Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestemwszokukurde

MÓJ NAJWIĘKSZY SZOK -UCINAMY PROBLEM JAKIM STAŁ SIĘ 2LETNI ZWIĄZEK.

Polecane posty

Gość jestemwszokukurde

2 letni związek,z planami na przyszlosc.Wiek-21 lat. Facet po urazie z 1 związku(znacznie krótszego,kobieta go zdradzila) ,odczekał,pocierpiał i postanowił znów zaryzykować. On-BARDZO ciepły,taki az 'garnący się 'do kobiety.Potrzebujący uczuć, było to po nim widać. Typ samca alfa,taki co musi sobie udowadniać,że jest naj w kazdej kategorii.Lubi imponowac,lubi wyzwania.JW srodku-mega wrazliwy.Do szczęścia brakuje tylko ukochanej-na scenie pojawiam się ja, jego 'wymarzona,z trudem zdobyta'. Dużo miłości,dużo szczęścia,bez wątpliwości co do uczuć,bez większych zgrzytów.On bardzo zakochany,ja nie mniej. Od jakiegoś czasu kryzys,a facet zamiast walczyć rzuca tekst'kocham cie,bardzo chce z toba byc(powtorzone kilka razy),ale chyba juz nie potrafie.Czuje sie zmeczony,mniej szczesliwy, WOLE UCINAĆ PROBLEMY NIŻ JE ROZWIĄZYWAĆ.przepraszam,zrozumiem jak mnie znienawidzisz.ciezko bedzie przestac cie kochac,ale chce sie rozstac'. Szok,bo taka z nas para była,ze az rodzina o slub pytala.Zarty,ale sugerują,ze to wyglądalo powaznie. Sam z siebie przed roztsaniem(!!!) zapytal,czy chcialabym miec kiedys dziecko. Analizując do tyłu,po fakcie-były sygnaly ostrzegawcze,ze cos z nim nie tak (ale ja oczywiscie miałam klapki na oczach) 1)na początku związku panikowal,ze go zdradze(myslalam,ze to normalne,ze sie boi..) , albo mówił,ze martwi sie,ze sie nie 'wyszlalam' i kiedys go zostawie.a on niby juz wie czego chce,jakiej kobiety potrzebuje i jestem nią ja. 2)podtrzymywane kontakty z ślepo zakochanymi w nim kolezankami-tak jakby zostawial sobie ewentualne kliny gdybym go porzucila...jakaś potrzeba dowartosciowania? 3)Wychowany bez ojca,to ma jakiś wpływ na psychike faceta? 4)rodzina.Brat-swietny facet,30 na karku,od kilku lat zadnej stałej partneki.pytalam o co chodzi,przeciez kobiety takich lubią-moj ex odpowiadal,ze nie wie,ze tez mysli,ze to dziwne.Widze,ze mojego ex czeka takie samo zycie. Mam wrazenie,ze bylam z facetem z problemami zakorzenionymi w psychice. uciekł jak tchórz,gdy wszystko go przerosło(ale sumie co,ze niby powaznie sie robi?) Nie sądzę,zeby byl w stanie odejsc do innej-wiem ile znaczylam dla niego.i nie jest to naiwne gadanie,oceniam juz na chłodno swoją wartosc w tym związku,czyny mówiły,ze mu bardzo zalezalo. W kazdym razie zapewnił,ze nie chodzi o inną. Nie utrzymuje z nim kontaktu-po co się przyjaznic? (a chcial).wciąż go kocham.Widzę,że odświeżył kontakty ze starymi kumplami. Pewnie podywa nowe,nieświadome dziewczyny,żeby zapomnieć. ('nie da się szybko przestać kochać..' -to po co odchodzić od kogoś,kogo się tak zapewnia o milosci?) zna ktoś taki przypadek z autopsji? ktoś by coś z tego rozumial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pakamera
KAŻDY PROBLEM jest zakorzeniony w psychice KAŻDY jeden to raz JEŚLI SĄDZISZ ŻE JESTES WOLNA od problemów zakorzenionych w psychice to gratuluje samozadowolenia Nie wiem co go przerosło. Może własne tchórzostwo a może cos zupełnie innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemwszokukurde
nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemwszokukurde
nie chodzi o to,ze planowalismy slub:) pomarzyc mozna.Spytalam,czy ktos mial podobną sytuację.Nie potrzebuję złośliwych odpowiedzi, dla mnie 21 lat to dość,aby prowadzic rozmowe na poziomie . A małżenstwa sie skads biora-niejednokrotnie zaczynaja sie związkiem w wieku znacznie mlodszym,niz 21.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale co tu rozumieć? Miłość czasem sie kończy, ludzie sie rozchodzą- wiele jest takich sytuacji. Co tak analizujesz? Bo nie za bardzo rozumiem... jesteście jeszcze młodzi, nikt nie powiedział, ze pierwsza miłosc musi byc ostatnią. Nie widzę w tej sytuacji nic nadzwyczajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiona żona
Lalka a tak naprawdę to o co ci chodzi. Masz 21 lat jesteś młoda i niedoświadczona. Jak ci życie dokopie to zaczniesz mieć prawdziwe problemy. Teraz stwarzasz je sobie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemwszokukurde
po prostu zastanawiam sie,o co chodzi cholera facetom,ze tworza sobie jakies utopijne wizje,planuja,wymyslaja,przywiązują nas do siebie,zapewniają o milosci (a kto im kaze...?),a potem z dnia na dzien stwierdzaja,ze 'zwiazek nie ma sensu'.21 to nie tak malo,nie przesadzajmy... nie rozumiem co musialo sie dziac w jego glowie,zeby tak z dnia na dzien.a ja sobie zostalam,z pustką po 2 latach szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomnij
faceta poznaje SIE PO CZYNACH nie po smetnej gadaninie, naucz sie tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemwszokukurde
dobra, zamykam temat. w sumie moglam sie tego spodziewac po kafeterii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×