Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość princess19

Do rodzących! :)

Polecane posty

Gość princess19

Kilka dni temu moja koleżanka urodziła córeczkę. Oczywiście wypytałam ją o te wszystkie bóle itd. i byłam szczerze mówiąc bardzo zaskoczona. Tzn spodziewałam, że to bardzo boli, ale że nie aż tak jak to ona opowiadała. Mówiła, że strasznie krzyczała, że czuła się, jakby jej macicę przez skórę wyrywali :p Zapytałam, czy w przyszłości zdecyduje się na kolejne dziecko, bo stwierdziłam, że po odpowiedzi będzie można wywnioskować jaka to była skala bólu, a ona że nie wie, bo nie chciałaby tego przeżyć ponownie. Kobietki czy te bóle są aż tak nieznośne, że ledwo można wytrzymać ? Zapytałam mamy jak to jest. Powiedziała, że ona aż takich bólów nie miała. Wiem, że to zależy od kobiety, ale jak Wy przeżyłyście swój poród ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jollandzia
To roznie bywa. kazdy ci moze opowiedziec swoja historie. U mnie pierwszy porod byl dlugi i jakby nie zzo,to by chyba byl bardzo przykry. dodam,ze wywolywany. Drugi -rozwarcie od 1 do 10 cm w ciagu 3 h,wiec szybko i gwaltownie,bolesnie,ale bez przesady,nie zadna makabra. parcie -trzy skurcze i po balu. tak ze jakby mi ktos obiecal,ze taki bedzie i trzeci porod,to z palcem w dupie i bez zarnego strschu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam dwa porody bardzo lekkie więc mogę powiedzieć, że jestem w stanie i dziesięcioro dzieci urodzić ;) Myślę, że jak poród przebiega dobrze, bez komplikacji, to same skurcze są do przeżycia. Gorzej kiedy zaczynają się problemy- dziecko się zaklinuje, nie może wejść w kanał rodny. Wtedy może być gorzej- aczkolwiek też nie zawsze. W sumie moja młodsza też trochę się wygłupiała ale mimo wszystko szybko poszło. Więc naprawdę wszystko zależy od okoliczności, odporności na ból, długości samego porodu i wielu czynników towarzyszących

