Dlaczego facet ma czekać na kobietę, skoro z innymi do łóżka poszła od razu?

Ech... Albo piszesz o dresach bez zębów, którym rzekomo dają 'panny', które mają ciebie w dupie, a jako przeciwwagę podajesz normalnego prawnika, albo piszesz, że chodzi ci o wielkomiejskich lanserów 'na poziomie', którzy są prawnikami :D Zdecyduj się.

I widać zabrakło wam argumentów

Tym razem pisałem o facetach na poziomie, z tym że prawnik może być normalnym, przeciętnym facetem, a może być wielkomiejskim lanserem. Ten drugi może mieć łatwiej z kobietami, a target mogą mieć zbliżony. Zaradny, wykształcony facet bardzo często będzie szukał ładnej i wykształconej, bądź studiującej. Proste

Aha, no i co w tym dziwnego, że facet, który bawi się na mieście, ma większe szanse na uwiedzenie laski? To tylko i wyłącznie wina 'przeciętnego' prawnika, że nie ma takiego powodzenia jak prawnik, który ma prezencję i jest towarzyski. I może bardzo to ciebie zdziwi, ale rozrywkowy facet nie musi być od razu fiutem, bo pewnie taka jest twoja kolejna światła konkluzja.

A czy ja piszę, że musi być fiutem? Ja akurat jestem towarzyski i sporo się bawię, ale po prostu jestem z wyglądu przeciętny. Nie chce mi się nawet kobiet podrywać, bo widzę jacy faceci mają powodzenie i wyglądają zupełnie inaczej niż ja. Mam już niewielkie zakola i nie wyglądam jak przystojniaczek z klubu. Lubię się dobrze ubrać, ale raczej typowo męsko, a niekoniecznie jak zniewieściały laluś z klubu

Raczej chodziło mi o to, że panna może z takim iść do łóżka od razu, a zwykły facet musi na nią poczekać :(

Wyciągam takie wnioski, bo ciągle dyskredytujesz facetów, którzy mają dziewczyny i mają seks. Dla ciebie to albo dresy, albo nażelowane typki. Pierdolisz tak, jakby żaden przeciętny facet nie miał nigdy laski. Jesteś zapewne po prostu frajerem i dlatego kobiety traktują cię jak powietrze.

jak dla mnie pierdolisz autorze 3 po 3, i jak pisze glista, miotasz się od jednych typów ludzi do drugich podsumowując: jesteś zakompleksionym, marudnym frajerem który nie podoba się kobietom a bardzo chciałby mieć powodzenie

Nie twierdzę, że przeciętni nie mają panien. Ale czy one się z nimi umawiały z powodu wielkie pożądania, chemii, kisielu w majtkach i podniecenia? Często taki "okularnik" nie ma szans na pójście z kobietą do łóżka od razu, a czy każdy z nich ma partnerkę, która nie jest niewiniątkiem? Nie sądzę. Ja bym był w stanie stworzyć związek z kobietą, ale nie chcę być gorszy od klubowego żelusia, który wcześniej moją pannę zapinał we wszystkie dziury, podczas gdy ja bym musiał na nią czekać

Nie, zwykły facet też ma szansę na szybki seks, jakieś miłostki i namiętność nie są na wyłączność bardzo atrakcyjnych ludzi, ale ty po prostu nie jesteś interesujący, nie znalazła się kobieta, która by do ciebie coś poczuła, więc naciągasz teorię o przystojnych facetach, bo tak ci łatwiej.

a Hawking jaki inteligentny, nie jestem frajerem, a kompleksy mam. Jasne, że chciałbym mieć powodzenie i być potencjalnym obiektem seksualnym

Mam zainteresowania, mam w głowie poukładane, radzę sobie zawodowo, potrafię się dowcipnie, składnie i inteligentnie oraz poprawnie wysławiać, mam prezencję, ale jak widać to nie wszystko. A naprawdę marzę właśnie o prawdziwej namiętności

i facet, jak znam życie sam siedzisz na dupie a kreujesz się na znawcę ludzi wszelkiej maści. co trzeba mieć we łbie by takie generalizacje urządzać? to już Kubuś Puchatek miał same trociny a mądrzej myślał

Nie chcesz być gorszy, ale skoro on może liczyć na seks, a ty nie, to może jednak jesteś w czymś gorszy i wypadałoby się z tym pogodzić?

