Piję wino za wszystkie fajne babki :)

Cała butelka wina, kieliszek i ja. Piję za wszystkie fajne dziewczyny, za żony, matki, kochanki, zdradzone kobiety, za te pokrzywdzone i za te szczęśliwe. ZA WSZYSTKIE! Wasze zdrowie dziewczyny!

Oo to nieżle ja tylko kieliszeczek wina sącze sobie:)

becky zdróweczko :)

no to na zdrówko, ja piję drinka z colą i lodem, bo mam doła. Pogoda, praca, moje życie mój wiek (35) mnie dobija i za to piję, na zdrowie

A rowniez zdrówko:)tez mam 35 hihi

becky to na zdrówko rówieśniczko;-) a z jakiej okazji ty pijesz?

zdrówko:) a ja tak sobie bez okazji,samotny wieczorek

Ale wstrętny podszyw na górze. No ja w sumie też mam doła, upijam się na smutno, ale widzę humorek już powoli powraca hihi :)

Justysia.no humorek musi być,nawet jak sie samemu pije :P

justysia... humorek wraca na chwilę, po winku, czy drinku mamy inne myśli, wydaje nam się, że jakoś lepiej, ale na drugi dzień nie jest lepiej niestety.... ale ja muszę odreagować, "znieczulić" chociaż na chwilkę he he:)

Dokładnie :) Kurczę jakiś fajny facet by się przydał, ale totalnie wszyscy porządni się wypalili..

justysia a Ty ile masz latek,nie krępuj sie:P

Wiem... I dlatego chcę sobie umilić chociaż ten jeden wieczór..Kurde, ale czy naprawdę jest az tak źle?

Ja jestem młodsza bo 20...

oo to super masz ,całe zycie przed Toba,a Ty smutasz

ja bym 20 l. nie chciała mieć, ale 10 l. mniej to taaak:D kurka troszke inaczej bym sobie zycie ulozyła

moja sp mama zawsze mówiła mieć 25 l. i ten rozum co teraz he he a teraz ja tak mysle")

a ja nawet bym nie chciala 10 mniej,tak mi dobrze,chociaz nie powiem,są rozne myśli..wciaż głowkuje czy to byly dobre wybory,najwazniejsze ze jestem szczęsliwa

Niby 20, ale już trochę przeżyłam, szczególnie wiele złego ze strony facetów mnie spotkało. Czy oni nie potrafią być wierni?

Tobie też niech się szczęści za twoje dobre serce :D

Justysia powiem Ci jedno -żle trafiałas,takze Twoj wymarzony facet gdzies tam juz czeka na Ciebie:)

wiesz co becky ja tez jestem szczesliwa i spełniona, ale chcialabym w zyciu zawodowym cos zmienic, ale jestem za słaba zbyt mało (kurka, czy to poprawnie? drinki robia swoje (ups) odważna i ambitna, by to zmienić. Trzymam się kurczowo jednej pracy, bo boję się, że sobie pogorszę. No i zmarszczki się pojawiają, jak widze 20sto letnie dziewczyny i ich cerę to mała "zazdrosc" jest, chociaż dbam o siebie, kosmetyczka od czasu do czasu itp, ale wieku nie oszukasz

justysia jak nie jest wierny to olej dziada, bo zawsze ty bedziesz nieszczesliwa i podejrzliwa a on sie nie zmieni... nie warto poswięcac sie w 100% dla takiego szkoda zdrowia...

To fajnie mik@ zes tez szczesliwa:),a jesli chodzi o pracę,to wiesz,przestałam ją zaliczać do wymiaru szczęscia haha

Eh, dziewczyny to zbyt trudne, z zamieszania wyszło, że byłam zabaweczką dla starszego Pana. Kurde, a myślałam, że faceci w Waszym wieku są poważni... A oni szukają sobie młodego ciałka i zabawy. Mika-na pewno jesteś super babeczką, wieku co prawda nie ukryjesz, ale najważniejsze to być pewną siebie, dojrzałą kobietą. Dojrzałe kobiety są jak najbardziej pociągające tym bardziej te które akceptują taką kolej rzeczy. Ja właśnie rzuciłam studia prawnicze, bo tego nie czuję. Myślę, że nie będę tego żałować, chcę robić w życiu to co mi sprawia frajdę, pozbawiłam się perspektywistycznego życia, ale to nie dla mnie. Wow, wino dochodzi i to nieźle to głowy, bo na wywody mnie zbiera..

Eh, dziewczyny to zbyt trudne, z zamieszania wyszło, że byłam zabaweczką dla starszego Pana. Kurde, a myślałam, że faceci w Waszym wieku są poważni... A oni szukają sobie młodego ciałka i zabawy. Mika-na pewno jesteś super babeczką, wieku co prawda nie ukryjesz, ale najważniejsze to być pewną siebie, dojrzałą kobietą. Dojrzałe kobiety są jak najbardziej pociągające tym bardziej te które akceptują taką kolej rzeczy. Ja właśnie rzuciłam studia prawnicze, bo tego nie czuję. Myślę, że nie będę tego żałować, chcę robić w życiu to co mi sprawia frajdę, pozbawiłam się perspektywistycznego życia, ale to nie dla mnie. Wow, wino dochodzi i to nieźle to głowy, bo na wywody mnie zbiera..

Justysia ,:)to postanów sobie ze juz nigdy nie bedziesz zabawką:) moze juz ,a moze za jakis czas nauczysz sie oddzielać ziarno od plew:):P chociaz czasem to mega trudne jak ktos sie dobrze maskuje,ale im starsza tym bedziesz madrzejsza hihi,takze głowa do góry

kochana ale pojechałaś z tymi dojrzałymi kobietami he he he dla mnie to dojrzała po 45 rż, ale OK wybaczam. Rozumiem, ze byłaś ze starszym od siebie (on pewnie okazał sie zonaty.... zabawił sie i rzucił?) nie wiem nie wnikam.... jak nie czujesz studiuw to pewnie bez sensu sie męczyć, tez uwazam, żę powinno się w zyciu robić to co się lubi, chociaz ja nie jestem najlepszym przykladem, bo siedze tam gdzie muszę... niestety... nie realizuje sie zawodowo... Becky ciekawe podejscie do tematu -jakby to powiedział moj 6cio letni syn he he (odnośnie pracy)

dziewczyny ..nie myslałam ze dzis tak fajnie wieczór spędzę.. z Wami:)

becky.. bo babki zawsze się dogadają:)