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mammmma
A mi koleżanka, która urodziła miesiąc przede mną opowiadała, że nie jest źle, że można wytrzymać, że się zapomina... Gdy urodziłam zapytałam, jej czemu mówiła, że nie jest tak źle? Odpowiedziała: a co Ci miałam powiedzieć? Nie chciałam Cię straszyć... Trafiłaś na szczerą koleżankę po prostu. I jeszcze jedna sprawa - apropos doświadczeń innych pokoleń - moja babcia zapytała mnie po porodzie, czemu narzekam. Poród to przecież dla kobiety sama przyjemność:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princess19
A jaki to jest ból ? do czego porównywalny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdjsnxn
Rozwierajace jak na okres ale 1000 razy mocniej,parte jak na kupe 100 razy mocniej,moj porod to byl koszmar 8 godzin boli rozwierajacych,bolalo masakrycznie,jak mialam parte to juz mi ulzylo ze ten cholerny bol rozwierajacy sie skonczyl,parte dla mnie to byl tylko wysilek,wcale o tym bolu nie zapomnialam i widok dziecka mi tego nie zrekompensowal,przypomina mi sie ten koszmar przy kazdym okresie,nie chce juz miec dzieci i znowu tego przezywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poród 19godz. Bóle nie takie straszne. Ją z perpsektywy czasy mogę powiedzieć że bóle miałam jak kółka jelitowa ale słabsze niz bóle przy biegunce. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princess19
bardzo Ci współczuję. jak widać porody mogą się odbić na psychice :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz różnie to kobieta przeżywa :D Mam koleżankę co przy pierwszym porodzie zwijała się z bólu, a przy drugim prawie nic nie bolało. Moja druga kumpelka miała na odwrót :P Każda kobieta ma inny organizm i różnie znosi bóle gdy rodzi bąbla :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princess19
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napewno da się wytrzymać. I potem bedziesz dumna, że to zniosłaś i dzielnie przeżyłas. Przynajmniej ja tak miałam. I pierwsze dni po porodzie uważałam, że napewno nie chce więcej dzieci bo nie chce tego kolejny raz przechodzić. Godziłam się z myslą, że będe miała jedynaka, jednak teraz już zmieniłam zdanie i koniecznie chce jeszcze jedno dziecko. Zaznaczę, że mineły 3 miesiące od porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..mmmm....
Jedno jest pewne nie kazda kobieta przezywa porod inaczej tylko kazdy porod jest inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzien po porodzie
- jesli chesz drugie, szykuj na cesarke miesiac po porodzie- eee bolalo cholernie, ale przezylam pol roku po porodzie- nie bylo tak zle przezylam, bolalo, moze urodze i drugie przez sn 2,5 roku po porodzie- o jaki bol pytasz??? ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne ze boli ale ja pol godziny po porodzie powiedzialam ze chce kolejne a lekarz sie mnie zapytal czy jestem na proszkach ;) i mam nadzieje ze tez urodze SN ;) dla mnie porod byl cudownym przezyciem mimo tych boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz , wszystko zalezy do kobiety . ja mialam wywolywany oxytocyna , bole z krzyza . rodzilam okolo 9 godzin . mam niski prog bolu ale mimo ze bolalo - bo boli - to jest to bol do przezycia. ja sobie troche pokrzyczalam bo tak mi bylo lzej i juz . tez po urodzeniu malego , jak mnie zszywali (peknieta szyjka plus naciecie) to mowilam ze chce jeszcze dwoje dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o Matko i corko
po tym co tu przeczytalam,to ciesze sie ze mialam 2 cesarki i to niewymuszone,tylko zaordynowane przez lekarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój pierwszy poród to też był dramat.Miałam wywoływany poród trwał 10 godz ,chyba wszystkie rodzaje bólów miałam a najgorszy był krzyżowy.Myślałam żę umre.Długo mnie to prześladowało i nie mogłam się zdecydować na drugie dziecko.Tzn chciałam ale na wspomnienie porodu aż mnie ciarki przechodziły.No ale w końcu sie "przytrafiło".Drugi poród był tak lekki i szybki żę gdy urodziła się córka byłam w szoku że to już:-) Jednym słowem nie ma reguły a wszystko można przeżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość underemp
A ja odwrotnie: rodziłam sn, bratowa miała planowaną cesarkę dwa tygodnie przede mną. Z nas 2 to właśnie ona ma traumę i nie chce mieć więcej dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princess19
kobietki wypowiadajcie się jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfasdf
Boli aż zatyka. Możesz to sobie wyobrazić w ten sposób, że skurcz jest tak bolesny, że nie jesteś w stanie nawet zauważyć, że ktoś Ci przecina pochwę nożyczkami. Ale wszystko jest do przejścia. Na spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam uraz do dziś, a minęły ponad 3 lata. Najpierw 12 godzin męki na porodówce, po czym okazało się że ta męka poszła na marne bo syn źle się ułożył i poród zakończył się cc. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam długi i ciężki poród. Momentami bolało tak że opieprzałam o każdego kto śmiał się do mnie odzywać;-) Najgorsze dla mnie były bóle krzyżowe jakby mi ktoś walił po kręgosłupie. Skurcze to był pikuś, tak samo wypieranie dziecka. Na koniec komplikacji trochę ale rano po porodzie już mówiłam ,że na pewno zrobię to znowu;-) Szybciutko wróciłam do formy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princess19
adsadsa to tak samo jak ta moja koleżanka. całą noc próbowała urodzić, a i tak na koniec jej cc zrobili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wo widzisz :o miałam kilka skurczy partych, poród nie postępował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×