Jestem za mloda na matke. Co robic?

ja mam w szufladzie tabletki poronne do prawie 3 msc ciązy na takie wypadki jakie ty zaliczylas

przykro mi, naprawdę. szacunek dla Ciebie, że spróbowałaś tej drogi. trzymaj się!

straszne...domyslalam sie ze ta rozmowa nie przebiegnie optymalnie, ale nie spodziewalam sie ze bedzie az tak zle..co za burak psychol...

Śledzę ten wątek od początku... Serce się kraje, czemu to zawsze wszystko spada na głowę kobiety i to my musimy podejmować takie trudne decyzje? Chciałabym zobaczyc jakby wyglądał świat, gdyby to faceci zachodzili w ciążę :o

wiem,że to mala pociecha ,ale opisze ci swoja sytuacje.wpadka w wieku 20 lat.na sczęście zdążylam skończyć szkołe i dostac pracę-budzetówka.z ojcem dziecka chodzilismy 4 lata,a raczej to on biegała za mna.rodzice moi nie byli zachwyceni.mieszkaliśmy kątem u teścia ,który naduzywał alkoholu.nie mielismy nic.dorabialismy sie od przysłowiowej łyzki i było ciężko jak cholera.i wiesz co -nawet razu nie przyszło mi do głowy,żę by usunąć,a nie jestem żadnym mocherem,a wrecz przeciwnie. stan na dzisiaj-pierworodny -18 lat,jego brat-6 lat,my 20 lat prawie stażu małżeńskiego.własny dom,drugi w budowie i skończyłam studia.nie wiem jakbym postapiła gdybym mogła cofnąć czas.ale nie wyobrażam sobie,że starszego syna mogłoby nie być.był bardzo niekłopotliwym dzieckiem.w przeciwieństwie do jego planowanego młodszego brata.wiesz czego mi brakuje-że nie mieliśmy z mężem czasu ,żeby się sobą nacieszyć.brakuje tych kilku lat wolności,wyjazdów,imprez itd.ale coś za coś.

w każdym bądz razie jesli podejmiesz decyzję o aborcji pamiętaj,żę jest ona nieodwracalna.jesli masz mocną psychikę to ok.i ważne jest to co ktos tam pisał-myśl o sobie,bo życie masz tylko jedno.pozdrawiam serdecznie.

@Mee gdyby mezczyzni zachodzili w ciaze, to aborcja bylaby sakramentem

ciesze sie, ze moglam tutaj to napisac, bo swego rodzaju robilo mi sie lepiej jak to z siebie wyrzucilam. Ale teraz najtrudniejsze przede mna:( Jednak o tym mysle, ze juz pisac nie bede

i broń boże do niczego cie nie namawiam,bo trraz dużo cięższe czasy niz kiedyś,ale jest mi bardzo miło jak czasmi biorą mnie za siostrę starszego syna.i jakos się wszystko poukładało.

Autorko, zycze sily I wytrwalosci. Dziekuje za dyskusje. Pozdro :-)

Hej autorko, facet rzeczywiscie nie do pozazdroszczenia. Ale Ty nie rob glupstw.

mnie reakcja twojego chlopaka wcale nie zdziwila. Czlowiek, ktory chce zamknac kobiete w domu reaguje wlasnie zloscia na wiadomosc, ze ona zamiast dac sie zamknac ucieka na zawsze. Mam rozumiec, ze ciaze postanowilas usunac, tak?

Sama nigdy nie byłam bym w stanie usunąć ciąży. Też miałam 21 lat jak w nią zaszłam. Na początku też myślałam ze nie dam rady itd. A teraz synek jest dla mnie najwazniejsza osoba na świecie. Życie wygląda zupełnie inaczej, wiadomo, ale teraz czuje ze to ma sens. Oczywiście, wybór należy do każdej kobiety. Będąc w 11 tyg ciąży na badaniach prenatalnych, widziałam ze to nie jest płód, tylko malutki człowieczek z bijącym serduszkiem.

Autorko jak kolwiek zdecydujesz to bedzie twoja decyzja,tutaj pisza ze zadna nie zaluje,ze takie cudowne dzieci,itp sranie w banie!!! Jasne wszystkie maja tak rozowo!!!!!!! Szkoda marnowac sobie zycia- nie chcesz byc biedna sflustrowana mamuska i nia nie badz!!! Skoncz studia,zwiedzaj swiat,poznawaj kultury,ludzi,Do garow i pieluch nie ma sie co spieszyc,zreszta takie czasy ze szkoda te dzieci rodzic i szarpac sie cale zycie-zawsze to powtarzam mojej siostre by ich nie miala!! Nigdy nie chcialam byc za nikogo odpowiedzialna...ale stalo sie,i co mam siedze w domu,gary,pranie,zakupy,ze studiow rowniez zrezygnowalam nie wroce juz ....Nie mam zadnej pomocy od nikogo!!!!!!!!!!!!!!!Ze wszystkim sama,ojciec dziecka musi pracowac,i tyle.Echh,AUTORKO-spelniaj marzenia...achh gdybym mogla cofnac czas :)..

