Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dsbdgbvs

wymagania? utrzymanie rodziny na godnym poziomie

Polecane posty

Gość dsbdgbvs

czytałem właśnie temat gdzie dziewczyny rozmawiały na temat swoich wymagań w stosunku do facetów. główne wymaganie to utrzymać rodzinie z pensji faceta na godnym poziomie. czy jak dla mnie musiał bym zarabiać koło 5 tysięcy. chociaż to i tak mało jak tak czytałem ten temat. czy biedni ludzie tacy jak ja w wieku ok. 30 lat nie powinni mieć dzieci? teraz tak nad tym myślę to może lepiej podciąć nasieniowody bo według tych dziewczyn jestem niezaradny. czyli moje geny są słabe i nie jest zalecane żeby były przekazywane dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co zarabiajac 5 tys brac sobie dorosla osobe na utrzymanie, skoro mozna wziac osobe, ktora np zarabia 3 tys? Kobiety, ktore mysla w ten sposob koncza zazwyczaj w ukladzie 2000 +2000;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada-Balon
Poziomu genów nie da się ocenić poprzez wysokość wynagrodzenia. Korelacja pewnie jest żadna. W najlepszych lotach mizerna. Kwestia przypadkowości jest bardzo duża. Koleś może siedzieć na żurawiu i kosić 7 tys., a przy tym być skończonym matołem. Nie bez znaczenia jest tez start, z jakim się wchodzi w życie. No i pozostaje jeszcze sprawa ludzkich ambicji, priorytetów, zainteresowań, ble ble ble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada-Balon
Może się mylę, ale co do określenia poziomu luudzkich genów trochę pomogła nam ewolucja - symetria twarzy, postura, kolor cery i takie tam. Oczywiście kasa nie jest bez znaczenia, ale i w biednej rodzinie wspaniale można wychować dzieci. Co więcej, często w bogatych rodzinach nie ma zupełnie komunikacji. Dziecku brak podstawowego wychowania, wpojenia wszelkich wartości. Tak więc o czym my mówimy. Oczywiście wszystko zależy, co dla kogo jest wazne. Nie dołuj się jakimiś pustymi dziewuchami. Wątpię, żebyś chciał z takim pustakiem iść przez życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałbyś wychowywać dziecko w biedzie? Pytanie retoryczne. Poza tym, po co podcinać nasieniowody i okaleczać się bez powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzie naprawdę nadający
się na rodziców i będący je w stanie niezle utrzymać,powinni się bardzo zastanowić,czy będą w stanie wypuścić je w dorosłe życie.A co dopiero biedni i tacy,którzy tak sobie potomstwo zrobili.Po co wam dzieci,zwłaszcza jak jesteście biedni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzie naprawdę nadający
nie mówię,że wszystkie dzieci są złe i smutno byłoby ich w wielu okolicznościach nie mieć,ale bardzo się ludzie powinni obecnie zastanowić,czy to na pewno jest coś dla nich,a ty jeszcze jesteś biedny i chcesz robić potomstwo nie wiadomo po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popołudnie u kapelusznika
godnie zapierdalam w korporacji 14 godzin na dobę ogladajac dzieci tylko w te weekendy w które nie wysyłaja mnie na szkolenia do Bangkoku. Moja malzonka ma tylko leżeć i pachnieć, resztą zajmuje się służba, którą zmieniam regularnie co pół roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kinga coś tam - naiwny idealizm przez Ciebie przemawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie naprawdę nadający - Racja, po co dziecko ma potem cierpieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada-Balon
Myślicie niezwykle stereotypowo. Kasa niczego nie gwarantuje. Jest przede wszystkim ogromnym ułatwieniem dla rodziców. Dlatego nie wyobrażamy sobie (ja też) wychowywania dziecka bez kasy. No wyjaśnie o co chodzi na przykładzie: Mój kolega był cholernie bogaty (tzn jego starzy). W głowie miał pustkę, obrażał wszystkich. Nic się dla niego nie liczyło. Zaczął ćpać, bo oczywiście miał na to kasę w liceum. Drugi przypadek: z podstawówki mój kolega ze strasznie biednej rodziny. Rodziców miał niczym zloto. Wychowali dzieci najlepiej jak potrafili. Byli zadbani niebywale. Włożyli mnóstwo pracy w swoją trójkę czy czwórkę pociech. Piotruś, który chodził ze mną do klasy, dostał się na super studia dzienne na energetykę. Potem pojechał do jakiegoś skandynawskiego państwa na Erasmusa (wymianę studencką) Zna teraz super ten skandynawski język, angielski i niemiecki. Jest panem swojego losu i jeszcze rodzinie pomaga teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzie naprawdę nadający
