Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie chce byc mloda mama

Jestem za mloda na matke. Co robic?

Polecane posty

Gość ja bym usunela i to bez
zastanowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteś za młoda na matkę tak jak pisałam, jeśli ktoś jest ambitny to będzie potrafił sobie poradzić. Jeśli zdecydowałabyś się urodzić i zostawić dziecko, mógłby zająć się nim ojciec a Ty swobodnie się uczyć. Trzecie wyjście które przyszło mi na myśl, skoro masz faceta który najwidoczniej chciałby wziąć odpowiedzialność. Urodzić i zrzec się praw na korzyść ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce byc mloda mama
nie oczekiwalam ze ktos podejmie za mnie decyzje. Chcialam sie wyzalic, bo sama jestem skolowana i nie wiem co robic:( Jakakolwiek bym decyzje nie podjela to zadna do konca nie bedzie dobra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce byc mloda mama
ambicja tu nie ma nic do rzeczy, bo jesli mialabym z nim wychowywac dziecko to nie mam fizycznej mozliwosci na studiowanie. On sam dziecka nie wezmie bedzie chcial bym ja sie nim z nim zajmowala. Pisalam juz, ze mu nie tyle chodzi o to by w przyszlosci miec dzieci, ale zone ktora sie nimi zajmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sluchaj tych
jak czytam co pisze kolezanka wyzej to pozal sie ... dziewczyno Ty mowisz o ambicjach?? myslisz ze same ambicje wystarcza?? czlowiek nie ejst robotem zeby zapierdalac jak wol jechac 70 km do miasta zeby isc na zajecia wrocic do domu zajmowac sie dzieckiem i jescze do tego sie uczyc... i kto sie zajmie tym dzieckiem w ciagu dnia?? maz?bedzie w pracy!! a po powrocie bedzie narzekal ze caly dzien pracowal i tez chce odpoczac!!! pomysl troche w realistycznych barwach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodzisz dzieciaka i po nauce
karierze i wszystkim pewnie o czym marzylas. Bedzie pewnie tak: mowisz mu, hajtacie sie, mieszkasz z tesciowa w jednym domu, ktora cie wkurwia, nie pracujesz, na waciki on ci wylicza. Jednym slowem jestes udupiona do reszty:O Dziecko rosnie, a on ci w miedzyczasie zrobi drugie bys nie daj boze na te studia nie poszla, bo juz sam fakt, ze on chce bys studia rzucala swiadczy o tym, ze chce cie zamknac w domu. Za 10 lat bedziesz pewnie z trojka dzieci u boku i z poczuciem zmarnowanego zycia, a gdy sobie uswiadomisz, ze jedynym luksusem w twoim zyciu jest 10zl jakie on ci daje na dezodorant z rossmana to wezmiesz i sobie strzelisz w leb. Lub ukrecisz petle wokol szyi jak moja kolezanka, ktora moglaby dzis byc kims, a waha kwiatki od spodu, bo sie dala namowic na porody, sluby i zabawe w dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm ????
ja bym usunęła ..nie ty pierwsza nie ostatnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodzisz dzieciaka i po nauce
dojezdzac na studia? hahahaha a kto jej na bilety da:D Przeciez on uwaza, ze powinna rzucic studia na rzecz blogiego zycia z nim. I co? potem mialby jej pozwolic na dojazdy i spedzanie calych dni na uczelni. Pobudka! To nie film to zycie, chlop ma parcie na rodzinke i zonke zamknieta w domu. Ok, ma swoje lata ma prawo. Ale autorka tego nie chce, jesli sie wiec na to zgodzi to sie wykonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrOwO !!!
