Kury domowe

"powielałam nasz majątek...............artystką jestem a nie kurą ..." :D:D:D:D:D:DD Niunia, wiesz co znaczy slowo "powielac"? Wez sie doksztalc troche laska jak juz siedzisz w domu to wtedy pogadamy. Mnie osobiscie ani ziebi ani grzeje co kto robi ze swoim zyciem. Jak chce siedziec w domu, niech siedzi. ALe....nie budza we mnie potem litosci wszelkiej masci samotne matki, ktorych mezulkowie raptem bzika dostali i je zostawili a one bidulki cale zycie domem, dziecmi i niewdziecznym misiem sie zajmowaly. I teraz bardzo prosza o jakas pomoc bo taaaakie biedne.

wiem , że nie przegadam , ale nie zleży mi na tym . Kiedyś ten etos kobiecej pracy za wszelką cenę upadnie , kiedy rodziny zaczną sie rozpadać bo tylko głupi wierzy ,ze doba mająca 24 godz jest wystarczająco długa , żeby prowadzić prawidłowe życie z dziećmi - szczególnie w okresie szkolnym - a do tego pracować i prowadzić dom .Nie zapominając oczywiscie o mężu:)

Najlepsze,że macie najwięcej do powiedzenia:) Wszystko obcykane. Ale skąd wy coś możecie wiedzieć o życiu kobiet pracujących skoro nie pracujecie:) Jak ten przesąd kasjerka 1200 zł,może wasi bliscy tyle zarabiają:P Bo ja znam dużo kobiet co na kasie zarabia 1600-1800 zł i nie nie zasuwa 7 dni w tygodniu:). Ale tłumaczcie się dalej,wasi mężowie sami by wam coś na ten temat powiedzieli,ale wam przykrości nie robią. Mój mnie nie musiał wyganiać......ja sama pracowałam i pracuję.

współczuje wam drogie panie waszego pojmowania małżeństwa - nie jako wspólnoty i jedności ale jako ... spółki ?

A i nasze dzieci są też dla nas ważne! Ale skoro są w przedszkolu,czy w szkole to ja w tym czasie mogę być w pracy:) Bo co wam z tego,jak dzieci w szkole? Siedzenie w domu.....

stąd mogę wiedzieć droga pracująca mamo - że pracuję . Od lat . Ale nie uważam , żeby jakakolwiek praca zawodowa była ważniejsza od rodziny :)

Mamy wspólne konto,mamy wspólne pieniądze,każdy bierze też x kwotę na własne wydatki,przyjemności. Ale kwestia co wasi mężowie o was sądzą? Dobrze im z tym że siedzicie w domu? A wam? Co jak coś pójdzie nie tak,a takich przypadków nie brakuje.... zero doświadczenia zawodowego,jak już ktoś napisał.

Weźmy taką sytuację Ona potrafi robić coś co daje jej dochód 1500 miesięcznie i zajmuje jej to przykładowo 2-3h dziennie często nie musi nawet opuszczać miejsca zamieszkania Mogłaby iść do pracy w prywatnej firmie, pracować od 7lub 8 do 15/16 lub zostawać po godzinach za darmo bo tak sobie szef życzy to wszystko najlepiej 6 dni w tygodniu i zarobiłaby od 1200-1500zł w zależności od ruchu utargu czy innych zależności. Co waszym zadaniem lepsze-iść czy rozwijać umiejętność samodzielnego zarabiania na siebie i rodzinę? Moim zdaniem samodzielność! Waszym?

.

allium? Praca ważniejsza od rodziny? Czy nie sądzisz,że będąc w pracy dziecko jest w przedszkolu/w szkole, a mąż w pracy? Więc co Ty takiego robisz czego my nie robimy? Sprzątasz? Tak za wszystkich,nie ucząc dziecka odpowiedzialności:P Bo my dzielimy się obowiązkami i sprzątamy razem, każdy ma jakieś obowiązki. Spędzamy czas po przedszkolu/szkole i pracy i opowiadamy co ciekawego się działo,planujemy weekend,a Ty ? Co ciekawego się działo? Zupa ci kipiała?

