Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cassablanca

czy podział opieki nad dziecmi - tydzien ja/tydzien ex mąż to

Polecane posty

tak w ogole to moj ex mąż jest psychiczny i uwazam, ze nie powinien miec w ogole dzieci, ale nie mam z nim szans w sądzie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
dzieci potrzebuja poczucia stabilizacji a nie przerzucania jak worek kartofli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad wiesz ze niemasz??
probowalas??? nagrywaj jego psychiczne zachowania. my mamy podzial co 2 weekend i 2-3 dni w tyg zalezy jak wypadnie mu praca, czy mi cos. ogolnie w tyg sie dogadujemy a weekendy ustalone ze tak ma byc@!! ile dzieci maja lat?? chca sie spotykac z ojcem>??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro nie masz szans
to się nad tym nie zastanawiaj stabilizacji??? jakiej kurwa stabilizacji? już jej nie mają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad wiesz ze niemasz??
aha i dziecko nocuje u ojca tylko w dany weekend, w tygodniu to widza sie na 3-4h i wraca do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem o tym, ale jestesmy po rozwodzie i nie wiem jak moglibysmy inaczej podzielic sie opieką, ale to dla mnie jest strasznie męczące a co dopiero dla dzieciaków :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CIEKAWE PO CO CI TA WIADOMOŚĆ?
Jesteś matką i powinnaś wiedzieć że takie przerzucanie odpowiedzialności na ex męża nie jest dobre.Dziecko to nie zabawka,gdy się znudzi podrzucisz staremu😡 Skoro jesteś niewydolna żeby sprawować opiekę nad dzieckiem, zwróć się do Sądu żeby dzieciakiem zajmował się były mąż.Będziesz płacić alimenty i po sprawie.Szokuje mnie twoje beznadziejne pytanie😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam z nim szans dlatego, ze znęcal się nade mną psychicznie i fizycznie i wpadłam w ostrą depresję i musialam się leczyć :( on teraz powiedzial, ze to wykorzysta jak zacznę fikać w sprawie opieki nad dziećmi i sie boje :( syn 2,5 roku a córka 3 miesiące. Syn chce do ojca jezdzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mojego brata to zdawalo egzamin, dzieci twierdzily, ze taki uklad im pasuje ale z uplywem czasu zaczelo sie robic coraz ciezej. Starszy -prawie szesnastolatek -nie ma juz ochoty na takie wedrowki i miga sie od nich jak moze. Osobiscie chyba nie zdecydowalabym sie na cos takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie przerzucanie odpowiedzialności ? to on walczył o to by tydzien byly u niego i tydzien u mnie a ja sie go tak boje, ze nie mialam wyjscia i się musialam zgodzic. Sąd na to przystał :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad wiesz ze niemasz??
po pierwsze leczylas sie i to zaden argument. dzieci sa zadbane?? nakarmione??? pewnie tak. Po drugie to sa za male dzieci. Musza byc przy matce i sad ci to powie. Jak ty sobie wyobrazasz oddanie 3miesiecznego dziecka dla ojca na tydzien?? a kto bedzie sie nimi opiekowal jak pojdzie do pracy?? nie ma mowy, takie male dzieci sa przy matce, i nie boj sie walczyc. wez swiadkow, udowodni chamowi ze to przez niego wpadlas w depresje. uwiez mi za male dzieci zeby sad nakazal takiego widzenia co tydzien na tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad wiesz ze niemasz??
a w czasie rozprawy rozwodowej nie ustaliliscie kontaktow?? rozowd bez winy czy z orzekaniem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na razie to tylko przekazujemy sobie syna bo córka za mała jeszcze . On juz sie dopomina córki, ale powiedzialam mu, ze jak bedzie miala pol roku to mu ją dam na jego tydzień. Czy ktoś zna jeszcze podobny przypadek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad wiesz ze niemasz??
mozesz to zmienic zloz pozew o zmiane widzen, wogole jak mozna 3 miesieczne dziecko oddac na tydzien!!!! bosz i tak co tydzien ja tesknie za swoim 3 latkiem juz po weekendzie, i wiem ze sie krzywda dziecku nie dzieje. niewyobrazam sobie oddac takiego malenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad wiesz ze niemasz??
