Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mam tylko to i nic więcej

Czy to naprawdę dużo jak na matkę i dziecko? Mąż tak twierdzi

Polecane posty

Gość tez mama jedna
ale TERAZ ma taką sytuację, że MUSI oszczędzać, tak? Więc może robić obiadki, deserki SAMA, bo TANIEJ, ciuszki kupować UZYWANE, bo taniej, może nie podawać słodyczy, bo ZDROWIEJ zwłaszcza jeśli rozmawiamy o kilkumiesięcznym niemowlaku.... A jakie ma wydatki na siebie, skoro ma opłacone i ma co jeść??? do tez mama jedna------ A Ty ile zużywasz pampersów? bo ja zakładam 1 na noc i ok 8ej rano, później po kupce ok 12ej, ok 16ej i do spania ok 20ej więc 4, ale nieraz są to 3 sztuki o godz. 8, 14, 20 i jest OK - pielucha nie przemoknięta i nie ma odparzeń - jest na pieluchach napisane, ze są na 12 godzin. Wystarczy ruszyć łepetynką... Moje dziecko jest zadbane, a nie wydaję na nie więcej, jak 250 zł, na szczęście nie choruje, a to dlatego, ze karmię piersią :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość likkkkka
jak mi szkoda takich dziewczyn bezradne , nie myślące, dające się tak traktować jak sie jest malżeństwem to trzeba razem kase wydawać, planować aaaaaa biedna jestes oj biedna zrob cos z tym póki nie jest za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mama jedna
jak pójdzie do pracy, to się uniezależni i od męża i w ogóle. a Dziecku nie zależy na super modnych NOWYCH ciuchach czy zabawkach, tym bardziej na słodyczach, czy słoiczkach... Ważne, żeby miało ciepło, sucho, było czyste i najedzone, a najważniejsze, by miało kochających ZARADNYCH rodziców. Mąż autorki to DUPEK, ale ona sama mu na to pozwala... Co to znaczy, ze macie osobną kasę???!!! Małżeństwo to JEDNOSC, jeżeli on tego nie rozumie, to nie jest mężem, tylko jakimś chamem, obcym facetem, który nie kocha naszej autorki ani ich dziecka.... Może coś przemyśli, jak ona odejdzie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to dziecko jest bilogicznym dzieckiem twojego męża?Bo ja kompletnie tego nie rozumiem..Przecież obowiązkiem rodziców jest łożyć na dziecko po połowie.Ja przez 3 miesiące nie dostawałam nic, bo skończył mi się macierzyński i nie pracowałam bo chciałam przez 1 rok życia być z małym w domu, i mąż nic mi nie mówił-że mam zarabiać czy że za dużo na dziecko wydaję :/ przcież płodząc synka dobrze wiedział na co się pisze.I w życiu mi nie wypomniał, że kupiłam sobie lepszy szampon czy bluzkę przez te 3 miesiące jak nie miałąm kasy.No nie wiem jak ludzie dzielą się wydatkami,czasem małżeństwo ma 2 konta, i mąż daje na czynsz,media itp a kobieta kupuje za to jedzenie ze swojego konta i drobne rauchnki,paliwo itp.Nie wiem kompletnie jak to funkcjonuje, bo ja odkąd jestem w związku z moim mężem, to konto otworzyliśmy wspólne-jedno konto,2 karty,2 loginy itp i poprostu jak wpływa jego i moja wypłata, to płacimy jak leci to co trzeba nie patrzac ile poszło na co z czyjej wypłaty ; o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dziwić się , że ja później nie rozumie o co ten cały krzyk z małżeństwami itp itd jak ludzie niby się tak kochają szanują i oh i ah a później takie kwiatki wychodzą , że albo tatuś ma wy.. na to czy dzieci mają co jeść w co się ubrać i nawet żona nie wie ile mąż zarabia proszę powiedzcie mi , że takie sytuacje nie istnieją tylko są wymyślane ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mama jedna
co do pieluch jeszcze dodam. Zużywając 4 dziennie (o godz. 8, 12, 16 i 20) to 120 sztuk miesięcznie, koszt ok 80 zł PAMPERS, bo Dada ok. 60 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalala
