Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiakskkska

pytanie dotyczące "dodatkowych"kosztów porodu..jak myslicie?

Polecane posty

u nas sa trzy sale "do rodzenia"- z jednym lozkiem w kazdej- oczywiscie nie ma problemu aby byla osoba towarzyszaca- musi miec tylko fartuch- wiec nie wiem kto tam wyzej pisze bzdury ze nie wolno wchodzic innej osobie niz personel. A sale na oddziale byly nawet 5 osobowe, lezaly na niej kobiety przed i po porodzie, dostawiali tylko lozeczka dla maluszkow tym ktore urodzily.... nie wyobrazam sobie rodzic w towarzystwie innej kobiety :O juz sam fakt ze obok za sciana rodzila dziewczyna drzac sie wnieboglosy bylo malo komfortowe, a co dopiero "razem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli mąż będzie z tobą cały czas to bierz jedynkę. Po prostu zapytaj co musisz zrobić żeby leżeć na takiej sali. Ja leżałam na 2 i było ok, Aae faktycznie irytowało mnie jak do "sąsiadki" przyłaziła matka z samego rańca i siedziała do popołudnia piernicząc głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ligulla
To wkurza, strasznie, jak Ci obcy ludzie Ci latają. Pamiętam, że nie mogłam dojść do ładu z dzieckiem przez pierwsze doby po porodzie, bo nie miałam pokarmu, dziecko wciąż płakało, a wreszcie jak pokarm zaczął lecieć i dziecko się najadło i spało 3 godziny, a ja mogłam pospać również, to co zasnęłam, to albo goście wlatywali na salę, albo w nocy krzyczało dziecko z łóżka obok budząc mnie i moje dziecko przy okazji, które również zaczynało płakać. Jeszcze jak natrafi się na fajną dziewczynę obok na łóżku, to może i dwójka jest ok, ale ja natrafiałam na samych natarczywych albo dziwnych ludzi, którzy mi przeszkadzali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×