ludzie to prowo a Wy odpisujecie :-O same teksty autorki nie daja wam do myslenia ? "ŻAŁUJE , ŻE SIE NIE ZDECYDOWAŁAM WCZESNIEJ NA TO ROZSTANIE " :-O Co to ma byc jakis żart ? To po jakiego huja niby z nim jestes skoro tak piszesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce byc mloda mama
urodzisz dzieciaka i po nauce to co napisalas jest takie smutne i niestety prawdziwe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce byc mloda mama
ojej nie zdecydowalam sie wczesniej, bo zaczelam niedawno o tym myslec jak on zaczal przebakiwac o slubie i dzieciach. Normalne chyba, ze na pierwszych randkach o tym nie rozmawialismy. Dopiero teraz mowi, ze juz za rok to slub wypadaloby brac itd. A z drugiej strony jestem z nim rok wiec chyba cos tam czulam do niego, lubie go, przyzwyczailam sie do spotkan z nim. Chcialam rozwazyc to czy z nim byc. Ale teraz wiem, ze to nie ma sensu. Szkoda tylko, ze tak pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodzisz dzieciaka i po nauce
ty od prowo ale to nie tobie oceniac dlaczego autorka sie z nim bzyka:D Ja z jednym z moich eks pol roku sie spotykalam i bzykalam mimo, ze slub i dzieci to boze bron z tym wariatem:D Ludzie maja rozne podejscie do takich spraw. Tak autorko to smutne i prawdziwe, ale pamietaj, ze kazdy jest kowalem wlasnego losu. To od ciebie zalezy czy twoje zycie bedzie smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sluchaj tych Myślę realnie. Do 5 miesiąca zapierdzielałam po 8 lub 13h, po 15h byłam w domu. Mąż też pracował i dodatkowo w weekendy studia, pomimo tego nie wypiął się dupą i zawsze czekał na mnie posiłek. W między czasie miałam, dodatkowo jeszcze w pt, sb, nd wykłady i ćwiczenia praktyczne, na sam koniec egzaminy zawodowe. do 16 tygodnia ciąży miałam okropne mdłości, wymioty, gubiłam wagę, anemię - ale dało się - nie powiedziałam, że się nie da. Dojeżdżałam do pracy i do szkoły. Urodzę dziecko, po macierzyńskim chcę wrócić do pracy i rozpocząć studia. Tak samo nie mam szkoły na miejscu, też będę musiała znowu dojeżdżać. Kto zostanie z dzieckiem? Ten kto wtedy będzie mieć czas - wszystko zależy od kto wtedy będzie w domu, dodatkowo możemy liczyć ale dorywczo na pomoc moich teściów (może raz w tygodniu, sami przecież pracują) a tak to pewnie zostanie opcja niani albo żłobek później przedszkole. xxxx Autorka co prawda ma inną sytuację, nie chce być ze swoim obecnym partnerem. Ale tak jak pisałam jak się chce to się da, nawet jako samotna matka ma pierwszeństwo do żłobków czy przedszkoli. Jeśli rzeczywiście ktoś ma parcie na to co studiuje, jeśli w jego szkole są stypendia będzie się o nie starać, więc nie piszcie mi proszę, że się nie da. Ona po prostu nie chce być matką i tyle. A wiek nie ma tutaj znaczenia, a jak słyszę, że dziecko w tym wieku to katorga bo zamyka karierę itp. to przysłowiowo nóz się w kieszeni otwiera. Cóż pewnie jakbym była w takiej sytuacji, że nie chciałabym być z ojcem dziecka, też nie uśmiechałoby mi się bycie matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta sama powinna
decydować o sobie, wg mnie powinnaś usunąć. Wiele ludzi czeka na takie maleństwo? Nie w Polsce. Tu domy dziecka są pełne bo ludzi nie stać na wychowanie swoich 'pociech'. Lepiej żeby nie żyło niż przeżyło swoje życie w bidulu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozostaje mi tylko Tobie życzyć siły i wytrwałości. Nie ważne jaką decyzję podejmiesz. Ja podchodzę do sprawy neutralnie - nie rozumiem tych co namawiają na aborcje czy stanowczo na urodzenie. Pisałaś, że będziesz rozmawiać z koleżanką która przeszła aborcję - pamiętaj, że ona może trzymać się super i niczego nie żałować, a u Ciebie może być inaczej tak samo w przypadku oddania dziecka, oddanie może być większym ciężarem niż aborcja. Wszystko zależy od tego jakim człowiekiem jesteś, a nikt nie zna Cię lepiej niż sama Ty, takie decyzje zawsze będą trudne i na pewno często po podjęciu jakiejkolwiek z nich nie czuje się pewności "czy dobrze zrobiłam?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta sama powinna - nie masz pojęcia, o czym piszesz. na 6 tygodniowe dziecko (czyli zostawione przez matkę od razu po porodzie) pary adopcyjne czekają około 2 lat. jak myślisz, dlaczego? bo wcale takich dzieci dużo nie ma, a jak jakieś już jest to praktycznie od ręki trafia do rodziny adopcyjnej. owszem, jest wiele dzieci w domach dziecka, ale są to dzieci o nieuregulowanej sytuacji prawnej, które mają rodziców posiadających prawa rodzicielskie - ograniczone ale zawsze - i takich dzieci nie można adoptować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce byc mloda mama