No to tylko współczuć twojemu dziecku. A na seks to dorosla i dojrzala była? Niech teraz ponosi konsekwencje!

usuwac, zajma sie jej dzieckiem gdy ona bedzie na uczelni lub sie uczyla? Nie bedzie mial kto jej pomoc to juz po studiach, nanki duzo nie zarabiaja, ale studentce je oplacic bedzie ciezko.

a ta konsekwencja ma byc wychowywanie niekochanego dziecka?

konsekwencja jest ciaza. zrobi co bedzie chciala. z tego i ztego beda konsekwencje, czy usunie czy zostawi i wychowa. bo jak nie teraz to kiedys sumienie sie odezwie.

oda dziecko czy usunie?

ojca i ślubu tak. Taka jest prawda,więc bez happy w 100%. Dziecka nie żałuję,czasu bym nie cofnęła. Ale,że jego ojciec jest moim mężem żałuję cholernie.

Dajcie autorce spokoj,wyyy..yy To są różne historie,mam koleżankę która na prawdę jest szczęśliwa, a urodziła mając 18 lat. Ja,urodziłam mając 17 lat. Po 3 latach ślub, którego do tej pory żałuję. Dziecka nie żałuje,jest to najcudowniejsza rzecz jaka mnie spotkała,ale jego ojca? Wymazałabym z życia.

A skąd ty mozesz wiedziec ? Komu jak się zyje? Ja urodziłam mając 17,5l. Wzięłam ślub mając 18 l. I dzisiaj mam 24 l i nadal jestem szczęśliwa.

OBEJRZAŁAŚ FILMY?

i co zrobisz?usuniesz?czy chlopak dowie sie ze jednak jestes w ciazy

=== Nie podszywaj sie pod moj nick!!!!! Skad moge wiedziec jak sie zyje??? Rozejrzyj sie w kolo siebie...Popatrz na te matki co pchaja karoce,ja owszem juz nie moge narzekac,ale swoja cene zaplacilam i to nie mala!! Teraz podrozuje,kazde wakacje to niemaly wypas,a moje kolezanki doslownie kazda ktora znam,ma problemy!! A to z mieszkaniem,a to sie rozwodzi po 2 latach,a to sie sadza w sadzie o alimenty,a to sie kloca o widzenia z dzieckiem kto kiedy i gdzie ma zabierac,a to nie maja co na obiad zrobic,i laza po caritasach,po opiekach,a kiedys byly takie fajne pelne zycia laseczki :) a teraz 1,2 dzieci i bida z problemami az piszczy! Trza uciekac od takich bo z takimi tj tylko problem.Takze jesli 17latce ulozylo sie cudownie i bajkowo zycie-nie musi to znaczyc ze nasza autorka bedzie miala tyle pomyslnosci! Jak jestes taka madra zaproponuj dziewczynie pomoc!!!! Finansowa,psychiczna,mateiarlna...itd,pomoz jej!! Zamiast wypisywac farmazony,kazdy jest madry klepiac w klawiature i opisujac siebie,a to nie o to chodzi przeciez! Ma sie dziewczyna szarpac,szkoda zycia jest jedno trza je wykorzystac ale z glowa,a nie z majdanem pod pacha.Wsio na temat.Bo tutaj same doskonale mamuski przeciez sa.

MA CIE ZMUSIC DO SLUBU? NIE NORMALNA JESTES? MÓWISZ MU ZE JESTES W CIAZY BIERZESZ ALIMENTY DZIELICIE SIE OPIEKA I TYLE. ON CIE DO NICZEGO NIE ZMUSI. POROZMAWIAJ Z RODZICAMI MOZE TO TYLKO ZLE WYGLADA

Masz podejście,aż nie dobrze mi się robi:O Wiesz co urodziłam mając 17 lat. Były wzloty i upadki. Z mężem wychodzimy na prostą, bo lekko nie było. I co mam Ci napisać,że Ci zazdroszczę,chcesz czuć się lepsza? Jak bym miała do wyboru te Twoje wypasy a swoją rodzinę wybrałabym rodzinę bo to jest dla mnie najważniejsze! I ta Pani po wyżej miała całkowitą rację co do Ciebie pisała. Stawiasz stereotyp bo znasz takie i takie osoby. Widzisz tylko czubek własnego nosa...lepiej się z daleka trzymac od takich? Jakich? Wolę swoje życie, wsparcie męża,dziecko, małe kłopoty z którymi razem wychodzimi,dzieki którym jeszcze bardziej sie zblizamy niz miec podejście do życia takie jak ty.

To sobie weź na czarno:) Póki co nick jest wolny:P Wiesz,o alimenty mogą się sądzić nie tylko nastoletnie matki ale również i te co wszystko zaplanowały. Nikt nie jest idealny,każdy z nas zrobił coś nie rozsądnego,czy popełnił błąd. Chociaż ja nie uważam,że urodzenie dziecka to błąd. A ten swój wypas to sobie weź i w majtki schowaj:) Bo bynajmniej ja nie czuję abyś była w czymkolwiek ode mnie lepsza. Starasz się pokazać że każda młoda dziewczyna jest skazana na nie powodzenie,a tak nie musi być. Nie wiem jak mi się życie ułozy,ale nawet gdyby coś zmierzyło ku nie powodzeniu i rozpadu małżeństwa to i tak będę dumna mając wspaniałe dziecko które jest dla mnie wszystkim! Póki co jest dobrze.

Przepraszam skopiowałam nie ten nick:) Bo keljna Pani skopiowała tylko dodała Jakie Ty:P

Wyżej wypowiedz napisałam ja i była do Dajcie autorce spokoj,wyyy..yy a nie do Dajcie autorce spokoj,jakie Ty