Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamila potocka bielanyyuy

jak wam przechodzi przez gardlo mówic do tesciów po imieniu?

Polecane posty

Ja też mówię tato mamo: np niech mam mi poda cukier itp/ Po imieniu nie wypada i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez bym wolala mowic do nich po imieniu niz mamo i tato, jestesmy po slubie pol roku i jeszcze sie nie odwazylam, po prostu to nie sa moi rodzice i jakos nie czuje takiej potrzeby zeby tak mowic, chociaz wiem ze tesciowej na tym zalezy, ale im bardziej ona naciska tym bardziej ja nie umiem do niej mowic mamo, moze to tez dlatego ze moja mama zmarla jak mialam 5 lat i nie uzywalam tego slowa cale zycie niemal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila potocka bielanyyuy
TRAGEDIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sobie tego nie wyobrażam
aha, i ja mówię do teściów "mama, tata" w 3 osobie, a nie tak jak do własnych rodziców;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sama to zaproponowałam
Ja także zaproponowałam (mojej już wkrótce synowej),żeby mi mówiła po imieniu. Między mną a nią jest 21 lat różnicy. Nie widzę w tym nic złego. Bardzo lubię tą dziewczynę,ale wiem,że mamę ma się jedną. Ja do swojej teściowej mówiłam na pani dopóki 2lata po ślubie nie urodził się syn. Od tego czasu mówiłam do niej babciu. Nie uważam żeby narzeczona syna mnie nie szanowała-okazuje mi na każdym kroku szacunek swoim postępowaniem. To znaczy więcej niż puste słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila potocka bielanyyuy
kejtii skoro mama twoja zamarla w wieku 5 lat tym bardziej powinnas mówic do tesciowej mamo. poznalabys co to smak posiadania mamy ktorego nigdy nie mialas. tesciowa zyje i mozesz jeszcze sie rozkoszowac słowem mamo wiec nie unieszczesliwiaj sie na siłe. twoja mam zmarla nie chciala byc twoja mama, tesciowa chce wiec nie broń sie tylko mów mamo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka na oszołoma roku
To musi być prowokacja. nie wierze że są takie tłumoki jak kamila :O mama dziewczyny zmarła,tzn że nie chciała być jej mamą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"twoja mam zmarla nie chciala byc twoja mama, tesciowa chce wiec nie broń sie tylko mów mamo." Boże, co to za zdanie? A ja sama mówię do teściów "mama/tata" ale też w trzeciej osobie: Np. Czy może mi mama podać a nie czy możesz mi mamo podać. Jakoś po imieniu to już bym w ogóle nie umiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie miałam problemu z nazywaniem teściów: mamo, tato. Podobnie mój mąż w stosunku do moich rodziców. Od chwili ślubu stajemy się z mężem jednością, dzielimy się wszystkim również miłością swoich rodziców. To tradycja. Co do miłości, którą darzę moją mamę a teściową, to inna sprawa. Nie wymagam od mojego męża, aby kochał moją mamę. Wystarczy, że ją szanuje i zwraca się mamo. Sądzę, że to miłe dla teściowej usłyszeć od żony syna: mamo. To synonim zaufania, szacunku. One są matkami swoich synów, wychowały dla was swój największy skarb. I to chyba nie najgorzej wychowały, skoro to ich wybrałyście na mężów i jesteście z nimi szczęśliwe. Czy sądzicie, że waszym ukochanym mężom nie jest czasami przykro, że macie takie dylematy w stosunku do ich matek. Mojemu by było. Jakby co synowej jeszcze nie mam (nie sugerujcie się Nickiem, jestem sporo starsza), ale mam dorosłego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama007
moja teściowa zaproponowała mi, żebym mówiła do niej po imieniu, ale jakoś nie umiem, niezręcznie mi. Zwracam sie tak bezosobowo jakoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...poczuj....czego TY chcesz..
