Jestem za mloda na matke. Co robic?

Autorko mam tyle lat co ty, też studiuję. Mam chłopaka od 4 lat i dziekuję, że napisałaś ten temat, ponieważ właśnie uświadomiłam sobie, że gdybym miala zajść w ciąże z NIM to chyba bym się załamała. Uświadomilaś mnie. Nie mogę z nim być skoro nie widzę go jako ojca moich dzieci, myślę że także go już nie kocham.

Generlanie ja bym nie postapila tak jak ty ale uwierz mi, ze troche ci wspolczuje bo teraz nie chcialbym byc na twoim miejscu, wydaje sie ze masz sumienie i tak w glebi duszy wiesz ze zadne rozwiazanie nie jest dobre. Najgorsze sa te dziewczyny, ktore tu rzuaja inwektywami. Dajcie sobie spokoj. Kultura obowiazuje nawet na anonimowym forum.

ciesze sie, ze moj temat moze komus cos uswiadomil i moze uchroni ta osobe od bledu jaki ja popelnilam. A moim bledem byla bezmyslnosc jaka byl zwiazek z nim. Zaluje, ze ja takiego tematu nie przeczytalam wczesniej. Ale czlowiek uczy sie na bledach. Zawsze bede myslec o tym, to nie jest cos co zrobimy i wyprzemy z pamieci, to decyzja, ktora towarzyszyc bedzie nam zawsze. Nie czuje wyrzutow sumienia, ale czuje zal.

woman in black, spierdalaj bo widac ze masz kaszke miast mozgu

nie wiesz co zrobić? oddaj mi ... będę kochac jak swoje...a swojego mieć niestety nie mogę ...

naród zabijający własne dzieci to naród bez przyszłości....

oddac tobie? a kim ty jestes? osoba na forum, ktora moze pisac oddaj mi anonimowo. Czy na pewno wzielabys to dziecko? A jesli tak to jak? Ojciec nie zrzeknie sie praw i co wtedy?

pewnie ze bym wziela ... kochala, wychowala ... i każdego dnia dziekowalabym ze dalas mu szanse na zycie ... ja 2 poroniłam, do dzisiaj za nimi tesknie ...

co bys wziela? dziecko nielegalnie? Bo skoro ojciec praw sie nie zrzeknie to jak chcesz je wziac?

Otoz to tunjet problem....tak mysle

pomijajac fakt, ze w ciazy byc nie chce i rodzic (ok moze byc cesarka na to bym sie zgodzila), ale co z regulacja prawna? Czytalam o tym. Ojciec nie bierze dziecka, ale praw sie nie zrzeka i dziecko jest w Domu Dziecka:(

podejrzewam ze Twój chłopak (nawet jakbys z nim się rozstala) wezmie dziecko i zaopiekuje się nim ... jeśli tego nie będzie chciał to niech się zrzeknie...i wtedy naprawdę ja bym z mezem chętnie je wzieal i wychowala...bo już teraz myslimy o adopcji a na swoje niestety nie mamy szansy ... nie chce Cie prosić, ale pozwol mu zyc ... daj szanse...

nie zabijaj swojego dziecka ;(

ono jest niczemu niewinne.. ;(

hjhjjol

nie bede dyskutowac na temat ktory zostal tu juz poruszony. Mianowicie rozmawialam z chlopakiem. Mozna to przeczytac.

z tym ojcem to chyba nie do końca tak. po prostu podajesz w urzędzie że ojciec nie jest znany (nie wiesz kto nim jest) i masz czystą kartę - możesz oddać do adopcji i zgoda ojca (którego właściwie w tym wypadku nie ma ) nie jest potrzebna

pobieżnie przeczytałam posty. rozumiem że usuniesz/usunęłaś ciąże? pisałaś że nie jesteś gotowa być matką ale dorosła osoba płci żeńskiej uprawiając seks podejmuje ryzyko bycia w ciąży.. dałaś życie dziecku które jeszcze się nie urodziło - płód to życie - po prostu je zabiłaś.. nie zasługujesz na to aby odbierać życie bezbronnym istotom poczętych z twojej głupoty !! nie jesteś w stanie ponosić konsekwencji swoich czynów! nie uprawiaj seksu albo podwiąż sobie jajniki !

czy ty sie dobrze czujesz? Podaje ojca jako nieznany, a on moj ten byly juz chlopak wie, ze jestem w ciazy i co? Myslisz, ze jak cos nie bedzie sie domagal swoich praw? Dziewczyno swiat jest maly a co dopiero jesli chodzi o odleglosc 70km i to, ze ma tu znajomych. Mam oszukac ludzi chcacych to dziecko, a on sie dowie, ze chodze z brzuchem, odbije mu, zachce badan i co? To, ze wpisalabym, ze ojciec NN to nielegalne i nieuczciwe.

powiem tak - zebys nie zalowala ... wyobraz sobie, ze Twoja matka odbiera Tobie zycie ... daj mu szanse ... nie musisz go kochac, jakas inna rodzina da mu to wszystko, czego Ty nie jesteś w stanie dac...

jesli moja matka usunelaby mnie to by mnie nie bylo. Proste. Pytam jaka szanse? Jak ojciec praw sie nie zrzeknie to dziecko bedzie w domu dziecka. I do kogo przyjdzie jak skonczy 18 lat? Do mnie. I co powiem wtedy? Nie kochalam cie, nie chce cie znac. Mam tez uczucia i nie chce ranic drugiego czlowieka.

Twoje słowa "i nie chce ranic drugiego czlowieka" -- tylko go zabijesz ! mała różnica - a czysta sumienie - totalna pogarda z mojej strony i mam nadzieje że jak usuniesz to dziecko to nie będziesz mogła zajść w ciąże kiedy już "będzie ci wygodnie" wtedy docenisz co to znaczy.. i będziesz czuć się okropnie !

friends:) święte słowa ... żebyś nie mogła już mieć dzieci !!!

zarodek to nie czlowiek, tak samo jak pestka to nie jablko :o

kobiety usuwajace ciaze maja dzieci potem. Zawiedziona?

znam babe co usunela 3 dzieci... W wieku 35lat jest wrakiem czlowieka pod wzgledem psychiczyny a jeszcze bardziej fizycznym

ktos opierdolil patyka cokolwiek to znaczy ( a wiem o co chodzi) i mierzy innych swoja miara. A teraz napisz, ze jestes dyrektorem, patykiem i slupem.

a jak aborcja wplywa fizycznie na kobiete? Pytam, bo naprawde jestem ciekawa.

takaMALAjedna --> porównanie godne pogardy - niegdysiejszy embrionie, taki podział komórkowy który stworzył twoje ciało i debilny mózg!!!!! AUTORKO -- > kobiety usuwające ciąże nie mają gwarancji na kolejną ciąże, tak mogą mieć jeszcze dziesiątkę dzieci - na co nie zasługują wybierając które chcą a które zabiją - widocznie za mało poczytałaś... co kol wiek to znaczy w twoich postach.. ale jeżeli odbierzesz życie temu dziecku to życzę Ci z czystym sumieniem abyś już nie mogła rodzić dzieci !

zależy kto i jak ją wykona - może być wszystko ok a może dojść do powikłań, ale widzę że martwisz się o siebie nie o dziecko które masz zamiar zabić. skoro to nie tabu dla ciebie i całkiem normalne zapytaj o aborcję lekarza dokładnie ci powie co i jak wygląda, może wtedy pomyślisz co chcesz zrobić...