Chocbym chciala to dziecko to nawet nie mialabym z nim gdzie mieszkac i za co zyc:O Fajnie jak ktos moze dojezdzac na studia, ale jak wyjde z domu po 6 rano i wroce o 20 albo pozniej to niby kto bedzie z dzieckiem? Nie daloby sie na zmiane wiec nim zajmowac. Niestety ja pomijam juz to, ze dziecka nie chce, ale warunkow na nauke i dziecko nie mam takze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juratka
To oddaj do adopcji ze wskazaniem na pewno bedzie duzo chetnych ktorzy za przeproszeniem z pocalowaniem reki wezma to dziecko i jeszcE sie uciesza. Jakby co daj znac sama to przemysle powaznie. Tylko nie usuwaj dziecka . Jakby co aj znac, podam maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce byc mloda mama
a jak to wyglada jesli chodzi o adopcje ze wskazaniem? Teraz tak sobie mysle, ze to niezbyt dobrze zebym byla w ciazy, bo pewnie wspollokatorzy powiedza wlascicielowi ze nie chca mieszkac z dzieckiem malym:O Musialabym wszystkim powiedziec ze oddaje dziecko, a ludzie roznie reaguja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współlokatorom możesz wcisnąć każdą bajkę np. oddajesz dziecko do Twoich rodziców pod opiekę czy oddajesz dziecko ojcu, nie musisz im od razu mówić, że do adopcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce byc mloda mama
a co do tej adopcji to poczytalam troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce byc mloda mama
no fakt masz racje, ja juz jestem tak spanikowana ze nie wiem co myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodzisz dzieciaka i po nauce
do adopcji? To gratuluje w takim razie odwagi. Tylko, ze nasze spoleczenstwo ci tego nie wybaczy. Z brzuchem beda cie widziec wszyscy, rodzina, znajomi, przyjaciele, profesorowie na uczelni i pani Ula z warzywniaka. I wiesz co jeszcze ci wszyscy beda robic? Pytac sie czy juz kopie, czy wybralas wozek, czy masz ubranka, grupa na studiach bedzie ci zrzutke na spiochy i buciki robic, beda paplac jak to sie nie moga doczekac az zjawi sie malenstwo, pytac chlopiec czy dziwczynka. Wszyscy. I profesorowie i pani Ula z warzywniaka, bo ludzie w Polsce juz tak maja. A ty bedziesz sie czula winna coraz bardziej, ze oddajesz to dziecko i za kazdym razem gdy beda pytac czemu sie nie cieszysz i kiedy pokazesz im usg. A potem bedziesz sie czula jeszcze bardziej winna gdy bedziesz mowic, ze nie ma tego dziecka, bo oddalas. No chyba, ze masz nerwy ze stali i powiesz, ze umarlo, ale watpie. Nawet gdyby to beda cie pocieszac tak bardzo, ze znow poczujesz sie winna. Nie wiem czy ktos tutaj w ogole bierze pod uwage to, ze zycie to nie bajka, a oddanie dziecka to wcale nie takie hop siup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce byc mloda mama
ja juz w ogole teraz zglupialam. Chyba nocy nie przespie i wypale paczke fajek:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
nikt nie mówi, że oddanie to hop siup. ale aborcja chyba też nie, prawda? ma się kierować tym, co ludzie powiedzą? jedna i druga decyzja niesie ze sobą przykre konsekwencje, ma plusy i minusy. ja mam ogromny szacunek do kobiet, które urodziły i oddały, to akt ogromnej odwagi i człowieczeństwa. tak jak pisałam wcześniej, można zasugerować że dziecko nie rozwija się prawidłowo, że nie wiadomo co z nim będzie. ludzie raczej na siłę nie będą ciągnąć tego tematu. a ostatecznie możesz się przenieść na inną uczelnie, do innego miasta gdzie nikt Cię nie będzie znał i nie będzie miał pojęcia że kiedykolwiek byłaś w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlaMaammmmma2013
Nie zabijaj człowieka w twoim łonie. Tak to CZŁOWIEK. Każdy ma prawo do życia, nie odbieraj mu tego. Oddaj do adopcji. Ukrywaj brzuch, nie mów nikomu o ciąży, ale nie zabijaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oddanie dziecka to nie takie hop siup a zażycie tabletek poronnych to takie hop siup? Tak samo już bije serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juratka
a co was obchodzi co mysla inni? moim zdaniem adopcja ze wskazaniem to lepsze wyjscie niz aborcja. a ty dziewczyno pomysl bo moze po prodzie nawet nie bedziesz chciala oddac dziecka bo tak je pokochasz. jakby co podtrzymuje propozycje. mam jedno dziecko chetnie wychowam drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jugo
ukrywanie to też nie głupia myśl. zależy jakiej jesteś budowy. znam dwie osoby, które ukrywały ciążę do samego końca - jedna właśnie po to, aby oddać do adopcji (wiedział tylko mąż) a druga - nastolatka - bała się przyznać - wydało się dopiero, jak zaczęła rodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlaMaammmmma2013
te które poddają się aborcji to patologia. trzeba brać odpowiedzialnosc za swoje czyny. a nie uprawiac seks i w razie wpadki usunac czlowieka... czy to dla was takie proste? takie hop siup??? chyba tylko dla zwyrodnialcow i kur w pozbawionych uczuc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×