Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość andrutta

Kto nie chciał dwójki dzieci, miał inne plany i wpadł ?

Polecane posty

No i brzuch pobolewa jak na okres od 2 dni, ale zamiast okresu - nic. No i zawsze przed okresem wysypują mi pryszcze, a teraz skóra jest w miarę spokojna, bez wykwitów. Matko, podobnie miałam w ciąży z synem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mejbibejbiamejbiniebejbi
Ja tak miałam! Ha :) Najpierw kochalismy sie bez zabezpieczenia przez ponad rok, ale nie staralismy się specjalnie trafiać w dni płodne, po prostu spontanicznie, z pełną odpowiedzialnością kochalismy się bez żadnych środków anty. Jak minął rok zaczelismy się zastanawiać czy z nami wszystko ok. I po paru miesiacach zaszłam w ciąże. Kiedy syn miał niespełna 6 mc , spontanicznie zaszłam w drugą-w ogóle nie planowaną, nie spodziewaną ciążę. Dodam,że zabezpieczaliśmy się prezerwatywami. Przyznam,że nie byłam szczęśliwa z tego powodu,ale z czasem i z rosnącym brzuszkiem miłość rosła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdvsdvxsdrv
wiesz dziwne mi się wydaje tłumaczenie, że nie opłaca się opiekunkom ,,tyle,, płacić. Jak masz dobra pracę, to płacisz i tyle. Pracujesz do porodu i zaraz po macierzyńskim wracasz. Dziecko nic nie pamięta z najmłodszego okresu. U mnie w rodzinie dziewczyny studiowały, dziećmi opiekowały się babcie, a dziewczyny studia kończyły. Inaczej by miały dziekanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No byłam, byłam i długo nie mogłam oswoić tej myśli, że będzie drugie dziecko a ja miałam się w końcu wyspać i odpocząć. Ale z perspektywy czasu nie żałuję. Czasem dobrze kiedy los sam podejmuje decyzje bo gdyby córka wyrosła już pieluch i wstawania w nocy to nie wiem czy byśmy zdecydowali się na drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gewessd
kochana plany masz /mialas podobne do moici urodzilam 5 lat temu syna, dawal w kosc /zywe sreberko nocne wstawania choroby, powiedzialam nigdy wiecej(tzn chcialam miec dluga przerwe jakies 7 lat), a teraz ? staramy sie o 2 dziecko jakna razie z marnym skutkiem:( co ja bym dala, za to,zeby wpasc wlasnie wtedy gdy maly mial 2/3 lata, dzieci bylyby w podobnym wieku, wiem tez z obserwacji,ze jak sie odklada 2 na pozniej (o ile sie chce kiedys tam) to potem im pozniej tym trudniej, czlowiek sie odzwyczaja itp itd a uwierz mi,ze tak po 3 roku zycia z zdziecka robi sie juz bardzo rozumny czlowiek, da wam jeszcze odpoczac i bedziesz tesknic za takim wiekiem w jakim jest teraz, 5 latek np jest juz duzy ale tez pyskuje, potrafi swiadomie sprawic przykrosc itp itd, to nie to samo co maluch :) nie boj sie , nie bedziesz zalowac jesli jestes w ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fsd - opiekunki biorą z 1200-1600 zł. Opłaca się jej tyle zapłacić, zarabiając niewiele ponad 2 tys. ? Raczej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak bym znalazła tańszą, to i owszem. Ale wkoło wszędzie słyszę, że 1000 to minimum, a zazwyczaj jest 1000 z kawałkiem. Ja też wolałabym 2 dziecko, jak moje pierwsze miałoby z 6-7 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale może w ciąży nie jestem.Ciekawe, czy jak dostanę okres, poczuję ulgę, czy rozczarowanie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi rodzice
