Nawrzucajcie mi, ze jestem gruba - motywacja

Jestem na diecie, ale nie moge schudnac. Moze jak mi powiecie, ze wygladam jak swinia, to sie zmotywuje....

moze powiesz cos wiecej ?? waga ?? wzrost ??? wymiary ?? jakie diety stosowałas ?? jakie rezultaty ;)) to tyle ;)

a jesteś gruba? :P

Waga 99kg, wzrost 168, dieta mz... Chyba jestem:(

Zdecydowanie jesteś

Jesteś grubą spasioną świnią która ciężko od koryta odgonić!! :D Ulżyło ci????

jestes gruba, dlaczego nie wezmiesz sie za siebie ?? nie schudniesz ?? ja aktualnie tes jestem na diecie ;)) bo uwazam ze jestem za gruba;)

Ja mam 176 cm i 95 kg :O

ooo jak ja lubie takie tematy. Ale płakać nie będziesz ? TY gruba spasiona locho. Myślisz że ktoś zechce takiego mamuta? Na co żebyś jak usiądziesz załamała chłopa wpół? Jak on ci ma niby wsadzić ? Zadusić go dupą chcesz? Z pyska pewnie kapie ci tłuszcz. Ale żryj sobie to mięsko i cukiereczki. A potem dupa tak spękana rozstępami jak obraz monalisy.

Dziewczyno, jak możesz chcieć, aby ktoś Cię wpędzał w kompleksy? Miej trochę oleju w głowie i bądź dobra dla siebie, bo z takim podejściem wpędzisz się w anoreksję przy odchudzaniu.

I co tam wpierdalasz przed komputerkiem aż się uszy trzęsą. Chipsy? Paluszki? Orzeszki. Uważaj bo się jutro w spodnie nie zmieścisz. I będziesz chodzić z wielką dziurą na dupie

ale czy wrzucanie naprawdę Ci pomoże? mi zawsze pomaga czyjeś wsparcie bardziej, a wrzuty niezbyt (w innych aspektach, bo się nie odchudzam), ale mogę dodać, że jak już schudniesz i będziesz laską to będziesz mogla wyrywac niezle ciacha ;)

ja pierdole, sto kilo przy 1,68 cm? Cos ty z siebie kobieto zobiła??? Ja przy takim samym wzroscie waze 58 figury modelki to ja nie mam, wystający brzuch i duze uda. A ty nie jestes gruba tylko juz jedną nogą w trumnie, polecam zjesc snickersa

ap9ap0 coś w tym jest. No ale ja lubie sobie poklnąć na innych. Z drugiej strony jak mam mieć cię na sumieniu...

ja mam 173 i waze 65 i jestem na diecie ;) wiec troche masz nadwagi;)) ale czy wrzucanie na twoj temat obelgami wlasnie ci pomoze to nie wiem, raczej by jakas dieta sie przydała, ruch ??? ale od obelg i wyzwisk nie schudniesz;))) hehe

i waze 59 chce schudnac ale lakoma jestem slodycze mnie wykoncza ale cwicze codziennie 1-2 godz

ale może ruszy swoją tłustą dupę

Ja nie cwicze tak jak ty, ale mniej żre na codzien a od poniedziałku jestem na diecie ;)) chce schudnac do 59-60 ;)) i slodycze wogole moga dla mnie nie istniec, gorzej z pizza ;)

Ale ludzie są paskudni. Wystarczy dać im pozwolenie, a z radością kogoś zeszmacą.

ano :) Tylko mężowi nie pozwol czasem.

Nie zamierzam sypać inwektywami, uważam że to Ci nie pomoże. Musisz zachować dietę, chodzić na spacery, ćwiczyć.Na pewno zrzucisz wagę, jeżeli zechcesz.

gruba II -> ty to nie masz po co być na diecie ;]

Uwierz to ci nie pomoże. Lepiej wziąść się za rozwiązanie problemu.Ja tak zrobiłam i to działa.

gruba II ja moge caly dzien nic nie jesc ale slodycze codziennie codziennie wcinam cos slodkiego juz ograniczylam i zjadam np 10 zelkow:Oa tak to pake 300g na raz i litrowe lody wieczorem

Jesteś autorko jeszcze?

nie ma tej spasionej lochy, poszla sie nawpierdalac chipsow z majonezem.

ja mam 182 wzrostu i ważę koło 85 i też jestem za gruba :( choć mam długie nogi i cyc i buzię ładną to tak trochę to równoważy braki w sylwetce a najgorsze mam boczki grrrrr

Jesteś tak gruba, że jak siedzisz na dupie to marszczą się plecy tak gruba, że twoje zwłoki mają 360 stopni z każdej strony

dzisiaj zjadłam łyżkę twarożku i garstkę żurawiny suszonej i znowu zamknęłam z bilansem 1800 kcal przed ciążą ważyłam 78 a i tak nie byłam chuda ale całkiem fajne się ubierałam w zeszłym roku ważyłam 83 i przez mega problemy przytyłam dwa kg :( eh ale nie jem słodyczy od dzisiaj, bo robię sobie post do WIELKANOCY to liczę że z 3 kg zrzucę :) mam jeszcze niedoczynność tarczycy, gdzie po ciąży skoczyło mi do 15 i od razu 3 kg na plusie po samej ciąży a zgubić za nic nie mogłam dopiero jak hormony uspokoiłam :( Pozdrawiam i dołączam się do odchudzających :D

a ty laska jak jesteś taka niska to jak nie przestaniesz żreć to zamienisz się w beczkę i kalekę ;( moja teściowa waży koło 140-150 a ma z 160 wzrostu kaleka :( uważaj!