Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Adriannn28

małżeństwo, a podział obowiązków

Polecane posty

Gość Adriannn28

Jestem w związku małżeńskim od 6 miesięcy. Mam pytanie jak dzielicie się obowiązkami jeżeli chodzi o pranie i prasowanie? Ostatnio dochodzi między mną, a żoną do sprzeczek w związku z tymi czynnościami. Chciałbym żeby żona prasowała mi ubrania bo robi to dokładniej. Tak samo jeżeli chodzi o pranie. Ona lepiej się orientuje które ubrania można włożyć razem do pralki, a które nie. Jednak nie chce tego robić. Dochodzi do kłótni. Stąd pytanie drodzy forumowicze i forumowiczki jak wygląda u Was podział obowiązków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mamy sztywnego podziału
domowych obowiązków, ale mąż wcześniej przychodzi z pracy niż ja, więc to on gotuje obiad i jest głównym zaopatrzeniowcem artykułów spożywczych.Do pracy mam na 10 i przed wyjściem sprzątam mieszkanie, wstawiam pranie, rozwieszam.Naczynia myje zmywarka, a prasujemy razem podczas oglądania np. programu telewizyjnego - trochę on, trochę ja. Jak coś mu nie wychodzi ja poprawiam. Do jego stałych obowiązków należy dokonywanie wszelkich opłat, przygotowanie drewna do kominka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfr56ja tam pochleja
ja robie wszystko on zasrabia hajs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mokorasoo
fajny tekst żona się lepiej orientuje żenuła po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A u nas jest tak:
Żona: gotuje, piore, prasuje, sprzątam Mąż: czasem zrobi odkurzaczem, wymieni żarówke, napali w kominku, posprząta kominek, narąbie drewna, odśnieża podjazd i taras, wymieni opony obu autach, naleje płynu do sryskiwaczy i inne drobne rzeczy a jak trzeba to i wieksze. XXX Razem: zajmujemy sie dzieckiem: kapiel, położenie spać czy zabawa. XXXX A ogolnie to mąz jest człowiekiem który nie lubi siedziec bezczynnie wiec cały czas coś grzebie w ogrodzie jak sie cieplej robi, wiec zimą pozwalam mu sie nasiedziec w swoim fotelu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A u nas jest tak:
Dodam, że oboje pracujemy wiec nie siedze cały dzień w domu a na porzadki i inne pierdoły mamy własciwie czas w weekend (mąż ma tylko sobote wolną bo w niedziele tez pracuje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffds
dobrze robi Twoja żona, niech Cie ćwiczy. a naprawde to nie jest żadna filozofia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie widac UP UPUUPUPUPU
UP UP UP UP UP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
ja gotuję i piorę, pozostałe obowiązki /codzienne/ dzielimy w miarę równo. Samochodami i sprawami "remontowymi" /małymi i większymi/ zajmuje się tylko mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez ślubu ale długo razem
ja piorę i sprzątam, bo chcę mieć to zrobione po swojemu, piorę na bieżąco, sprzątam jak mam czas i ochotę, jesteśmy tylko we dwójkę i zwykle poza domem więc nie ma komu bałaganić on gotuje, bo ja tego nie znoszę i nie robię, nie wymuszam tego na nim, robi to jak ma czas i ochotę zakupy robimy razem jak już naprawdę wszystko się skończy ogólnie nie ma presji ja na niego ani on na mnie, jak coś nie będzie zrobione to się świat nie zawali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma reguł -tego sie trzymaj
To Wy autorze musicie sobie swój podział ustalić. Warto opierać sie na tym co kto preferuje robić, bo z czasem nabiera się dużej wprawy. Nie moze tak byc, że zrzucasz na nia nużące obowiązki bo ona niby lepiej to robi. Prawda jest taka, że lepiej robi ten kto BARDZIEJ sie stara. Jesli lubisz gotowac, przejmij ta działke. Jesli jeździsz samochodem i mijasz po drdze sklep - zacznij robić zakupy. Dogadajcie się po prostu i trzymajcie ustalonych zasad. czasy kiedy Pan i Władca robił tylko męskie spraw minęły bezpowrotnie. Teraz mamy równouprawnienie i partnerstwo. A jak macie to w nosie - spoko. Tylko nie ma co potem sie dziwic, że pracujaca dziewczyna sie stawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A u nas jest tak:
Dodam jeszcze, że mąż do gotowanie sie zupełnie nie nadaje, ale ziemniaki obrać umie i jesli jest wczesniej w domu niż ja (rzadko) to obierze :) cebule też :) Mamy bardzo mało rzeczy do prasowania, głównie rzeczy córki, więc nie widze potrzeby angażowac go w takie zajecia. Tydzień temu zgłosiłam męzowi ze u Córki w pokoju w szafie przydałaby mi się jeszcze jedna półka - dziś półka jest już kupiona i zamontowana. Takze widze taki podział na damskie i męskie obowiazki, które samoistnie sie rozkładają. Ale gdybysmy mieszkali w bloku gdzie jego zajeciem po poworcie z pracy byłoby głownie siedzenie z piwem przed TV - to by była inna bajka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez ślubu ale długo razem
aha, prasować nie prasujemy w ogóle, nie ma takiej potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×