Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ! Terenia !

Kury domowe

Polecane posty

Gość tararara ra
ciekawe tylko co dla kur domowych oznacza słowo "emerytura". przecież one cały czas na niej są. jebane ułomy, niech jeszcze rentę pobierają :O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona basia
bo pracujące po prostu zazdroszczą tym które mogą sobie być w domu na utrzymaniu męża. gotować, prać, sprzątać, opiekować się dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SiedziMendaGłodna
Ej laski wy siedzicie w domu to się znacie! Jak mam zmusić mojego męża żeby zrobił mi jeść? Bo on sobie gra w LOLa a ja siedze bez kolacji! No kurde umre tu z głodu normalnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kogucicaa
ajak pozwalasz zeby gral to co malepszego do roboty jak kuranicnie robi :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRACUJĄCA żona Paula
ty baśka zamknij ryj, pasożycie bez honoru 🖐️ to jest nic innego jak prostytutka połączona z gosposią. wy kury domowe jesteście tylko od dawania dupy, prania, sprzątania, prasowania, gotowania i zajmowania się bachorami. kuchty z rozczapierzonymi kudłami, w porozciąganych dresach. no ale wiadomo, że taka nie musi się stroić, bo niby gdzie? do żłobka? do marketu? do klękania przed klopem ze szczotą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marycha krycha
a wy pracującego jesteście do tego samego plus harowanie w robocie u jakiegoś pedofila czy zboczeńca i macie mężów nieudaczników:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popychacz postów
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a on dalej nie spi...echhh...
dobry wieczor...chcialam sie przylaczyc,ale widze,ze tu za ostro dla mnie :) pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRACUJĄCA żona Paula
marycha krycha jakiego pedofila czy zboczeńca, kretynko? :O Zresztą moją szefową jest kobieta i bynajmniej nie "tyram" w pracy. Nie pracuję w kopalni czy na stoczni. A mój mąż zarabia bardzo dobrze i mógłby mnie utrzymywać ale ja mam w sobie za dużo godności żeby do końca życia wyciągać łapę po cudze pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po cudze pieniadze :D? to na czym wg ciebie polega malzenstwo? na tym, ze kazdy ma swoje? po drugie pracujace tez gotuja, sprzataja, robia zakupy, wiec to sa prostytutki polaczone z gosposiami, ktore jeszcze musza po 8h dziennie tyrac, zeby przyniesc danine do domu, bo inaczej kromki z maslem nawet nie dostana ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdhhd
Dziunia a jak widac dla ciebie malzenstwo to pasozytnictwo,jedna osoba zapierdala a druga aie leni w domu,bo nie wmowisz mi ze siedzenie w domu to praca,bylam na wychowawczym to mam porownanie,a obowiazkami domowymi z.mezem.dzielimy sie po rowno ja gotue on sprzata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
d.z.iunia - skoro dla Ciebie i nie tylko Ciebie zresztą, praca to tyranie to ja nie wiem w jakich kręgach się obracacie :) W małżeństwach gdzie oboje pracuje jest przeważnie podział obowiązków a u tych co siedzą w domach nie. Dodatkowo po raz kolejny mówię , że ja nie widzę tu żadnych argumentów !!!! Bo argumenty Anny są śmieszne i pokazują tylko jaki z niej darmozjad :) Kochane Panie pasożyty siedzicie w domu i co myślicie , że jak kobieta pracuje to w domu ma Sajgon i nie gotuje ? Otóż im masz więcej zajęć tym bardziej jesteś zorganizowanym człowiekiem. I uwierzcie mi , że fryzjera , kosmetyczkę , pływanie , salsę, zumbę, śpiewanie, malowanie, jazda na rozewrze , żeglowanie, zwiedzanie i miliony innych zajęć kobiety które pracują są znane i one z tego korzystają. Związek a nie na tym żeby wyciągać i nie dawać od siebie nić poza tyłkiem. A jak mężowi prezent kupujecie tzn on sam sobie kupuje to dumne jesteście z tego ? Znam takie których mężowie pracują mają własne firmy a one mówią do koleżanek w naszej firmie chociaż nawet palcem nie kiwnęła ani razu. Chwalić to wy się umiecie ale do pracy to już się nie garniecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvcxzsdfcv
juz widzę tą Twoją zumbe .........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bvcxzsdfcv- zazdrość dup... ścisnęła :D , ze taki pusty komentarz dajesz ? Czy to akurat jedyne pojęcie o którym przeczytałaś w necie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRACUJĄCA żona Paula
