Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka jak ty a jednak inna

DZIEWCZYNY, KTORE NIE PRACUJA BO NIE MUSZĄ ŁĄCZMY SIĘ

Polecane posty

Gość taka jak ty a jednak inna

stwórzmy sobie kółko wzajemnej adoracji:P za złość tym pozostałym niedojdom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie musze, bo maz zarabia
bardzo dobrze, ale pracuje. Moze dlatego, ze mam wyksztalcenie i dobra prace:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klasycznakobieta29
ja mam wszystko czego chcę i pracują bo lubię a nie tak jak wy siedzicie w domu jak niedojdy, liczycie na każdy grosz od meza i jestescie za kase jego slugusem. to was mi zal tylko do yebania i sprzatania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfsffsf
ja nie musze pracowac ale obecnie i tak szukam pracy. takie siedzienie z dziecmi w domu 24h nie jest zdrowe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odezwaly sie wielce madre
Bizneswoman, ale czytać nie potrafią ze to temat dla NIEPRACUJĄCYCH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacolada8439
W ogóle nie pracujecie? Jak wam taki styl zycia odpowiada i nie nudzicie się to fajnie. Z tymże koniecznie pamietajcie o zabezpieczeniu siebie i dzieci na wypadek ew. odejścia męża lub jego śmierci (to się zdarza niestety). Często kobiety już w dojrzałym wieku budzą się z ręką w nocniku, bo mąż np. odszedł do innej i jedyne co mają to kilkaset złotych alimentów i zero doświadczenia. Smierć też się niestety może zdarzyć. Także koniecznie jakies własne oszczędności!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfkdesfsdegf
chwalisz się czy się żalisz? Nie pracujesz, ale w zamian jesteś na usługach pana i władcy. Musisz być kucharą, praczką, sprzątaczką, niańką, a na koniec jeszcze musisz mu popuszczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loksoaksoak
ciekawe jak cie mąz zostawi po ilus tam latach i odejdzie, to z czego będziesz żyła? chyba tylko stanąc pod latarnie. pozostaje mi mieć nadzieje żeś chociaż w miare ładna z ryja, w innym przypadku marny twój los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam wyksztalcenie, tez
Mam dobra prace, a mimo to nie pracuje. Poroniłam 4 ciążę, lata starań i teraz chce się nacieszyć dzieckiem. Nie sprzątam i mało kiedy gotuje, za to bardzo dużo czasu aktywnie spędzamy z dzieckiem. Do zawodu w sumie nie wiem czy wracać bo pracuje w sądownictwie i troszkę się mąż boi. Tzn oboje pracujemy ale on sąd rodzinny ja "niestety" z najgorszymi przestępcami. W każdym razie 3 rok w domu. Dziecko teraz prywatny klub 4h dziennie to ja zakupy, siłownia, basen, spa itp czas na mój relaks, od września idzie na cały dzień i rozważam przerobienie się na sąd rodzinny również to wrócę do pracy jak dziecko do szkoły pójdzie :-) dobrze mi z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oficjalnie to pracuję
hm... nie wiem czy sie tu wpisać, bo teoretycznie i oficjalnie pracuję(a to chyba chodzi o niepracujące), ale praktycznie nie pracuję i mam takie pytanie:co ten topik ma na celu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ku przestrodzeeeee
Znam parę takich przypadków wsrod znajomych i z opowiesci ich 1. Baba siedziała w domu, mąz dobrze zarabiał, za jakis czas zginął w wypadku samochowym, a że miał za mało lat przepracowanych to dziecko nie dostała renty po ojcu i baba musiała szybko znaleźć pracę. 2. baba siedziała w domu, maż zarabial ze im starczało do 1, trojka córek, maz zginał, baba została sama, na trojke dzieci dostała od państwa 700zł. 2 inne przypadki są poodbne do punktu 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam wyksztalcenie, tez
O przyszłość bać się nie muszę. Dom mamy wspólny a oprócz tego ja mam swoja maz swoja kawalerkę (aktualnie wynajmowane), każde swój samochód i oprócz wspólnego swoje konta oszczędnościowe i małe lokaty co jakiś czas odnawiane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jak ty a jednak inna
jesli chodzi o mnie to nie martwie sie ani smiercia meza ani jego ewentualnym odejsciem, dostalam spadek po i nawet teraz mam z niego dochody, a z czasem zawsze mogę sprzedać wiec z niczym nie zostanę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfcxf
ja przed ciąża pracowałam a teraz od roku zajmuje się dzieckiem i mogę powiedzieć ze takie siedzenie w domu jest bardziej męczące niż praca. a współczuję kobietom które musza pracować żeby sobie udowodnić ze są niezależne od męża. ja mogę być zależna ale przynajmniej moje dziecko ma najlepsza opiekę. a do pracy wrócę gdy ono pójdzie do przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia pipko :)
z kawalerki duzo nie dostajesz, a kasa i oszczednoscia kiedys sie skoncza. musialabys miec miliony zeby zyc z procentow durna MITOMANKO :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahaa
ciekawe skąd ma samochód, skoro nie pracuje. chyba gości po godzinach przyjmuje, jak dziecko zasypia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jak ty a jednak inna
po drugie, wszystko mamy wspolne, dom, samochod mam swoj, konto wspolne i moje osobiste wiec o czym wy do mnie mowicie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etwetwetwetw
sprzedam zestaw kury domowej: -wałki -kapcie -3koszule nocne, w tym ekstra sobotnio/niedzielna(czerwona z falbanami) -poradnik do robienia weków i marynatów -stołek -gazetę telewizyjną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfcxf
poza tym po co brać ślub jeśli się tylko czeka aż mąż zostawi dla innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhuhhjjjjj
a twoje dziecko jak pójdzie do szkoły to będzie fantazjowało i kłamało czym to sie zajmuje matka, albo będzie się ciebie wstydziło Inne dzieci będą mówiły: moja jest lekarzem, nauczycielką, dentystką, farmaceutką. a twoja aniu? - moja nic nie robi, siedzi w domu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 78178179:)))
po drugie, wszystko mamy wspolne, dom, samochod mam swoj, konto wspolne i moje osobiste wiec o czym wy do mnie mowicie xxx patrz, konto macie wspolne! niemozliwe :) wyobraź sobie że dużo ludzi ma, ale co z tego? żeby miec konto to trzeba miec stałe dochody! a dom tez sie sam nie utrzyma hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
no i zrobił się temat pt. "DZIEWCZYNY KTÓRE PRACUJĄ, CHOCIAŻ NIE MUSZĄ" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oficjalnie to pracuję
heh, ja mam większy: poradnik kuchnia domowa, zestaw do haftowania, zestaw ogrodnika, mnóstwo książek jak zniechęcić się do spa i fitnessu, poradnik jak znależć dobrze platną pracę, zainteresowane pisać na:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko, ile jadu? az tak boli, ze ktos nie musi po macierzynskim dymac do roboty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jak ty a jednak inna
78178179:))) ales ty bystra jak woda w klozecie:D ja juz na emeryturę nawet odkładam a ty o domu piszesz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jak ty a jednak inna
moje dzieci maja po nascie lat wiec ich nikt nie pyta co mama robi, kazdy wie,ze mamy firmę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czemu dziecko ma sie wstydzic niepracujacej matki? moze raczej powinno sie wstydzic, ze jego matka pracuje za nedzne grosze, bo ojciec nie potrafi rodziny utrzymac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfcxf
dziwne ze to niepracujące są atakowane przez te które pracują a nie odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i znów rzuciły się matki Polki pracujące....czy my was ganimy za latanie do roboty??? Nie? To sie odczepcie od niepracujących...temat jest....bo nie muszą...a nie ..bo nie chcą bo są leniami.... Ja przepracowałam aktywnie trochę latek...teraz maleńkie dziecko i ciąża i dołączyłam do grona niepracujących...i co?? I dobrze mi z tym...fakt brakuje czasami ganiania na wysokich obrotach, szpileczek, teczuszki...ale jak zajebiście jest poleniuchować w domciu i być ciągle z dzieckiem:)Na każde zawołanie...Ja w domu dla dzieci siedze nie dla męża...wcześniej wracaliśmy o tej samej porze z pracy i wspólnie sprzątaliśmy, gotowaliśmy...a teraz jak dam radę to jest zrobione wcześniej....nie narzekam...ale jak malce podrosną ,młodsze do roczku, to zamierzam własny biznes rozkręcić... A poza tym lepiej na uslugach męża i dziecka niż SZEFA jakikolwiek by boski nie był:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×