Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hkwsfhkefkfk

czy warto sprobowac? czy moze sie poddac? gdy oboje wyjezdzamy za granice...

Polecane posty

Gość hkwsfhkefkfk

dodalam juz na ogolnym, ale tam raczej nikt zainteresowany nie jest, mmoze tutaj ktos pomoze... w kwietniu poznalam faceta obcokrajowca, 31 lat. spotykalismy sie ale niezbyt czesto, jednak wiem, ze mnie polubil, szukal kontaktu, w sumie pozniej on zabiegal. w sierpniu wyjechalam do anglii, potem troche rozmawialismy, czy bede w polsce, bo jesli tak to przedluzylby kontrakt w pracy, bylam w grudniu w polsce na 2 tyg, mielismy sie zobaczyc, jednak ja go oklamalam, ze jestem chora, nie spotkalam sie z nim, potem on mi wyslal zyczenia, cos tam pisal, ja nie odpowiedzialam (mialam ciezki okres, przezywalam zalamanie), wrocilam w styczniu do pl spowrotem juz na dluzej, bo planuje tu byc do konca maja na pewno. a jemu w marcu konczy sie kontrakt... mial urodziny, napisalam mu zyczenia, potem smsa, byl troche zly, ale szybko mu przeszlo... od tego czasu nasze spotkania sa intensywniejsze, widujemy sie 2-3 razy na tydzien. wczoraj sie upilam u niego i sie rozkleilam, nie powiedzialam, ze sie zakochalam, ale ze nie chce zeby wyjezdzal (na poczatku kwietnia wraca do siebie do kraju...) i byl to koniec naszej znajomosci. naprawde go polubilam, sadze, ze nawet wiecej... a on ze nigdy nie wiadomo co sie stanie, ze nie chce mi nic obiecywac, ze teraz to raczej ciezko cos zmienic, ze ja i tak wracam do uk. potem cos mowil, ze a gdyby przyjezdzal dwa razy w miesiacu do PL (bo i tak bedzie pracowal w tej samej firmie tylko u siebie w kraju i bedzie przyjezdzal w interesach), ze mnie polubil, ale ze rozumie, jesli chce przestac go widywac juz teraz zeby sie nie przywiazywac mocniej... nie walczy o ta znajomosc, ale widze, ze chcialby mnie w swoim zyciu, zwlaszcza, ze nigdy (!!!) nie mial powaznego zwiazku, a wiem, ze chcialby, zreszta jest niesmialy. nie wiem co robic, walczyc, sprobowac zwiazku na odleglosc (ja w uk, a on u siebie...), czy juz odpuscic, widywac go do konca marca albo juz to zakonczyc teraz... dzieli nas rowniez wiek - on 10 lat starszy, ale dla mnie nie ma to zadnego znaczenia, mamy to samo poczucie humoru, dobrze sie dogadujemy. nie jest super przystojny, ale bardzo inteligentny, imponuje mi, jest spokojny, potrzebuje czegos takiego po ostatnim zwiazku, gdzie bylam non stop w nerwach, on sie nie obraza, nie kloci i sprawia, ze ja robie sie taka sama. naprawde pasowalby mi taki spokoj w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkwsfhkefkfk
i jeszcze: dzisiaj mial jechac do innego miasta ok poludnia, rano mu napisalam smsa czy nie chcialby ze mna zjesc sniadania, napisal, ze kuszace, ale musi juz jechac (a wczesniej mowil ze moze pojechac najpozniej o 15...). o 18 napisal, ze dojechal i jak mi poszla rozmowa kwalifikacyjna (mialam dzisiaj). odpisalam, on odpisal po 3 h teraz, ze jego pokoj wyglada pusto i ze musimy gdzies sie razem wybrac w ktorys weekend razem teraz sie zapytalam co robi, czy dzisiaj ma spotkanie z klientem czy jutro, a on, ze 'texting to this one really sexy girl :)' pomyslalabym, ze chce tylko seksu, ale watpie, zeby sobie wczesniej zadawal tyle trudu tylko po to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×