byli w takiej sytuacji. Niestety katolska i wiejska moralność nie pozwoliła mamusi zrobić skrobanki (w tamtych czasach było to normalne w polskich szpitalach), ale za to palić papierochy przez całą ciążę i 19 lat mojego życia, to już tak. Efekt jest taki, że od dziecka jestem typowym "zdechlakiem", ciągle chora m.in. na rzadkie choroby o podłożu immunologicznym. Moje życie to mordęga, ale cóż - tak się kończy sprowadzanie na świat niechcianych dzieci. Dodam, że wychowywali mnie dziadkowie i ciotki, bo mamusia koniecznie musiała do pracy żeby spotykać tam swoich ulubionych kolegów i przyprawiać rogi tatusiowi. A tatuś to już w ogóle - inna historia. Nie mogę na nich patrzeć po latach zmarnowanego dzieciństwa, czuję do nich odrazę, chociaż jestem już dorosłą osobą. Nie chcę też mieć swoich dzieci, a oni - tak chcieliby mieć wnuka :D Mogą zapomnieć. Bratu jakoś też się do tego nie spieszy, a był wypieszczonym, ukochanym synuniem pierworodnym. Patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mejbibejbiamejbiniebejbi
Ja myślę,ze troszkę posmutniejesz. Ale z drugiej strony i pewnie po jakims czasie ulgę,że jednak Twoje plany nie legną w gruzach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mejbibejbiamejbiniebejbi
moi rodzice-przykro mi,ze miałas takie dzieciństwo, nie łatwo jest iść przez życie z takim bagażem doświadczeń. Ale czy naprawdę wolałabyś w ogóle nie istnieć? Nie widzisz w życiu żadnej radości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi rodzice
niestety nie. Chciałabym umrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mejbibejbiamejbiniebejbi
moi rodzice- nie masz znajomych, przyjaciół, męża/chłopaka?Ja nie wierze w to,że nasze życie na ziemi jest bez celu, więc nie poddawaj się! Walcz! Może spróbuj się .. pomodlić? Wiem,że to teraz w nie w modzie,ale mi modlitwa przywróciła siły do zycia, kiedy było już naprawdę źle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To już skrajny przypadek. Ja nie mogłabym palić w ciąży i olewać dzieci i na pewno jeśli już w ciąży bym była, to dbałabym o dziecko i je kochała jak należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi rodzice
Mam męża, którego kocham, mam kilkoro przyjaciół. Ale mam też uciążliwe, przewlekłe choroby i depresje nawracającą na ich tle. To wszystko jest skomplikowane, ale miewam takie przebłyski, kiedy stwierdzam, że jestem szczęśliwa (?). Chyba tylko dlatego nie popełniłam samobójstwa jeszcze. Zresztą mąż zapisał mnie na terapię, ale nie bardzo "wierzę" w jej skuteczność. Podobnie nie wierzę w skuteczność "modlitwy". Widzisz, to poczucie bycia niechcianym, niekochanym w dzieciństwie wlecze sie za człowiekiem całe zycie, ja cały czas czekam tylko na to kiedy mąż ode mnie odejdzie, bo mnie przecież nie można kochać. Rodzice mnie nie kochali, to jakiś obcy facet mógłby ? Na małżeństwo nie chciałam się zgodzić jakieś 8 lat...w końcu uległam, ale nie wiem czy to był dobry pomysł. Ale nie chcę tutaj - na tym marnym forum - robić sobie sesji psychoterapeutucznej, piszę to tylko po to, żebyście sobie kobiety uświadomiły, jak bardzo można złamać życie niechcianemu dziecku. I jak fatalne dzieciństwo wpływa na dalsze życie człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andruta - damy radę jeśli jestes w ciaży. Ja ciażę znosze źle, ale dzieciaczka kocham bardzo już. Dziewczynka teraz bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba dać radę ze wszystkim i dziecko nie może być pokrzywdzone przez to, że się go nie planowało. Zobaczymy, zrobię dziś lub jutro z rana test.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam wczoraj po południu test - ale wyszedł negatywny. Ani cienia kreski, a okresu nadal nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twrfrfrfg
No to możesz odetchnąć z ulgą. W ciąży nie jesteś. Swoją drogą to nie rozumiem problemu. Też mam jedno dziecko, też drugiego nie ma w planach. W razie wpadki mogę co najwyżej obawiać się wydatku na jakieś środki wczesnoporonne lub wycieczkę za granicę żeby usunąć. (Nie bulwersujcie się. Mam na myśli usunięcie wczesnej ciąży).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×