Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tatianka02

histerie u roczniaka DOBRE SPRAWDZONE RADY

Polecane posty

Gość tatianka02

Mam problem z córką (skończony roczek) Dokładnie jak jej czegoś zabronię to wpada w histerię kładzie się na podłogę i płacze, wrzeszczy robi to w taki sposób że zachodzi się z płaczu, zaczyna wymiotować. Dopiero jak przyjdę, podniosę ją to się uspokaja. Macie jakiś sposób na takie zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha123456
konsekwencja, jak zrozumie ze takim zachowaniem nic nie wskora uspokoi się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja dwulatka tak miała. Potrafiła sobie nawet palce włożyć do gardła, żeby sprowokować odruch wymiotny, ale byliśmy z mężem konsekwentni i po prostu ignorowaliśmy to zachowanie. W końcu zaskoczyła, że histerią nic nie wskóra. Wiem, że roczniak to jeszcze małe dziecko, ale im wcześniej zaczniecie nad tym pracować tym szybciej będzie widać efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie sprawdziło się ignorowanie.Kiedy mała zaczynała histerie po prostu wychodziłam z pokoju.ona jak widziała żę mnie nie ma to się uspakajała,czasem szła za mną kładła się i znowu płacz.Ale trwało to ok.tygodnia ,i chyba zrozumiała że to nic nie da.Najważniejsze żęby się nie złamać;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatianka02
staram się ją ignorować tylko boję się żeby mi się z płaczu nie zaszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam że u mnie histerie zaczęły się jak skończyła roczek.Wydaje się że takie małe dzieci jeszcze mało rozumieją,ale tak naprawdę to cwane bestie są;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatianka02
no moja też tyle co skończyła roczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfdcvd
roczne dziecko jeszcze jest za małe, żeby zakumać o co chodzi z ignorowaniem; takie dziecko trzeba zagadywać i odwracać uwagę; jeśłi siezłości to trzeba nazywać emocje np złościsz się, jesteś zła/zły, tupnij nóża itp, żeby dziecko nauczyło sięjak reagować i rozładowywać złość. I nie można używać za dużó słowa 'nie' tylko jakoś innymi słowami zastępować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O KURCZĘ !
KLAPS !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie nic jej nie będzie.Ja zabezpieczałam teren wokół bo moja przy tych spazmach jeszcze uderzała głową w podłogę więc trzeba było uważać.I oczywiście pilnowałam dyskretnie żeby się nie "zapowietrzała',bo i to jej się zdarzało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego unikać słowa "nie"? Dziecko musi nauczyć się, ze pewnych rzeczy robić mu nie wolno i to jest dla niego bardzo prosty komunikat. Moim zdaniem sprawdzonych metod nie ma. Przy każdym dziecku trzeba zastosować metodę prób i błędów bo na każdego działa coś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zgodze się żę roczne dziecko jest za małe żeby zrozumieć ignorowanie.Bo jak wytłumaczyć fakt że podczas płaczu mała wpadała w większą histerie kiedy widziała, ża ja ją obserwuje?kiedy wychodziłam z pokoju ona szła za mną i kładła się koło mnie i zaczynała koncert.Kiedy nie było reakcji z mojej strony uspakajała się i za chwilę już wypłakana przychodziła się przytulić.Fakt że czasem serce mi pękało ale tą metodę stosowałam przy starszym dziecku,i teraz też się sprawdziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfdcvd
chodzi o to, że dziecko myśłi obrazami; zresztąmy dorosłi też; zróbsobie ćwiczenie: zamknij oczy i myśl o wszystkim tylko nie o różowym słoniu; i co widzisz jak zamkniesz oczy? różowego słonia? dziecko ma tak samo - ty mu powiesz 'nie wychodź na stół' a ono widzi siebie na stole i wychodzi;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfdcvd
wiesz, nawet psa można wytresować, dziecko w końcu też załapie tylko po co? ja zawsze odwracałąm uwagę i zawsze pomagało; raz zdarzyło mi się że wzięłam go na przetrzymanie i mi zwymiotował i dzięuję wolę inne motody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym "nie" trzeba uważać, bo jak dziecko będzie miało 2 ;latka na sam dźwięk słowa "nie" będzie sprzeciw... ja zawsze okazywałam dziecku, że jestem wkurzona i zła za jego zachowanie, marszczę brwi, podnosze głos, mówię, co mi się nie podobało, że brzydko jest tak się zachowywać, z czasem dziecko zrozumie, oczywiście i tak będzie próbować, ale póki co u mojego dwulatka histerii nie było (a miał takie jak miał własnie roczek), czasem pojęczy, popłacze ale na tym sie kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatianka02
tylko to nie chodzi o odwracanie uwagi ale o to by wiedziała kto rządzi, że pewnych rzeczy jej nie wolno i mimo płaczu nie osiągnie swojego celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehreh
a ja swojej roczniaczce daje wtedy buziaka i jakas zabawke ktora bardzo lubi, przechodzi odrazu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vcff a odwracanie uwagi jak najbardziej, o ile się da, bo mój jak wpadł w histerię to nie dało sie odwrócić jego uwagi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vrevgrebvre
"tylko to nie chodzi o odwracanie uwagi ale o to by wiedziała kto rządzi" jestes psychiczna!! roczne dziecko ma wiedziec kto rzadzi, ona ledwo kolory i ksztalty rozroznia aty chcesz zeby wiedziala kto rzadzi??to zacznoj ja bic, wtedy napewno bedzie to wiedziala :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatianka02
psychiczna to może jesteś Ty. Oczywiście uważam że powinna wiedzieć kto rządzi, kto stawia jakieś warunki. To ja mówię że wychodzimy z wanny i koniec kąpieli. I wtedy jest cyrk bo ona jeszcze się chlapie. Jeśli ona rządzi to pewnie zaspała by w tej wannie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest tresowanie tylko wychowywanie.Po prostu są reguły których trzeba przestrzegać.Dziecko musi zrozumieć że nie znaczy nie.A co na dłuższą mete da odwracanie uwagi?Bo moim zdaniem jest to nic innego jak unikanie problemu.No ale każdy ma swoje metody wychowawcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście że chodzi też o autorytet rodzica.Dziecko musi wiedzieć kto "rządzi" .Póżniej ludzie się dziwią skąd tyle rozwydrzonych dzieciaków które wchodzą na głowe swoim rodzicom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfdcvd
wydaje mi isę, że takie reguły można zacząć wprowadzać ok 2 lat, jak dziecko jest bardziej kumate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja widze po mojej córce że jest na tyle kumata żę takie metody zadziałały.Mało tego ona jest świadoma tego że robi coś zakazanego ,bo gdy się do tego przymierza to tylko patrzy z diablikami w oczach i uśmieszkiem na buzi jaka bedzie moja reakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfdcvd
mój syn też tak robił i hasło 'nie wolno'wcale nie pomagało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vfdcvd- dalej się z Tobą nie zgodzę. Oczywiście jeśli jeśli rodzic nadużywa słowa nie to nie jest rozwiązanie. Natomiast sam komunikat "nie wolno" jest jak najbardziej potrzebny. JEśli dziecko zaczyna kombinować mówię "nie wolno" i ono wie, że nie ma dyskusji. Jak już mówisz o tych obrazach to w słowie "nie" czy też zwrocie "nie wolno" obrazu żadnego nie ma. Spotykałam się z histerycznymi dzieciakami, których mamy nie używały słowa "nie" bo dziecko ma na nie "alergię". Trudno im było zapanować nad maluchami bo roczniakowi nie wszystko da się wytłumaczyć. Moje dzieciaki od zawsze znały wagę tego słowa i go nie lekceważyły (przynajmniej syn bo z córą to się dopiero okaże- aczkolwiek już na nie reaguje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam, że najlepsza jest stanowczość. dzieciaki szybko się uczą. Jeśli zobaczą, ze kopanie nogami czy wrzask na nic się zdają to rezygnują. Oczywiście czasem można iść na jakieś ustępstwa ale tylko, moim zdaniem, przy łagodnym sprzeciwie dziecka- wtedy odwracanie uwagi czy kompromisy mają jakiś sens. Natomiast jeśli dziecko reaguje dużm buntem czy awanturą to uważam, że jedynym dobrym rozwiązaniem jest ostawienie na swoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×