d.z.iunia ja obowiązki domowe dzielę z mężem, chyba musiałabym być pojebana, żeby pracować i zajmować się domem sama. i tak jesteśmy małżeństwem i co? mam męża wykorzystywać? wiadomo, że nasz dobytek jest wspólny, ale to nie oznacza, że ja mam sobie odpuścić pracę "bo mąż da". nie będę niczyją utrzymanką, ja jestem zbyt ambitna żeby siedzieć w domu i czekać z obiadkiem na mężusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daisyduck a kiedy przepraszam bardzo kobieta pracująca po 8h dziennie ma czas na zumbę, salsę, śpiewanie, kosmetyczkę i co tam jeszcze wymieniłaś? Ja jak pracowałam to miałam wybór albo po pracy ogarnąć na spółkę z mężem chałupę, zrobić obiad i zająć się sobą nawzajem, spędzić czas z dzieckiem albo fryzjer/basen/siłownia/kosmetyczka. Sorry ale gdy sie pracuje to praktycznie wszystkie przyjemności są kosztem rodziny. Owszem- raz na jakiś czas trzeba się oderwać i pójść do tego SPA, ale nie wciskaj ciemnoty, że kobieta, która pracuje i ma męża, dzieci jest w stanie często fundowac sobie takie przyjemności. No chyba, ze taka pracująca mama nie interesuje się dzieckiem i męzem- to wtedy ok, rzeczywiście znajdzie kuuuupę czasu na takie rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneczko lutowe
mama 6latki - może jesteś po prostu mało zorganizowana? na wszystko znajdzie się czas, jak się tylko oczywiście chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo 6 latki to idź do klubów fitness i zobacz ile pracujących zamężnych kobie które maja dzieci tam chodzi :) To , że ty musisz codziennie ogarniać "chałupę" to już tylko i wyłącznie Twoja wina brak organizacji, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to na takie wyjścia pracując mogłam sobie pozwolić ale zawsze coś kosztem czegoś... mój M do 22 w pracy, a jak ma dzień wolny to wolałam z nim, chyba, że dziecko na weekend do dziadków i wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem mało zorganizowana tylko mam świadomość, ze doba trwa 24h. Praca trwa 8h dziennie. i teraz tak, załóżmy, ze jest praca 7-15: - wstajemy (np. godz. 5) prysznic, ułożenie włosów, makijaż, ubranie się, śniadanie, zorganizowanie dzieci/dziecka. Wychodzimy z domu, zawozimy gdzieś tam dzieci - 7-15 praca - 15 wychodzimy z pracy, jedziemy po dzieci, robimy zakupy, zatem w domu jesteśmy mniej więcej na 16. - 16- dzieci robią coś... (TV, mazanie po ścianach czy inne atrakcje) my w tym czasie ograniamy dom, robimy obiad. Bądźmy ambitne i zróbmy to w godzinę, niech będzie ;P -17- jesteśmy po obiedzie. Pora na: spędzenie czasu z dzieckiem, bądź sprawdzenie lekcji (zależy w jakim wieku jest dziecko/dzieci). Przydałby się jakiś spacer, albo pogranie z dzieciakami w gry. Współne wygłupy- cokolwiek. No ale tak ze 2h przydałoby się tym dzieciom poświęcić. -19- dzieci młodsze trzeba wykąpać, jakaś kolacja, kładziemy spać, szybka bajeczka. -20- jesteśmy WOLNE!!! Ale... jest jeszcze mąż... Może jakieś SPA jest jeszcze otwarte na jeden maniuni chociaż masażyk, może chociaż solarium? Kosmetyczka to już raczej nie :/ ale... SIŁOWNIA! TAK! Lecę na siłownie! O kur%*&$... a mąż? No tak, jest jeszcze mąż... w dodatku rano trzeba wstać o 5... walić siłownię- kąpiel, przytulanko, na seks nie ma siły- trudno, moze jakiś nudny program w TV chociaż? Bo filmy fajniejsze lecą później... a tu o 5 wstajemy... shit! Znów brak czasu dla siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety u większości tak to własnie wygląda. owszem- można te 2h spędzone z dziećmi zamienić na manicure czy fryzjera- co się nie da jak się da! Tylko... kto te dzieci wychowa jak mamusie będą ganiać jak kot z pęcherzem na tańce, siłki i inne takie? Tatuś? A no może i tatuś wychowa, ale czy go szlag nie trafi, że żona ciągle u kosmetyczki siedzi a wszystko na jego głowie? Ewentualnie oboje mogą poszaleć i się zapisać na kurs tańca a do dzieci wynająć opiekunkę- genialny pomysł! Do póki takie niewychowywane przez nikogo dziecko nie pójdzie z kumplami nad rzekę się piwka napić w wieku 10 lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneczko lutowe
mama 6latki - sorry to ja ci trochę współczuję, że przez pracę nie masz siły nawet na seks, to gdzie ty pracowałaś? może po prostu napisz, że niektóre obowiązki cię przytłaczają, a aktywne, pracujące matki są poza twoimi horyzontami, bo taka nigdy nie będziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneczko lutowe