naprawdę....nie tym co wypada a co nie ...co ktoś chce albo nie.... ..czy pozwala tobie mieć to co TY BYŚ CHCIAŁA.....może chodzi o mamo...a tak naprawdę o kontrolę ciebie pod tą przykrywką... ..trzeba uważać na pułapki ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja do moich mówie per Pani i Pan,ot takich mam cudownych "teściów".....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko sądząc po twoich
Wydaje mi się że wszystko zależy od relacji pomiędzy zięciem, synową a teściami. Jak teście sami wyjdą z taką inicjatywą to nie ma problemu ani braku kultury w nazywaniu ich Aniu, Marku itp. Jeżeli sami próbujemy wymusić taką tradycję to może to już nie vyć fair wobec teściów. Nazywanie ich mamą lub tatą jest bardziej dziwne niż mówienie im po imieniu z tego względu że wymawiając ich imię nie kłamiemy (wszak tak a nie inaczej mają na imię) natomiast nazywając ich mamą lub tatą kiedy w rzeczywistości nimi nie są (dla nas) jest dziwaczne . Dla każdego co innego jest dobre, dla synowej u teściowej z USA nazywanie się po imieniu będzie rzeczą normalną i naturalną, dla polskiej teściowej czy synowej będzie to obca i dziwna sprawa ale nie ma ona nic wspólnego z brakiej kultury jak sugeruje autorka która pewnie sama jest teściową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech mi Pani wybaczy ten dosadny wpis, ale najmniej kulturalna wydaje mi się Pani. Wypowiedzi na poziomie nielota intelektualnego, nafaszerowane licznymi błędami. Jeśli chce Pani rozmawiać o chamstwie i kulturze, proszę najpierw przyswoić pisownię w stopniu przynajmniej podstawowym. To niekulturalne i obraźliwe dla dyskutantów rozpoczynać temat i nie umieć poprawnie zapisać swoich hipotez. Czy ma Pani swoich interlokutorów za ograniczonych analfabetów? Wymagając szacunku dla starszych, sama Pani obraża ludzi. Kultura także nakazuje, by zwroty: ciebie, ci, cię, tobie pisać z wielkiej litery w pisemnej wypowiedzi skierowanej do danej osoby. Gdzie jest ta Pani kultura? " twoja mam zmarla nie chciala byc twoja mama " Cóż to za twór Pani chorej wyobraźni? Na podstawię tego zdania można Panią skierować do psychiatry i apteki po ciężkie psychotropy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emuuula
Moja tesciowa i tesc sami chcieli aby mówić do nich po imieniu. To było 5 lat temu i mieli wtedy 60 i 70 lat. Cięzko mi było się do tego przyzwyczaić, ale teraz nie wyobrazam sobie inaczej. Dla mnie to nie brak szacunku, zreszta moja teściowa sama powiedziała, ze mamą moją nie jest i nigdy nie będzie. Zgadzam się z nią w 100%. Barkiem szacunku jest to, jak ktoś mówi mamo, tato a za plecami nazywa od najgorszych- znam takie przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co? a ja niez nam nikogo, by do teściów mówił po imieniu, nawet o tym nie słyszałam ja zawsze mówiłam "mamo", "tato" ale z mężem jak rozmawialiśmy o teściach to np. Mietek mnie dziś wkurzył:D(mój teść) a mąż Krystynka dziś dzwoniła (moja mama)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a kim ona twoja kolezanka jest? mama kultury cie dziecko nie nauczyla ze do starszych od siebie trzeba mowic pani?" sluchaj no pzremądra auoreczko mam prawie 40 tkę wiec jak sie do mnie zwracasz per "dziecko" to nie wiem ale masz 60 lat?poziom wypowiedzi świadczy ,że max 19 :) ona-czyli teściuowa nie jest i nie bedzie nigdy nawet moją koleżanką bo na to też trzeba zasłużyć ,szczególnie by być moją koleżanką ale ty widzę nie zrozumiałaś sensu mojej wypowiedzi moja teściowa nie zasłużyła by ją nazywać mamą bo BYĆ MATKA TO WIELKA SZTUKA "psze pani",nie wystarczy urodzić,tzreba jeszcze wychowywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czejaaaa
Ja mam z teściami bardzo dobre relacje, z teściową wręcz przyjacielskie. Oczywiście mówię Mamo i Tato, ale nie przywiązuję do tego takiej wagi, jak do "mamo, tato", które mówię do swoich rodziców. Do teściowej mówię np: mogłaby mama podać mi cukier a do swojej mamy mówię: mamcia, podaj cukier; mamusiu podaj cukier. Moja mama jest mamcią, mamusią, a teściowa tylko mamą i traktuję to tak samo, jakbym mówiła do niej po imieniu, po prostu nie przywiązuję do tego wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuska nastolatki..