aha, mlodszczego nie bierze, no to uf... zmien ustalenia widzen itp. wogole co za sad ze na to przystal, chociaz jesli obydwoje tak chcieliscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dbam o dzieci jak mogę, nie pracuje wiec mam duzo czasu dla nich. Boję się wystąpić do sądu bo boje się, ze zrobi ze mnie wariatkę, powiedział mi podczas kłótni, ze zbierze na mnie takie dowody, ze w ogole nie zobacze dzieci :( więc zgodzilam sie na jego warunki. No wlasnie, ze w sadzie mówilismy, ze sie dogadalismy w sprawie kontaktow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
a on pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty tesknisz po weekendzie to wyobraz sobie co ja czuje przez tydzien :( a mój ex mąż choc mowi, ze kocha dzieci to mi się wydaje, ze to dla niego karta przetargowa. Byleby mi dokuczyć, po to zebym cierpiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad wiesz ze niemasz??
zastrasza cie i widac swietnie mu to idzie. wez dyktafon, czy tam komorke i zaczni na nowo rozmowe o widzeniach, nagraj potajemnie, napisz sobie na kartce co i jak, badz przygotowana na jego zastraszanie, zeby emocje cie nie wziely. spokojnie mow do niego ze tak nie moze byc, ze nawet pol roczne dziecko jest zamale itp... przygotuj sobie wszystko, badz spokojna i opanowana, jak nagrasz jego szantaze, zastraszanie itp bedziesz miala go w garsci :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak pracuje, ale ma o tyle dobrze, ze sam jest sobie szefem więc nie musi siedziec 8 h w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad wiesz ze niemasz??
przemysl jakie kontakty najbardziej by ci odpowiadaly, np widzenia w tyg u ciebie, i co 2 weekend bierze starszaka, a mlodsze dziecko po ukonczeniu 2, czy tam 3 roku zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad wiesz ze niemasz??
moj tez mnie zastraszal cuda wianki wyczynial :)) do dnia rozprawy grozil itp. a w czasie rozprawy przytakna na wszytskie moje propozycje w pozwie. to ja mialam na niego nagrania, to ja moglam go udupuic ze dziecko widzialby raz na miesiac pod moim nadzorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może to wydawać się
straszne, ale tylko tak postepując ojciec ma szansę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, powiedzmy, ze tak zrobię. On dostanie wezwanie do sądu a ja dostanę od niego wpierdal :( nie raz mnie tłukł z byle powodu, nawet teraz nie potrafi się opanować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
to lecisz robic obdukcje i zbierasz dowody przeciwko niemu dziwie sie, ze sad sie zgodzil na takie przerzucanie sie dziecmi najlepiej znajdz sobie dobrego adwokata, bo takie rozwiazanie NIE JEST dobre dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
skoro ciebie bije to i dzieci moze byc uwazasz, ze to dobre? lepiej teraz dzialaj, zeby zapobiec jakiejs tragedii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad wiesz ze niemasz??
wzywasz policje idziesz na obdukcje... eh a najlepiej udaj sie do jakiejs poradni na terepie do psychologa, bo widze ze bez tego nieporadzisz sobie. masz za malo wiary w siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to jest tez taka sprawa, ze moi rodzice nie mieszkaja w polsce, ja w ogole pochodze z innego miasta, siostra co prawda sprowadzila sie do mojego miasta, ale kiedys sie wtrącila w nasze sprawy i dostala od niego porzadną nauczkę. A kolezanek nie mam bliskich na tyle by prosic o pomoc. Reszta znajomych to przyjaciele moje ex wiec stana po jego stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
a to, ze sie leczylas? wtedy przedstawiasz dowody co bylo powodem twojej choroby - jego znecanie sie nad toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×