Jeny ale Ty masz mężą! Ja jeszcze nie mam, ale mój chłokak gdybyśmy mieli dziecko wszystko by zrobił, żebyśmy mieli jak najwiecej i jak najlepiej. Proponuje pokazać ten wątek mężowi i wszystki odpowiedzi .... moze cos do niego dotrze....wspolczuje takiego partnera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja swojego wychowalam
jak wyslalam go kilka razy do sklepu i za kilka drobnych rzeczy zaplacil 100zl to zobaczyl ile co kosztuje. U mnie sytuacja jest inna bo skonczyla mi sie umowa o prace kiedy bylam jeszcze na macierzynskim i potem zarejestrowalam sie w UP z prawem do zasilku (pierwszy dostane w tym mcu) wiec moj utrzymuje siebie, mnie i dziecko (10mcy). Ma wlasna firme i kokosow nie ma, al enarzekac nie mozemy. kilka razy tylko uslyszalam, ze za duzo wydaje - mam jego karte i on nie sprawdza co kupuje, ale kilka razy mu sie zdarzylo powiedziec. Wiec jak zrobil on zakupy to sie zamknal. Dodam, ze nie wydawalam na glupoty tylko na potrzebne rzeczy. Zreszta gdy chcialam sobie kupic buty czy torebke to mu mowilam, bo jakos tak jeszcze nie przywyklam do tego, ze ktos mnie utrzymuje. Po jego uwagach powiedzialam wprost - gdyby nie dziecko to dalej bym pracowala i sie sama utrzymywala a, ze dziecko jest i to nasze wspolne wiec SORRY, musisz nas utrzymywac. Nie rozumiem facetow niektorych, pewnie gdyby kobieta placila za wszystko to by bylo ok. Ja dostawalam duzy macierzynski - ok 4tys i przez ten czas nie patrzylam na to, ze to sa moje pieniadze - robilam zakupy do domu, dziecku wszystko kupowalam, nawet mojemu M rzeczy i nigdy nie powiedzialam oddaj mi za to. Nawet jak przez 3mce mial problemy z plynnoscia w firmie to ja rachunki placilam bo on grosza do domu nie przyniosl. Nie wiem ile dokladnie wydaje na dziecko, ale 470zl to jest chyba minimum miesieczne. Pampersy 100zl Obiadki, kaszki - pewnie ok 200zl bo synek nie chce jest domowych niestety, jedyne co toleruje to krem z dyni Kosmetyki, lekarstwa - ok 50zl Mleko mm - jakies 120zl Jakies chrupki czy biszkopty - 20zl Ubranka - kupuje nowe - zalezy od miesiaca, ale srednio 100zl Zabawki - tak jak ubranka - ok 50zl Wiec minimum 600zl wychodzi na samo dziecko. Jasne, ze mozna i tanszym kosztem, ale dlaczego mam dziecku zalowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja swojego wychowałam.. ale chyba nie chodzi o to żeby kogoś wychowywać tylko żeby tworzyć wspólnie razem dom w którym nie przed sobą tajemnic a jeśli są problemy to rozwiązuje się je wspólnie. Chyba od tego jest ten papierek "Ślub"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja swojego wychowalam
a no wlasnie o tym mowie, nie rozumiem kompletnie meza autorki. Moj nie jest skapcem i nie zaluje mi na nic, ale jednak zdarzylo mu sie powiedziec ze dwa razy, ze mam lekka reke do pieniedzy bo najzwyczajniej w swiecie nie wiedzial co ile kosztuje. Wczesniej mieszkal u rodzicow wiec na garnuszku mamusi, potem ja sie zajmowalam domem i zakupami i myslal, ze za 50zl na caly tydzien zrobi zakupy a schobowe chcialby jest codziennie. Autorka powinna dac mezowi te 470 niech on przez miesiac z nich wyzyje i dziecku zapewni wszystko - szybko sie nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, to wcale nie jest dużo. Z całym szacunkiem ale za kogo Ty wyszłaś za mąż i z kim Ty w ogóle masz to dziecko? Przecież on powinien Cię wspierać w trudnych chwilach. Spróbuj jemu dać te 477 zł i niech przeznaczy to dla siebie i dziecka. Ciekawe czy mu wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mi tutaj nie pasuje...
