dopisuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
Jeszcze czas na pierwszy spacer. poczekaj aż znaczniesz się lepiej czuć. a z kościołem jeszcze zdążysz. ksiądz nie będzie wam robił problemów z chrztem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamusia.;)
no ale ja już sie coraz lepiej czuje więc myślę że do końca tygodnia będzie dobrze... co do chrztu to nie powinno być problemu. Mateusz mówi że teraz jak był w kościele w niedzielę to odrazu pytal księdza i ten niby powiedział że dobrze jak byśmy mieli ślub ale to że nie mamy nie znaczy że on mam nie może dziecka ochrzcic.. no i niby nie będzie problemu pod warunkiem że sie w kościele czasem pokazemy..;) a jeśli nie to w innym kościele..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
Nam Ksiądz robił straszne problemy ale mamy to już za sobą. a z następnym dzieckiem nie będzie problemu. ;) jeśli kiedyś będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka truskaweczka
Patryka chrzciliśmy jak mial 3 miesiace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chrzciłam w innej parafii, tam nie było problemu, ale musiałam wziąć zaświadczenie od księdza z mojej parafi i z tym był większy problem, z 15 minut kazanie mi mówił, a w zaświadczeniu napisał, że chce ochrzcic swoje nieślubne dziecko, potem chodził po kolędzie i tak pokłócił się z moją mamą, że myśleliśmy, że już więcej nie przyjdzie, ale przyszedł i nie pisnął juź ani słówka o ślubie. Po tych doświadczeniach wziełam tylko ślub cywilny i nie mam zamiaru brać kościelnego, a tak poza tym ostatni raz byłam w kościele w święta Bożego Narodzenia, a u spowiedzi 2,5 roku temu. Kościół nie jest dla mnie żadnym autorytetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama555
dziwne macie te koscioły u mnie w zadnej parafii nie ma problemu. ja dopiero co skonczyłam porządki uwielbiam zapach swiezych firanek :D gorzej bylo z prasowaniem ale w koncu wyprasowałam jak nalezy:P jutro jeszcze łazienka i ubikacja umyc podłogi i koniec:p a pogoda no coż i tak raczej sie nie zmieni do soboty wiec czekaja nas zimowe płaszcze i buty:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamusia.;)
ale Lilka dziś marudna. wogóle spać nie chce, jak już zaśnie to co chwilę sie zrywa jakby ja coś przestraszyło.. nie mam pojęcia o co chodzi... pogoda już przestalam sie przejmować. teraz cieszę sie tym że normalnie mogę chodzic...;) przed chwilą w tv mówili że w poniedzialek ma przyjść wiosna... co do kościoła to wszystko jest nic. u nas dwie wioski dalej w parafii jest ksiądz który ma konie.. i żeby np iść do bierzmowania to trzeba ileś tam godzin robić przy tych koniach. sprzątać, karmić, dawać wodę itd... ostatnio koleżanka poszła do niego że chce ochrzcić dziecko. powiedział że nie. załatwili sobie w innej parafii chrzest i poszli po zaświadczenia do niego a on powiedział im coś takiego: ja wam nie wystawie zaświadczeń ale dziecko ochrzcze tylko że dzisiaj i chrzestnym na być ministrant. no i mieli godzinę czasu żeby wszystko ogarnąć bo ksiądz powiedział im że chrzest albo teraz albo wogóle... i to sie właśnie nazywa nienormalny ksiądz. ja chce Lile w maju chrzcic ale jeszcze wszystko sie okaże.. ale mnie teściowa Wkurza. codziennie o 5 rano mi przychodzi przed praca. wawpwdw momencie jak mała właśnie zaśnie i ja próbuje sie przespać. po południu też tak przylazi. ja mała karmie a ta mi ja od cyca odciaga bo chce ja na ręce. mówię że ma jej nie nosić bo sie przyzwyczai i później wg sobie z nic rady nie dam bo ciągle będzie chciała na ręce to ona ja jeszcze więcej nosi.. mówię żeby jej nie klasc na brzuchu bo dopiero zjadła to ta jak na złość daje ja do Lozeczka i na brzuch. mała śpi i przez sen marudzi- mówię do niej żeby nie ruszala bo ona pomarudzi i będzie spać dalej to to już ja bierze na ręce albo zaCzepia i do niej gada.. no kur**. dzisiaj to już nie wytrzymałam i Powiedzialam Mateuszowi że ma coś z tym zrobić bo do niej nic nie dobiera. wszystko na odwrót, jakby chciała na złość zrobić.. a za miesiąc czy dwa jak mała będzie większa to już jej sie znudzi a ja będę ja musiała ciągle na rękach nosić bo sie tak nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama555 no Ty mozesz sobie tak posprzątać wcześniej, ale poczekaj aż się dzidzia urodzi :) U mnie jak posprzątam to za dwie godziny już jest brudno, bo np. Mały przejdzie się z bułką i na dywanie nakruszy, zabawki porozrzuca, okna paluszkami pobródzi, ubrania z szafy wyjmie itd. u nas porządek jest niemożliwy na dłużej niż godzinę. Młoda mamusiu, masz rację nie pozwól żeby dziecko było noszone, lepiej niech sobie leży na łóżku, bo potem będziesz miała przechlapane. A na przestraszenia najlepiej pomaga wylanie wosku, mówię poważnie. Mój synek jak miał kilka tygodni przestraszył się zabawek do wózka i z wosku wyszedł samochodzik z tej zabawki, normalnie identyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mamusia.;)
ja już nie wiem jak do niej przegadać żeby jej nie nosiła... mówię jak do ściany.. bo mała marudzi to ona odrazu ja na ręce bierze... Wkurza mnie to już... chyba zacznę sie zamykać na klucz w pokoju i nie będę nikogo wpuszczać. jak chcą to niech sie obraża, ja nie będę sie później z dzieckiem męczyc. najbardziej mogę Wkurza że potrafi przyjść i dosłownie od piersi mi ja odciągnąć.. nosi ja, mówi żeby mi ja dała bo chce jeść to nie dociera a później mała mi marudzi dwie godziny i ani jeść, ani spać, ani leżeć tylko na ręce chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×