A ja mieszkam w Niemczech i powiem Wam, ze tu nie ma nawet takiego zwyczaju, chyba nawet nikt nie zna takiej formy aby do tesciow per mamo, tato mowic :) wszyscy sie tu wolamy po imieniu, ja swoich tesciow, oni mnie, moja 15 letnia corka matki swoich kolezanek tez po imieniu wola, jej kolezanki do mnie tez po imieniu mowia. Mieszkam tu juz od wielu lat i to takie calkiem normalne dla mnie. Nawet jak przyjezdzam do Polski i jak dzieci moich dobrych kolezanek, nawet przyjaciolki mowia do mnie per Pani to sie tak dziwnie czuje... tak staro ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze sie z tesciową zaledwie kilak razy w roku,nie wiecej ,ale mówie do niej bezosobowo lub mamma,do tescia tez bezosobowo lub dziadek (nonno) bo on lubi gdy do niego zwracamy sie dziadek,tesciowa preferuje mamma Moj mąż do mojej matki ,mowi lizusowo mamita (zawsze jej słodzi przesadnie) a do mojego ojca po imieniu bo ojciec woli aby zięć mowil do niego po imieniu ,chociaz na zwrot tato/dziadek sie nie obraza, ale zostalo przyjete ,ze faceci do siebie po imieniu wolają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie nie wyobrażam mówienia do teściów, mamo, tato - zwłaszcza, że do ojca nawet nie mówię tato, bo nie przejdzie mi to przze gardło. Już wolalbym po imieniu. A jeśli sami teściowie to proponują, to nie ma problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AgentT -a nie przejdzie Tobie przez gardlo do wlasngo ojca powiedziec tato bo nie masz dobrego zdanie o nim???czy poprostu tak zostalo przyjete w waszym domu ze do niego po imieniu mowilas od zawsze?? Do mojej znajomej z pracy dzieci mowią po imieniu, nie mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajoma.miodka
kamelia majowa nie masz racji Owszem zwracając się do kogoś w liście stosujemy wielkie litery. Dyskusja na forum jest formą rozmowy i nie ma obowiązku pisać zaimków osobowych z wielkiej litery. Tak samo jak nie wyróżniamy zaimków w rozmowie bezpośredniej. Autorka tematu również nie ma racji. Skoro zięć zwraca się do teściowej po imieniu, oznacza to zgodnie z zasadami dobrego wychowania, że inicjatywa wyszła od niej i nic ci do tego. Mnie razi zwracanie się do kogoś w 3. osobie lub maxi-wiocha bezosobowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy dla Ciebie zwrot bezosobowy np "Podasz mi cukier? ,przytrzymasz mi drzwi?,jesli mozesz to uchyl okno etc etc etc..." jest wiochą na maxa? nie sądze aby tak było wiec juz nie histeryzujcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No napewno /bardziej przechodzi niz MAMO bo MAME ma sie jedna! Jak nie ladnie i zdrobniale po imieniu to ogolnikowo .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No napewno /bardziej przechodzi niz MAMO bo MAME ma sie jedna! Jak nie ladnie i zdrobniale po imieniu czy ogolnikowo .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×