Autorka twierdzi, że nie wie ile mąż zarabia, ale jednocześnie ma zasiłek na wychowawczym. Tylko, że taki zasiłek się oblicza na podstawie dochodów współmałżonków, i jeżeli są one niżesz niż ileś tam na osobę, to wtedy przyznają. Więc albo kłamie i robi prowo albo mąż sam załatwił papiery, a z tego wynika, że ma on dość niskie zarobki, skoro dzieląc wszystko na Waszą trójkę dali Wam zasiłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cczczczxc
do "coś mi tutaj nie pasuje" W jakim kraju Ty żyjesz? . Na papierku najniższa krajowa, reszta pod stołem. Mój mąż zarabia tyle, że spokojnie siedzę w domu z dwójką dzieci, ale jakbym chciała to spokojnie też dostałabym zasiłek, bo jakby policzyć to co mąż ma na papierku to na osobę w rodzinie wychodzi na 300 zł z groszami. Także wszystko tu pasuje. To Polska właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytalam tylko post
autorki prawie 500 złotych na dziecko is iebie to wedlug mnie sporo. Na mleko, deserki, drobnostki i ubrania spokojnie starczy. Nie wiem gdzie sie ubierasz ? bo ja glownie uzywane rzeczy lub z targu, wiec kosztuja b. mało. Rozumiem, ze to sa pieniadze tylko na te rzeczy wymienione ? oplaty, zywnosc do domu itd Ciebie nie interesuja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś mi tutaj nie pasuje...
Czytałam tylko post, to przeczytaj całość i zobaczysz co z tego opłaca autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytalam tylko post
przeczytalam inne jej wpisy, napisala tylko ze zakupy robia razem ale dokladnie co i jak ? ogolnie rzecz ujmujac- mąż sknera, źle to wróży na przyszłość. Meżczyzni nie maja wyobrazienia co ile kosztuje, mój mi czasem wspomina, ze chybaza duzo wydaje a wie, ze nic dla siebie nie kupuje ! wiec w ramach tzw focha, oddaje mu swoj portfel, karte, wreczam ołowek, kartke, reklamówki na zakupy i nie robie ich np z tydzien. Szybko sie przekonuje co ile kosztuje. Autorko- walcz o swoja godnosc!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też jestem na wychowawczym
I nie bardzo rozumiem-jak wy żyjecie? mi mąż co miesiąc przelewa po wypłacie 1500zł na życie i ja tym dysponuję. on opłaca rachunki, kredyt. ja kupuję jedzenie,jak starczy to jakieś ciuchy-DLA NAS,DLA 3 OSÓB, TRZECH! A nie on sobie a ja i dziecko sobie. to jak wy żyjecie to wygląda jak życie samotnej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też jestem na wychowawczym
I jeszcze jedna rzecz. co z obiadami? co jecie? kto to kupuje? bo za 500zł to nie widzę opcji wyżywienia rodziny. i kto wprowadził podział to moje, to twoje? może to głupio zabrzmi,ale uprawiasz z mężem seks? bo może jesteś z tych które po urodzeniu dziecka wyrzucają męża z sypialni i traktują jak bankomat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrzucanie z sypialni
co wy z tym wyrzucaniem??? ja sie z sypialni wyniosłam po urodzeniu dziecka do jego pokoju po to by mąż, który bardzo duzo pracuje a tez jest chory mógł przespac spokojnie noc i isc trzezwo do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też jestem na wychowawczym
