Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

takajamama11

zapraszam karmiace mamy z pociazowym sadelkiem, pogadajmy

Polecane posty

takajamama11 wiesz co podpowiedz mi ile m-cy ma Twój bobas, bo moja córka 2 z kawałeczkiem a ja nie jem cebuli, pora, smażonego, pomidorów itp. bo boj e się jaki to może mieć wpływ na jakość mleka, chcę uniknąć sensacji żołądkowych. wiem, że z czasem można dodawać do diety po jednym produkcie dziennie, ale robię to powoli, gdyż wolę być ostrożna. ale wiecie za czym tęsknię po prostu najbardziej na świecie? ZA KAWĄ. Kiedy dodałyście kawkę do diety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Dziewczyny mój będzie miał niedługo 4 m-ce ale ja od początku jem wszystko. Kawe piję inkę z błonnikiem lub magnezem lub słabą zwykła. Syn jest bardzo grzeczny, od początku całe noce przesypiał, w dzień sporo spi a jak nie śpi to leży i "guga",bawi sie maskotkami z bujaka więc nie musiałam żadnych diet mieć bo wszystko toleruje. Alkoholu tylko nie piję,najwyżej w weekend małe piwo jak on już spi. Do rana i tak nie ma po tym śladu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym, że kazde dziecko jest inne. Starszy syn bólem brzucha zapłacił za gruszki które jadłam jakos 2 czy 3 m ce po porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej moja ma 6 tygodni. Nie jem pora, cebuli, kapusty, ze straczkowych na razie tylko soczewice, a tak poza tym raczej wszystko, kawe pije jedna z mlekiem, a tak to zbozowa. Moja ma czasem problemy z brzuszkiem, ale to wynika z tego, ze za duzo powietrza polyka. I tez sporo sie jej ulewa, na poczatku masakra, ale teraz jest juz lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moja mała tez nie ma problemów z brzuszkiem, a bąki wali jak stary chłop. ale ja bardzo uważam na dietę, cackam się z tym jedzeniem, tego nie, tamto tylko liznę, wszystko niedoprawione, zupy to wodzianki bez kostki rosołowej i vegety...tyle się biedactwo chemii w życiu naje, że nie chce jej faszerować od niemowlęctwa. ale tak tęsknie za kawą, że chyba jutro sobie zaaplikuję. dziś po raz pierwszy zjadłam pomidorową;Pa tak się odzwyczaiłam od przypraw, że mąż sam sobie doprawia jedzenie. tzn. ja gotuję np. karkówkę lub gulasz, to przychodzi, próbuje. Dzięki temu zaczął się interesować co jak robię, sypie z upodobaniem przyprawy i chyba zobaczył, że to nie jest takie aż trudne ;P a jest z typu takich co się do kuchni nie zbliżali;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co, ja 3mam się porad koleżanki, która skończyła żywienie człowieka i ma o 4 miesiące starszego synka, więc to co ja przerabiam teraz ona przerabiała odpowiednio wcześniej. jak na razie wszystko co mi podpowiada sprawdza się. ale może faktycznie nie powinnam si e tak ograniczać. swoją drogą ciekawe czy takie ostrożne podejście jakie ja stosuję moze małej bardziej pomóc czy zaszkodzić skoro jest dzieckiem bezkolkowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny!...pomocy! mam 26 lat 175wzrostu jestem pi porodzie rok... to moje 1 wsze dziecko. mam wiszące małe piersi wsze 64przed ciążą 60...postępy na brzuchu masakra.... jedność skóry zero.... czuje się źle jestem pełną kompleksów szok! czy mam czas żeby to się jeszcze zmieniło..tzn żeby organizm wrócił do siebie i wszystko było jak dawniej? błagam pomóżcie i doradzcie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