Olka.28. Ty nie rozumiesz o co chodzi? Przetestuj cały temat ponownie:) Jeżeli kobieta pracuje w domu,zarabia okay. Bardziej chodzi o nie pracowanie i nie zależnosć:)

Tak, tak, tutaj same ambitne kury domowe :D co się dokształcają, chodzą na kursy, mają pełno hobby i pasji, no normalnie ich CV na pewno pęka w szwach :D:D:D

hehe też mnie to zastanawia,gdzie są te rozwijające się Panie:) Gdzie w cv nie mają już miejsca od tych kursów,języków itp:D

olka - ale przyznaj ,zę opisana prze ciebie to sytuacja ekstremalna - to nie jest żaden wybór . Kobiety tak bardzo uwierzyły ,że potrzebują pracy ,ze będą tyrać nawet na 2 etatach kiedy ich mężowie leżą n a kanapach - bo przecież ja pracuję . Nikt nie che przyjąć do wiadomości ,ze wszystko ma swoja cenę - praca też . Pisze to w szczególności w odniesieniu do rodzin z małymi dziećmi - b one najbardziej potrzebują nie pieni dezy ale poczucia bezpieczeństwa .

masz problemy z czytaniem pracująca mamo ?

całymi dniami:D

a w cv napiszą kura domowa połączona z udzielaniem się na kafeterii:P

allium Tak bo juz nie wiem o czym Ty bazgrzesz:) Sama już chyba nie potrafisz określić o co Ci chodzi. Pracujące kobiet nadmieniły,że jak dziecko jest małe to fajnie być przez te trzy lata przy maluszku ok. Jak kobiety pracują w domu,mają taką możliwość przy tym i swój zarobek ok. Ale nam głównie chodzi o kobiety siedzące 12 lat w domu i twierdzące to za najlepszą formę na życie:) Wybacz nie znam osoby co by tak dużo pracowała,no może ze trzy. Reszta co mają dzieci pracują na zmiany,albo pn-pt w normalnych godzinach i w systemie 8 godzinnym. No ale zależy jaki krąg cię otacza:D

allium Tak bo juz nie wiem o czym Ty bazgrzesz:) Sama już chyba nie potrafisz określić o co Ci chodzi. Pracujące kobiet nadmieniły,że jak dziecko jest małe to fajnie być przez te trzy lata przy maluszku ok. Jak kobiety pracują w domu,mają taką możliwość przy tym i swój zarobek ok. Ale nam głównie chodzi o kobiety siedzące 12 lat w domu i twierdzące to za najlepszą formę na życie:) Wybacz nie znam osoby co by tak dużo pracowała,no może ze trzy. Reszta co mają dzieci pracują na zmiany,albo pn-pt w normalnych godzinach i w systemie 8 godzinnym. No ale zależy jaki krąg cię otacza:D

Ta kurwa, siedzicie w domu i spełniacie sie, rozwijacie ale chyba na kafeteri:p

i się rajcują:P

i sie rajcuja

allium nie wiem juz nawet do kogo piszesz.... ale mysle ze reszta sie ze mna zgodzi

one pracuja na kafe dobrze napisała Chyba nic dodawać nie trzeba a allium już mózg się lansuje od siedzenia w domu. Idę na spacer,bo siedzieć tu cały dzień nie zamierzam jak kurki:)

allium - z tego co pamiętam masz samych synów i wychowujesz je na maminsynków. tzn. chcesz by w przyszłości znaleźli sobie służące, by twoje przyszłe synowe nie pracowały, a zajmowały się domem, muszę przyznać, że trochę okaleczasz tych swoich synalków, zwłaszcza, że coraz mniej takich kobiet bez ambicji, więc niech się nie zdziwią jak ich wybranki kopną ich w szowinistyczne dupska.

*ich

ja juz od jakieś czasu nie wiem o co Allium chodzi bo ona sama sie juz pogubiła.

mój ojciec był prezesem w dużej firmie i naprawdę zarabiał duzooo a mimo to moja mama zawsze pracowała bo chciała. Sama mówiła ze co ona by miała robić sama tyle godzin w domu jak tata w pracy a my z bratem w szkole. W domu był podział obowiązków i zawsze było posprzątane ,ciepły obiad . Mama ma przepracowane 36 lat i nadal pracuje bo lubi i chce :) ( i zarabia prawie 6000 zł netto )

Terenia gdzie jesteś założyłaś taki dobry post i uciekłaś :) Zobacz ile się tu dzieje !!

czego nie rozumiesz dajsy ?:) tego ,ze pracując sama nie uważam , żeby praca zawodowa była ważniejsza od rodziny ? że pracujać nie uwązma kobiet pracujących w domu za gorsze od siebie ? Ze nie muszę podnosić swojej wartość i w taki nędzny sposób ? że dla mnie pojęcie " siedzenie w domu " to coś o wiele więcej niz ciągłe sprzątanie i gapienie sie w tv ? Smutne macie życie kobietki skoro o wasze wartości świadczy tylk praca zawodowa i ni podejrzewam , zeby była ona zbyt spektakularna :)