mama 6latki - poza tym do fryzjera się chodzi raczej max co miesiąc, ja chodzę jeszcze rzadziej, bo nie mam potrzeby chodzić częściej. a kosmetyczka? to co? chodzisz tam codziennie? raz na jakiś czas można na godzinę wyskoczyć, możesz nawet z dzieckiem tam iść, tyle salonów ma teraz specjalne kąciki dla dzieci. a siłownie, zumby, fitnesy? są jeszcze weekendy, poza tym codziennie też się tam nie chodzi. moim zdaniem po prostu szukasz sobie wymówki, a jeśli tak wygląda twój każdy dzień jak go opisałaś to ci szczerze współczuję, bo ja bym się chyba powiesiła. żadnych urozmaiceń, sama rutyna, nawet seksu ci się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NormalnyFacettt
daisyduck ty głupia wścibska przekupo- odpierdol się od tych kobiet, niech każdy żyje sobie jak mu się podoba. Zajebiście masz ambitną pracę, skoro od rana stukasz na kafeterii hahahahahahaa. Wez te swoje 1200 zł zarobione na taśmie i wsadź w dupe!!! Pieprzysz cały czas o argumentach, to sama podaj konkretny argument za pójściem do pracy, - tylko nie pierdol o nie byciu na męża garnuszku. jakoś nigdy nie słyszałem, żeby to kobiety niepracujące psioczyły na te pracujące. Zazdrość cie zżera? Zajmij się sobą i swoją dupą, a nie moralizowaniem innych. Jak mnie takie puste baby wkurwiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słoneczko nie musisz mi współczuć, bo ja czas mam na wszystko ;P i fakt- pracując nie miałam codziennie ochoty na seks... góra 3 razy w tygodniu niestety co mnie osobiście dobijało. Czy obowiązki związane z pracą mnie przytłaczały- ależ oczywiście! Bo zamiast pracować na kogoś mogłam w tym czasie zrobić milion innych rzeczy, które są znacznie przyjemniejsze i dla mojej osoby bardziej pożyteczne niż praca. I fakt- do fryzjera się chodzi raz na miesiąc- zgadzam się do kosmetyczki- różnie, niektóre chodzą co tydzień, niektóre wcale. Ja akurat miałam ten komfort, że siostra była kosmetyczką i robiła mi wszystko (od depilacji po paznokcie) a mieszkała wtedy raptem 2 piętra wyżej ;P zumba- dajmy na to, ze raz w tyg. siłownia- 2-3 razy w tygodniu ( ja osobiście ogólnie nie lubię siłowni, więc mi to odpadało) co tam jeszcze było? hmmm śpiewanie- nie wiem co poeta miał na myśli, ale ja na prawdziwe śpiewanie właśnie nigdy nie miałam czasu. Teraz uczę się wokalu i na to poświęcam bardzo dużo czasu spa- niechaj będzie raz na tydzień. basen/sauna- też niechaj będzie raz w tygodniu. zatem tydzień ma 7 dni: 1 zumba, 2 siłownia, 1 spa, 1 basen/sauna- to już jest 5 dni w tygodniu. dodać od czasu do czasu tą nieszczęsną kosmetyczkę, solarium i fryzjera To nie był mój wymysł, tylko któraś tu pisała, ze pracuje i ma na to wszystko czas, więc ja się pytam KIEDY? w nocy kiedy dzieci i mąż śpią? Czy kosztem dzieci i męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NormalnyFacettt
słoneczko lutowe hahahahahahahahahahahahaha- taka ambitna, tak się rozwija, a od rana międli na kafeterii:D:D To się nazywa Hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdhd
Maa 6 latki i to wlasnie odroznia kury domowe od kobiet pracujacych ze na nic nie maja czasu bo sprzataja caly dzien i gotuja obiad,ja sprzatam generalnie tylko w soboty,jak gotuje obiad to zawsze wiecej potem mroze,wiec obiadu tez codziennie nie robie,dzieci chodza na zajecia dodatkowe wiec dla siebie mam mnostwo czasu,pomimo pracy,nie wspomne o pomocy meza bo ty chybq jej nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NormalnyFacettt - ta z Ciebie taki facet jak ze mnie akrobatka :) Ośmieszyłeś się swoim brakiem kultury i inteligencji ( mimo iż zakładam, że szal du... ściska jakieś kobiecie która nie umie sobie zorganizować życia :) ) A mnie wk... takie prostaki co tylko w ten sposób potrafią się wypowiadać :) Mój argument jeden nie podważalny jest taki, że nie jestem darmozjadem i nie mam świadomości tego, że ktoś na mnie tyra a ja siedzę i pier... o tym jaka to jestem zapracowana w domu. Mamo 6 latki to Ty chyba opisałaś dzień samotnej matki Kochana :) I jak widać Twój facet musi tyrać do nocy skoro w ciągu dnia nie ma czasu żeby np odebrać dziecko z przedszkola dwa razy w tygodniu , żebyś mogła iść na fitness. No tak musi tyrać bo tylko on utrzymuje dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hdhd ja codziennie coś ogarniam bo brudu nie lubię, poza tym pranie itd. zazdroszczę organizacji dnia bo ja czasu nie mam na wiele rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NormalnyFacettt
hdhd a co ty rozliczasz ją z tego co robi w ciągu dnia??? Porąbało cie??? Nawet jakby miała leżeć i pachnieć to gówno ci do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×