Jak odmówić przyjęcia ubranek by nie zakończyło się konfliktem w rodzinie?

Jestem w ciąży i właśnie dostaliśmy pakę używanych ubrań po trzech dzieciach szwagra. Nie są to za rewelacyjne ubranka kupione w Pepco, a mnie stać wydać na pierwsze dziecko te parę groszy i kupić mu nowe (może nie jakieś super firmy ale NOWE). Ubranka te widać, że są noszone, pomechocone, poplamione. W dodatku to ubrania po chłopakach, a my będziemy mieć córkę, ale od teściowej usłyszałam, że to n ic, na codzień można takie zakładać nosz kurcze moje dziecko to nie śmietnik żeby mu dawać jakieś stare lumpy i robić porządki w szafie!!! W dodatku obawiam się, że oni będą wymagali jakiejś wdzięczności za to, a ja się o nic nie prosiłam i mówiłam to każdemu od początku ciąży, ale i tak mi jakieś szmaty wciskają. Teściowa zła, bo wybrzydzamy z mężem, ale tak trudno zrozumieć, że chcemy naszemu pierwszemu dziecku kupić jakieś fajne ubranka w niedrogiej cenie, stać nas na to i nie będziemy naszej córce zakładać śpiochów w autka po trzech chłopakach NAWET po domu. CO MYŚLICIE O TAKICH PODARKACH???

i podaj dalej

Bierzesz, wsadzasz do pudla, pudla na szafe w kat. Wszysccy zadowoleni a Ty i tak robisz co chcesz

Może i tak ale obawiam się, że potem jak to wezmę regularnie będę dostawać od nich jakieś ubrania a NIE CHCĘ. Poza tym mamy malutkie mieszkanko i nie mam miejsca na jakieś niepotrzebne rzeczy. Głupio mi kurcze, bo mówiłam i teściowej i bratu męża i każdemu, że mają nam nic nie dawać a tu taka paka ścier;(

Rozumiem Cię, może powiedz, że chcecie po prostu nacieszyć się wybieraniem i szykowaniem wyprawki dla dziecka (zwłaszcza jeśli to pierwsze). A że ubranka na pewno przydadzą się bardziej komuś kto naprawdę ich potrzebuje i nie ma kasy na nowe. jeśli są "normalni" ;) top taka uwaga nie powinna nikogo urazic :) pozdrawiam

ale ciesz sie, ze nie dostaliscie wozka:O ja dostalam niestety uzywany i ogolnie masakra. tez tu pisalam na kafe, ze co zrobic z tym to mnie zwyzywano:O Tu wiekszosc ubiera dzieci w szmaty z lumpa i wozi dziecko rozklekotanym wozkiem.

zarabiamy z mężem po 10 tyś na miesiąc i tych ubrań nie użyje nawet na szmaty do podłogi a ta nasza rodzinka to zwyczajny plebs który kupuje dzieciom jakieś szmaty i sami chodzą w takich szmatach z lumpa a ja kupuje u Tommiego Hilfigera

Powinnaś to przyjąć

my wuzek kuimy za 5-6 tyś więc używanego też nie chcemy z mężem

No niestety pomyliłeś się podszywie, bo nie uważam mojej rodziny za plebs i nasze zarobki są niestety sporo niższe, takie z nas średniaczki;) Ale jak ja mogę cieszyć się z ubranek z Pepco za 10zł sztuka po trójce dzieci, gdzie naprawdę widać plamy i przetarcia, przecież za te pare groszy kupiłabym nowe nawet H&M na przecenie i dla dziewczynki, a nie po chłopakach. A co do wózka też chcieli dać na szczęście powiedziałam, że moja mama nam daje na wózek i nie będziemy w bloku dwóch trzymać.

po trójce dzieci to faktycznie zjechane te ubranka, przejżyj może coś Ci się przyda a resztę do wora i do PCK albo Caritasu

niech twój mąż pogada szczerze z bratem. U nas w małżeństwie tak jest-każdy załatwia ze "swoją stroną" i konfliktów nie ma...

Dziewczyno dziecko szybko wyrasta z ubranek... Zamiast wydawać kasę na stertę nowych kup parę nówek np do lekarza , czy wizyty gości a na codzień spokojnie używki. Ja sobie chwaliłam ubranka od szwagierki. Jakbym miała wydać kasę naq każde body czy pajacyki to bym zbankrutowała choć pieniadze mamy. Wolę dziecku kupić coś do pielegnacji ciałka, pamprersy, mleko czy fotelik, bujaczek, matę do zabawy niz wydawać kasę na ciuszki co w nich może pochodzi dziecko góra 2 miesiace. Mój synek bardzo szybko rośnie... chwilę nosił rozmiar 62, szybko 68, a teraz już 74...