"Jasne, że chciałbym mieć powodzenie i być potencjalnym obiektem seksualnym" ale nie jesteś, więc w związku z tym trujesz już któryś rok z rzędu na babskim forum? to Ci polepsza samopoczucie? xxxx "Mam zainteresowania," nie wnikam. ale chyba głównym hobby jest wymyślanie teorii na temat ludzi xxxx "mam w głowie poukładane," i marzysz by laski miało mokro po spotkaniu z Tobą...no to też jakiś rodzaj poukładania jest xxxx " radzę sobie zawodowo," nie przeczę, nie znam Cię xxx " potrafię się dowcipnie, składnie i inteligentnie oraz poprawnie wysławiać," poprawnie? może nawet, nawet. dowcipnie? nie odnotowałam, wiec w życiu musisz mieć dowcip wymuszony. bo ktoś z poczuciem humoru po takiej ilości tekstu jaką z siebie wyplułeś to dałby dowody na to już dawno xxxx "mam prezencję, " czyli? jak ktoś ma prezencję to ma powodzenie, a nie mamrocze coś o gogusio-prawnikowych żelkach

A dlaczego mam się pogodzić z samotnością? Człowiek potrzebuje bliskości i pożądania. Nigdy się z tym nie pogodzę. A co do poukładania w głowie. Podchodzę do życia poważnie i radzę sobie w nim, ale potrzeby natury seksualnej mam również. A co do prezencji - wyglądam tylko poprawnie. Ryja sobie nie zmienię

to znajdź sobie babkę podobną do siebie, równie średniej urody, z zainteresowaniami i ugruntowaną pozycją zawodową. będziesz miał bliskość ale nie! Ty masz wymagania

Człowiek potrzebuje bliskości, ale jeśli nie ma na to zbytnich perspektyw to należy się przyznać przed samym sobą, że może jednak nie jest się tym inteligentnym, zabawnym, towarzyskim gościem z prezencją, zamiast dyskredytować tych, którym się wiedzie w tej sferze. Tacy jak ty sprawiają wrażenie frustratów i zawistników.

Nie mam wcale wielkich wymagań, z inteligencją u mnie wszystko OK, mam opinię inteligentnego, towarzyski też jestem i prezencję mam, ale nie jestem modnisiem z modnego klubu. Nikogo nie dyskredytuję, po prostu nie zamierzam być dla kobiety kimś gorszym od jej byłych partnerów

Poza tym nie chodzi mi o bliskość taką bardziej przyjacielską, ale o namiętny żar

zaraz, to zwykła, przeciętna kobieta nie podnieci zwykłego, przeciętnego faceta takiego jak Ty?

aaaa, i nie zamierzaj sobie być gorszym. chcieć, zamierzać i pragnąć Ci wolno:D teraz z łapką na sercu, w ciągu ostatniego miesiąca ile kandydatek miałeś? ile było zainteresowanych Tobą?

Nie no, nazywanie potencjalnych byłych partnerów swojej laski dresami bez zębów, lalusiami i gogusiami w ogóle nie jest dyskredytowaniem :D Daj sobie na wstrzymanie ze spowiadaniem się ze swoich rzekomych zalet, widzisz, że nikogo raczej nie przekonasz. Jesteś gościem bez polotu i tyle. W dodatku masz jakieś poważne kompleksy, bo się ciągle zapierasz, jaki to ty nie chcesz być gorszy. Kobiety z reguły myślą o swoim obecnym jako o tym lepszym od byłego, no ale ty jakoś potencjalnie czujesz się gorszy i zazdrościsz tym facetom, no cóż, masz problem...

Ja nie wierzę, że przeciętna bym podniecił. Poza tym przeciętna też mogła sypiać z klubowiczami. A co do kandydatek - nie mam okazji do poznawania kobiet. W pracy same zajęte, nie mam gdzie kogoś poznać

Dla mnie facet, który ubiera się jak gej i nosi damską torebeczkę to goguś i laluś. Włosy na żel to też niezła tandeta. Akurat mam dużo polotu, ale obawiam się, że miałbym co najwyżej szansę u prostej panny, takiej niczym z stereotypowej zawodówki, a mi się taka nie marzy. Marzy mi się z panna, która ma typowo korporacyjny sposób bycia, wielkomiejski

Poza tym lubię koncerty (tam ciężko poznać kobietę), kino, piwo z kumplami, ewentualnie pub, ale raczej wolę pić piwo oglądając mecz. Gdzie ja mam poznawać kobiety? Do klubów typowych nie chodzę

a ja nie wierzę w bogów, czy wobec tego roztrząsam Biblie, Koran i inne pisma? no raczej nie ja pierdolę, co Ty masz obsesję o tym sypianiu z klubowiczami? myślisz że ktokolwiek zechce kogoś kto zakrawa na psychola (może i niegroźnego ale jednak) aaaa, o i nie masz żadnej kandydatki a tracisz godziny na dyskutowaniu "Dlaczego facet ma czekać na kobietę, skoro z innymi do łóżka poszła od razu?" no serio, inteligentny facet z Ciebie

Ty weź w końcu zacznij ujawniać ten swój polot i inteligencję bo jak na razie to większym polotem mój pies się wykazuje próbując zwędzić szynkę

No i co, myślisz, że tylko zniewieściali goście zaliczają laski i to laski 'na poziomie'? Raz piszesz o przeciętnych okularnikach, po czym stwierdzasz jaką to ty masz prezencje i tyyyyle polotu. Masz jakieś rozdwojenie jaźni?

na koncertach ciężko kogoś poznać? :)