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzie naprawdę nadający
to naprawdę nie są już czasy,w których było oczywiste,że prędzej czy pózniej prawie każdy z kimś założy rodzinę,pójdzie do jakiejś pracy,będzie żył szarym życiem z plusami i minusami i umrze też dość szybko,zanim się tym za bardzo znudzi,a kto wie jak życie będzie wyglądało za dwadzieścia czy trzydzieści lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfdggt
Problem leży w tym, że większość kobiet jest egoistyczna ( moja kasa na moje wydatki czyt. waciki a jego kasa na wydatki wszystkich " jego kasa a dla niego najmniej " ) albo leniwa i kompletnie nieambitna albo niezaradna ( facet ma utrzymywać - wychodzenie z argumentem, że facet głowa rodziny jest odpowiedzialny za zarabianie itp. a decydować o wydawaniu kasy chcą). masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bzdury, ludzie żyją skromnie i mają dzieci i jakoś dobrze im się żyje pomijając to że nie mają za dużo pieniędzy, w każdym razie są szcześliwymi małżonkami, rodzicami itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada-Balon
w jakim ty świecie żyjesz. Może na wsiach tak jest. Nie znam ani jednej kobiety, która tak myśli i nie sądziłam, że jeszcze takie stereotypy pokutują. Może wyjedź do miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzie naprawdę nadający
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w życiu bym nie pozwolił,aby kobieta siedziała w domu.Niech pracuje i pozna ile kosztuje dostać wypłatę.Co innego ,że ja bym zarabiał więcej a ona mniej-zycie :( ,ale siedzieć i mieć wymagania?a won z domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś większość polaków zarabia 1200 albo 2000, zakładają rodziny, decydują się na dzieci, biorą kredyt na 30 lat. Człowiek nie jest stworzony do samotności. Mało kto wybija się ponad 2 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzie naprawdę nadający
mają dzieci,ale po co,mało to tu i na innych forach takiego potomstwa siedzi,bez sensu i celu w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada-Balon
jakim ty pustym człowiekiem jesteś? Myślisz, że bez pieniędzy nie jesteś w stanie w dziecku ambicji zapuścić. Teraz zarabiam ponad trzy tysiące, ale gdyby zmniejszyła mi się penja, tak samo zaszczepiłabym w dziecku ambicje i dążenie do celu. Oszukujesz się, że pieniądze dałyby Ci wartość. Jak jej nie masz, to pieniądze tego nie zmienią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znudzonaaaaaaaaaaaaaa
Ale wtedy zaniedba dzieci!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada-Balon
wpadam od przypadku do przypadku, jak mnie najdzie ochota i nie mam na nic innego ochoty. Wcześniej byłam pod stałym nickiem Miyoko, ale zapomniałam hasła :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniu
Ada Balon, w moim mieście kobietom proponują 1000 brutto, za to dzieciaka nie zaszczepiłabyś nawet przeciwko grypie nie mówiąc o czymś więcej. Codziennie widuję, jak cierpią dzieci z biednych rodzin i uwierz mi, biedne dzieci nie są szczęśliwe choćby dlatego, że widzą codziennie bogate dzieci. Latem były u nas kolonie socjalne z biednych rodzin - inne dzieci nie chciały się z nimi bawić, śmiały się z ich butów, ubrań, że nie chodzą na lody czy kajaki i tak dalej. W życiu nie skaże swoich dzieci na taki los. A jak np. dziecko zachoruje? Skąd pieniądze na leki i lekarzy? Wiesz co bym przeżywał gdybym musiał jak kolega z pracy żebrać gdzie się da by uzbierać na operację dziecka? Wielu z nas zaznało biedy więc normalne, że nie chcemy na nią skazywać nasze dzieci. I nie zapominajcie, że najwięcej związków rozpada się z powodów ekonomicznych bo najwięcej awantur jest o kasę. I na koniec najważniejsze: wymagania bab mam niesamowicie wręcz głęboko. Jak nie płacisz to g.... możesz wymagać. Niech sobie szukają tych sponsorów aż w Mogadiszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×