Mam podobny problem. Szwagierka dala ciuchy dla mojej corki po swoich dzieciach. Ubrania sa rozciagniete i poniszczone. Maz powiedzial ze nie chce widziec wiecrj tych szmat u nas w domu. Tesciowa ciagle pyta czemu nie ubieram dziecka w te ciuchy. Corka chodzi do przedszkpla i naprawde wstydzilabym sie ubrac ja w te poniszczone ciuchy

Tak się spodziewałam że na kafe mnie podszywy zjadą, bo tu co trzecia kupuje używane ubrania i rzeczy dla dzieci, a ja to uważam wręcz za niehigieniczne, jeszcze jakąś kurtkę, kombinezon czy sweter ( oczywiście gdybym miała mieć chłopca) bym przyjęła, ale body i rajstopki .. No ja jestem w szoku mi by nie przyszło do głowy obdarowywać kogoś na siłę. Mam taki pomysł żeby to uprać (bo te ubrania nie uprane) i oddać na zbiórkę odzieży dla potrzebujących. Tylko znowu mnie zjedzą, że jestem niewdzięczna ;/

Dodam że rodziłam 2 miesiace temu.... Nie ma sensu kupować super nowych. Przecież możesz ubranka przebrać !!! Te lepsze sobie zabrać a te gorsze wyrzucić..... Jaki masz problem ?

Po jakiego sie nas pytasz o zdanie skoro jestes juz pewna ze je wyrzucisz ????

Tak może i szybko wyrastają ale wszystkie te ubranka widać że są noszone to moje pierwsze dziecko i naprawdę sama chciałabym małej pokupować jakieś słodkie różowe body chociażby po 5 zł na promocji ale NOWE a nie używane, poplamione, poślinione przez trójkę dzieci.

co chcecie. I nikomu nic do tego, czy szybko wyrasta czy wolno. TYm bardziej ze zaznaczyliscie uczciwie ze nic nie chcecie. Niech twoj maz pogada z bratem. A co do tego ze moga cos pozniej chcciec od was to nawet nie na pewno a w 100%.

mi siostra dala sukienke po corce mimo tego ze wiedziala ze oczekuje na chlopca:)) Ja tez nie bralam od nikogo uzywanych. Stac nas bylo zeby pierwszemu dziecku kupic ubranka. Wiadomo ze bez szalenstw ale to ogromna radocha.

Chodzi mi o to jak to delikatnie rozegrać.. Bo oni przyjeżdżają znowu za dwa miesiące i zapowiedzieli, że jeszcze nam coś przywiozą, nie chcę żeby się obrazili, ale też nie podoba mi się że wydają mi stare szmaty, czyszczą szafę i liczą na moją wdzięczność mimo, że wcale o nic nie prosiłam.

ja delikatnie podpytywalam znajomych i gdy ktos wyrazal chec brania ode mnie ubranek to mu przekazywalam, nie wciskalam nikomu na sile. Nie wyrzucaj bo gdyby mieli kolejne dziecko to moga sie upomniec o te ciuszki.

urodziłam !!! ale ona to nie ty..i chce kupic nowe ubranka...i dla dziewczynki. ubranka po 3 dzieciach sa zniszczone, sama mam troje i wiem jak to jest...a poza tym jak teraz nie zaregujesz to za kilka miesiecy mozesz spodziewac sie nowej paki ubrac, za ktore bedziesz musiala stokrotnie dziekowac..

No dokładnie, ja wcale nie będę kupować dziecku wyprawki za 20 000tys, ale chcę mieć chociaż odrobinę radości kupując te ubranka i nie musząc być nikomu za nic wdzięczna, albo czekać aż ktoś mi powie, że moja córka w ubraniach po ich dzieciach chodzi.

jesli nie chcesz tych ubranek to ja je mogę z chęcią przyjąć:) moja sąsiadka spodziewa sie chłopca,mąż zmarł jej miesiac temu,zostala sama z dwójką dzieci(trzecie w drodze) :/ ma naprawde ciężką sytuację,dzieci nie dostaną żadnej renty bo jej mąż pracował na "czarno",ona pracowała legalnie,ma umowe na czas okreslony która zostanie rozwiązana z dniem porodu:/

musi to z nimi rozegrac twoj maz. Odmowe od Ciebie moga zle odebrac. A maz niech wypowie sie w waszym imieniu.

do rerere- a ile dzieci maja lat i z jakiego region polski sa?

no i po robić aferę z niczego... ja regularnie raz na pół roku dostaję worek z ciuchami od dwóch koleżanek, rzeczy z reguły zniszczone, niemodne. Biorę, dziękuję i wstawiam do piwnicy :) za kilka miesięcy wyciągam, trochę tam pomieszam, poukładam i oddaję. Oddaję jednej bo druga nie chce ich z powrotem, więc wystawiam ogłoszenie na tablicy i pół godziny góra znajduje się chętny.

umowe mozna rozwiazac z dniem zakonczenia urlopu macierzynskiego, nie z dniem porodu.

Skoro nie chcesz ubranek to ich po prostu nie bierz i mów otwarcie "Nie dziękuję". Chociaż jak urodzisz to może zmienisz zdanie - ulewanie,plamka z marchewki,raczkowanie i te sprawy :D