175/64 to nie jest zły wynik, należysz do szczupłych osób. A jędrność skóry, no jeśli rok po porodzie jest taka masakra jak mówisz, to nie wiem czy coś Ci się uda zrobić. na pewno już próbowałaś różnych różności w typie balsamy itd. skóra powinna się zejść. Na rozstępy nic Ci nie poradzę. Bo na nie nie ma rady, jak się zrobiły to już będą. Zjaśnieją tylko. wiotka skóra, bo balsamuj się, masuj, bo tu o masaż i ukrwienie chodzi. ćwicz brzuszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm... smaruje roznosci ...ale efekt jest tylko na chwilę... czuje się stało źle... planuje się za siebie wziąć biegać robić brzuszki ....nawet moje stopy..kiedyś gładkie zero popekanych piet a teraz?...nie mogę sobie poradzic jak by mi brakowało wit.albo wody prostu w organizmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak szybko schudlas po porodzie ? bo slyszalam wlasnie, ze jak sie za szybko schudnie to skora nie zdazy sie siagnac i lipa, dlatego ja nie chce szybciej chudnac niz 0,5 kg na tydzien. Ale czy to wogole prawda...Masz po prostu kiepska tkanke laczna, taka twoja "uroda", tak samo jak u mnie, smarowalam, cudowalam i co - nico, rozstepy na calym brzuchu i na piersiach. Znam babke, ktora tez dwa razy byla w ciazy, praktycznie niczym sie nie smarowala w czasie ciazy i nie ma ani jednego rozstepa, ani sladu, nic, brzuch jak deska, chuda jak modelka, nie uprawia sportu, je za trzech, nie odmawia sobia kebaba, fast foodow, piwko tu, piwko tam, no ja nie wiem, tak juz jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchaj, a moze sprobuj diety dr. Ewy dabrowskiej, ona dostarcza mnostwo witamin, jakas babka tutaj na forum pisala, ze dzieki niej pozbyla sie prawie rozstepow i cellulitu (chociaz tu na kafe wszystko jest mozliwe:D), nie wiem, nie chce Ci tez zle poradzic, bo to jest jakby nie bylo polglodowka(je sie tylko warzywa i niektore owoce), przede wszystkim pij duzo wody, woda nawadnia od srodka, takze nasza skore, jedz duzo owocow i warzyw i wprowadz cwiczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem na pewno, że zdrowy pacjent ma prawo do morfologii rocznie, a jak się ma jakieś dolegliwości to powinni dawać na żądanie. ale mi odmówił lekarz rodzinny zlecenia badań jak byłam w 7 m-cu ciąży więc cóż... zawsze możesz zrobić badania odpłatnie. no zmienia się skóra i cały człowiek w trakcie/po ciąży. niektórym zmianom można zaradzić, niektórym nie. Ja np. po ciąży nie mogę myć włosów żadnym szamponem normalnym, przestawiłam się na dziecięce.nie mam pojęcia dlaczego tak się stało. wróciłam z porodówki, poszłam pod prysznic, złapałam swój szampon, który używałam przecież te parę dni wcześniej, i niestety efekt był taki, że myślałam, że sobie włosy powyrywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W kazdym razie mi polozna powiedziala, ze jak ktos ma kiepska tkanke laczna to sie moze smarowac i 10 razy na dzien i to nic nie da, po prostu zrobia sie rozstepy, a jak ktos ma dobra mocna tkanke laczna, nie bedzie robic nic a skora i tak bedzie super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokoszka ja tak mialam po pierwszym dziecku, jakies zmiany hormonalne, skora glowy swedziala i az mi sie takie strupy porobily, tez niewielu szamponu moglam uzywac, no i w nocy tak sie pocilam w czasie pologu, doslownie bylam mokra, a teraz po drugim dziecku nic z tych rzeczy, wlosy piekne, lsniace, tylko kilogramy leca wolniej niz po pierwszym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha kokoszka co do tego karmienia, wyluzuj troche serio, z tego co napisalas, to odzywiasz sie zdrowo, a organizm zrobi i tak wszystko zeby dac dziecku to co najlepsze nawet twoim kosztem, zaufaj troche swojej intuicji i obserwuj dziecko, wiesz madre glowy mowia co 10 lat co innego, jakbym miala to wszystko czytac i do tego wszystkiego sie stosowac to bym chyba krecka dostala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Nie zdążyłam ciasta zrobic ale kupiłam produkty (bo np proszku do pieczenia,cukru trzcinowego w domu nie miałam) i jutro zrobię. Fajnie,że temat żyje i ma się dobrze:) a co do karmienia to nie ma co przesadzać,organizm sam wytworzy mleko i będzie ono niemal identyczne co np kobiety mieszkającej w Afryce kompletnie inaczej się odżywiajacej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×