Tak zrobiłas to dla jego dobra :D murzyn zrobił swoje murzyn może odejść. zero bliskości, zero seksu a jak już to z wielką łaską i obrazą :O a potem się dziwią że chłop znalazł sobie inną. nie wiem co się dzieje z kobietami jak zostają matkami. kompletnie niektórym odwala. mam znajomą która śpi z 5 letnim synem,bo on sam nie chce. a mąż w drugim pokoju. seks czasem w przelocie w łazience o ile się uda,bo synek nie uśnie bez mamusi,a mamusia jak synek uśnie to już nie wyjdzie z łóżka do męża żeby dziecka nie budzić! autorki mąż ma jakieś chore podejście ale i ona prezentuje podejście że jest mąż jako osobny byt i ona z dzieckiem jako drugi byt. a przecież oni są rodziną-we troje, razem i wspolnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traktuje cie jak niewolnika
bo nie pozwala isc do pracy a jednoczesnie nie daje kasy na podstawowe rzeczy.nikt nie ma prawa nikomu zabraniac pracowac On ma moin zdaniem coś z deklem, lepiej spakuj siebie i dziecko i jedżcie do rodziców, tam będziesz mieć spokojniejsze życie, zasiłek na dziecko i może prace znajdziesz choćby jakąś dorywczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sluchaj wez mu daj te kase i niech przez miesiac utrzyma wasze dziecko za te kwote! Tylko niech kazdy grosz bedzie pokazywany tobie na paragonach!!!!!!!!!!Zobaczymy czy da rade!!Cwaniak Cholerny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" DaisyDuck ja swojego wychowałam.. ale chyba nie chodzi o to żeby kogoś wychowywać tylko żeby tworzyć wspólnie razem dom w którym nie przed sobą tajemnic a jeśli są problemy to rozwiązuje się je wspólnie. Chyba od tego jest ten papierek "Ślub" " otóż to! małżeństwo to nie jest zabawa w dorosłość, gdzie każdy ma swoje kieszonkowe i rozliczamy sie ze wszystkiego - a już zwłaszcza małżeństwo z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfhjxbdc
a może jej się nie chce do roboty iśc? Wszystkiego nie wiemy. Domem się może dobrze nie zajmuje. Bród,smród?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy na kafeterii sa jakies kobiety które moga sie pochwalic swoim meżem ze daje kasę nosi na rękach wstaje w nocy do dziecka i traktuje żone jak królową ? ja do takich nie należę ale jak czytam posty to mam wrażenie że po prostu zadowolone z zycia kobiety nie maja powodu żeby tu wchodzić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam tylko to i nic więcej
Ja zajmuje sie domem, sprzątam i gotuję codziennie, robie pranie, prasuję. Robię wszystko jak najlepiej i mam porządek. On w ogóle tego nie docenia, ciągle tylko mi powtarza, że jak ja mam dobrze. Z czym mam dobrze? Że zajmuje się domem, ma ugotowane itd to i tak narzeka? I jeszcze wczoraj powiedziałam mu, żeby nie mówił głupot, że od kilku miesięcy to on kupuje pampersy, bo jak pisałam kupił raz! To on co na to? Ja wydałem te 50 zł na pampersy, a ty za tą połowę poszła byś i się puściła....Po prostu opadłam z sił, rozwyłam się jak głupia. Nie mam z nim nic swojego, nigdzie nie mogę pojsc, nigdy nigdzie mnie nie zabiera. Raz z pół roku temu wyszliśmy do pubu to do tej pory wyzywa mnie od suk, bo wypiłam drinka. Siedziałam cały czas przy nim. Strasznie mnie nie szanuje. I chyba jest ze mną tylko dlatego, że nie musi wykładać mi żadnych pieniędzy, bo inna by tak się nie dała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby facet nazwał mnie suką bo wypiłam drinka to by w twarz dostał... przecież to głupota... on zawsze taki był?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×